Czy admin musi co tydzień dawać demoty o piątku. Jakie uczucie, jestem swoim szefem. Jak cze mieć weekend w tyg. to sobie go zrobię. Chce pracować w piątek czy w niedziele to pracuje. Czy kogoś interesuje jakie ktoś ma odczucia w piątek jak wychodzi z pracy. Źle ci w tej robocie to ją zmień.
Nie mam pracy, nie mam auta, nie mam kluczyka nawet. A jak będę miał pracę, to wku&wiającą, a jak będę miał auto, to regularnie psujące się. Tak, mieszkam w Polsce.
To uczucie w piątek, gdy marzniesz na przystanku, czekając na autobus potem on podjeżdża spóźniony, ludize ściśnięci jak śledzie że usiąść się nie da, a autobus się wlecze, a w pewnym momencie stwierdzasz, że lepiej było iść na nogach.
nie wiem jakie to uczucie bo nie mam pracy dlatego bo jestem zdrowy mlody silny a potrzebuja inwalidow emerytow
...a samochód nie chce zapalić.
nie mam pracy, ani auta
ehh... :P
To już dzisiaj, byle do 15:00 :-)
I wiesz, że już tylko 4 godziny pracy w sobotę i weekend :D
To uczucie gdy w piątek po pracy wsiadasz do tramwaju i kasujesz bilet w kasowniku...
ja dopiero odczuję o 20:00 ;)
NIE NIE NIE!!! MAM DOŚĆ REKLAM O PIĄTKU!
NIEKTÓRZY NIESTETY MUSZĄ PRACOWAĆ JESZCZE W SOBOTĘ :/
Co powiesz na sobotę i niedzielę ? Jeśli myślisz że jest źle, pamiętaj...
Czy admin musi co tydzień dawać demoty o piątku. Jakie uczucie, jestem swoim szefem. Jak cze mieć weekend w tyg. to sobie go zrobię. Chce pracować w piątek czy w niedziele to pracuje. Czy kogoś interesuje jakie ktoś ma odczucia w piątek jak wychodzi z pracy. Źle ci w tej robocie to ją zmień.
Przecież admin chodzi jeszcze do gimnazjum, najbliżej to mu do roboty ręcznej ;)
Taa... i widzisz kontrolkę paliwa w baku że "rezerwa"...
To uczucie kiedy w Pon,Wt,Śr,Cz,Pt,So,N po pracy wsiadasz do autobusu po 8 lub więcej godzinach na nogach a tam brak wolnych miejsc...
a gdzie kluczyk w tramwaju?
bez samochodu, pracy, piątki wieczór w domu. Pozdrawiam
Nie mam pracy, nie mam auta, nie mam kluczyka nawet. A jak będę miał pracę, to wku&wiającą, a jak będę miał auto, to regularnie psujące się. Tak, mieszkam w Polsce.
To przestań narzekać i zacznij robić coś jeszcze oprócz narzekania.
i wtedy sobie myśle ,kur*a jeszcze sobota..
i wiesz ze w sobotę , wrócisz tu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2013 o 12:38
a ono nie odpala....
...a tam rezerwa się świeci, więc siedzisz i płaczesz.
Potem przychodzi sobota i niedziela, gdzie nadal trzeba iśc do pracy! Ehh ten weekend, co to takiego?
Ja np czesto gęsto myśle "kutwa jeszcze jutro i po jutrze..." Czterobrygadówka user :(
I wracasz do domu, w którym jest jeszcze więcej rzeczy do zrobienia. Jak mawia mój ojciec - "Wracam z pracy do roboty"
To uczucie w piątek, gdy marzniesz na przystanku, czekając na autobus potem on podjeżdża spóźniony, ludize ściśnięci jak śledzie że usiąść się nie da, a autobus się wlecze, a w pewnym momencie stwierdzasz, że lepiej było iść na nogach.
chyba że jedziesz na nockę
hehe, glupie
nie sprawdzi się w sytuacji kiedy ktoś pracuje 6-7 dni w tygodniu bo ma własną działalność ;)
a w sobote do pracy buuu;/
A w baku brak paliwa...xD
jakiego auta?
To uczucie gdy po pracy wsiadaszdo zatłoczonego tramwaju, bo auto musiałeś sprzedać przez horendalne ceny paliw i wciąż rosnące ceny
nie rozumiem o jakim uczuciu mówimy... pracuję piątek, sobota, niedziela, poniedziałek... proszę wytłumacz.
... a samochód nie odpala...
... i kita na całej piź_dzie do monopolowego
TAK ZAJEBISTE JAK DOPIERO PO ROBOCIE Z AUTA WYSIADASZ
PH
A potem się budzisz i zdajesz sobie sprawę że nie stać Cię na porządne, jeżdżące auto.
i wiesz, że będziesz jechał w korku do domu 2 godziny...