Życie bez grama ryzyka to nie życie, to wegetacja. No facet ze zdjęcia mógłby nająć do roboty jakąś firmę ale sam się podjął, nie to co niektóre niedorajdy cwane tylko w pysku a wzywające elektryka do wymiany gniazdka i nie umiejące zmienić oleju w aucie, współczuję kobietą mających takich mężów.
Nie wiem co ty byś zrobił w tym przypadku ale to jeden z mądrzejszych pomysłów. Niestety nie zawsze ma się 3 drabiny i trzeba kombinować. swoja drogą to jak ktoś taszczy ze sobą 3 drabiny to mógłby też kupić 2 dostawki do nóg.
Cienias z Tatą przy malowaniu chodziliśmy po poziomo ustawionej drabinie w poprzek klatki schodowej. Trzeba dodać , że drabina była przyklejona :] Pozdrawiam z Legionowa
To są polskie standardy. Wiem co mówie bo na własne oczy widziałem podobne akcje.
Życie bez grama ryzyka to nie życie, to wegetacja. No facet ze zdjęcia mógłby nająć do roboty jakąś firmę ale sam się podjął, nie to co niektóre niedorajdy cwane tylko w pysku a wzywające elektryka do wymiany gniazdka i nie umiejące zmienić oleju w aucie, współczuję kobietą mających takich mężów.
Dlaczego współczujesz takim "kobietą" ?
Na szczęście tacy faceci (w tym ja) mają swoich mężczyzn którym to nie przeszkadza. ^^
O Prowizorko, królowo Polski! Tyś naszym natchnieniem!
.... a lenie siedzą w ciemnościach bo nie umieją wymienić żarówki;)
Nie wiem co ty byś zrobił w tym przypadku ale to jeden z mądrzejszych pomysłów. Niestety nie zawsze ma się 3 drabiny i trzeba kombinować. swoja drogą to jak ktoś taszczy ze sobą 3 drabiny to mógłby też kupić 2 dostawki do nóg.
Cienias z Tatą przy malowaniu chodziliśmy po poziomo ustawionej drabinie w poprzek klatki schodowej. Trzeba dodać , że drabina była przyklejona :] Pozdrawiam z Legionowa
Skojarzyło mi się to z "Portalem"...
a jak byś inaczej się tam dostał ? na spidermana..?
Mój ojciec też nie wyłącza prądu .