Łapiesz stopa, zatrzymuje was policja, okazuje się, że gość nie ma prawka, ty dostajesz mandat bo mu pozwoliłeś prowadzić, JEST SENS! :) Jazda z instruktorem to kompletnie inna bajka, bo tak samo jak nauczyciel jest odpowiedzialny za uczącego się, a kolega z ławki bynajmniej. Instruktor przede wszystkim ma specjalny pojazd i zawartą umowę. Po za tym pasażer może okazać się niepoczytalny, chory, spał całą drogę(nie wiedział kto kieruje), i ma to głęboko w pompie co się koło niego dzieje razem z chciwymi panami policjantami, więc na pewno nie przyjmowałbym mandatu. Powiedziałbym "Panie! Cegła na głowę mi spadła, nawet nie wiem jak sie w samochodzie znalazłem" :)
A może pasażer był właścicielem pojazdu, stąd nałożony na niego mandat? Nie powinien udostępniać samochodu osobie bez uprawnień, inna sprawa, że mógł tłumaczyć się, że nie wiedział o braku prawka u kolegi. I tak dla uzasadnienia mojego komentarza :
KODEKS WYKROCZEŃ:
Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
2) dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień,
podlega karze grzywny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2013 o 11:44
Zdaję się że raczej nie ma obowiązku legitymować każdego kierowcy z którym jedzie się jako pasażer , możesz nie wiedzieć że ktoś nie ma prawa jazdy , ale może się mylę...
Powinien nie przyjąć mandatu. Pasażer nie ma obowiązku sprawdzać (a nawet nie ma prawa) uprawnień kierującego pojazdem. Bo gdyby tak było to każdy po wejściu do autobusu czy taksówki mógłby zażądać od kierowcy pokazania uprawnień. To kuriozum
poczytajcie nie tylko kodeks wykroczeń ale też kodeks ruchu drogowego i jest tam dokładnie napisane że taki mandat może dostać tylko właściciel użytkownik pojazdu... i to nie jest 300zł tylko 250 bez pkt karnych...
Oczywiście zwykły pasażer ma prawo nie wiedzieć czy kierowca faktycznie ma prawo jazdy czy nie, bo to oczywiste, że nikt wsiadając do czyjegoś samochodu nie sprawdza mu dokumentów- chyba,że pasażer jest osobą bliską i dobrze wie, że osoba nie ma uprawnień, ewentualnie jeśli- tak jak napisał rudydj- pasażer jest właścicielem pojazdu. To samo jest w przypadku współodpowiedzialności pasażera za jazdę z pijanym kierowcą.
Szara rzeczywistość;((Jakieś 3miesiące temu otrzymałam mandat na łączna sumę 800zł(500zl mój chłopak który nie miał prawo jazdy i ja 300zł za to że dałam mu samochód)rzecz w tym że policja nawet nie dała nam dojść do słowa mandat się na leży i już.nie ważne że chłopak tylko prowadził samochód bo źle się poczułam w drodze powrotnej do domu.NIE MA PRAWO JAZDY musi samochód prowadzić osoba posiadająca nawet jeśli stanowi zagrożenie na drodze.
Polskie prawo;(
P.S.Chłopak miał za 3dni egzamin na prawko zdał.
- Podwieziesz mnie do domu? - Ale ja nie mam prawa jazdy. - Nie szkodzi, ja źle się czuję, więc ty prowadź. ----- > mysz030792 ---- Nie ośmieszaj się. Facet bez prawa jazdy prowadził samochód, a Ty się dziwisz, że policjanci nie przewidzieli tego, że facet za trzy dni zda egzamin. Żenada.
