Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1205 1355
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
+12 / 14

Studentow w tym czasie nie bylo. Dobre sobie - jaki student chodzi na dz*wki?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kuroi47
+3 / 7

ten który bardzo chce, a nie ma jak inaczej, ten który postawił sobie za punkt honoru mieć swój pierwszy raz na studiach, a tu już ostatni nastał, albo ten co ma sporo kasy od rodziców, a poderwać dziewczyny nie potrafi, wielu jest studentów którzy korzystają z usług prostytutek, często z prywatnych uczelni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+5 / 5

to jak te ceny teraz wygladaja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atlantis86
+5 / 17

Wstałem rano, włączyłem komputer, wszedłem na Demotywatory i przeżyłem szok. Okazało się, że najwyraźniej w nocy ten kraj zmienił się w Arabię Saudyjską... Dowiedziałem się bowiem, że u nas wystarczy tylko, aby dziewczyna uprawiała seks, żeby ktoś przykleił jej łatkę "dziwki". Domyślam się oczywiście, że chodzi tylko o te dziewczyny, które mają bardzo bogate życie erotyczne. Trochę to dziwne, bo facetów w adekwatnej sytuacji raczej nie nazywa się "męskimi prostytutkami".

Generalnie cała historyjka z psuciem rynku to jedna, wielka bujda. Dziewczyna z tego artykułu najwyraźniej nie rozumie prawa podaży i popytu. Każde dobro (w tym wypadku usługa) jest warte tyle, ile odbiorca jest w stanie za nie zapłacić. Jeśli dobro będzie deficytowe - cena pójdzie w górę. Jeśli rynek się przesyci - cena poleci w dół. Konkurencja nie psuje rynku, konkurencja zapewnia jego rozwój i chroni przed monopolem. Najwyraźniej nie tylko ona pomyślała o zarabianiu w ten sposób, co doprowadziło do spadku cen. Oj, nie uważała dziewczyna na podstawach przedsiębiorczości w szkole, nie uważała. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
-3 / 7

Słusznie się domyślasz, więc nie wiem po co ten przytyk do Arabii. W USA, niby takim liberalnym kraju, z ludźmi o otwartych głowach, wciąż, czy to w szkołach, czy w pracy ludziom przykleja się łatkę "dziwki", jeżeli widać, że jest taką właśnie osobą o "bogatym życiu erotycznym". I żeby nie było, w adekwatnej sytuacji facetów bym nazwał dziwkarzami. Po prostu artykuł odnosił się do prostytutek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LadyGrinningSoul
0 / 10

dziwki dają byle komu za pieniądze a wyzwolone feministki z bogatym życiem erotycznym dają byle komu za darmo. Dla mnie różnica jest niewielka, ale spoko. Nic nie mam do kobiet, które tak robią, ale uważam, że hipokryzją jest z ich strony, kiedy krzyczą "ochh byłam w tygodniu z pięcioma facetami w łóżku ale och o mój Boże jak możesz mnie nazywać prostytutką, och ach jesteś taki podły...". Jeżeli promują takie zachowanie to określenie "prostytutka", które teoretycznie nie jest pejoratywne, jest określeniem zawodu, nie powinno ich obrażać, a obraża. Czemu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LadyGrinningSoul
+1 / 1

mówiąc feministki chodziło mi raczej o określenie jakim te panie same siebie określają ("nie jestem prostytutką tylko feministką"). Nie wiem co dla Ciebie znaczy bogate życie erotyczne, czy wykorzystywanie kamasutry z jednym partnerem czy seks z nieznajomym dla frajdy (i z ewentualną niespodzianką). I kobieta która śpi z byle kim nie zawsze jest nimfomanką. Czasem po prostu lubi seks, a że daje dupy byle komu - to inna sprawa. Ciekawa jestem tylko jak takie kobiety okazują fizycznie, że kogoś kochają - skoro uprawiały seks z kimś kogo nie kochałz, to co dadzą tekj ukochanej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atlantis86
-2 / 2

Mylisz się. Z ceną dumpingową mamy do czynienia wtedy, gdy jakiś przedsiębiorca wychodzi na rynek z produktem (lub usługą) którego cena równa się poniesionym kosztom lub jest od nich niższa. Taka działalność nie przynosi żadnych zysków (lub wręcz generuje straty) jeśli jednak całą akcję dobrze się przeprowadzi, efektem będzie wyeliminowania konkurencji, która nie zniesie takiej rywalizacji i będzie zmuszona zwinąć biznes. Wtedy można dyktować ceny - jest się w końcu monopolistą, przynajmniej do czasu, kiedy pojawi się kolejny inwestor, który będzie w stanie zaoferować bardziej atrakcyjną cenę.

