I to jest święta prawda! Kiedyś jak poruszałem się jeszcze komunikacją miejską a długo nic nie przyjeżdżało wystarczyło zapalić papierosa i zaraz tramwaj czy autobus sie pojawiał :)
A ja jestem niepalący, palenie jest szkodliwe, a dym tytoniowy mnie po prostu odrzuca. Poza tym są osoby, które mają astmę. Palących jest zdecydowanie mniej niż niepalących i to JA BĘDĘ CI MÓWIŁ, GDZIE WOLNO CI PALIĆ, a gdzie nie. Uważam, że powinien być absolutny zakaz palenia, prócz wyznaczonych do tego klubów oraz mieszkań.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 października 2012 o 20:38
virtuoz15 MYLISZ SIE KOLEGO I TO BARDZO. PALACZY JEST O WIELE WIĘCEJ NIŻ NIEPALĄCYCH. Tylko że ci niby niepalący walą ściemę a tak faktycznie popalają gdzieś w krzakach albo ubikacji a potem wpierdzielają tic taki żeby im z ryja nie śmierdziało. Pogardzam takim ściemniaczami. A tak wogóle to Ty sobie MOŻESZ MÓWIĆ I MÓWIĆ I MÓWIĆ I MÓWIĆ........ I TAK DO USRANEJ ŚMIERCI gdzie mi wolno palić a gdzie nie. A że Cię dym tytoniowy odrzuca, NO TO TWÓJ PECH :) GŁOWĄ MURU NIE PRZEBIJESZ. Idz się lepiej mleka napij bo to zdrowsze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 października 2012 o 22:23
Mogę sobie mówić, mówić i mówić... Zobaczymy, jak stojąc na przystanku i widząc jak palisz, dyskretnie zadzwonię po niebieskich, albo jak ich zaczepię, gdy będą tamtędy przechodzić :)). Ciekawe, jak będziesz Ty sobie mówił, mówił i mówił gdy dowalą Ci 100 zł mandatu :). Ciekawe, jak Ty będziesz się tłumaczył?:) Już to słyszę -"Ja biedny student jestem, do końca miesiąca mi nie starczy, mamusia pieniążków nie dośle, bo jest chora, ma niską rentę, a tatusia nigdy na oczy nie widziałem, alimentów nie wysyła, bo do USA uciekł. Poza tym mój 2 letni braciszek Kubuś jest chory na białaczkę i wszystkie pieniądze jakie są w domu idą na jego leczenie. Zlitujcie się Panowie!!!". Zakaz palenia na przystankach to zakaz palenia. Tak samo, jak widzisz czerwone światło na przejściu to stoisz. Mylisz się - niepalących jest więcej, bo nie każdego stać na to, by wydać minimum 10 zł na paczkę, po której tylko cuchnie ci z gęby i śmierdzą ubrania oraz włosy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 października 2012 o 8:48
virtuoz15 bo zawału zaraz dostaniesz. Śmieszny jesteś w twoich poglądach, jak moherowy beret. Chyba urodziłeś się nie w tych czasach co trzeba. Był byś zajebistym konfidentem u ruskich albo gestapo.
Do wszystkich tych ortodoksyjnych niepalących.Wiecie co? Jak tam czytam wasze komentarze to przed oczami widzę chrześcijan, którzy na Krucjatach zarzynali innych ludzi tylko dlatego że ci nie wierzyli w ich Boga.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 października 2012 o 15:39
Do wszystkich ateistów i niewierzących, oraz tych co czczą Szatana, i mają jego Biblię na półce - nie jestem ortodoksyjnym katolem. Sam święty nie jestem i świętoszka nie zgrywam. Ale gdy widzę jakąś łajzę która kopci na przystanku, a dym leci mi prosto na twarz, to mam ochotę glana którego mam na nodze zasadzić takiemu śmierdzielowi w dupę tak, by mu się oranżada z komunii odbiła. Jest zakaz palenia w miejscach publicznych i nie życzę sobie by ktokolwiek w mojej obecności kopcił to świństwo. Wyjątkiem jest epapieros, którego nie czuć, i który nie truje. Poza tym co wiara i wyznanie mają do palenia?
I to jest święta prawda! Kiedyś jak poruszałem się jeszcze komunikacją miejską a długo nic nie przyjeżdżało wystarczyło zapalić papierosa i zaraz tramwaj czy autobus sie pojawiał :)
ktoś tu chyba oglądał gadżet na TVN turbo :)
No bo to jest najnowsza technologia NASA testowana w polsce
rzućcie palenie bo tylko trujecie ludzi w około przechadzając się z tymi papierosami jak burżuazja po chodnikach
To wtedy autobusy i tramwaje przestaną przyjeżdżać na przystanki jak rzucimy palenie...
I Mi demot przypomniał o kretynach palących na przystankach...
jak miło zobaczyć plagiat swojej twórczości http://fabrykamemow.pl/memy/94334/Zapal-papierosa
Ja tam przyjeżdżam zanim pasażerowie zapalą papierosa.
Spróbuj zapalić, a zadzwonię po straż miejską. Na przystankach jest zakaz palenia.
Eee...tam, zanim straż wiejska przyjedzie to ja zdążę wyjarać przynajmniej pół paczki fajek, wsiąść do autobusu i odjechać w siną dal :)
Ten przepis jest tak samo bez sensu jak zakaz picia na mieście. Nikt nie będzie mi mówił gdzie mam palić, a gdzie nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2012 o 15:51
A ja jestem niepalący, palenie jest szkodliwe, a dym tytoniowy mnie po prostu odrzuca. Poza tym są osoby, które mają astmę. Palących jest zdecydowanie mniej niż niepalących i to JA BĘDĘ CI MÓWIŁ, GDZIE WOLNO CI PALIĆ, a gdzie nie. Uważam, że powinien być absolutny zakaz palenia, prócz wyznaczonych do tego klubów oraz mieszkań.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2012 o 20:38
virtuoz15 MYLISZ SIE KOLEGO I TO BARDZO. PALACZY JEST O WIELE WIĘCEJ NIŻ NIEPALĄCYCH. Tylko że ci niby niepalący walą ściemę a tak faktycznie popalają gdzieś w krzakach albo ubikacji a potem wpierdzielają tic taki żeby im z ryja nie śmierdziało. Pogardzam takim ściemniaczami. A tak wogóle to Ty sobie MOŻESZ MÓWIĆ I MÓWIĆ I MÓWIĆ I MÓWIĆ........ I TAK DO USRANEJ ŚMIERCI gdzie mi wolno palić a gdzie nie. A że Cię dym tytoniowy odrzuca, NO TO TWÓJ PECH :) GŁOWĄ MURU NIE PRZEBIJESZ. Idz się lepiej mleka napij bo to zdrowsze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2012 o 22:23
Mogę sobie mówić, mówić i mówić... Zobaczymy, jak stojąc na przystanku i widząc jak palisz, dyskretnie zadzwonię po niebieskich, albo jak ich zaczepię, gdy będą tamtędy przechodzić :)). Ciekawe, jak będziesz Ty sobie mówił, mówił i mówił gdy dowalą Ci 100 zł mandatu :). Ciekawe, jak Ty będziesz się tłumaczył?:) Już to słyszę -"Ja biedny student jestem, do końca miesiąca mi nie starczy, mamusia pieniążków nie dośle, bo jest chora, ma niską rentę, a tatusia nigdy na oczy nie widziałem, alimentów nie wysyła, bo do USA uciekł. Poza tym mój 2 letni braciszek Kubuś jest chory na białaczkę i wszystkie pieniądze jakie są w domu idą na jego leczenie. Zlitujcie się Panowie!!!". Zakaz palenia na przystankach to zakaz palenia. Tak samo, jak widzisz czerwone światło na przejściu to stoisz. Mylisz się - niepalących jest więcej, bo nie każdego stać na to, by wydać minimum 10 zł na paczkę, po której tylko cuchnie ci z gęby i śmierdzą ubrania oraz włosy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2012 o 8:48
virtuoz15 bo zawału zaraz dostaniesz. Śmieszny jesteś w twoich poglądach, jak moherowy beret. Chyba urodziłeś się nie w tych czasach co trzeba. Był byś zajebistym konfidentem u ruskich albo gestapo.
Do wszystkich tych ortodoksyjnych niepalących.Wiecie co? Jak tam czytam wasze komentarze to przed oczami widzę chrześcijan, którzy na Krucjatach zarzynali innych ludzi tylko dlatego że ci nie wierzyli w ich Boga.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2012 o 15:39
Do wszystkich ateistów i niewierzących, oraz tych co czczą Szatana, i mają jego Biblię na półce - nie jestem ortodoksyjnym katolem. Sam święty nie jestem i świętoszka nie zgrywam. Ale gdy widzę jakąś łajzę która kopci na przystanku, a dym leci mi prosto na twarz, to mam ochotę glana którego mam na nodze zasadzić takiemu śmierdzielowi w dupę tak, by mu się oranżada z komunii odbiła. Jest zakaz palenia w miejscach publicznych i nie życzę sobie by ktokolwiek w mojej obecności kopcił to świństwo. Wyjątkiem jest epapieros, którego nie czuć, i który nie truje. Poza tym co wiara i wyznanie mają do palenia?
Dziwne zakaz palenia to popieracia, a zakaz picia w plenerze uważacie za bezsensowny. Hipokryci.
virtuoz15 jeszcze tylko jedno zdanie do Ciebie. Wyżej h*uja nie podskoczysz. Nara