Ochłoń z nienawiści. Nie otrzymałaś mandatu na łączną sumę 800 zł, tylko Twój chłopak otrzymał mandat w wysokości 500 zł, a Ty w wysokości 300 zł - Jest duża różnica. Kolejną sprawą jest brak znajomości podstawowych przepisów Kodeksu Ruchu Drogowego, a szczególnie, gdy jest się właścicielem pojazdu. W takiej sytuacji, gdy doszłoby do kolizji nie z Waszej winy, to nie miałabyś co liczyć na odszkodowanie, a wtedy Twoim zdaniem okazałoby się, że zły jest jeszcze ubezpieczyciel. Poza tym, jak to możliwe, że on - (policjant) - nie wiedział, że mój chłopak zda prawo jazdy za 3 dni, a za około kolejne 20 dni je otrzyma, no nie do pomyślenia.
@mysz030792 proszę Cię nie ośmieszaj się. Skoro się źle czułaś mogłaś zamówić taksówkę, pojechać autobusem albo poprosić kogoś z uprawnieniami o odwiezienie. Kogo obchodzi, że za 3 dni miał egzamin? Mógł nawet mieć i tego samego dnia, ale liczy się fakt, że takowych uprawnień JESZCZE nie miał, a to czy by je miał to kwestie losowe i może być różnie. "Policja nie dała dojść do słowa" no faktycznie, jaki ten świat jest okrutny, jakby każdy kierował się tak głupimi wymówkami, to na drogach co 5 osoba miałaby prawko, bo przecież pasażer się źle czuł i musiał go odwieźć. Bez kitu poprawiłaś mi humor-tak na lepszy sen. Na marginesie zajrzyj do takiego cudeńka, które się zwie: ustawa Prawo o ruchu drogowym i poczytaj do poduszki, abyś więcej nie robiła z siebie idiotki :)
Dostajecie mandat za to że udostępniłeś swój pojazd a nie dostaniesz gdy jedziesz np na stopa z kierowcą, który nie posiada uprawnień bo to nie jest twoje auto ...
Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu na drodze publicznej przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości, będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nie posiadającą wymaganych uprawnień,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Widzę że admin przepisów nie zna skoro go to zdziwiło...
Debilizm i chciwość policji osiągneła poziom absurdu. Jeśli policja kogoś złapie i kierujący nie może prowadzić auta (wynik na alkoteście) wtedy policja może się zapytać pasażera o to czy ma prawo jazdy i czy może prowadzić. Wtedy ok. Policjanci w tej sytuacji zastosowali odpowiedzialność zbiorową i za coś takiego powinni stracić pracę. Tak więc kierowca nie otrzymał żadnej kary a pasażer tak. To jest po prostu skandal.
To nie jest chciwość tylko lepsze rozwiązanie sprawy. Ci policjanci mogli nałożyć na kierowce bez prawka mandat w wysokosci 500 zł i jak by się uparli to nawet zablokowali by mu możliwość zdobycia prawka do 21 roku życia. Więc gdzie ty tu widzisz problem? 500zł a 300 to jest różnica, nie uważasz?
troszke chłopie masz mizerne pojęcie o prawie ruchu drogowego. demot jest dziadowski bo nie opisana jest cała sytuacją. pasażer dostał 300 a kierujący 500 zł. a tekst "Jeśli policja kogoś złapie i kierujący nie może prowadzić auta (wynik na alkoteście) wtedy policja może się zapytać pasażera o to czy ma prawo jazdy i czy może prowadzić" mnie rozwalił :) i pewnie wtedy kierowca z pasażerem się przesiądą i pojadą sobie dalej:)?? hahahahah żal mi ciebie za twój poziom wiedzy :)
ja uważam ze to normalne skoro właściciel samochodu pozwala prowadzić osobie bez uprawnienia to kogoś muszą ukarać, jeśli tak by nie było bezsensu było by robić prawko.
Mogę prosić o źródło? Widzę że absurdy w nową stronę idą :P
FiqsDMX a co za różnica, nawet wiedząc, że nie ma prawka, obywatel nie ma obowiązku pilnować innych dorosłych obywateli. To policja jest od tego. Ja tu widzę przykład tego o czym się ostatnio mówi czyli wtryniania mandatów za wszystko i każdemu, byle by wyrobić normę.
Mam nadzieję, że i mundurowi w końcu się ockną i staną wreszcie po właściwej stronie.
Źródło: http://moto.onet.pl/1677543,1,kierowca-nie-mial-prawka-mandat-dostal-pasazer,artykul.html
Absurdem to na pewno nie jest.
Demot bardzo słaby, tak samo jak artykuł, z którego został zaczerpnięty. Gdyby autor owego artykułu mógł, to by od razu napisał, że policjant wypisał mandat i koniec kropka. No bo po co opisywać całą sytuację? W szczególności brakuje kilku słów na temat, kim był pasażer - czy właścicielem, czy kim innym? Pomijając fakt, że autor artykułu nie rozumie nawet cytowanego przez siebie przepisu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2013 o 23:11
demot do dupy. dodaj że pasażer udostępnił pojazd kierujacemu i dlatego dostał mandat! nie wymyślajcie tu historii ze to autostopowicz albo inna osoba niewiedząca o w/w fakcie. a kierujący oczywiście dostał 500 zł za brak uprawnień.
A prawda jest taka, ze może być pasażer ukarany mandatem ale tylko w wypadku gdy auto jest z wypożyczalni i na nazwisko pasażera, nie zdolalem zmienscic na Obrazku:)!
Nie znam się, to się wypowiem.
"Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
(...)
2) dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień
(...)
podlega karze grzywny."
A w tym nie ma nic dziwnego, jeśli pasażer ma prawo jazdy a pozwolił kierować osobie nie posiadającej uprawnień to pasażer otrzymuję mandat
Łapiesz stopa, zatrzymuje was policja, okazuje się, że gość nie ma prawka, ty dostajesz mandat bo mu pozwoliłeś prowadzić, JEST SENS! :) Jazda z instruktorem to kompletnie inna bajka, bo tak samo jak nauczyciel jest odpowiedzialny za uczącego się, a kolega z ławki bynajmniej. Instruktor przede wszystkim ma specjalny pojazd i zawartą umowę. Po za tym pasażer może okazać się niepoczytalny, chory, spał całą drogę(nie wiedział kto kieruje), i ma to głęboko w pompie co się koło niego dzieje razem z chciwymi panami policjantami, więc na pewno nie przyjmowałbym mandatu. Powiedziałbym "Panie! Cegła na głowę mi spadła, nawet nie wiem jak sie w samochodzie znalazłem" :)
A może pasażer był właścicielem pojazdu, stąd nałożony na niego mandat? Nie powinien udostępniać samochodu osobie bez uprawnień, inna sprawa, że mógł tłumaczyć się, że nie wiedział o braku prawka u kolegi. I tak dla uzasadnienia mojego komentarza :
KODEKS WYKROCZEŃ:
Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
2) dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień,
podlega karze grzywny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2013 o 11:44
Zdaję się że raczej nie ma obowiązku legitymować każdego kierowcy z którym jedzie się jako pasażer , możesz nie wiedzieć że ktoś nie ma prawa jazdy , ale może się mylę...
Powinien nie przyjąć mandatu. Pasażer nie ma obowiązku sprawdzać (a nawet nie ma prawa) uprawnień kierującego pojazdem. Bo gdyby tak było to każdy po wejściu do autobusu czy taksówki mógłby zażądać od kierowcy pokazania uprawnień. To kuriozum
Chyba, że jest właścicielem pojazdu, wtedy ma taki obowiązek. I tu pewnie tak było.
poczytajcie nie tylko kodeks wykroczeń ale też kodeks ruchu drogowego i jest tam dokładnie napisane że taki mandat może dostać tylko właściciel użytkownik pojazdu... i to nie jest 300zł tylko 250 bez pkt karnych...
Nie jest napisane że pasażer jest właścicielem, dlatego nie wziąłem tego pod uwagę.
Oczywiście zwykły pasażer ma prawo nie wiedzieć czy kierowca faktycznie ma prawo jazdy czy nie, bo to oczywiste, że nikt wsiadając do czyjegoś samochodu nie sprawdza mu dokumentów- chyba,że pasażer jest osobą bliską i dobrze wie, że osoba nie ma uprawnień, ewentualnie jeśli- tak jak napisał rudydj- pasażer jest właścicielem pojazdu. To samo jest w przypadku współodpowiedzialności pasażera za jazdę z pijanym kierowcą.
Szara rzeczywistość;((Jakieś 3miesiące temu otrzymałam mandat na łączna sumę 800zł(500zl mój chłopak który nie miał prawo jazdy i ja 300zł za to że dałam mu samochód)rzecz w tym że policja nawet nie dała nam dojść do słowa mandat się na leży i już.nie ważne że chłopak tylko prowadził samochód bo źle się poczułam w drodze powrotnej do domu.NIE MA PRAWO JAZDY musi samochód prowadzić osoba posiadająca nawet jeśli stanowi zagrożenie na drodze.
Polskie prawo;(
P.S.Chłopak miał za 3dni egzamin na prawko zdał.
- Podwieziesz mnie do domu? - Ale ja nie mam prawa jazdy. - Nie szkodzi, ja źle się czuję, więc ty prowadź. ----- > mysz030792 ---- Nie ośmieszaj się. Facet bez prawa jazdy prowadził samochód, a Ty się dziwisz, że policjanci nie przewidzieli tego, że facet za trzy dni zda egzamin. Żenada.
Ochłoń z nienawiści. Nie otrzymałaś mandatu na łączną sumę 800 zł, tylko Twój chłopak otrzymał mandat w wysokości 500 zł, a Ty w wysokości 300 zł - Jest duża różnica. Kolejną sprawą jest brak znajomości podstawowych przepisów Kodeksu Ruchu Drogowego, a szczególnie, gdy jest się właścicielem pojazdu. W takiej sytuacji, gdy doszłoby do kolizji nie z Waszej winy, to nie miałabyś co liczyć na odszkodowanie, a wtedy Twoim zdaniem okazałoby się, że zły jest jeszcze ubezpieczyciel. Poza tym, jak to możliwe, że on - (policjant) - nie wiedział, że mój chłopak zda prawo jazdy za 3 dni, a za około kolejne 20 dni je otrzyma, no nie do pomyślenia.
@mysz030792 proszę Cię nie ośmieszaj się. Skoro się źle czułaś mogłaś zamówić taksówkę, pojechać autobusem albo poprosić kogoś z uprawnieniami o odwiezienie. Kogo obchodzi, że za 3 dni miał egzamin? Mógł nawet mieć i tego samego dnia, ale liczy się fakt, że takowych uprawnień JESZCZE nie miał, a to czy by je miał to kwestie losowe i może być różnie. "Policja nie dała dojść do słowa" no faktycznie, jaki ten świat jest okrutny, jakby każdy kierował się tak głupimi wymówkami, to na drogach co 5 osoba miałaby prawko, bo przecież pasażer się źle czuł i musiał go odwieźć. Bez kitu poprawiłaś mi humor-tak na lepszy sen. Na marginesie zajrzyj do takiego cudeńka, które się zwie: ustawa Prawo o ruchu drogowym i poczytaj do poduszki, abyś więcej nie robiła z siebie idiotki :)
Dostajecie mandat za to że udostępniłeś swój pojazd a nie dostaniesz gdy jedziesz np na stopa z kierowcą, który nie posiada uprawnień bo to nie jest twoje auto ...
Jak dajesz kierować osobie bez pj SWOIM samochodem, to nie ma w tym nic dziwnego.
Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu na drodze publicznej przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości, będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nie posiadającą wymaganych uprawnień,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Widzę że admin przepisów nie zna skoro go to zdziwiło...
Debilizm i chciwość policji osiągneła poziom absurdu. Jeśli policja kogoś złapie i kierujący nie może prowadzić auta (wynik na alkoteście) wtedy policja może się zapytać pasażera o to czy ma prawo jazdy i czy może prowadzić. Wtedy ok. Policjanci w tej sytuacji zastosowali odpowiedzialność zbiorową i za coś takiego powinni stracić pracę. Tak więc kierowca nie otrzymał żadnej kary a pasażer tak. To jest po prostu skandal.
To nie jest chciwość tylko lepsze rozwiązanie sprawy. Ci policjanci mogli nałożyć na kierowce bez prawka mandat w wysokosci 500 zł i jak by się uparli to nawet zablokowali by mu możliwość zdobycia prawka do 21 roku życia. Więc gdzie ty tu widzisz problem? 500zł a 300 to jest różnica, nie uważasz?
troszke chłopie masz mizerne pojęcie o prawie ruchu drogowego. demot jest dziadowski bo nie opisana jest cała sytuacją. pasażer dostał 300 a kierujący 500 zł. a tekst "Jeśli policja kogoś złapie i kierujący nie może prowadzić auta (wynik na alkoteście) wtedy policja może się zapytać pasażera o to czy ma prawo jazdy i czy może prowadzić" mnie rozwalił :) i pewnie wtedy kierowca z pasażerem się przesiądą i pojadą sobie dalej:)?? hahahahah żal mi ciebie za twój poziom wiedzy :)
zależy czy kierowca o tym wiedział. jak np. kolega(kierowca) chciał się przejechać samochodem kumpla to w tym przypadku to jest słuszna kara
ja uważam ze to normalne skoro właściciel samochodu pozwala prowadzić osobie bez uprawnienia to kogoś muszą ukarać, jeśli tak by nie było bezsensu było by robić prawko.
Mogę prosić o źródło? Widzę że absurdy w nową stronę idą :P
FiqsDMX a co za różnica, nawet wiedząc, że nie ma prawka, obywatel nie ma obowiązku pilnować innych dorosłych obywateli. To policja jest od tego. Ja tu widzę przykład tego o czym się ostatnio mówi czyli wtryniania mandatów za wszystko i każdemu, byle by wyrobić normę.
Mam nadzieję, że i mundurowi w końcu się ockną i staną wreszcie po właściwej stronie.
Źródło: http://moto.onet.pl/1677543,1,kierowca-nie-mial-prawka-mandat-dostal-pasazer,artykul.html
Absurdem to na pewno nie jest.
Demot bardzo słaby, tak samo jak artykuł, z którego został zaczerpnięty. Gdyby autor owego artykułu mógł, to by od razu napisał, że policjant wypisał mandat i koniec kropka. No bo po co opisywać całą sytuację? W szczególności brakuje kilku słów na temat, kim był pasażer - czy właścicielem, czy kim innym? Pomijając fakt, że autor artykułu nie rozumie nawet cytowanego przez siebie przepisu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2013 o 23:11
ja dostalem ten mandat kilka lat temu w prezencie imieninowym... ;/ "kolega" do dzis nie oddal. Piotrek oddawaj hajsy!!!
demot do dupy. dodaj że pasażer udostępnił pojazd kierujacemu i dlatego dostał mandat! nie wymyślajcie tu historii ze to autostopowicz albo inna osoba niewiedząca o w/w fakcie. a kierujący oczywiście dostał 500 zł za brak uprawnień.
A prawda jest taka, ze może być pasażer ukarany mandatem ale tylko w wypadku gdy auto jest z wypożyczalni i na nazwisko pasażera, nie zdolalem zmienscic na Obrazku:)!
Nie znam się, to się wypowiem.
"Art. 96. § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
(...)
2) dopuszcza do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę niemającą wymaganych uprawnień
(...)
podlega karze grzywny."