Nie wierzę, żeby te dziewczyny zarabiały poniżej ponoszonych kosztów. Ona po prostu biadoli, bo spodziewała się, że na płatnym seksie zarobi krocie, a rzeczywistość okazała się mniej atrakcyjna. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar busiu
-2 / 12

Tak, większość dziewczyn nie czeka z seksem do ślubu. Tak, większość dziewczyn lubi dobry seks. Tak, większość dziewczyn będzie miała porównanie. Tak, jest wielu facetów z większymi penisami i lepszymi umiejętnościami w łóżku. Czy komuś to naprawdę przeszkadza? Wystarczy się starać, doskonalić i być pewnym swoich umiejętności. Kompleksy są gorsze od małego penisa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2012 o 13:00

avatar kyd
+3 / 7

No chyba trzeba naprawdę mieć próżnicę we łbie, żeby myśleć, że w democie dziwkami jest każda, która spała z facetem przed ślubem. Nosz ku*wa. Demot dotyczy skrajnych latawic, które pieprzą się co tydzień z innym. Czy naprawdę wam wszystko trzeba dokładnie literować, żeby nie zostało popełnione przeinaczenie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar busiu
-3 / 5

Ale ja nie wiem kim jest taka "skrajna latawica". Co tydzień inny to daje 52 facetów rocznie, więc ciężko mi uwierzyć, że ktoś poza prostytutką może mieć taki przebieg, chyba że ma jakieś poważne zaburzenia. Czyli ustalmy- od ilu zaliczonych facetów zaczyna się "latawica"? 3,5,10 rocznie? Co do tekstu o czekaniu do ślubu- spotykałam już takich, którzy dostawali piany na pysku za to, że ich wyidealizowana wybranka śmie już nie być dziewicą, dlatego próbuję uświadamiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+3 / 7

Już nie masz o co się pluć, bo okazało się, że autor demota nie jest nawiedzonym moherem, z krzyżem i wodą święconą latającym za kurviuchami, więc sprowadzasz dyskusję do miana absurdu, żeby wyszło Twoje na wierzch. Jakie to sprytne. Słuchaj, myślałem, żywiłem dużą nadzieję, ale znowu się okazało, że trzeba wszystko jak głupiemu tłumaczyć. A więc jak dziecku teraz. Nie chodzi o ilość w ciągu roku zaliczonych facetów. Tylko o nagminne praktykowanie przygodnego seksu z bardziej lub mniej przypadkowymi facetami. Rozumiesz, czy dalej masz zamiar ironizować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar busiu
-4 / 6

Ależ kyd, spokojnie, czy powiedziałam coś, co Cię uraziło, że lecą te złośliwości? Zadaję te pytania z ciekawości, gdyż wyraźnie oburza Cię seks innych ludzi i śmiało szafujesz słowami o złym wydźwięku typu "dziwka", "dziwkarz", "cichodajka". Mnie kompletnie nie interesuje kto z kim, kiedy i ile razy, i jedyne co mogę potępić, to takie zjawiska jak zdrady, prostytucja, pedofilia, zoofilia, itp., bo to już wiąże się z krzywdzeniem innych ludzi. Ale cała reszta może dla mnie robić co zechce, byleby używała prezerwatyw, dbała o higienę i badała się regularnie. Ogólnie potępianie rozwiązłości kojarzy mi się ze strachem i kompleksami, szczególnie u płci męskiej, bo gdy mężczyzna dowiaduje się, że kobieta jest bardziej doświadczona, to wpada w szał zazdrości, strachu przed byciem porównywanym i porażki. Tylko tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
0 / 0

Owszem, wyczuwam jak robisz ze mnie jakiegoś pruderyjnego, purytańskiego dewotę, który brzydzi się seksem i dopuszcza go najlepiej jedynie jako formę prokreacyjną - jedynie przy włączonym świetle i jednej pozycji, bo to grzech inaczej. Zazwyczaj tak się myśli skrajnościami. Że jeżeli ktoś rzeczy po imieniu nazywa, to znaczy, że jego stan umysłu to konserwa. Ja po prostu pieprzę poprawność i nazywam rzeczy jak mi się to podoba. Nie nazywam puszczających się szmat kobietami nowoczesnymi, wyzwolonymi, tylko dziwkami. Jaki w tym problem? Do niczyjego łóżka nie zaglądam, nie sprawdzam rocznego przebiegu żadnej kobiety, po prostu oceniam zjawisko jako takie tak jak ja to widzę. I czemu niby takie coś kojarzy Ci się ze strachem i kompleksami u płci męskiej? Z tego co mi wiadomo, to tak samo bez cackania się kobiety do tego podchodzą. U mnie dawniej w liceum koleżanka z klasy tak samo miała etykietę dziwki, która opuszcza imprezę pierwsza w asyście dopiero poznanego faceta. W wieku 17 lat zaszła w ciążę. Ktoś rozsiał plotkę o jej rozwiązłości? Dziewczyny. Bo to one z nią imprezowały. I wytłumacz mi jeszcze, bo nie rozumiem. Czemu stawiasz prostytucję na równi z pedofilią, zoofilią i zdradą i uważasz, że to forma krzywdzenia ludzi? Bo już pominę fakt, że uważasz zoofilię za coś, co krzywdzi ludzi. Przypuścmy, że rozumiem o co Ci chodzi. Ale prostytucja? Stawiając się w pozycji osoby liberalnej jak Ty. Kto tu kogo krzywdzi? Mówimy oczywiście o prostytucji dobrowolnej, nie zmuszanej. Jest to przecież normalna wymiana usługi za pieniądze. Gdzie w tym krzywdzenie? Pomerdało Ci się coś w tej Twojej główce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar busiu
-1 / 1

