Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
445 538
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P piotk
+2 / 4

Sorry, ale nie lubię nabijać się z innych ludzi. Tak już jakoś mam..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szilwa
0 / 0

Nie chodzi mi o nabijanie się z kogokolwiek , a raczej o wywołanie zabawnej sytuacji ...ale to już zależy od rozmawiających i okoliczności. Oczywiście nie wolno tego robić w przypadku kiedy ktoś chce coś ważnego załatwić i próbuje dodzwonić się do jakiegoś urzędu , szpitala itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar antykonformista
+1 / 3

Heh. Robiłem tak kilkanaście lat temu, jako nastolatek. Dzwonili do zusu. Udawałem urzędnika zusu i opowiadałem im niestworzone rzeczy, w które wszystkie wierzyli. Do czasu, aż dodzwonił się jakiś starszy pan, kombatant. Szybko mi się odechciało, z bajeru wyszedłem "obronną ręką" (do złego działu się pan dodzwonił, już podaję właściwy numer). Jak mnie mylili z osobą prywatną, to też lubiłem mówić "nie, nie ma go, znaczy jest, ale właśnie uprawia seks". No ale to też w czasach przedkomórkowych było. Teraz raczej bym nie ryzykował, że ktoś będzie później do mnie wydzwaniał z wyrzutem, albo jeszcze coś. Różni się trafiają ludzie, bez "poczucia humoru"....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nagini84
+3 / 3

Mi się to zdarzyło przypadkowo. Zadzwoniła kobieta, która miała głos podobny do dalekiej krewnej i chciała rozmawiać z kimś o moim imieniu. Szukała osoby, która mogłaby ją odebrać ze szpitala. Rozmawiałam z nią 5 minut, ona wymieniła imiona kilku osób i wszystkie takie znajdowały się w naszej rodzinie, ale żadna nie mogła w tej chwili jechać po nią do szpitala.W końcu padło imię kogoś kto wg niej powinien być moim bratem, ale ja brata nie mam. I wtedy się okazało, że to pomyłka :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F franiula1779
0 / 0

Nie raz mi sie zdarza.Minimum raz w tyg dzwonia do mnie z nadzieja ze to sklep motoryzacyjny.Czasem mam ubaw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maverick3001
+1 / 1

Kilka lat temu, przed świętami zadzwoniła do mnie "dalsza ciocia" z życzeniami. No i tak sobie zaczęła z moją mamą gadać, z 20 minut nawijały i dopiero po tym czasie się zorientowały, że to żadna rodzina, tylko pomyłka:D Pod koniec się tylko uśmiały i złożyły życzenia;) Ja nie wiem jak one to zrobiły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem