szyszkapowietrze 2 stycznia 2013 o 15:29 +6 / 6 uwaga słuszna ale nie chodziło mi o efekty halucynogenne ... :) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
lkrysztofik 6 stycznia 2013 o 17:12 +8 / 14 Alkoholu nienawidzę, w miłość nie wierzę, ale rzeczywiście myślę,że plantacja marihuany dałaby mi szczęście :) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K4mil 6 stycznia 2013 o 19:39 +1 / 5 Pierwsze jest niezawodne, drugie ryzykowne, trzeciego nie próbowałem. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukasch255 6 stycznia 2013 o 20:00 +4 / 6 to drugie cholernie ryzykowne, zakochasz sie i bedziesz szczesliwy przez ile? dzien, dwa? miesiac? ona Cie oleje i gowno Ci z tego szczescia. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dziura1010 6 stycznia 2013 o 20:17 -2 / 4 Zimą to mi ogród faktycznie tyle szczęścia przyniesie... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xd693 6 stycznia 2013 o 22:34 +3 / 3 zapomniala dopisac ze zakochanie kiedys mija i pozniej trzeba cholernie cierpiec Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h 21 listopada 2013 o 18:56 -1 / 1 Znałem małżeństwa, które się kochały przez wiele dziesięcioleci, po grób. Motylki w brzuchu nie są na zawsze, ale czułość, oddanie, lojalność, wzajemne wsparcie i opieka bywają. A ogród? Efemeryda. Byle wojna i już mieszkasz gdzie indziej. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MichuL 7 stycznia 2013 o 2:08 +4 / 4 To czym będzie seks po pijaku z ukochaną osobą we własnym ogródku? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h 21 listopada 2013 o 19:02 -1 / 1 A dlaczego jakiś pijak ma uprawiać seks z twoją ukochaną w twoim własnym ogródku i to przed tobą? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
patelnia123 7 stycznia 2013 o 9:45 -1 / 1 wydawało mi się,że zakochanie to nie szczęście tylko ból,ale co ja tam wiem... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h 21 listopada 2013 o 19:00 -1 / 1 Jak powiedział Onufry Zagłoba: każże z takiego kochania psom buty uszyć. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Ta, szczególnie makowy:D
uwaga słuszna ale nie chodziło mi o efekty halucynogenne ... :)
Alkoholu nienawidzę, w miłość nie wierzę, ale rzeczywiście myślę,że plantacja marihuany dałaby mi szczęście :)
Pierwsze jest niezawodne, drugie ryzykowne, trzeciego nie próbowałem.
Zdjęcie śliczne
to drugie cholernie ryzykowne, zakochasz sie i bedziesz szczesliwy przez ile? dzien, dwa? miesiac? ona Cie oleje i gowno Ci z tego szczescia.
Zimą to mi ogród faktycznie tyle szczęścia przyniesie...
zapomniala dopisac ze zakochanie kiedys mija i pozniej trzeba cholernie cierpiec
Znałem małżeństwa, które się kochały przez wiele dziesięcioleci, po grób. Motylki w brzuchu nie są na zawsze, ale czułość, oddanie, lojalność, wzajemne wsparcie i opieka bywają.
A ogród? Efemeryda. Byle wojna i już mieszkasz gdzie indziej.
To czym będzie seks po pijaku z ukochaną osobą we własnym ogródku?
A dlaczego jakiś pijak ma uprawiać seks z twoją ukochaną w twoim własnym ogródku i to przed tobą?
wydawało mi się,że zakochanie to nie szczęście tylko ból,ale co ja tam wiem...
Jak powiedział Onufry Zagłoba: każże z takiego kochania psom buty uszyć.
Marihuano nadchodzę:D