Z technicznego punktu widzenia wegetarianizm to głupota. Człowiek z natury potrzebuje białek i żelaza, które znajdują się w mięsie zwierzęcym. Nie chcę urażać wegetarian, aczkolwiek dano nam 4 kły nie po to, by rwać nimi sałatę.
goryle żywią się: roślinami, odchodami, owadami a czasem również małymi kręgowcami (co prawda to ostatnie wykazują jedynie badania odchodów). a jeżeli chodzi o samego człowieka, to rodzaj homo polował od homo erectus (chodzi mi o dużą zwierzynę, bo owady i gryzonie podpadają pod zbieractwo), a rolnictwo zapoczątkował dopiero homo sapiens.
Nie jeść mięsa bo komuś nie smakuje to jeszcze bym zrozumiał. Chociaż nie wiem jak może mięso nie smakować:D Ale jak można nie jeść czegoś bo było ładne za życia. O ile świnię czy krowę można tak nazwać w ogóle. Fakt że niektóre zwierzęta są bliższe nam i ciężko by było je zjeść ale w końcu jest tyle różnych gatunków że jest w czym wybierać
Glupota to jest twoja wypowiedz, oparta na stereotypach co kazdy kowalki powtarza, bez wnikniecia glebiej w temat. Jedynej witaminy ktorej nie znajdziesz poza miesem, to b12, naszczescie jest wytwarzana w zdrowych , czystych jelitach (5% populacji?) Niektorzy biora suplementy, co ciekawe tez czaA co do zebow, to zagladnij to mordki jakiegos psa (tygrysa tez mozesz;) i porownaj do swoich, tutah masz wiecej argumentow: http://www.youtube.com/watch?v=rusEQplYbC8
Jestem wegetarianką, ale nikomu wołowiny z talerza nie zabieram. Dopóki każdy element zabitego HUMANITARNIE zwierzęcia przynosi komuś pożytek, nie widzę problemu. Krew gotuje mi się dopiero, gdy słyszę polowaniach dla sportu, bestialskiemu skalpowaniu dla futer, testach kosmetycznych albo obrzędach religijnych na zwierzętach. Co ostatnio takie nagonki i na mięsożerców i na wegetarian? Niech każdy je co chce, byle tylko nikt przy tym nie cierpiał, bo to już ludzkie nie będzie.
inOs - co ty za bzdury wypisujesz? B12 jest wytwarzana przez bakterie w jelicie grubym u *każdego* człowieka. Problemem jest to, że w jelicie grubym nie następuje jej wchłanianie, więc dopóki nie włączysz do diety odchodów, nic ci to nie daje.
Mam już dość tych demotów objeżdżających wegetarianizm ze wszystkich stron i pseudointeligentów gadających o tym jak to człowiek potrzebuje mięsa do życia. Do wszystkich internetowych ekspertów od żywienia - człowiek jest z natury bardziej roślinożerny niż mięsożerny. NIE JEST DRAPIEŻNIKIEM. Porównajcie sobie uzębienie, naturalne mechanizmy, układ trawienny itd. ludzki i np. tygrysa, wilka. Ludzie są wszystkożerni, ALE MIĘSO STANOWI KILKA % ICH NATURALNEGO POŻYWIENIA, reszta to rośliny. Czepiliście się kłów - no i? Porównajcie kieł człowieka z kłem psa. Trochę słabo wypada, co nie? I warto dodać że dużo roślinożerców (konie, jelenie) też posiada kły. Ciekawe, na pewno do polowania.
Każdy ma prawo jeść to co chce i samodzielnie decydować o swojej diecie, a wyzywanie wegetarian od idiotów świadczy tylko o mizernym poziomie intelektualnym. Pomijam fakt że to właśnie oni są zdrowsi i żyją dłużej niż znaczna większość "zjadaczy mięsa". Nikt nikogo nie zmusza do wyrzucenia mięsa z jadłospisu, ale NAUCZCIE SIĘ TOLEROWAĆ INNYCH. I przyjąć do wiadomości fakt, że nie tylko wy możecie mieć racje.
niom, człowiek jest wszystkożerny, ale te kilka % mięsa w diecie jest konieczne do prawidłowego rozwoju. porównaj sobie uzębienie człowieka do uzębienia np. krowy czy konia, ich zęby służą jedynie do ucierania pokarmu
Nie chce mi się wdawać w kolejną dyskusję, czy człowiekowi konieczne jest mięso do przeżycia, czy nie, czy jesteśmy wszystkożerni, czy roślino, czy mięsożerni. Powiem tylko tak - nie ma żadnych dowodów na to, że wegetarianie żyją dłużej, diety wegetariańskie to stosunkowo nowy wynalazek, dopiero od kilkudziesięciu lat badacze zajmują się analizowaniem skutków takiego żywienia. Rekordziści w długości życia nie deklarowali się jako wegetarianie, przeciwnie, wielu z nich jadło co popadnie, nie nie słyszeli w swoich czasach o żadnych roślinnych dietach na lepsze zdrowie. Nie używaj więc takich argumentów, bo zwyczajnie nie ma dowodów na poparcie Twojej tezy, może będą za kilkadziesiąt lat, póki co... nie ma.
No to idź sobie, gdzieś gdzie nie będziesz nieprzystosowany społecznie. Polska to kraj, w którym wegetarianie są odszczepieńcami. Pogódź się z tym, albo będziesz dyskryminował większość za to, że jest większością.
Nie można tolerować wszystkiego, bo nastąpi chaos. Człowiek nawet bezzębny byłby mięsożerny. Bo ma kończyny do wszystkiego. Kończyny doskonałe. Zapatrzony jesteś w zęby, a ignorujesz dłonie. Skonstruują zarówno włócznię jak i stację kosmiczną.
Chcesz zobaczyc moje kly? Bardzo ladne, dlugie zabki.I bardzo przydatne. A wiesz, ze niezbilansowana dieta bezmiesna prowadzi do powaznych uszkodzen organizmu? Slyszalas o czyms takim jak podstawowe aminokwasy?
@ Wandejczyk - kończyny do wszystkiego? To upoluj sobie takimi kończynami zwierzę, oczywiście bez pomocy narzędzi itd. Powodzenia. Wiesz, natura "nie przewidziala" czegoś takiego jak wynalezienie narzędzi, a pierwotnie nasze ręce miały być chwytne po to, żebyśmy mogli dobrze się wspinać i chwytać owoce, korzenie itd.
I wybacz, ale ciemnogród który sobą przedstawiasz niewiele mnie interesuje c;
@ Xar - jestem wege od dziecka i jakoś nie wydaje mi się, żebym miała "niedobory". Nigdy nie musiałam brać żadnych suplementów, a mam 185 cm wzrostu i uprawiam sport od kilku lat, a chorowałam ostatnio w marcu zeszłego roku, więc wasze tezy o niezbędności elementów pochodzenia zwierzęcego upadają.
Szkoda, że to społeczeństwo jest tak zaślepione i nietolerancyjne.
"Nie kazdy rodzaj zywnosci dostarcza odpowiednie ilosci 10 podstawowych aminokwasow.Wiekszosc gatunkow miesa i produktow mlecznych jest pod tym wzgledem zadowalajaca,ale roslinne zrodla pozywienia, takie jak pszenica i kukurydza sa pod tym wzgledem niekompletne.(...)Stosowanie niekompletnej zywnosci jako jedynego zrodla bialka moze powodowac niedozywienie, szczegolnie u dzieci" - John McMurry "chemia organiczna". Jeszcze jakies pytania? Jakby co - http://pl.wikipedia.org/wiki/John_McMurry
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2012 o 17:01
Wiedziałem, że zaraz zacznie się to stare zanudzanie o tym, że nie mam używać narzędzi. Sam robisz to nawet teraz. Nie piszesz na ekranie palcem. Używasz narzędzia. Ludzka dłoń jest dosłownie do wszystkiego: Do wynalezienia wynalazku rozwiązującego wszystkie problemy. Zarówno do zerwania jabłka (czasem trzeba skonstruować drabinę), łuku i strzał oraz statku kosmicznego. Człowiek jest nieprzystosowany do życia na Saturnie. Ale przystosowany do skonstruowania wynalazku, który rozwiąże ten problem. Możemy zbudować miasto we wnętrzu Słońca. Naszym przeznaczenie jest władza, bo mamy kończyny władców. Skonstruują wszystko. Poza nanorobotem. Ale skontruują robota, który zrobi nanorobota. Natura (jakiś nowopogański bożek?) nie przewidziała wynalezienia narzędzi? To czemu zaszczepiła w naszych mózgach niepohamowane ciśnienie, by je tworzyć? To supernaturalne. Człowiek bojkotujący narzędzia to tak wynaturzone wynaturzenie, że nigdy nie udokumentowane.
Uciekasz? Ciemnogród? Nie umiesz przegrywać i tyle.
Kilka procent? Sorry bejbe, badania diety ludów pierwotnych jasno pokazują, że w kulturach łowiecko-zbierackich mięso stanowiło od 30% do 80% dziennej dawki pożywienia, w zależności od rejonu i pory roku.
Człowiek nie jest drapieżcą? A słyszałeś o polowaniu uporczywym? A może powiesz mi, że duży mózg (odporny na przegrzanie), pocenie na powierzchni całego ciała, i umiejętność biegu po kilkadziesiąt kilometrów były nam potrzebne do zrywania gruszek? Człowiek jest doskonale wyposażony do polowania w ten sposób, tylko że po drodze odkrył jeszcze lepsze sposoby.
I nie, wegetarianie nie żyją dłużej. Dłużej żyją ludzie o ograniczonym spożyciu mięsa i ryb (ma to najprawdopodobniej związek ze spożyciem wysoko przetworzonych tłuszczów trans, brak dokładnych metaanaliz). Najlepsze jest to, że średnia długość życia weganina nie odbiega od średniej, czyli jest równie "zdrowy" jak miłośnik McDonalda.
nisiumrsZuoo, Podziwiam Twoje poczucie tolerancji wobec innych, jedzących co innego niż TY, JEDYNIE SŁUSZNA, POPRAWNA I DOSKONAŁA jak ciastko z musztardą. Najmniej tolerancyjni są właśnie CI, którzy są inni niż większość społeczeństwa. Jedz sobie co chcesz i niech Cię nie interesuje to, co inni jedzą. Wegetarianizm jest tak mało popularny wśród ludzi dzięki takim JEŁOPOM, KTÓRZY NA SIŁĘ PRZEKONUJĄ DO JEDZENIA WYŁĄCZNIE WARZYW. Żryjcie nawet własne odchody, smacznego. 185 cm wzrostu. Gratuluję, wiesz chociaż na czym tak wyrosłaś? Czy aby nie na hormonach wzrostu masowo dodawane do paszy dla zwierząt? Zakłamana jesteś.
