Bród – płytszy odcinek koryta rzecznego, często o twardszym podłożu i spokojniejszym nurcie, umożliwiający przy niskich i średnich stanach wody przekroczenie rzeki – piesze lub kołowe, bez użycia mostu czy łodzi. Także płytka cześć innego akwenu, umożliwiająca przejście lub przejazd konno/wozem.
W przeszłości obecność brodu była jedną z ważniejszych atrakcji osadniczych, wokół nich rozwijały się osady handlowe i obronne (Zawichost, Brodnica lub Athlone).
W terminologii wojskowej: jest to płytkie miejsce przeszkody wodnej, przez które można przejść lub przejechać na drugi brzeg bez użycia środków przeprawowych. Dopuszczalne głębokości brodu określają instrukcje użytkowania bojowego sprzętu technicznego.
Samochody bez elektroniki jednak wymiatają... U nas chłopaki sobie terenową ładą przez Wartę przejechali i nic jej nie było. To się nazywa samochód terenowy, a nie jakiś gówniany SUV, który w większej kałuży gaśnie.
Bo SUV to tak naprawdę robienie na siłę terenówki z miejskiego gówna. Kto to w ogóle wymyślił, żeby robić jeepy na miejski pokaz, skoro ich przeznaczeniem jest jeździć po wertepach?
demot:A ty się jarasz:jak przejedziesz kałużę swoim SUVem
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2012 o 18:00
Ech. http://pl.wikipedia.org/wiki/Br%C3%B3d_%28geografia%29
Bród – płytszy odcinek koryta rzecznego, często o twardszym podłożu i spokojniejszym nurcie, umożliwiający przy niskich i średnich stanach wody przekroczenie rzeki – piesze lub kołowe, bez użycia mostu czy łodzi. Także płytka cześć innego akwenu, umożliwiająca przejście lub przejazd konno/wozem.
W przeszłości obecność brodu była jedną z ważniejszych atrakcji osadniczych, wokół nich rozwijały się osady handlowe i obronne (Zawichost, Brodnica lub Athlone).
W terminologii wojskowej: jest to płytkie miejsce przeszkody wodnej, przez które można przejść lub przejechać na drugi brzeg bez użycia środków przeprawowych. Dopuszczalne głębokości brodu określają instrukcje użytkowania bojowego sprzętu technicznego.
A weź se jakąś współczesną maszynę. Od razu silnik będzie zalany i stoisz.
Te kamazy 40-letnie nadal nie do zatrzymania. Ciekawi mnie czy któraś ze współczesnych ciężarówek wytrzyma tyle lat i nadal będzie tak sprawna.
Myślę, że te wyspecjalizowane to przewozu drewna w trudnych warunkach z północnej Skandynawii dadzą radę.
@rbk17: Czyli jakieś plusy socjalizmu jedna są..... *myśli*
http://www.youtube.com/watch?v=nw3Dky6qnY8 Tu sa lepsi : )
Raz: Kamaz. Dwa: diesel. Tego nie da się zabić przy choćby minimalnym serwisie.
Zwykłe mycie podwozia.
demot: W Rosji nie ma tylu mostów: by były na wszystkich rzeczkach.
Samochody bez elektroniki jednak wymiatają... U nas chłopaki sobie terenową ładą przez Wartę przejechali i nic jej nie było. To się nazywa samochód terenowy, a nie jakiś gówniany SUV, który w większej kałuży gaśnie.
Bo SUV to tak naprawdę robienie na siłę terenówki z miejskiego gówna. Kto to w ogóle wymyślił, żeby robić jeepy na miejski pokaz, skoro ich przeznaczeniem jest jeździć po wertepach?
W 17 sekundzie słychać strzały...