Bardzo możliwe, że nie niszczą oryginalnego "wędrowniczka", tylko przemycane podróby. I jeśli akurat jest jak mówię, to żadna strata, bo skoro to podróba, to diabli wiedzą co tam tak naprawdę jest w środku. Zabarwić i dodać aromat to nie sztuka. Jeśli podkładem jest alkohol metylowy, albo jakiś inny szajs, to życzę miłego picia. Do momentu, aż ktoś rzuci hasło "no, rolewajta chłopaki, bo się ściemnia". A jeśli tak Wam szkoda normalnego alkoholu przechwyconego przez celników, to jaki problem? Zapłaćcie akcyzę, cło, cenę za sam towar i jest Wasz w dowolnych ilościach. Możecie się nawet w nim kąpać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 września 2012 o 23:16
A skąd możesz to wiedzieć, no-lajfie? Testujesz różne trunki pijąc do lustra? Bawią mnie ci liczni znawcy obecni na tej stronie. Jestem pewny, że co miesiąc kupujecie Blue Label i waszego wysublimowanego smaku byle co nie zadowoli. To był sarkazm, tak dodam na wszelki wypadek
Podróby? Ciekawe co jest w środku, znaczy na jakim poziomie podobieństwa do oryginału. Czy wóda z mety zabarwiona herbatą, czy zwykła wódka z jakimś aromatem whisky, czy może prawdziwa whisky, tylko przez kogoś innego zrobiona? Może jest lepsza od oryginału, he he.
Dla tych, którzy umierają z pragnienia, ten trunek do niczego by się nie nadawał.
Nie mogę na to patrzeć... ;(
Biedaczku, tylko nie płacz, dobrze ?
Nie ironizuj,bo są tacy którzy oddaliby wiele by mieć w tych butelkach wodę,zwykłą wodę.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2012 o 22:33
Red label w smaku gorszy od benzyny
Co to gówno robi na głównej?
a kierowca potem się chwali, że jeździł po alkoholu.
Bardzo możliwe, że nie niszczą oryginalnego "wędrowniczka", tylko przemycane podróby. I jeśli akurat jest jak mówię, to żadna strata, bo skoro to podróba, to diabli wiedzą co tam tak naprawdę jest w środku. Zabarwić i dodać aromat to nie sztuka. Jeśli podkładem jest alkohol metylowy, albo jakiś inny szajs, to życzę miłego picia. Do momentu, aż ktoś rzuci hasło "no, rolewajta chłopaki, bo się ściemnia". A jeśli tak Wam szkoda normalnego alkoholu przechwyconego przez celników, to jaki problem? Zapłaćcie akcyzę, cło, cenę za sam towar i jest Wasz w dowolnych ilościach. Możecie się nawet w nim kąpać.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2012 o 23:16
tyle że to zdjęcie było robione w jakimś kraju w którym jest prohibicja i alkohole są w ten sposób utylizowane
to niedopuszczalne !!! powstrzymać ich !!!
Red Label ? Najgorszy syf jaki może być nie powinno być nazywane alkoholem -.-
A skąd możesz to wiedzieć, no-lajfie? Testujesz różne trunki pijąc do lustra? Bawią mnie ci liczni znawcy obecni na tej stronie. Jestem pewny, że co miesiąc kupujecie Blue Label i waszego wysublimowanego smaku byle co nie zadowoli. To był sarkazm, tak dodam na wszelki wypadek
Podróby? Ciekawe co jest w środku, znaczy na jakim poziomie podobieństwa do oryginału. Czy wóda z mety zabarwiona herbatą, czy zwykła wódka z jakimś aromatem whisky, czy może prawdziwa whisky, tylko przez kogoś innego zrobiona? Może jest lepsza od oryginału, he he.
W końcu alkohol... obojętnie czy oryginał, czy typu "Pijmy szybciej, bo się ściemnia". Kopie? Kopie. Więc szkoda.
Ta, a w środku ruda wóda pędzona na szczurach. Smacznego
A co ekolodzy na takie skażenie środowiska?