jeszcze kilka dni temu na wikipedii można było przeczytać zupełnie inny życiorys. Strzelił dwa gole i nagle media zaczęły się interesować jego życiem prywatnym i powstaje kilkanaście wersji jego dzieciństwa.
Wczoraj na wikipedii było napisane coś zupełnie innego, że często chorował, mając 2 lata rodzice zostawili go w szpitalu i przestali się nim interesować. Przygarnęli ( czyli można powiedzieć, że adoptowali) go państwo Balotelli, dlatego ma włoskie nazwisko. W każdym razie na pewno czują się z tym źle, że nie starali się o syna, który stał się teraz bohaterem w bardzo ważnym meczu.
@olej9995: prawdopodobnie mają i wyrzuty sumienia, jak są dumni. skoro są biedni do tego stopnia, że a) urzad zabrał im dziecko LUB b) sami oddali je szpitalowi, to najprawdopodobniej zrobili lepiej dla jego kariery niż gdyby został przy nich. wówczas licho wie czy w ogóle wiedzielibyśmy o jego istnieniu. a tak - chłopak ma okazję się realizować. to trochę jak z Kubicą - gdyby został tu, w Polsce, a nie pojechał do Włoch (oczywiście, z rodzicami i pod ich bacznym okiem) to nie usłyszelibyśmy o Polaku, który jeździł w F1.
Za przeproszeniem gówno prawda. Nie zostawili go w szpitalu tylko pracownik opieki socjalnej zaproponował jego rodzicom oddanie go do rodziny zastępczej. Balotelli był bardzo chorowity i jego rodzice nie mogli mu zapewnić należytej opieki. Poza tym on nigdy nie był adoptowany- nazwisko zmienił jak miał 18 lat i w tedy też dostał obywatelstwo.
Jesli to prawda to się nie dziwię biologicznym rodzicom. Jakbym była zbyt biedna by zapewnić leczenie mojemu dziecku to też wolałabym by przygarnela je kochająca rodzina, ktora zapewniłaby mu to, czego ja nie mogłam.
pomijając fakt, ze opis nie jest zgodny z prawdą to powinni pomyśleć tak - że gdyby go nie oddali opiece socjalnej, to dziś na 99,9% nie był by tak świetnym piłkarzem i co najważniejsze, nie grał by na tych mistrzostwach bo nie miał by włoskiego obywatelstwa ;]
nie wiem, komentujący któryś mecz mówił trochę inną historię od tej, którą podajecie: mianowicie rzeczywiście Mario przyszedł na świat we Włoszech w imigranckiej rodzinie Ghańczyków, którzy oddali go, gdy miał 3 lata, przygarnęli go państwo Balotelli i rzeczywiście w 2009 roku dopiero formalnie adoptowali, jego biologiczni rodzice ponoć mieli go w dupie, a w momencie, gdy stał się sławny zgłosili się do niego, Mario kazał im spadać i skomentował to w ten sposób, że lecą na jego kasę, jakby był "nikim" to by dalej mieli go w dupie
Nie wiem co sobie mysla jego rodzice, ale cala reszta jego rodziny chetnie by go przytulila wraz z jego pieniedzmi :-) Byl ostatnio gdzies artykul o tym ze chca zeby do nich przyjechal.
Gdyby go nie oddali, dziś by nie grał w piłkę. Jeśli był chory, a jego rodzina była biedna, to pewnie by zmarł, jeśli to poważna choroba, lub wgl nie został piłkarzem.
gdyby go "zatrzymali" zostałby kolejnym biednym imigrantem klepiącym biede i nicość - pewnie, że to totalny przypadek, ale w tym wypadku potwierdza fakt, że nigdy nie wiesz co jest dla dziecka najlepsze... w tej chwili to DZIĘKI TEMU ŻE ZOSTAŁ PORZUCONY przez rodziców stał się gwiazdą legendą i sławą
Myslę, że się cieszyli, że podjęli dobrą decyzje i synowi sie ułozylo. Że miał szansę jakiej z nimi by nie miał. Źle jest oceniać ludzi, którzy oddają dziecko do adpopcji. Chyba lepiej urodzić i dać do adopcji niż dokonać aborcji. Niestetty, w naszym społeczeństwie oddanie dziecka do adopcji to straszny wstyd, dla wielu lepiej zamieść sprawę pod dywan i dokonac aborcji. Jeśli nie chcecie, by ludzie, którzy nie moga wychować dziecka nie dokonywali aborcji, to zacznijcie inaczej mowić o tych, ktorzy oddają do adopcji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2012 o 13:23
Ale niemcom to awans do finału zamknął w przepięknym stylu :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2012 o 10:45
jeszcze kilka dni temu na wikipedii można było przeczytać zupełnie inny życiorys. Strzelił dwa gole i nagle media zaczęły się interesować jego życiem prywatnym i powstaje kilkanaście wersji jego dzieciństwa.
chwila chwila to opieka go zabrala jego rodzice byli biedni a on nigdt nie byl adoptowany zreszta kontakt z rodzicami ma do dzis
Wczoraj na wikipedii było napisane coś zupełnie innego, że często chorował, mając 2 lata rodzice zostawili go w szpitalu i przestali się nim interesować. Przygarnęli ( czyli można powiedzieć, że adoptowali) go państwo Balotelli, dlatego ma włoskie nazwisko. W każdym razie na pewno czują się z tym źle, że nie starali się o syna, który stał się teraz bohaterem w bardzo ważnym meczu.
Co za różnica jeśli to nie oni nadali mu imię to pewnie nawet nie wiedzą że to on . . .
@olej9995: prawdopodobnie mają i wyrzuty sumienia, jak są dumni. skoro są biedni do tego stopnia, że a) urzad zabrał im dziecko LUB b) sami oddali je szpitalowi, to najprawdopodobniej zrobili lepiej dla jego kariery niż gdyby został przy nich. wówczas licho wie czy w ogóle wiedzielibyśmy o jego istnieniu. a tak - chłopak ma okazję się realizować. to trochę jak z Kubicą - gdyby został tu, w Polsce, a nie pojechał do Włoch (oczywiście, z rodzicami i pod ich bacznym okiem) to nie usłyszelibyśmy o Polaku, który jeździł w F1.
Haha ale frajerzy.
Za przeproszeniem gówno prawda. Nie zostawili go w szpitalu tylko pracownik opieki socjalnej zaproponował jego rodzicom oddanie go do rodziny zastępczej. Balotelli był bardzo chorowity i jego rodzice nie mogli mu zapewnić należytej opieki. Poza tym on nigdy nie był adoptowany- nazwisko zmienił jak miał 18 lat i w tedy też dostał obywatelstwo.
Jesli to prawda to się nie dziwię biologicznym rodzicom. Jakbym była zbyt biedna by zapewnić leczenie mojemu dziecku to też wolałabym by przygarnela je kochająca rodzina, ktora zapewniłaby mu to, czego ja nie mogłam.
nie każdy kto jest biedny musi żyć w szałasie lub ziemiance .
pomijając fakt, ze opis nie jest zgodny z prawdą to powinni pomyśleć tak - że gdyby go nie oddali opiece socjalnej, to dziś na 99,9% nie był by tak świetnym piłkarzem i co najważniejsze, nie grał by na tych mistrzostwach bo nie miał by włoskiego obywatelstwa ;]
zamiast biegac za piłką biegałby za słoniami
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2012 o 4:11
Pierwszy raz go widze uśmiechniętego
Jeśli to prawda, to prawdopodobnie nic. Pewnie nie wiedzieli, że to ich syn.
Kit z tym jak on zagral, zobaczcie jaki to cham i len na codzien
nie wiem, komentujący któryś mecz mówił trochę inną historię od tej, którą podajecie: mianowicie rzeczywiście Mario przyszedł na świat we Włoszech w imigranckiej rodzinie Ghańczyków, którzy oddali go, gdy miał 3 lata, przygarnęli go państwo Balotelli i rzeczywiście w 2009 roku dopiero formalnie adoptowali, jego biologiczni rodzice ponoć mieli go w dupie, a w momencie, gdy stał się sławny zgłosili się do niego, Mario kazał im spadać i skomentował to w ten sposób, że lecą na jego kasę, jakby był "nikim" to by dalej mieli go w dupie
Pewnie nie czuli nic, bo skoro go zostawili w szpitalu to nie wiedzieli by nawet, że to jest ich syn, zwłaszcza że ma nazwisko tej przybranej rodziny.
pewnie nawet telewizora nie maja czarnuchy nieodpowiedzialne
Nie wiem co sobie mysla jego rodzice, ale cala reszta jego rodziny chetnie by go przytulila wraz z jego pieniedzmi :-) Byl ostatnio gdzies artykul o tym ze chca zeby do nich przyjechal.
Tak, tak masz rację lepiej było upuścić go na próg albo wrzucić do stawu. Minus
Gdyby go nie oddali, dziś by nie grał w piłkę. Jeśli był chory, a jego rodzina była biedna, to pewnie by zmarł, jeśli to poważna choroba, lub wgl nie został piłkarzem.
Przeciez oni nie maja tv...
Dobra... tylko co ma utrzymywanie dziecka przez biednych rodziców do pużniejszej kariery dzieka?
gdyby go "zatrzymali" zostałby kolejnym biednym imigrantem klepiącym biede i nicość - pewnie, że to totalny przypadek, ale w tym wypadku potwierdza fakt, że nigdy nie wiesz co jest dla dziecka najlepsze... w tej chwili to DZIĘKI TEMU ŻE ZOSTAŁ PORZUCONY przez rodziców stał się gwiazdą legendą i sławą
Myslę, że się cieszyli, że podjęli dobrą decyzje i synowi sie ułozylo. Że miał szansę jakiej z nimi by nie miał. Źle jest oceniać ludzi, którzy oddają dziecko do adpopcji. Chyba lepiej urodzić i dać do adopcji niż dokonać aborcji. Niestetty, w naszym społeczeństwie oddanie dziecka do adopcji to straszny wstyd, dla wielu lepiej zamieść sprawę pod dywan i dokonac aborcji. Jeśli nie chcecie, by ludzie, którzy nie moga wychować dziecka nie dokonywali aborcji, to zacznijcie inaczej mowić o tych, ktorzy oddają do adopcji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2012 o 13:23