@nisiumrsZuoo: ależ oczywiście, ze człowiek ma kończyny do wszystkiego. Przy treningu i konieczności jesteś w stanie złapać sobie rybkę gołymi rękami a bez wysiłku jesteś w stanie, wzorem naszych przodków, zaleźć sobie padlinkę albo chore, stare, ranne zwierzę, które możesz ręcznie dobić. Natura przewidziała wytwarzanie narzędzi: narzędzi używają nie tylko naczelne, ale także ptaki i większość zwierząt z chwytnymi palcami. Homo sapiens tylko ewoluował w kierunku budowania narzędzi skomplikowanych.
Wszystkie ssaki posiadają uzębienie heterodontyczne, a to znaczy, że maja kły. Sprawdź raczej, czy Ci zęby stale rosną i jak wypadają w kontakcie z nieprzetworzonym pokarmem: słabo, co nie? Albo chociażby długość jelit: ich długość w stosunku do ciała przedstawia się tak: pies (mięsożerca) 5:1, człowiek (wszystkożerca) 10:1, owca (roślinożerca) 28:1.
Jesteś wege od dziecka? Chwała Ci za to. A lubisz galaretkę? Jogurt? Cukierki? Chleb, margarynę, olej, mleko, itd? To wszystko zawiera składniki z pochodzenia zwierzęcego. Wszystko, co kupujesz "w pudełku" albo "już gotowe" zawiera substancje pochodzenia zwierzęcego. Nie bierzesz suplementów bo WSZYSTKO a szczególnie tzw. "zdrowa żywność" jest wzbogacane w niezbędne składniki. Czy Ty w ogóle wiesz jaki kolor ma naturalna, nie poddana działaniom człowieka marchewka? Jest fioletowa.
@ Xar "(...)roslinne zrodla pozywienia, takie jak pszenica i kukurydza sa pod tym wzgledem niekompletne.(...)Stosowanie niekompletnej zywnosci jako jedynego zrodla bialka moze powodowac niedozywienie, szczegolnie u dzieci" Wybacz, ale chyba nie uwzględniłeś, że to, co w pojedynkę jest niewystarczalne, w połączeniu z innymi takimi w pojedynkę niewystarczalnymi elementami daje komplet. Ale tego już McMurry nie dodał, niestety... Wiesz, własne myślenie też się czasem przydaje.
"Chcesz zobaczyc moje kly? Bardzo ladne, dlugie zabki.I bardzo przydatne." - I ile już nimi upolowałeś?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2012 o 18:43
@Paszeko: bleee... dynia nie dobra. Powiedzmy 5 kg pomarańczy, czyli jakieś 2000 kcal, czyli zapotrzebowanie kaloryczne na cały dzień. W zamian chce usłyszeć, co powie na to jej dentysta.
tilly, co Ty z tym przystosowaniem kłów i paznokci... Masz jakąś traumę z dzieciństwa? Ktoś Cię straszył plastikowymi "szczękami wampira" czy szponami nieobciętych, brudnych paznokci? Wrzuć na luz, zjedz to swoje "wolne od zwierzęcych produktów" jedzonko. NIE ma czegoś takiego. Nawet jak jesz wyłącznie warzywa i owoce to korzystasz z odzwierzęcych produktów i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy albo nie chcesz sobie zdać. A to już hipokryzja jest. Jesz jajka? No to jesz embriony. Zażywasz jakiekolwiek lekarstwa, byłaś kiedykolwiek szczepiona, używasz mydła, kosmetyki, chodzisz w butach ze skaju czy ze skóry ZWIERZĘCEJ, masz jakąś torebkę, portfel wykonane z innego materiału niż skóra ZWIERZĘCA? To nie JA zacząłem kretyńską dyskusję z wyliczanką jacy to mięsożercy są be! Nie ja pouczam ludzi co mają jeść. Proponuję, jeżeli przeszkadzają Ci TWOJE kły, kup sobie albo pożycz od kogoś pilnik i wyrównaj je do poziomu reszty zębów. Wtedy będziesz wegetarianką "pełną gębą" przystosowaną do miażdżenia wyłącznie pokarmów roślinnych i nikt Cię nie posądzi o jedzenie tego wstrętnego mięsa. PO śmierci (mam nadzieję, że nastąpi ona za wiele wiele lat) powinnaś znaleźć się w sporym (ponad 185cm) słoju z formaliną, żeby obwozić Cię i pokazywać na jarmarkach. Spadkobiercy będą mieć z tego sporo kasy i wielką uciechę.
PS ja mam tylko 175cm wzrostu :) i pewnie dlatego taki zawistny jestem. Ale przynajmniej nie napasłem się hormonami wzrostu bo jem mięso, które jest z najpewniejszej hodowli pod słońcem, MOJEJ WŁASNEJ. To samo tyczy się warzyw. Są pokraczne i mizerne ale bez chemii. Ktoś napisał o fioletowych marchewkach. Są takie ale to odmiana a nie naturalność. To samo tyczy się czarnych pomidorów. Kiedyś były dzikie w Ameryce Łacińskiej a to co jest u nas w sklepach to po prostu odmiana a nie natura. Pozdrawiam Cię serdecznie i nie przejmuj się, wszystkich nas kiedyś zjedzą MIĘSOŻERNE robaki.
niccoe mam rozumieć że nie używasz kosmetyków tj. l'oreal czy vichy, czy inne takie bo one właśnie eksperymentują na zwierzętach!:D a to by był hipokrytyzm!
oj ludzie ludzie... Ktoś napisał, że wegetarianie nie są tolerancyjni. Jestem jedną z tych "odszczepieńców" i nie wyrywam nikomu z talerza schabowczaka i nikogo nie edukuje, jeśli tego nie chce, ale mi często się go wpycha i wmawia jaka to ja jestem głupia i wgl. Czasami aż nie da się wytrzymać, więc się coś powie i wtedy jest, że się wymądrzam, że nie tolerancyjna, że taka śmaka i owaka. Może wy mięsożercy pomyślicie czasami, żeby nam się w talerz nie wpierdzielać. My tego nie robimy. Nie wyśmiewamy, ani nie wyzywamy was (a jeśli ktoś taki się znalazł to po prostu zostawcie go z jego problemem a nie jeszcze nakręcacie -tacy ludzie to wyjątki). A co do rodzaju pożywienia - człowiek jest wszystkożerny, a to znaczy że może jeść mięso i/lub rośliny, jego wybór. Jeśli uważacie, że ktoś robi sobie szkodę niejedząc mięsa, poproście go żeby zrobił sobie badania
vegatek, z całym szacunkiem do Twojej kultury jedzenia, poczytaj sobie posty ludzi mieniących się wegetarianami lub weganami, jaroszami i co tam jeszcze jest a uświadomisz sobie jak są "tolerancyjni" wobec mięso i wszystkożerców. Nie oni nie chcą edukować nikogo na siłę, nie namawiają nikogo do wyrzucenia mięsa z jadłospisu. Tylko taki mały szczegół, starają się obrzydzić innym jedzenie mięsa, wskazują na wyższość zarówno zdrowotną jak i kulturową wegetarianizmu. "Może wy mięsożercy pomyślicie czasami, żeby nam się w talerz nie wpierdzielać. My tego nie robimy....tacy ludzie to wyjątki" Nie rozśmieszaj mnie, właśnie to robicie, zakłamana istoto. KAŻDY wpis tego typu co Twój jest na to doskonałym dowodem. Pozdrawiam.
wiesz Paszeko, jest taki mały szkopuł. To wy nas wyśmiewacie, każecie jeść kamienie itp. A my ewentualnie próbujemy was oświecić co macie na talerzach. Może i się lekko wpierdzielamy w to co jecie, ale nie robimy tego w taki sposób jak wy. Uwierz mi już nie raz usłyszałam, niby to od tolerancyjnych mięsożerców, długie wiązanki na swój temat. Ja nikogo od morderców, padlinożerców i innych nie wyzywam.
Wiem, że są ludzie i klamki, jak ten od kamieni ale zdaj sobie sprawę z tego właśnie, że JA i wielu innych wszystkożerców nie mamy ochoty na to, żebyś mnie oświecała co mam na talerzu. Nie interesuje mnie to co TY jesz. Dla mnie możesz jeść wyłącznie trawę z południowego stoku Kilimandżaro, smacznego. Właśnie takie uszczęśliwianie na siłę, oświecanie, uświadamianie powoduje wyjątkową irytację i dlatego ludzie jak słyszą "jestem wegetarianinem, jestem weganinem, jestem ..... to im się od razu zapala lampka alarmowa i niestety nie bez powodu. Dotyczy to nie tylko jedzenia. Zauważ, że tyczy się to wszystkich dziedzin życia. Jeśli uważasz, że to TY i TYLKO TY masz jedyną słuszną rację to nie dziw się, że ludzie reagują jak ten od kamieni. Jedni po prostu wezmą z Tobą udział w dyskusji, inni odwrócą się nie chcąc robić Ci przykrości a jeszcze inni zaproponują kamienie do Twojego menu. Zastanów się dlaczego ludzie tak reagują? Ano pewnie dlatego, że NIKT nie lubi być POUCZANY. Przez wiele lat w minionym systemie politycznym
(mam nadzieję, że jest on dla Ciebie nieznany) byliśmy jako naród pouczani ze wszystkich stron. Jak mamy żyć, jak spać, jeść, wypoczywać, pracować itd. Dlatego teraz nie pozwolę na to, żeby ktokolwiek mówił mi jak mam się ubierać, co jeść i jak wypoczywać. To MOJA wątroba, nerki, serce, płuca i cała reszta. Pozdrawiam.
Z technicznego punktu widzenia wegetarianizm to głupota. Człowiek z natury potrzebuje białek i żelaza, które znajdują się w mięsie zwierzęcym. Nie chcę urażać wegetarian, aczkolwiek dano nam 4 kły nie po to, by rwać nimi sałatę.
goryle żywią się: roślinami, odchodami, owadami a czasem również małymi kręgowcami (co prawda to ostatnie wykazują jedynie badania odchodów). a jeżeli chodzi o samego człowieka, to rodzaj homo polował od homo erectus (chodzi mi o dużą zwierzynę, bo owady i gryzonie podpadają pod zbieractwo), a rolnictwo zapoczątkował dopiero homo sapiens.
