Cóż zmieniło Apple? Moim zdaniem jedynie zmieniło tok myślenia wielu milionów ludzi tak aby kupowały rzeczy które nie są im potrzebne - z tym się zgodzę marketing mają na bardzo wysokim poziomie.
Demot nie powinien brzmieć, że jabłka zmieniły świat, ale że są to NAJBARDZIEJ ZNANE JABŁKA. I wtedy wszyscy by byli zadowoleni. A tak jest potencjał na kolejny hejt i to na dodatek combo, bo spierać się będą z jednej strony chrześcijanie z ateistami, a z drugiej gadżeciarze od Apple z równie zabawnymi wyznawcami idei "telefony są tylko do dzwonienia". Jeśli chodzi o pierwsze, to jestem agnostykiem i metaforyczne jabłko niewiele mnie obchodzi. Z kolei jeśli się pytacie o to, co zmieniło Apple, odpowiem: zbudowało telefon komórkowy od nowa, tak jak byłby zbudowany w roku 2007. Wyzbyło się rzeczy przestarzałych i niepotrzebnych (przy okazji kilku przydatnych), mając rzeszę wyznawców i sympatyków mogło sobie pozwolić na wprowadzenie tak karkołomnego planu w życie. Ja osobiście czekam, aż tak od nowa napiszą samochód, bez skrzyń biegów, pedałów typu sprzęgło hamulec i innych naleciałości sprzed 100 lat. Dziś pewnie zostanę wyśmiany, ale za 10-15 lat, gdy iCar będzie już popularny, wielu innych producentów dojdzie do wniosku, że jednak DA SIĘ, i sami podłapią pomysły Apple, udoskonalą je, z korzyścią dla całej branży. To się nazywa postęp. Apple nie robi nic wielkiego ani genialnego. Ich zaletą jest po prostu wielka grupa zwolenników, dzięki czemu mają to, co inne koncerny doprowadziłoby do strat i bankructwa: mają możliwość wprowadzenia zmian, które każdy by chciał wprowadzić, ale się zwyczajnie BOI.
Tylko skąd pomysł, ze biblijna Ewa nie miała coś wspólnego z jabłkiem? Jest napisane owoc, nie gruszka, nie wiśnia i nie jabłko. O-W-O-C. Co jest trudnego w tym słowie?
W Biblii jest mowa o OWOCU a nie o jabłku czy gruszce,arbuzie,bananie...więc nie wiadomo co to bł za owoc.Kościół Katolicki jak zwykłe fałszywie naucza
ja pier... to powinno wystarczyć za komentarz...
A te pierwsze to co to? W biblii nie było napisane jasno - czy to jabłko. To jest jedynie symbol.
Cóż zmieniło Apple? Moim zdaniem jedynie zmieniło tok myślenia wielu milionów ludzi tak aby kupowały rzeczy które nie są im potrzebne - z tym się zgodzę marketing mają na bardzo wysokim poziomie.
Niby w jaki sposób Apple zmieniło Świat? Durnymi gadżecikami które nie są niezbędne? Bzdurny demot.
Apple nie zmieniło świata ale Steve Jobs umarł i ludzie płaczą po nim bardziej niż na pogrzebie własnej babci. A pierwszego z tych jabłek... nie było!
Demot nie powinien brzmieć, że jabłka zmieniły świat, ale że są to NAJBARDZIEJ ZNANE JABŁKA. I wtedy wszyscy by byli zadowoleni. A tak jest potencjał na kolejny hejt i to na dodatek combo, bo spierać się będą z jednej strony chrześcijanie z ateistami, a z drugiej gadżeciarze od Apple z równie zabawnymi wyznawcami idei "telefony są tylko do dzwonienia". Jeśli chodzi o pierwsze, to jestem agnostykiem i metaforyczne jabłko niewiele mnie obchodzi. Z kolei jeśli się pytacie o to, co zmieniło Apple, odpowiem: zbudowało telefon komórkowy od nowa, tak jak byłby zbudowany w roku 2007. Wyzbyło się rzeczy przestarzałych i niepotrzebnych (przy okazji kilku przydatnych), mając rzeszę wyznawców i sympatyków mogło sobie pozwolić na wprowadzenie tak karkołomnego planu w życie. Ja osobiście czekam, aż tak od nowa napiszą samochód, bez skrzyń biegów, pedałów typu sprzęgło hamulec i innych naleciałości sprzed 100 lat. Dziś pewnie zostanę wyśmiany, ale za 10-15 lat, gdy iCar będzie już popularny, wielu innych producentów dojdzie do wniosku, że jednak DA SIĘ, i sami podłapią pomysły Apple, udoskonalą je, z korzyścią dla całej branży. To się nazywa postęp. Apple nie robi nic wielkiego ani genialnego. Ich zaletą jest po prostu wielka grupa zwolenników, dzięki czemu mają to, co inne koncerny doprowadziłoby do strat i bankructwa: mają możliwość wprowadzenia zmian, które każdy by chciał wprowadzić, ale się zwyczajnie BOI.
Tylko skąd pomysł, ze biblijna Ewa nie miała coś wspólnego z jabłkiem? Jest napisane owoc, nie gruszka, nie wiśnia i nie jabłko. O-W-O-C. Co jest trudnego w tym słowie?
Ale jakie to ma znaczenie? Nie da się po prostu zaakceptować że utarło się że to było to nieszczęsne jabłko i nie płakać że Biblia tego nie uściśla?
A dlaczego nie można po prostu nazwać tego "owocem", tak jak to czyni Biblia i nie wciskać na siłę tam czegoś, czego nie ma?
tyle że wszystko co jest w biblii to tego nie ma xD
@Mirame Chcesz wojować z resztą świata to powodzenia, ale tylko sobie zszargasz nerwy ;]
mi się wydaję że to ma związek z fabułą a.s.s.a.s.s.i.n creed
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2012 o 17:04
Jeszcze jedno jabłko-logo The Beatles
W Biblii jest mowa o OWOCU a nie o jabłku czy gruszce,arbuzie,bananie...więc nie wiadomo co to bł za owoc.Kościół Katolicki jak zwykłe fałszywie naucza
To pierwsze to nie było jabłko.
Apple zmieniło świat? Chyba w tym sensie, że uczyniło rzesze idiotów(swoich klientów) dumnymi ze swojej głupoty, nic poza tym.
zapomnieliście o 4 jabłku... :) a ta, co zjadła zatrute jabłko i książe ją pocałował? :)
Przynajmniej dwa ostatnie są prawdziwe.. ale też nie przesadzajmy ;)
ciekawa metafora
Jedyne jabłko, które zmieniło świat to fragment Edenu z uniwersum AC.
Tylko 2 drugie -na lepsze