A Ty humanisto rozumiesz kobiety? Z ta roznica, ze za pensje z mcdonalds to raczej zbyt duzo w klubie nie wyrwiesz, a osoba zarabiajaca po 7kola to na spokojnie
"Żaden z moich facetów (...) a na brak kasy nie narzekali, dziwne co?" Brzmi to ciekawie - kazdy Twoj kaset fyl faciasty, znaczy kazdy facet byl kasiasty - cierkawi mnie,czy z biednym bys sie tez spotykala
Aha czyli każdy kto skończy studia techniczne będzie miał pracę w zawodzie i to jeszcze za 7 koła w Polsce? buhahahaha Xar przestań siać swoją durną stereotypową propagandę.
Te, umanista, czy ja gdzies napisalem cos o tym, ze kazdy inzynier zarabia 7tysiecy zl miesiecznie? Nauka czytania ze zrozumieniem, nic takiego moja wypowiedz nie zawiera. Kontrastuje tylko osobe, ktora nie ma czasu na podrywy bo sie uczy(ktora duuuuzo bedzie zarabiala) z osoba, ktora na studia poszla "szukac chetnych dupeczek", taki sam kontrast jak to zostalo przedstawione w democie.
Człowiek jak ma twardą dupę i łeb na karku po gimnazjum będzie zarabiał więcej kasy niż kujon. Mój kolega skończył jakieś studia informatyczne, a kurierem jest bo innej roboty znaleźć nie może. Teraz każdy by chciał zdać studia i mieć cieplutką posadę przy biurku, niestety życie jest inne, tylko nieliczni dostaną taką pracę. Gdyby każdy pracował przy biurku to ten kraj nie mógł by istnieć.
Swoją drogą pogratulować liceum że że są w nim granice bo u mnie nie było a by się przydało. WYkładowca pytał się nas czy w liceum to jest jeszcze funkcja kwadratowa chociaż
kto powiedział że dzielenie przez zero jest zabronione? jakakolwiek liczba dzielona przez zero daje nam plus lub minus nieskończoność. tak więc funkcja f(x)=1/x jest nieciągła w punkcie 0 - nieciągłość 2 rodzaju (asymptota pionowa)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2013 o 17:35
Normalni inteligentni ludzie uczą się tego co uważają za słuszne, dlatego że tak uważają, a nie dlatego, że czegoś innego nauczyć się nie potrafią. Tym samym większość z nich poszerza swoją wiedzę z wielu nauk, które nie muszą być koniecznie związane z ich pracą, studiami itp. Wniosek nasuwa się więc taki, że ktoś kogo możesz uważać za "umysł ścisły" jest lepszym demagogiem, historykiem i purystą niż Ty.
Moi drodzy. Macie jabłuszko. Bierzecie to jabłuszko i dzielicie między x kolegów, na x części. I na tym właśnie polega dzielenie. Nie dzieli się przez 0, bo nie da się podzielić jabłuszka na 0 części, jabłuszko musiałoby w ogóle zniknąć. Można, co prawda, zeżreć jabłuszko, ale to już odejmowanie, a nie dzielenie.
Ja jestem na Politechnice, na AiR (bardzo męski kierunek) i jakie niektóre teksty tu usłyszałam to hoho... Sama z kolegą opracowałam niejeden politechniczny tekst na podryw: "Hej mała, chcesz poznać moją częstotliwość drgań?", "Pokazać Ci co to tarcie?", "Wiesz co to 3 prędkość kosmiczna? Ze mną tak właśnie odlecisz...", "Wiesz czemu jestem taki dobry? Gdy Bóg mnie tworzył nacisnął przez przypadek caps locka...", "Porachujemy coś razem?", "Masz piękne kształty, niczym wartość bezwzgędlna z sin(2x) w przedziale " :D
Debilny demot. Przez zero się nie dzieli nie dlatego, że KC zabroniło tylko dlatego, że się nie da. Tak samo jak nie ma potrzeby by zabraniać używać plastelinowej piły do przzecinania pnia drzewa. Się nie da. Po prostu.
Najbardziej mnie irytują ludzie, którzy traktują się za ścisłowców, tłumacząc w ten sposób swoją niechęć do przedmiotów humanistycznych i vice versa.
Ci pierwsi bardzo często przeceniają swoje możliwości, obracając się wśród pojęć, których do końca nie rozumieją i bezmyślnie wyuczonych schematów postępowania. Straszą potem tacy licealistów choćby całkami, czy liczbami zespolonymi, które w ich oczach uchodzą za "wyższą szkołę jazdy", śmiech na sali.
"Humaniści" - czyli jak zabarykadować umysł przed logiką i logicznym myśleniem. Wielki protest i strach przed wprowadzeniem obowiązkowej podstawowej matury z matematyki, której poziom tak naprawdę jest żenujący w porównaniu do tego, czego nauczano kiedyś, a ludzie mimo wszystko dawali radę. Wstyd.
Każdy ma jakieś predyspozycje do danych dziedzin, ale jeśli się nie ograniczać jesteśmy w stanie zrozumieć podstawy wszystkiego co nas tylko zainteresuje. Wystarczy mieć dobre źródła. Szukać.
G*wno prawda. To ze ktos rozumie matematyke i potrafi sie nia poslugiwac nie znaczy ze nie umie poderwac dziewczyny. (-)
To dlaczego nadal nie masz dziewczyny ?
Moja narzeczona twierdzi coś innego :)
A Ty humanisto rozumiesz kobiety? Z ta roznica, ze za pensje z mcdonalds to raczej zbyt duzo w klubie nie wyrwiesz, a osoba zarabiajaca po 7kola to na spokojnie
dziewczynie ma się podobać mężczyzna czy jego pieniądze?