Nie jeść mięsa bo komuś nie smakuje to jeszcze bym zrozumiał. Chociaż nie wiem jak może mięso nie smakować:D Ale jak można nie jeść czegoś bo było ładne za życia. O ile świnię czy krowę można tak nazwać w ogóle. Fakt że niektóre zwierzęta są bliższe nam i ciężko by było je zjeść ale w końcu jest tyle różnych gatunków że jest w czym wybierać
Glupota to jest twoja wypowiedz, oparta na stereotypach co kazdy kowalki powtarza, bez wnikniecia glebiej w temat. Jedynej witaminy ktorej nie znajdziesz poza miesem, to b12, naszczescie jest wytwarzana w zdrowych , czystych jelitach (5% populacji?) Niektorzy biora suplementy, co ciekawe tez czaA co do zebow, to zagladnij to mordki jakiegos psa (tygrysa tez mozesz;) i porownaj do swoich, tutah masz wiecej argumentow: http://www.youtube.com/watch?v=rusEQplYbC8
Jestem wegetarianką, ale nikomu wołowiny z talerza nie zabieram. Dopóki każdy element zabitego HUMANITARNIE zwierzęcia przynosi komuś pożytek, nie widzę problemu. Krew gotuje mi się dopiero, gdy słyszę polowaniach dla sportu, bestialskiemu skalpowaniu dla futer, testach kosmetycznych albo obrzędach religijnych na zwierzętach. Co ostatnio takie nagonki i na mięsożerców i na wegetarian? Niech każdy je co chce, byle tylko nikt przy tym nie cierpiał, bo to już ludzkie nie będzie.
inOs - co ty za bzdury wypisujesz? B12 jest wytwarzana przez bakterie w jelicie grubym u *każdego* człowieka. Problemem jest to, że w jelicie grubym nie następuje jej wchłanianie, więc dopóki nie włączysz do diety odchodów, nic ci to nie daje.
Wegetarianie zjadaja jedzenie mojemu jedzeniu.A jakby tak zjesc ich?
Mam już dość tych demotów objeżdżających wegetarianizm ze wszystkich stron i pseudointeligentów gadających o tym jak to człowiek potrzebuje mięsa do życia. Do wszystkich internetowych ekspertów od żywienia - człowiek jest z natury bardziej roślinożerny niż mięsożerny. NIE JEST DRAPIEŻNIKIEM. Porównajcie sobie uzębienie, naturalne mechanizmy, układ trawienny itd. ludzki i np. tygrysa, wilka. Ludzie są wszystkożerni, ALE MIĘSO STANOWI KILKA % ICH NATURALNEGO POŻYWIENIA, reszta to rośliny. Czepiliście się kłów - no i? Porównajcie kieł człowieka z kłem psa. Trochę słabo wypada, co nie? I warto dodać że dużo roślinożerców (konie, jelenie) też posiada kły. Ciekawe, na pewno do polowania.
Każdy ma prawo jeść to co chce i samodzielnie decydować o swojej diecie, a wyzywanie wegetarian od idiotów świadczy tylko o mizernym poziomie intelektualnym. Pomijam fakt że to właśnie oni są zdrowsi i żyją dłużej niż znaczna większość "zjadaczy mięsa". Nikt nikogo nie zmusza do wyrzucenia mięsa z jadłospisu, ale NAUCZCIE SIĘ TOLEROWAĆ INNYCH. I przyjąć do wiadomości fakt, że nie tylko wy możecie mieć racje.
niom, człowiek jest wszystkożerny, ale te kilka % mięsa w diecie jest konieczne do prawidłowego rozwoju. porównaj sobie uzębienie człowieka do uzębienia np. krowy czy konia, ich zęby służą jedynie do ucierania pokarmu
Nie chce mi się wdawać w kolejną dyskusję, czy człowiekowi konieczne jest mięso do przeżycia, czy nie, czy jesteśmy wszystkożerni, czy roślino, czy mięsożerni. Powiem tylko tak - nie ma żadnych dowodów na to, że wegetarianie żyją dłużej, diety wegetariańskie to stosunkowo nowy wynalazek, dopiero od kilkudziesięciu lat badacze zajmują się analizowaniem skutków takiego żywienia. Rekordziści w długości życia nie deklarowali się jako wegetarianie, przeciwnie, wielu z nich jadło co popadnie, nie nie słyszeli w swoich czasach o żadnych roślinnych dietach na lepsze zdrowie. Nie używaj więc takich argumentów, bo zwyczajnie nie ma dowodów na poparcie Twojej tezy, może będą za kilkadziesiąt lat, póki co... nie ma.
No to idź sobie, gdzieś gdzie nie będziesz nieprzystosowany społecznie. Polska to kraj, w którym wegetarianie są odszczepieńcami. Pogódź się z tym, albo będziesz dyskryminował większość za to, że jest większością.
Nie można tolerować wszystkiego, bo nastąpi chaos. Człowiek nawet bezzębny byłby mięsożerny. Bo ma kończyny do wszystkiego. Kończyny doskonałe. Zapatrzony jesteś w zęby, a ignorujesz dłonie. Skonstruują zarówno włócznię jak i stację kosmiczną.
Chcesz zobaczyc moje kly? Bardzo ladne, dlugie zabki.I bardzo przydatne. A wiesz, ze niezbilansowana dieta bezmiesna prowadzi do powaznych uszkodzen organizmu? Slyszalas o czyms takim jak podstawowe aminokwasy?
@ Wandejczyk - kończyny do wszystkiego? To upoluj sobie takimi kończynami zwierzę, oczywiście bez pomocy narzędzi itd. Powodzenia. Wiesz, natura "nie przewidziala" czegoś takiego jak wynalezienie narzędzi, a pierwotnie nasze ręce miały być chwytne po to, żebyśmy mogli dobrze się wspinać i chwytać owoce, korzenie itd.
I wybacz, ale ciemnogród który sobą przedstawiasz niewiele mnie interesuje c;
@ Xar - jestem wege od dziecka i jakoś nie wydaje mi się, żebym miała "niedobory". Nigdy nie musiałam brać żadnych suplementów, a mam 185 cm wzrostu i uprawiam sport od kilku lat, a chorowałam ostatnio w marcu zeszłego roku, więc wasze tezy o niezbędności elementów pochodzenia zwierzęcego upadają.
Szkoda, że to społeczeństwo jest tak zaślepione i nietolerancyjne.
"Nie kazdy rodzaj zywnosci dostarcza odpowiednie ilosci 10 podstawowych aminokwasow.Wiekszosc gatunkow miesa i produktow mlecznych jest pod tym wzgledem zadowalajaca,ale roslinne zrodla pozywienia, takie jak pszenica i kukurydza sa pod tym wzgledem niekompletne.(...)Stosowanie niekompletnej zywnosci jako jedynego zrodla bialka moze powodowac niedozywienie, szczegolnie u dzieci" - John McMurry "chemia organiczna". Jeszcze jakies pytania? Jakby co - http://pl.wikipedia.org/wiki/John_McMurry
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2012 o 17:01
@nisiumrsZuoo
Wiedziałem, że zaraz zacznie się to stare zanudzanie o tym, że nie mam używać narzędzi. Sam robisz to nawet teraz. Nie piszesz na ekranie palcem. Używasz narzędzia. Ludzka dłoń jest dosłownie do wszystkiego: Do wynalezienia wynalazku rozwiązującego wszystkie problemy. Zarówno do zerwania jabłka (czasem trzeba skonstruować drabinę), łuku i strzał oraz statku kosmicznego. Człowiek jest nieprzystosowany do życia na Saturnie. Ale przystosowany do skonstruowania wynalazku, który rozwiąże ten problem. Możemy zbudować miasto we wnętrzu Słońca. Naszym przeznaczenie jest władza, bo mamy kończyny władców. Skonstruują wszystko. Poza nanorobotem. Ale skontruują robota, który zrobi nanorobota. Natura (jakiś nowopogański bożek?) nie przewidziała wynalezienia narzędzi? To czemu zaszczepiła w naszych mózgach niepohamowane ciśnienie, by je tworzyć? To supernaturalne. Człowiek bojkotujący narzędzia to tak wynaturzone wynaturzenie, że nigdy nie udokumentowane.
Uciekasz? Ciemnogród? Nie umiesz przegrywać i tyle.
Kilka procent? Sorry bejbe, badania diety ludów pierwotnych jasno pokazują, że w kulturach łowiecko-zbierackich mięso stanowiło od 30% do 80% dziennej dawki pożywienia, w zależności od rejonu i pory roku.
Człowiek nie jest drapieżcą? A słyszałeś o polowaniu uporczywym? A może powiesz mi, że duży mózg (odporny na przegrzanie), pocenie na powierzchni całego ciała, i umiejętność biegu po kilkadziesiąt kilometrów były nam potrzebne do zrywania gruszek? Człowiek jest doskonale wyposażony do polowania w ten sposób, tylko że po drodze odkrył jeszcze lepsze sposoby.
I nie, wegetarianie nie żyją dłużej. Dłużej żyją ludzie o ograniczonym spożyciu mięsa i ryb (ma to najprawdopodobniej związek ze spożyciem wysoko przetworzonych tłuszczów trans, brak dokładnych metaanaliz). Najlepsze jest to, że średnia długość życia weganina nie odbiega od średniej, czyli jest równie "zdrowy" jak miłośnik McDonalda.
Hmm... czy o czymś mi w szkole zapomnieli powiedzieć czy faktycznie człowiek ma 2 żołądki jak trawożercy?
nisiumrsZuoo, Podziwiam Twoje poczucie tolerancji wobec innych, jedzących co innego niż TY, JEDYNIE SŁUSZNA, POPRAWNA I DOSKONAŁA jak ciastko z musztardą. Najmniej tolerancyjni są właśnie CI, którzy są inni niż większość społeczeństwa. Jedz sobie co chcesz i niech Cię nie interesuje to, co inni jedzą. Wegetarianizm jest tak mało popularny wśród ludzi dzięki takim JEŁOPOM, KTÓRZY NA SIŁĘ PRZEKONUJĄ DO JEDZENIA WYŁĄCZNIE WARZYW. Żryjcie nawet własne odchody, smacznego. 185 cm wzrostu. Gratuluję, wiesz chociaż na czym tak wyrosłaś? Czy aby nie na hormonach wzrostu masowo dodawane do paszy dla zwierząt? Zakłamana jesteś.