Nie umiesz spojrzeć na obrazek szerzej? Swego czasu zajmowałam się tematem prostytucji i niestety, dla mnie wiąże się to nieodłącznie z handlem ludźmi, narkotykami, przestępczością zorganizowaną. Tworząc dobrowolnie podaż i popyt w tym "sektorze", wspiera się też ciemną stronę prostytucji. Oczywiście, ten temat nikogo nie interesuje, dopóki siostra/dziewczyna/koleżanka nie trafi do burdelu, by przeżyć piekło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
0 / 2

Mówimy o samej prostytucji, nie o przestępczości zorganizowanej, nie o handlu ludźmi - to inny temat, nawet jeżeli czasem łączy się z sobą.. Prostytutki chyba zazwyczaj w ogóle nie należą do żadnego burdelu i nie mają swoich sutenerów. Na studiach znałem prostytutkę. Nie parzyła się w burdelu, miała po prostu swoich stałych klientów i nikt jej nie zmuszał. Jeżeli czuła się zmuszana, to przez życiową sytuację jedynie. Więc dalej nie wiem o jakiej krzywdzie mówisz. Tym bardziej, że dzisiaj najmodniejszą formą prostytucji jest tzw. sponsoring. Ale Ty pewnie nie uznasz tego nawet za prostytucję. A tak w ogóle, to jeżeli kiedyś będziesz miała córkę, to mam nadzieję, że będziesz konsekwentna. I jeżeli kiedyś córcia wróci z wakacji z Egiptu i powie: "mamo, mamo, zgadnij co, obciągnęłam fiuta dziesięciu murzynom i paru polskim turystom też, ale jazda, co?!" - to Ty powiesz jej: "no brawo kochana, jesteś kobietą wyzwoloną, przybij pionę!". Bo jeżeli kiedykolwiek skarcisz córkę za to, że się źle prowadzi, to kim będziesz? Tak, będziesz hipokrytką. I tylko nie gadaj, że Ty córkę wychowasz na takich wartościach, że nie będzie tak postępować. O nie, to potwierdzone badaniami, że większy wpływ na wychowanie i na ogólny światopogląd dziecka ma telewizja i otoczenie. A ponieważ Ty i reszta tych super liberalnych ludzi teraz głosi, że dawać dupy komu wlezie nie jest niczym złym, bo tak jak ktoś u góry w komentarzu z facebooka napisał, że to są kobiety wyzwolone, świadome swoich potrzeb, to jest to bardziej niż pewne, że gdy Twoje dziecko będzie dorosłe, to będzie dużo większa społeczna akceptacja dla tego typu zachowania, więc Twoja córka będzie miała dużo mniejsze moralne opory, żeby nie pieprzyc się z przypadkowymi gostkami. Powodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2012 o 12:59

Z ZeebaEata
-4 / 14

Ooo, wreszcie ktoś trafnie zauważył, dlaczego nie lubimy "dziwek". Bo one dają za darmo (lub tanio) to, co porządne dziewczyny oddają za pierścionek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2012 o 13:05

L lolalala
+7 / 9

przykro mi jeśli seks nie jest dla ciebie przyjemnością, tylko przykrym obowiązkiem. to musi być straszne. ja natomiast idąc z mężczyzną do łóżka nic mu nie oddaję, tylko wymieniam się z nim przyjemnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
-1 / 3

EEe, że co? Że czym seks jest dla mnie i skąd to wywnioskowałyście? Przecież nie pisałam o sobie. Jak ktoś się "wymienia przyjemnością" z mężczyzną to dla wielu osób jest właśnie tą "dziwką co daje za darmo". Nigdy nie widziałyście żeby seks był kartą przetargową w związku? Bo ja tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slim91
0 / 4

Wolą młode panienki które szukają sponsorów. Prawdę mówiąc jakoś mi ich nie żal, że nie mają klientów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andriej69
-1 / 3

Pozostaje tylko się zgodzić i dodać do ulubionych, choć nie byłbym pewny, czy tak do końca za darmo. Raczej coś w stylu długoterminowej umowy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MrFajfus06
0 / 0

Nie no nie tak za darmo, za 2 piwa i kg pomarańczy. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem