dzwoni matka do tego idioty ze zdjęcia i pyta: mam chorą córkę, czy mam dalej kontynuować leczenie? jak pan sądzi?... takie własnie naiwne głupole wydają na cwaniaczków te 2 miliardy
Na debilach zawsze było najłatwiej zarobić, a debile to dosyć liczna grupa społeczna na tym świecie, więc czemu tacy "wróżbici" mają nie korzystać skoro jest popyt na ich usługi? Trzeba być imbecylem, by sądzić, że jakaś baba przepowie przyszłość z fusów herbacianych. http://www.youtube.com/watch?v=pa5Qjphwz3E Dorzucę jeszcze jeden ciekawy film, dosyć krótki, ale przedstawia dosyć dobrze niektóre rzeczy, o których była mowa w proponowanych przez autora filmach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2013 o 15:31
Ja nie wydaję na te bzdury ani grosza. I wierzę, że dużo inteligentnych osób w Polsce też za to nie płaci. Więc ciekawe ile pieniędzy muszą ludzie na to wydawać, żeby tak zawyżać średnią?!?
Łatwowierni, zdesperowani? Będąc zdesperowanym już lepiej dać pieniądze 1 lepszemu na ulicy bo male szanse, że jest złodziejem i poprawic mu humor, a nie dawać wróżce co cię okrada. Trzeba być nie tyle łatwowiernym, co naiwnym głupcem, bo tu nie ma podstaw do darzenia tych ludzi zaufaniem, chyba że ma się po prostu papkę i łyka wszystko co ładnie jest podane.
Jeżeli chodzi o ludzi, którzy korzystają z porad tego typu oszustów, to często nie tylko osoby dzwoniące do tych telewizyjnych magików. Gdy obejrzałem wczorajszy dokument okazuje się, że z ich porad korzystają również prawnicy, lekarze itd. tyle, że są to ludzie bardzo zamożni i korzystają z ich usług prywatnie. Co do tego, że korzystam z tych technik, to nie do końca tak, gdyż ja zajmuje się iluzją (magicznymi sztuczkami polegającymi na zabawianiu ludzi), a zimny odczyt i tego typu techniki są znane iluzjonistom, ale raczej są przez nich niewykorzystywane. Często jednak to właśnie iluzjoniści i osoby zajmujące się sztuką tworzenia złudzeń piszą o takich sprawach. Niestety mają słabą moc przebicia się, ponieważ tego typu zdradzanie technik zimnego czy gorącego odczytu oraz im pokrewnych jest wielu nie na rękę (przede wszystkim telewizji, dlatego byłem mocno zaskoczony tym wczorajszym programem), gdyż niejednokrotnie zarabiają również na tego typu usługach chociażby promowaniem takich ludzi, czy ciekawym tematem jakiegoś programu ponieważ to dobrze się sprzedaje, dlatego osobom żyjącym z reklamowania takich ludzi ten demot podejrzewam też nie będzie na rękę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2013 o 15:47
Ja nie twierdzę, że wróżbici to problem tylko Polski. Uważam, że jest to problem całego świata, ale ja jestem Polakiem i pokazuję tutaj jak to wygląda od kuchni że tak powiem. Nie mam nic przeciwko, a wręcz jestem za, aby walczyć z tym problemem na całym świecie, Jeżeli uważasz, że w Niemczech też jest taki problem to nic nie stoi na przeszkodzie, abyś również działał chociażby w internecie tak jak chociażby napisanie jakiegoś takiego tekstu. Nie obrażę się również jeżeli skopujesz mój tekst :-)
@Imperfection Może problem to niewłaściwe słowo, ale myślę, że warto uświadomić ludzi, zanim zdecydują się zainwestować swoje ciężko zarobione pieniądze, aby wiedzieli w co inwestują :-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2013 o 18:07
Imperfecion - jeśli dobrze sprawdzisz, to właśnie Ci wszyscy "religijni" są właśnie klientami wróżek itp.
Ludzie, którzy nie wierzą w zabobony nie pójdą czytać przyszłości z kart tarota...
belferka, co do "religijnych", masz rację umieszczając ich w cudzysłowie, gdyż - przynajmniej w zakresie katolicyzmu - wszelkie zabawy magią (w tym próby podglądania przyszłości) są potępiane. Dla wyjaśnienia - nie chodzi o np. przepowiadanie pogody na podstawie obserwacji zmiany układu ciśnień tylko właśnie grzebanie w ludzkich umysłach.