To, co ma się podobać dziewczynie, a to, co podoba się jej naprawdę, to dwie różne rzeczy.
kova87 a ty sama nie umiesz zapewnić sobie bytu?
"Żaden z moich facetów (...) a na brak kasy nie narzekali, dziwne co?" Brzmi to ciekawie - kazdy Twoj kaset fyl faciasty, znaczy kazdy facet byl kasiasty - cierkawi mnie,czy z biednym bys sie tez spotykala
Aha czyli każdy kto skończy studia techniczne będzie miał pracę w zawodzie i to jeszcze za 7 koła w Polsce? buhahahaha Xar przestań siać swoją durną stereotypową propagandę.
Te, umanista, czy ja gdzies napisalem cos o tym, ze kazdy inzynier zarabia 7tysiecy zl miesiecznie? Nauka czytania ze zrozumieniem, nic takiego moja wypowiedz nie zawiera. Kontrastuje tylko osobe, ktora nie ma czasu na podrywy bo sie uczy(ktora duuuuzo bedzie zarabiala) z osoba, ktora na studia poszla "szukac chetnych dupeczek", taki sam kontrast jak to zostalo przedstawione w democie.
Człowiek jak ma twardą dupę i łeb na karku po gimnazjum będzie zarabiał więcej kasy niż kujon. Mój kolega skończył jakieś studia informatyczne, a kurierem jest bo innej roboty znaleźć nie może. Teraz każdy by chciał zdać studia i mieć cieplutką posadę przy biurku, niestety życie jest inne, tylko nieliczni dostaną taką pracę. Gdyby każdy pracował przy biurku to ten kraj nie mógł by istnieć.
też myślałem że tak nie można, do momentu jak poszedłem na studia... od tego momentu nawet 0 przez 0 potrafię podzielić ;)
czy Ty musisz wszystko brać tak dosłownie?;P 0 poczucia humoru...
Swoją drogą pogratulować liceum że że są w nim granice bo u mnie nie było a by się przydało. WYkładowca pytał się nas czy w liceum to jest jeszcze funkcja kwadratowa chociaż
Ku*wa, dałem plusa zanim przeczytałem podpis :/
kto powiedział że dzielenie przez zero jest zabronione? jakakolwiek liczba dzielona przez zero daje nam plus lub minus nieskończoność. tak więc funkcja f(x)=1/x jest nieciągła w punkcie 0 - nieciągłość 2 rodzaju (asymptota pionowa)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2013 o 17:35
Normalni inteligentni ludzie uczą się tego co uważają za słuszne, dlatego że tak uważają, a nie dlatego, że czegoś innego nauczyć się nie potrafią. Tym samym większość z nich poszerza swoją wiedzę z wielu nauk, które nie muszą być koniecznie związane z ich pracą, studiami itp. Wniosek nasuwa się więc taki, że ktoś kogo możesz uważać za "umysł ścisły" jest lepszym demagogiem, historykiem i purystą niż Ty.
Z dzieleniem przez 0 to nie jest tak, że się nie dzieli, bo "nie można". Przez 0 się nie dzieli, bo przez 0 nie da się podzielić.
Moi drodzy. Macie jabłuszko. Bierzecie to jabłuszko i dzielicie między x kolegów, na x części. I na tym właśnie polega dzielenie. Nie dzieli się przez 0, bo nie da się podzielić jabłuszka na 0 części, jabłuszko musiałoby w ogóle zniknąć. Można, co prawda, zeżreć jabłuszko, ale to już odejmowanie, a nie dzielenie.
Ja jestem na Politechnice, na AiR (bardzo męski kierunek) i jakie niektóre teksty tu usłyszałam to hoho... Sama z kolegą opracowałam niejeden politechniczny tekst na podryw: "Hej mała, chcesz poznać moją częstotliwość drgań?", "Pokazać Ci co to tarcie?", "Wiesz co to 3 prędkość kosmiczna? Ze mną tak właśnie odlecisz...", "Wiesz czemu jestem taki dobry? Gdy Bóg mnie tworzył nacisnął przez przypadek caps locka...", "Porachujemy coś razem?", "Masz piękne kształty, niczym wartość bezwzgędlna z sin(2x) w przedziale " :D
Zawsze można się całkować ;)
Debilny demot. Przez zero się nie dzieli nie dlatego, że KC zabroniło tylko dlatego, że się nie da. Tak samo jak nie ma potrzeby by zabraniać używać plastelinowej piły do przzecinania pnia drzewa. Się nie da. Po prostu.
Jeśli byłby umysłem ścisłym, to by wiedział, że można dzielić przez zero.
@Semitae Gratuluję.
Najbardziej mnie irytują ludzie, którzy traktują się za ścisłowców, tłumacząc w ten sposób swoją niechęć do przedmiotów humanistycznych i vice versa.
Ci pierwsi bardzo często przeceniają swoje możliwości, obracając się wśród pojęć, których do końca nie rozumieją i bezmyślnie wyuczonych schematów postępowania. Straszą potem tacy licealistów choćby całkami, czy liczbami zespolonymi, które w ich oczach uchodzą za "wyższą szkołę jazdy", śmiech na sali.
"Humaniści" - czyli jak zabarykadować umysł przed logiką i logicznym myśleniem. Wielki protest i strach przed wprowadzeniem obowiązkowej podstawowej matury z matematyki, której poziom tak naprawdę jest żenujący w porównaniu do tego, czego nauczano kiedyś, a ludzie mimo wszystko dawali radę. Wstyd.
Każdy ma jakieś predyspozycje do danych dziedzin, ale jeśli się nie ograniczać jesteśmy w stanie zrozumieć podstawy wszystkiego co nas tylko zainteresuje. Wystarczy mieć dobre źródła. Szukać.