Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
785 973
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P puniomunio
+25 / 27

Dzięki Ci Demotywatory! Gdyby nie ten obrazek, nikt by mnie nie zmusił, żebym zaczęła czytać o czymkolwiek związanym z fizyką kwantową... A tak z czystej ciekawości dowiedziałam się czegoś, o czym nie śniło się nawet nam mówić naszym nauczycielom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar XeroVersus
+3 / 3

Aż mnie zaciekawiło, co to jest ten kot Shrodingera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tes123
+12 / 12

Dla nie wiedzących- Chodzi tu o "Kota Schrodingera" hipotetycznego kota z eksperymentu,który może być jednocześnie żywy i martwy. Wtym eksperymencie trzeba włożyć do pudła element radioaktywny, i truciznę z licznikiem geigera jako zapalnik. Logicznie jest 50 % szans na to że kot żyje (licznik wykrył promieniowanie i uwolnił truciznę) ale wg. fizyki kwantowej kot jest w obu stanach na raz (od tego miejsca ktoś kto się naprawdę zna powinien przejąć wywód)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+9 / 11

Chodzi o to, ze nie mozna okreslic w jakim jest stanie dopoki nie otworzy sie pudelka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KoVol
+6 / 8

Z opisu kwantowo-mechanicznego wynika jednak coś innego – przed otwarciem pojemnika kot jest jednocześnie i martwy, i żywy. Jako obiekt kwantowy, znajduje się on równocześnie w każdym z możliwych stanów (tzw. superpozycji). Dopiero otwarcie pojemnika i sprawdzenie jego zawartości redukuje układ do jednego stanu – następuje załamanie funkcji falowej kota, i dopiero w momencie poczynienia obserwacji kot przyjmuje jeden, konkretny stan. W tym przypadku mamy tylko dwa możliwe stany - kot jest martwy albo żywy.

Zgodnie z regułami tzw. interpretacji kopenhaskiej, do momentu przeprowadzenia pomiaru, tzn. stwierdzenia, co dzieje się z kotem, jego stan jest fundamentalnie nieokreślony – kot jest jednocześnie żywy i martwy. Fizycy mówią o superponowanym stanie żywego i martwego kota. Dopiero pomiar rozstrzygnie jego losy. Występowanie superpozycji stanów jest zjawiskiem powszechnym w świecie mikroskopowych obiektów.

Eksperyment kłóci się ze zdrowym rozsądkiem, co wynika z faktu, że jest niemożliwy do przeprowadzenia w świecie makroskopowym. Przedmioty dostępne nam do obserwacji w naszej skali składają się z obiektów podlegających prawom mechaniki kwantowej. Jednak, ze względu na bardzo dużą ilość tych obiektów, ich poszczególne stany uśredniają się, nie pozwalając obserwować efektów kwantowych.
Żeby nie było że jestem za mądry to źródło: wikipedia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kozzi19
+10 / 12

Prościej mówiąc dopóki obserwator nie otworzy i sprawdzi pudełka, kot jest w dwóch stanach jednocześnie. Według fizyki kwantowej tyle jest równoległych rzeczywistości ile jest potencjalnych różnych możliwości i z każdą nową mogą powstawać kolejne. Dopiero akt obserwacji wybiera jedną konkretną. Więc dopóki ktoś nie otworzy pudełka, kot powinien być w dwóch stanach jednocześnie. Sama teoria przyprawia jednak o ból głowy, chociaż nie jest wcale wyssana z palca i ma pewne podstawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 16:51

D D0cent
+15 / 15

Nie dziwię się, że kot jest wkurzony. Nikt nie lubi być żywy i martwy jednocześnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+7 / 7

Wyglada na zywo wkurzonego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jannetfenix
+8 / 8

