Co jest śmiesznego w patrzeniu na zwierzaka z chorobą neurologiczną? Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale jeżeli właściciele tego psa w porę nie poszli z nim do weterynarza (bo przecież to TYLKO CYRKOWE SZTUCZKI :O), to ten pies prawdopodobnie jest już martwy - choroby neurologiczne, szczególnie te nieleczone, mają tendencję do szybkiego pogłębiania się.
Minus za demot. Nie popieram krzewienia tępoty wśród ludzi.
@15thAngel sam/a masz chorobę neurologiczną, szczeniak ma za dużą głowę. Taka dysproporcja występuje u szczeniąt i jest całkowicie normalna. Jak szczeniak rośnie to głowa rośnie przez jakiś czas wolniej niż reszta ciała i wszystko później się wyrównuje. Ja też nie popieram krzewienia tępoty, dlatego radzę zajrzeć czasem przynajmniej do wikipedii, miast szerzyć teorie o chorobach.
Pomijam fakt, że demot jest kiepski, bo ani to zaburzenia odżywiania, ani złe traktowanie przez właścicieli.
To nie ma nic wspólnego z zaburzeniami odżywiania ani z chorobą neurologiczną. Czasami widziałam jak całe mioty szczeniaków przerzucały się sobie nad głowami przy misce. To normalne.
Zgodzę się nie zgodzić. Na weterynarii mówili nam co innego. Dla pewności dopytałem się jeszcze pani profesor. Takie "odruchy" są zawsze spowodowane chorobami neurologicznymi - niektórymi uleczalnymi, innymi nie.
lol xD to dlatego że ma ciężką głowe czy jak ?
Co jest śmiesznego w patrzeniu na zwierzaka z chorobą neurologiczną? Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale jeżeli właściciele tego psa w porę nie poszli z nim do weterynarza (bo przecież to TYLKO CYRKOWE SZTUCZKI :O), to ten pies prawdopodobnie jest już martwy - choroby neurologiczne, szczególnie te nieleczone, mają tendencję do szybkiego pogłębiania się.
Minus za demot. Nie popieram krzewienia tępoty wśród ludzi.
@15thAngel sam/a masz chorobę neurologiczną, szczeniak ma za dużą głowę. Taka dysproporcja występuje u szczeniąt i jest całkowicie normalna. Jak szczeniak rośnie to głowa rośnie przez jakiś czas wolniej niż reszta ciała i wszystko później się wyrównuje. Ja też nie popieram krzewienia tępoty, dlatego radzę zajrzeć czasem przynajmniej do wikipedii, miast szerzyć teorie o chorobach.
Pomijam fakt, że demot jest kiepski, bo ani to zaburzenia odżywiania, ani złe traktowanie przez właścicieli.
To nie ma nic wspólnego z zaburzeniami odżywiania ani z chorobą neurologiczną. Czasami widziałam jak całe mioty szczeniaków przerzucały się sobie nad głowami przy misce. To normalne.
Zgodzę się nie zgodzić. Na weterynarii mówili nam co innego. Dla pewności dopytałem się jeszcze pani profesor. Takie "odruchy" są zawsze spowodowane chorobami neurologicznymi - niektórymi uleczalnymi, innymi nie.