MarianKa 6 października 2012 o 11:37 +6 / 8 Hmm... Moim zdaniem jest raczej kompletnie na odwrót. Początki są zawsze najtrudniejsze. A kiedy już człowiek coś zrozumie (niekoniecznie w kwestii matematyki), zazwyczaj jest o wiele prościej. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Frogy07 6 października 2012 o 16:22 +2 / 2 Jak dla mnie też ten demot jest bez sensu. Kiedy coś załapiemy to wtedy robi się o wiele prostsze. Wystarczy tylko odpowiednio wyjaśnić zasady. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Linkages 6 października 2012 o 18:41 0 / 2 Jak matemtyka jest taka piękna to rozwiąż mi całke. [znak całki] cos^2(3t)*cos(t) dt. Powodzenia:) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
TheFoolOnTheHill 6 października 2012 o 22:50 +1 / 1 1/2*sin(t)+1/20*sin(5t)+1/28*sin(7t)+C... proste ;) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F freerunner5 6 października 2012 o 20:23 0 / 0 W tym równaniu jest jeden haczyk, używając pełnych liczb nie da się go rozwiązać. Spróbujcie znaleźć. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Linkages 6 października 2012 o 23:14 +2 / 2 Do TheFoolOnTheHill . Wolfram też umiem obsługiwać :) Dojście do wyniku nie jest takie proste.. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Hmm... Moim zdaniem jest raczej kompletnie na odwrót. Początki są zawsze najtrudniejsze. A kiedy już człowiek coś zrozumie (niekoniecznie w kwestii matematyki), zazwyczaj jest o wiele prościej.
Jak dla mnie też ten demot jest bez sensu. Kiedy coś załapiemy to wtedy robi się o wiele prostsze. Wystarczy tylko odpowiednio wyjaśnić zasady.
Jak matemtyka jest taka piękna to rozwiąż mi całke. [znak całki] cos^2(3t)*cos(t) dt. Powodzenia:)
1/2*sin(t)+1/20*sin(5t)+1/28*sin(7t)+C... proste ;)
W tym równaniu jest jeden haczyk, używając pełnych liczb nie da się go rozwiązać. Spróbujcie znaleźć.
Do TheFoolOnTheHill . Wolfram też umiem obsługiwać :) Dojście do wyniku nie jest takie proste..