@nisiumrsZuoo: ależ oczywiście, ze człowiek ma kończyny do wszystkiego. Przy treningu i konieczności jesteś w stanie złapać sobie rybkę gołymi rękami a bez wysiłku jesteś w stanie, wzorem naszych przodków, zaleźć sobie padlinkę albo chore, stare, ranne zwierzę, które możesz ręcznie dobić. Natura przewidziała wytwarzanie narzędzi: narzędzi używają nie tylko naczelne, ale także ptaki i większość zwierząt z chwytnymi palcami. Homo sapiens tylko ewoluował w kierunku budowania narzędzi skomplikowanych.
Wszystkie ssaki posiadają uzębienie heterodontyczne, a to znaczy, że maja kły. Sprawdź raczej, czy Ci zęby stale rosną i jak wypadają w kontakcie z nieprzetworzonym pokarmem: słabo, co nie? Albo chociażby długość jelit: ich długość w stosunku do ciała przedstawia się tak: pies (mięsożerca) 5:1, człowiek (wszystkożerca) 10:1, owca (roślinożerca) 28:1.
Jesteś wege od dziecka? Chwała Ci za to. A lubisz galaretkę? Jogurt? Cukierki? Chleb, margarynę, olej, mleko, itd? To wszystko zawiera składniki z pochodzenia zwierzęcego. Wszystko, co kupujesz "w pudełku" albo "już gotowe" zawiera substancje pochodzenia zwierzęcego. Nie bierzesz suplementów bo WSZYSTKO a szczególnie tzw. "zdrowa żywność" jest wzbogacane w niezbędne składniki. Czy Ty w ogóle wiesz jaki kolor ma naturalna, nie poddana działaniom człowieka marchewka? Jest fioletowa.
Jak można jeść jogurt, przecież tam są ŻYWE kultury bakterii...
Miej sumienie wpier*dalaj kamienie !!
@ Xar "(...)roslinne zrodla pozywienia, takie jak pszenica i kukurydza sa pod tym wzgledem niekompletne.(...)Stosowanie niekompletnej zywnosci jako jedynego zrodla bialka moze powodowac niedozywienie, szczegolnie u dzieci" Wybacz, ale chyba nie uwzględniłeś, że to, co w pojedynkę jest niewystarczalne, w połączeniu z innymi takimi w pojedynkę niewystarczalnymi elementami daje komplet. Ale tego już McMurry nie dodał, niestety... Wiesz, własne myślenie też się czasem przydaje.
"Chcesz zobaczyc moje kly? Bardzo ladne, dlugie zabki.I bardzo przydatne." - I ile już nimi upolowałeś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2012 o 18:43
Prawie codziennie kebaba
@Xar Widzisz, gdyby nie obróbka termiczna i mechaniczna, to wiele mógłbyś sobie tymi swoimi kłami narobić... xD
tilly Proponuję Ci, żebyś BEZ obróbki mechanicznej zjadła na przykład dynię.
@Paszeko: bleee... dynia nie dobra. Powiedzmy 5 kg pomarańczy, czyli jakieś 2000 kcal, czyli zapotrzebowanie kaloryczne na cały dzień. W zamian chce usłyszeć, co powie na to jej dentysta.
tilly, co Ty z tym przystosowaniem kłów i paznokci... Masz jakąś traumę z dzieciństwa? Ktoś Cię straszył plastikowymi "szczękami wampira" czy szponami nieobciętych, brudnych paznokci? Wrzuć na luz, zjedz to swoje "wolne od zwierzęcych produktów" jedzonko. NIE ma czegoś takiego. Nawet jak jesz wyłącznie warzywa i owoce to korzystasz z odzwierzęcych produktów i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy albo nie chcesz sobie zdać. A to już hipokryzja jest. Jesz jajka? No to jesz embriony. Zażywasz jakiekolwiek lekarstwa, byłaś kiedykolwiek szczepiona, używasz mydła, kosmetyki, chodzisz w butach ze skaju czy ze skóry ZWIERZĘCEJ, masz jakąś torebkę, portfel wykonane z innego materiału niż skóra ZWIERZĘCA? To nie JA zacząłem kretyńską dyskusję z wyliczanką jacy to mięsożercy są be! Nie ja pouczam ludzi co mają jeść. Proponuję, jeżeli przeszkadzają Ci TWOJE kły, kup sobie albo pożycz od kogoś pilnik i wyrównaj je do poziomu reszty zębów. Wtedy będziesz wegetarianką "pełną gębą" przystosowaną do miażdżenia wyłącznie pokarmów roślinnych i nikt Cię nie posądzi o jedzenie tego wstrętnego mięsa. PO śmierci (mam nadzieję, że nastąpi ona za wiele wiele lat) powinnaś znaleźć się w sporym (ponad 185cm) słoju z formaliną, żeby obwozić Cię i pokazywać na jarmarkach. Spadkobiercy będą mieć z tego sporo kasy i wielką uciechę.
PS ja mam tylko 175cm wzrostu :) i pewnie dlatego taki zawistny jestem. Ale przynajmniej nie napasłem się hormonami wzrostu bo jem mięso, które jest z najpewniejszej hodowli pod słońcem, MOJEJ WŁASNEJ. To samo tyczy się warzyw. Są pokraczne i mizerne ale bez chemii. Ktoś napisał o fioletowych marchewkach. Są takie ale to odmiana a nie naturalność. To samo tyczy się czarnych pomidorów. Kiedyś były dzikie w Ameryce Łacińskiej a to co jest u nas w sklepach to po prostu odmiana a nie natura. Pozdrawiam Cię serdecznie i nie przejmuj się, wszystkich nas kiedyś zjedzą MIĘSOŻERNE robaki.
niccoe mam rozumieć że nie używasz kosmetyków tj. l'oreal czy vichy, czy inne takie bo one właśnie eksperymentują na zwierzętach!:D a to by był hipokrytyzm!
oj ludzie ludzie... Ktoś napisał, że wegetarianie nie są tolerancyjni. Jestem jedną z tych "odszczepieńców" i nie wyrywam nikomu z talerza schabowczaka i nikogo nie edukuje, jeśli tego nie chce, ale mi często się go wpycha i wmawia jaka to ja jestem głupia i wgl. Czasami aż nie da się wytrzymać, więc się coś powie i wtedy jest, że się wymądrzam, że nie tolerancyjna, że taka śmaka i owaka. Może wy mięsożercy pomyślicie czasami, żeby nam się w talerz nie wpierdzielać. My tego nie robimy. Nie wyśmiewamy, ani nie wyzywamy was (a jeśli ktoś taki się znalazł to po prostu zostawcie go z jego problemem a nie jeszcze nakręcacie -tacy ludzie to wyjątki). A co do rodzaju pożywienia - człowiek jest wszystkożerny, a to znaczy że może jeść mięso i/lub rośliny, jego wybór. Jeśli uważacie, że ktoś robi sobie szkodę niejedząc mięsa, poproście go żeby zrobił sobie badania
vegatek, z całym szacunkiem do Twojej kultury jedzenia, poczytaj sobie posty ludzi mieniących się wegetarianami lub weganami, jaroszami i co tam jeszcze jest a uświadomisz sobie jak są "tolerancyjni" wobec mięso i wszystkożerców. Nie oni nie chcą edukować nikogo na siłę, nie namawiają nikogo do wyrzucenia mięsa z jadłospisu. Tylko taki mały szczegół, starają się obrzydzić innym jedzenie mięsa, wskazują na wyższość zarówno zdrowotną jak i kulturową wegetarianizmu. "Może wy mięsożercy pomyślicie czasami, żeby nam się w talerz nie wpierdzielać. My tego nie robimy....tacy ludzie to wyjątki" Nie rozśmieszaj mnie, właśnie to robicie, zakłamana istoto. KAŻDY wpis tego typu co Twój jest na to doskonałym dowodem. Pozdrawiam.
wiesz Paszeko, jest taki mały szkopuł. To wy nas wyśmiewacie, każecie jeść kamienie itp. A my ewentualnie próbujemy was oświecić co macie na talerzach. Może i się lekko wpierdzielamy w to co jecie, ale nie robimy tego w taki sposób jak wy. Uwierz mi już nie raz usłyszałam, niby to od tolerancyjnych mięsożerców, długie wiązanki na swój temat. Ja nikogo od morderców, padlinożerców i innych nie wyzywam.
Wiem, że są ludzie i klamki, jak ten od kamieni ale zdaj sobie sprawę z tego właśnie, że JA i wielu innych wszystkożerców nie mamy ochoty na to, żebyś mnie oświecała co mam na talerzu. Nie interesuje mnie to co TY jesz. Dla mnie możesz jeść wyłącznie trawę z południowego stoku Kilimandżaro, smacznego. Właśnie takie uszczęśliwianie na siłę, oświecanie, uświadamianie powoduje wyjątkową irytację i dlatego ludzie jak słyszą "jestem wegetarianinem, jestem weganinem, jestem ..... to im się od razu zapala lampka alarmowa i niestety nie bez powodu. Dotyczy to nie tylko jedzenia. Zauważ, że tyczy się to wszystkich dziedzin życia. Jeśli uważasz, że to TY i TYLKO TY masz jedyną słuszną rację to nie dziw się, że ludzie reagują jak ten od kamieni. Jedni po prostu wezmą z Tobą udział w dyskusji, inni odwrócą się nie chcąc robić Ci przykrości a jeszcze inni zaproponują kamienie do Twojego menu. Zastanów się dlaczego ludzie tak reagują? Ano pewnie dlatego, że NIKT nie lubi być POUCZANY. Przez wiele lat w minionym systemie politycznym
(mam nadzieję, że jest on dla Ciebie nieznany) byliśmy jako naród pouczani ze wszystkich stron. Jak mamy żyć, jak spać, jeść, wypoczywać, pracować itd. Dlatego teraz nie pozwolę na to, żeby ktokolwiek mówił mi jak mam się ubierać, co jeść i jak wypoczywać. To MOJA wątroba, nerki, serce, płuca i cała reszta. Pozdrawiam.