Jeżeli faktycznie "polskie kopie były kradzione", to ciekawi mnie skąd? Z Cenegi, skoro było polskie tłumaczenie? I jakim cudem trafiły do sklepów, złodziej ma możliwość wystawiania faktur? Bardzo ciekawa sprawa, ciekaw jestem jej ciągu dalszego....
To niemieckie wydanie, ewidentnie sprowadzone zza granicy. A język polski jest opcjonalnie w grze, dlatego jest po polsku. Gratuluję racjonalnego myślenia. Cudów nie ma.
Oj, kiciusie, kiciusie, już Wam tlumacze jak to sie stało, moim zdaniem- po pierwsze, RE6 jest zbyt oczekiwaną grą, i Capcom nie mógł sobie pozwolić na ryzyko związane z "tłoczeniem" (wiece, masowym tworzeniem kopii) gry na kilkanaście dni przed premierą- wystarczy nieprzewidziany wypadek i cała premiera może zaliczyć obsuwę, dlatego gra technicznie już jest gotowa do sprzedaży, czeka jednakowoż na swoją premierę. No i, poznański sklep najwidoczniej zamówił egzemplarze od niemieckiego importera (świadczą o tym napisy na pudełku po niemiecku, sam język gry, polski, nie ma nic wspólnego z tym gdzie gre kupisz- tak bynajmniej jest w większości gier z polskimi napisami). Płytki doszły, no i jakiś nierozgarnięty pracownik wprowadził je do systemu i wystawił na półkę, dalszy ciąg już znamy- to jest najprawdopodobniejsza wersja, moim zdaniem. A to, że Capcom oświadczył że gry były kradzione... A co mieli powiedzieć? "Mamy gotową grę, ale potrzymamy Was jeszcze miesiąc w oczekiwaniu"?. Najśmieszniejsze jest to, że Capcom groził banem na PSN graczom, którzy zakupili gre wcześniej, tak jakby to była ich wina :)
ej serio, jak to możliwe
Wiedziałem, że Poznań jest przyszłościowym miastem ale to już przesada.
http://gry.interia.pl/ps3/news/resident-evil-6-polskie-kopie-byly-kradzione,1838681
Jeżeli faktycznie "polskie kopie były kradzione", to ciekawi mnie skąd? Z Cenegi, skoro było polskie tłumaczenie? I jakim cudem trafiły do sklepów, złodziej ma możliwość wystawiania faktur? Bardzo ciekawa sprawa, ciekaw jestem jej ciągu dalszego....
@antykonformista - mnie też to bardzo ciekawi
W Chinach są jeszcze większe cuda:
http://gamesfactor.pl/diablo-v-tylko-w-chinach/
@PiotrDX
To nie cuda. To zwykła chińska podróbka Diablo. Obok Diablo to pudełko nawet nie stało.
Gra wyciekła miesiąc przed premierą w POLSCE i do tej pory nie ma jej na torrentach, to jest dopiero prawdziwy cud!
Kur wa nigdzie tego nie ma,~premiera w październiku, a w Polsce już można to kupić :D i jak tu nie kochać tego kraju!
To niemieckie wydanie, ewidentnie sprowadzone zza granicy. A język polski jest opcjonalnie w grze, dlatego jest po polsku. Gratuluję racjonalnego myślenia. Cudów nie ma.
Ale tylko w wersji na konsole, meh
Oj, kiciusie, kiciusie, już Wam tlumacze jak to sie stało, moim zdaniem- po pierwsze, RE6 jest zbyt oczekiwaną grą, i Capcom nie mógł sobie pozwolić na ryzyko związane z "tłoczeniem" (wiece, masowym tworzeniem kopii) gry na kilkanaście dni przed premierą- wystarczy nieprzewidziany wypadek i cała premiera może zaliczyć obsuwę, dlatego gra technicznie już jest gotowa do sprzedaży, czeka jednakowoż na swoją premierę. No i, poznański sklep najwidoczniej zamówił egzemplarze od niemieckiego importera (świadczą o tym napisy na pudełku po niemiecku, sam język gry, polski, nie ma nic wspólnego z tym gdzie gre kupisz- tak bynajmniej jest w większości gier z polskimi napisami). Płytki doszły, no i jakiś nierozgarnięty pracownik wprowadził je do systemu i wystawił na półkę, dalszy ciąg już znamy- to jest najprawdopodobniejsza wersja, moim zdaniem. A to, że Capcom oświadczył że gry były kradzione... A co mieli powiedzieć? "Mamy gotową grę, ale potrzymamy Was jeszcze miesiąc w oczekiwaniu"?. Najśmieszniejsze jest to, że Capcom groził banem na PSN graczom, którzy zakupili gre wcześniej, tak jakby to była ich wina :)