Fizyka kwantowa, założenia i teorie filozofii, biologia. Zdziwisz się, ale to nie tylko "bloki bezsensownych równań", "pierdzielenie o niczym i wszystkim" albo "jak srają motylki". Dziedziny nauki, które wydają się niepotrzebne w życiu laikom przypiętym do telepudła z piwem służą do tego, aby człowiek myślał. Nie musi zrozumieć wszystkiego i zmieniać tym świata, ważne jest to, żeby myślał, bo póki myśli, póty jeszcze może się rozwijać. Dla mnie osobiście fizyka i matematyka to fascynujące w swojej dokładności dziedziny nauki, do których niestety nie mam najmniejszego talentu, więc pozostaje mi tylko słuchać ludzi zdolnych wyłożyć mi teorie podobne do rzeczonego kota - z drugiej strony filozofia i biologia, chociaż tak od siebie różne, pochłaniają mnie bez reszty.
Człowiek, który chce się uczyć tylko tego jak wypełniać pity, jakie tabletki łykać na katar, i jak dawać sobie obrobić dupę urzędom nie różni się niczym od orangutana, którego uczy się w którym kącie klatki ma srać, a kiedy dostaje jedzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 19:59

avatar Xar
+4 / 4

Gdyby nie to nie mialbys wiekszosci ze swoich ukochanych gadzetow elektronicznych. Poza tym to, ze ktos chce wprowadzic troche nauki do demotow, ktorych poziom stacza sie po rowni pochylej, jest tylko na plus!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 3

Mooz, to sie zgadza, tylko np. mnie osobiscie wkurzaja gimbusy i inne dzieciaki(gdzie dzieciak to stan umyslu, nie wiek) narzekajace jakich to niepotrzebnych rzeczy sie ucza i jakie to trudne maja zagadnienia na lekcjach, a nie maja zielonego pojecia co to znaczy cos trudnego. Przyklad czegos z wyzszej pulki - obliczanie entalpii resztkowej; ogliczanie efektywnej liczby atomowej kompleksu z kilkoma ligandami; wyznaczanie poziomow energii rotacyjnej. To co jest w gimnazjum i w technikum/LO na poziomie podstawowym to banaly, ktore kazdy powinien znac - chociaz czesciowo, by wiedziec czym neutralizowac wypity plyn do czyszczenia WC czy inny shit, nie mowiac juz o tym, by ktos nie wpadl na genialny pomysl patrzenia na slonce przez lupe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheFoolOnTheHill
+7 / 7

A znacie to?
Heisenberg i Schrödinger jadą razem samochodem. Trochę za szybko, więc zatrzymała ich policja. - Panie kierowco, czy wie pan jak szybko pan jechał? - zapytał funkcjonariusz. - Nie mam bladego pojęcia, ale mogę panu powiedzieć, gdzie dokładnie byłem. - odpowiedział Heisenberg. Policjant zdziwiony tą odpowiedzią, zarządził dokładniejszą kontrolę. Otworzył bagażnik i znalazł martwego kota w środku. - Panowie! Wiecie, że macie martwego kota w bagażniku?! - Zawołał. A na to Schrödinger na to - No cóż... teraz już tak.
:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

Kota juz opisano, a co do Heisenberga chodzi o tzw. zasade nieoznaczonosci Heisenberga, ktora mowi, ze nie da sie zmierzyc dokladnie pewnych par wielkosci(np. pedu i polozenia)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheFoolOnTheHill
+1 / 1

albo energii i czasu ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cassar
+1 / 1

Mina kota jest rozbrajająca :)
Ja o kocie Schrodingera po raz pierwszy usłyszałem, o ironia, poprzez pewien serial komediowy :D I jak czytam wypowiedzi niektórych, to tak w połowie robię "WTF?" ^^' Widać skończyłem studia bezpodstawnie :D
A ja, jako prostak, się pytam - zamiast przeprowadzać sadystyczny eksperyment, nie lepiej oszczędzić kota? (tak, wiem, eksperyment był hipotetyczny, chciałem jedynie zwrócić uwagę jak to w pogoni za wiedzą ludzkość czasem zatraca umiejętność ocenienie tego, co jest naprawdę ważne).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem