Tylko pieszy ma też obowiązek rozejrzeć się przed przejściem. To że jedna osoba się zatrzymała to nie znaczy że każdy się zatrzyma. Prawda taka że obwinia się kierowców, ale czasami jak debil wyskoczy na ulica to jest już za mało czasu na reakcje. Nie mowie o akcji przytoczonej w filmiku bo tu wina kierowcy też jest, ale ogólnie.
Prędkość nie zabija tylko głupoty innych. Prawda kierowca jeżdżący 50km/h ma więcej czasu na reakcje niż jadący 80km/h ale ulica jest przede wszystkim dla kierowców, gdyby każdy przed przejściem się zatrzymywał bo inny chce przejść to by szło k.u.r.w.i.c.y dostać.
Pieszy przejdzie raz i jest pod drugiej stronie a kierowca ma co kilka metrów pasy, więc raczej pieszy powinien poczekać tą minute, dwie aż będzie mógł spokojnie przejść. Bardziej przydał by się filmik dla idiotów aby się rozglądali na przejściu, chociaż wątpię czy by dotarło.
A czy ja tu gdzieś piesze że pieszy nie ma pierwszeństwa. Nie, więc naucz się czytać, a i Śląsk to nie pepek polski tylko zadupie, więc nie porównuj mnie do swojego miasta. No niestety cała polska j.e.b.i.e śląska.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2012 o 1:14
"(...)obwinia się kierowców, ale czasami jak debil wyskoczy na ulica to jest już za mało czasu na reakcje (...)" "ulica jest przede wszystkim dla kierowców, gdyby każdy przed przejściem się zatrzymywał bo inny chce przejść to by szło k.u.r.w.i.c.y dostać." Te fragmenty wyraźnie sugerują, żę chcesz przerzucić odpowiedzialność za wypadki na pasach na pieszych. Umiem czytać czy nie?
Idąc twoim idiotycznym tokiem myślenia to co jeżeli kierowcy pali się dom, albo ktoś umiera a ten jedzie mu z lekami? Jeszcze tak głupiego argumentu jak twój nie widziałem.
A tak w ogóle, gdyby ktoś miał zawał to raczej byś wezwał szybko taksówkę i pojechał niż jak kretyn szedł z buta.
Ja wam tak powiem, że jadąc pędząc na złamanie karku, niewiele się zyskuje na czasie. To jest jakieś 30 min, do godziny różnicy na odcinkach średniej długości. W mieście ta różnica jest jeszcze mniejsza, więc stosunek do zysku na czasie do ryzyka jest totalnei nieopłacalny.
Tylko pieszy ma też obowiązek rozejrzeć się przed przejściem. To że jedna osoba się zatrzymała to nie znaczy że każdy się zatrzyma. Prawda taka że obwinia się kierowców, ale czasami jak debil wyskoczy na ulica to jest już za mało czasu na reakcje. Nie mowie o akcji przytoczonej w filmiku bo tu wina kierowcy też jest, ale ogólnie.
Prędkość nie zabija tylko głupoty innych. Prawda kierowca jeżdżący 50km/h ma więcej czasu na reakcje niż jadący 80km/h ale ulica jest przede wszystkim dla kierowców, gdyby każdy przed przejściem się zatrzymywał bo inny chce przejść to by szło k.u.r.w.i.c.y dostać.
Pieszy przejdzie raz i jest pod drugiej stronie a kierowca ma co kilka metrów pasy, więc raczej pieszy powinien poczekać tą minute, dwie aż będzie mógł spokojnie przejść. Bardziej przydał by się filmik dla idiotów aby się rozglądali na przejściu, chociaż wątpię czy by dotarło.
Na przejściu dla pieszych pieszy ma pierwszeństwo. Czy Ci się to, panie Ślązaku podoba czy nie.
A czy ja tu gdzieś piesze że pieszy nie ma pierwszeństwa. Nie, więc naucz się czytać, a i Śląsk to nie pepek polski tylko zadupie, więc nie porównuj mnie do swojego miasta. No niestety cała polska j.e.b.i.e śląska.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2012 o 1:14
Nie też wina kierowcy, ale tylko i wyłącznie wina kierowcy.
"(...)obwinia się kierowców, ale czasami jak debil wyskoczy na ulica to jest już za mało czasu na reakcje (...)" "ulica jest przede wszystkim dla kierowców, gdyby każdy przed przejściem się zatrzymywał bo inny chce przejść to by szło k.u.r.w.i.c.y dostać." Te fragmenty wyraźnie sugerują, żę chcesz przerzucić odpowiedzialność za wypadki na pasach na pieszych. Umiem czytać czy nie?
yasu a co jezli jadący samochodem ma w domu kogoś chorego ?? i tak dalej ...
Idąc twoim idiotycznym tokiem myślenia to co jeżeli kierowcy pali się dom, albo ktoś umiera a ten jedzie mu z lekami? Jeszcze tak głupiego argumentu jak twój nie widziałem.
A tak w ogóle, gdyby ktoś miał zawał to raczej byś wezwał szybko taksówkę i pojechał niż jak kretyn szedł z buta.
Ja wam tak powiem, że jadąc pędząc na złamanie karku, niewiele się zyskuje na czasie. To jest jakieś 30 min, do godziny różnicy na odcinkach średniej długości. W mieście ta różnica jest jeszcze mniejsza, więc stosunek do zysku na czasie do ryzyka jest totalnei nieopłacalny.
Daje + za to że w Vectrze ma takie alusy jak ja :)
To przypadkiem nie policjant z Ojca Mateusza?