Bzdury prawicie panowie, ludzie doskonale wiedzą na czym polega praca wróżek. Jednak z powodu tego, że odeszli od tradycyjnej wiary w Boga/bogów to teraz odrabiają to wierząc właśnie w takich wieszczów.
@belferka Właśnie, że z usług wróżbitów korzystają głównie prawnicy, lekarze, artyści i inne elity, które teoretycznie są ,,uświadomione" :)
Biedniejsi ludzie nie mają pieniędzy na takie rzeczy.
@mooz,mylisz się. Tego typu zdolności byłyby i są używane dla osobistych korzyści. I nie ma w tym żadnego kombinatorstwa czy krętactwa - to normalne i naturalne że każdy wykorzystuje swoje atuty. Jednakże trzeba wspomnieć że własne korzyści nie zawsze znaczy korzyści majątkowe.
@mooz nie uwierzę, że np. Ty mając "nadprzyrodzone zdolności", które mógłbyś wykorzystać do wygrania w totka nie wykorzystałbyś ich, aby resztę życia nie martwić się o fundusze a przy tym zapewnić dostatek swojej rodzinie i w przyszłości dzieciom. Gdyby ktokolwiek coś takiego potrafił to nawet nie będąc egoistom przeznaczył by te pieniądze np na upadające schroniska, szpitale, domy dziecka, czy na pomoc chorym, których zabiegi kosztują setki tysięcy. niestety pomarzyć można i za nie się nie płaci :)
Ludzie zawsze będą w coś wierzyć, tylko dzisiaj wielce lansuje się ateizm i niektórzy uważają, że chrześcijaństwo jest jakieś nie cool, więc trzeba zobaczyć co tam wróżbita Maciej gada. Pewnie jakaś mała część katolików też robi take głupoty, ale jest to łamanie 1 przykazania.
Ateizm nie ma nic do tego. Wróżbici byli zawsze, w wielu kulturach. Nawet w czasach rozkwitu chrześcijaństwa możnowładcy mieli swoich wróżbitów i kwitła czarna magia potępiana przez kościół . Tyle milionów to nie mała część katolików.
Tarot itp to karty diabła w sumie duzo osob sie przez to nawrocilo ludzie czesto boja sie przyszlosci i daja sie nabierac a nie chca znac Boga ktoremu bardziej zalezy na przyszlosci niz nam polecam swiadectwa poczytac i na ytb tez sa.
To działa też tak, że mówi się bardzo ogólne rzeczy, a jak ktoś będzie chciał wierzyć to sobie dopasuje. Jak komuś się życie pieprzy, ale idzie do wróżki przekonany, że usłyszy prawdę, a ona mu powie, że ostatnio zdarzyło mu się coś dobrego to sobie przypomni jak miesiąc temu 5 złotych znalazł na ulicy. Wszystko byle nie wpuścić żadnego sceptyzmu do głowy
To jest prawdą, ale robiąc tego demotywatora chciałem zrobić go jak najkrótszego, żeby nie odstraszać ludzi dużą ilością tekstu. Jeżeli ktoś obejrzy filmiki na youtube, które podałem w tekście to jest tam mowa o tym, o czym napisałeś oraz wiele więcej :-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2013 o 13:42
Kiedyś była taka sytuacja że dzwoni facet do tego wróżbity, i się pyta jak mu się będzie z żoną układało. No to wróżbita zaczyna nawijać o tym że w kartach widzi że będą mieli kryzys małżeński ale się pogodzą, potem będzie juz bez problemów i ich małżenstwo będzie szczęśliwe i inne takie pierdoły - Na co ten facet odpowiada, że jaego żona nieżyje od 10 lat.....sami oszuści:)
Zauważyłem już wcześniej, że z to jest oszustwo dlatego, że jak dzwoni kobieta w wieku 50 lat to zazwyczaj wróżbita mówi, że ma problemy z menopauzą, układem rozrodczym. Niektórzy wróżbici to tak szybko gadają, gadają, że nie można nic odpowiedzieć bo on za chwilę "dziękuję, zapraszam kolejną osobę". Często też jak osoba dzwoniąca zaprzecza temu co mówi wróżbita to ten zaraz przeinacza.
Nie chce mi się tego całego czytać. Ale ponieważ nie jestem kretynem, to i bez czytania nie dam się oszukać jakimś wróżbitom. Tylko idiota daje się nabierać na te ich wróżby.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2013 o 20:43
Ludzie w "cuda" wierzyli, wierzą i wierzyć będą, bo jest łatwiej uwierzyć że coś się samo stanie niż samemu starać się rozwiązać problem, najlepszym przykładem są "magicy" w czarnych sukienkach którzy od ok. 2000 lat wciskają jeden i ten sam kit i hurtowo cuda ogłaszają swoim "wiernym barankom" i trzepią na tym niewyobrażalną kasę, którą im owe baranki same przynoszą.
Debile? może i debile, ale gdyby twoja mama wydała 50 tys zł na takie coś, ciekawe jak byś się czuł/czuła czytając "debile". Są ludzie łatwowierni i sceptycy. ja np jestem sceptykiem i jest dla mnie nie pojęte wierzyć we wróżby tym bardziej ze wiadomo ze jest to zarabiarka pieniędzy. Moja mama dała im własnie zarobić. Dziś ma nad sobą widmo komornika i ledwo nam starcza na raty. Demot w 100% odzwierciedla prawde. Ludzie - nie dajcie się. Każdy z nas jest panem własnego losu!
Gdyby moja matka się na takie coś zdobyła i wtopiła pieniądze, w co wątpię bo jest osobą rozsądną, to niestety ale uważałbym ją za kretynkę. Wiem, to jest matka i nie powinno się tak mówić, ale samo się nasuwa skojarzenie z debilem.
Nie rozumiem co wam w tym przeszkadza? Jeżeli ludzie są tak naiwni i wierzą w te brednie, że "wróżbita" z ekranu rozwiąże tajemnice wszechświata to chyba ich problem?
Niby z jakiej racji mamy ich uświadamiać? Ludzie byli idiotami, są i będą i próba uświadomienia ich, że wróżby, horoskopy, tarot to bujdy mija się z celem.
Co do tej nagrody miliona dolarów, to logiczne, że chociażby ktoś posiadał zdolności nadprzyrodzone, to nie ujawni się od tak, chociażby ze strachu. Jak wiadomo, kogoś kto potrafiłby czytać w myślach, lub latać, wyobcowano by ze społeczeństwa, bo to jest nie możliwe dla każdego z nas. Ponadto, założę się, że z własnej woli, czy nie, zostalibyśmy poddani szeregowi testów, a co gorsze, sądzę że ktoś próbowałby nas pozyskać do swojej kolekcji. Coś na podób porwań dzieci zamożnych ludzi.
Dałbym wiele za jakąś nadprzyrodzoną moc, chociaż może być to niebezpieczne. Marzenie, które nigdy się nie spełni, nie ważne jak bardzo bym próbował je osiągnąć.
Myślę, że jakby chciał to mógłby wynegocjować sobie zachowanie anonimowości. James Randi nawet zgadzał się by test odbywał się w nieznanym mu miejscu i terminie, jak testowana osoba twierdziła, że samo to, że on wie o teście wpływa na niepowodzenie.
Bardzo dziękuję za namiary na Pana Jamesa Rand'iego. Bardzo mądrze i przy tym zabawnie przedstawia jak to się odbywa i jakie absurdy się wyprawiają, pokazuję, że "medium" manipuluje nami cały czas i pokazuję jak oni to robią. Ja dalej czekam na tego kto się zgłosi po ten milion i zbłaźni się, że aż miło będzie popatrzeć :)
Przecież nie od dziś wiadomo, że idiotów nie brakuje. Ale walczyć z wróżbitami nie mam zamiaru. To tak jak walczyć z takim czy innym bogiem. Zawsze się znajdą tacy, co uwierzą.
Nie rozumiem dlaczego uważacie, że to efekt odejścia od chrześcijaństwa. To właśnie ta religia opiera się w największej mierze na zabobonach, które praktykują wróżbitki, magowie czy inne takie.
Człowiek rozsądny, który nie daje się zwodzić pustym słowom, nie niosącym za sobą wymiernych znaczeń nie pójdzie ani do wróżbity ani do księdza, bo ich "moc" jest taka sama, czyli nadana sobie przez siebie.
jakas baba kiedys zapytala sie wróżki czy chłopak ją zdradza i czy dalej ma kontynuwaoć związewke to ta wróżka powiedziała że ją zdradza i żeby se dała spokój :/
Myślę, że ludzie korzystają z tego typu porad, bo przestali wierzyć w siebie. Widziałem fragment takiego programu, bodajże Kosmica TV czy jakoś tak i z ciekawości popatrzyłem, kto u licha wydaje pieniądze na dzwonienie tam ? Z tego fragmentu co widziałem, prawie zawsze są to osoby na emeryturze, głównie kobiety. Często też pytania są na tematy miłosne i szanowny pan wróżbita określa, iż spotkasz swoją drugą połówkę np. w Kwietniu 2014 roku. I wyobrażam sobie, że ofiary tej manipulacji zamiast zrobić coś, by znaleźć tą drugą połówkę, bezczynnie siedzi i czeka, bo "samo" przyjdzie w Kwietniu 2014 roku :/
Widzę, że czujesz się przepełniony dumą z powodu swojego odkrycia ale muszę cię zmartwić. Oszuści we wróżbiarstwie są od bardzo dawna i uczciwi ludzie też są i miałam z nimi do czynienia, aż głupio się czułam jak mówili mi o sprawach, o których ja sama nikomu nie mówiłam, tylko trzymałam głęboko w sobie. Także fakt, że ktoś tam obejrzał jakiś jeden program mnie nie przekona, że wróżbiarstwo czy energoterapia nie istnieją, bo siedzę w temacie od dawna i coś tam o tym wiem. Także musisz dalej szukać sensacji.
Jeżeli w to wierzysz to prawda jest taka, że nikt i nic nie będzie w stanie Cię przekonać że jest inaczej. Wiem, bo już próbowałem udowodnić kiedyś komuś, że nie ma racji, ale się nie da. Polega to dokładnie na tym samym, co przekonanie osoby wierzącej w religię X, że od dzisiaj ma wierzyć w religię Y. Mnie zrozumienie tego i przekonanie się do tego co napisałem w tym demotywatorze zajęło sporo lat. Kiedyś też głęboko wierzyłem we wszystkiego rodzaju przepowiednie i również zdobywałem każdą możliwą wiedzę na temat ezoteryki (wróżbiarstwo, energoterapie itp.).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2013 o 21:16
Szczerze to raczej nie, ale może przeczyta to ktoś kogo znajomy, lub znajoma korzysta z tego typu usług, lub w przyszłości sama zacznie się zastanawiać, czy nie skorzystać z takowych usług i wtedy może przypomni sobie o tym, że kiedyś czytała lub czytał coś na ten temat i zastanowi się nad podjęciem decyzji o skorzystaniu z tego typu usług. Oczywiście nie wykluczam możliwości, że jakaś cześć osób, która przeczyta tego demotywatora będzie należała do tej grupy, która korzysta, lub korzystała z tego typu usług. Wychodzę również z założenia, że może ktoś po przeczytaniu tego demotywatora postanowi zapoznać się z tą tematyką i przynajmniej podzieli się swoimi uwagami z rodziną lub znajomymi, którzy korzystają z tego typu wróżb itp. Gdybym nie miał nadziei, że ten demotywator nie pomoże przynajmniej jednej osobie to na pewno bym go nie tworzył :-) Z innej beczki wracając do programu Pana Sekielskiego, który był niejako jednym z powodów stworzenia tego demota wynika, że 15 % Polaków przyznaje się do tego, że w zeszłym roku korzystało z usług wróżbitów itp. mogę mieć złudną nadzieję, że ktoś z tych 15 % chociażby przez przypadek go przeczyta. Dlatego właśnie na końcu tego demotywatora napisałem, aby każdy kto uważa za stosowne udostępniał go gdzie tylko się da :-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2013 o 1:37
W telewizji pojawiają się jedynie oszuści. "Widzenie" jest naturalną częścią każdego z nas. Nie trzeba być nikim wyjątkowym. Gdy już osiągniesz taki stan bycia, przestajesz martwić się o materię życia. Po co ci numery Lotto? Nie o to w życiu chodzi. Cel? To droga jest celem.
Dobrze powiadasz kolego, dodatkowo co do postu z tym konkursem, gdyby ktoś udowodnił swoje zdolności to by szybko przerobiony by został na świnkę do badań laboratoryjnych i z nieznajomych przyczyn zniknął z społeczeństwa, jak się dzieje obecnie w wielu miejscach :D
Witajcie ślepcy, którzy szukają wiedzę w jednym źródle, a resztę omijają.
Witajcie istoty, które są głuche, pomimo posiadania słuchu.
Przybyłem otworzyć wam oczy, które zamknęliście.
Jestem istotą, która szuka prawdy na temat wiele rzeczy w różnych źródłach, nawet w Diabelskim "Kościele Katolickim" i w "Biblii", która obecnie już nią nie jest. Co byście powiedzieli, gdybym poinformował, że Jezus zajmował się dywincją oraz innymi rzeczami, słyszeliście może o tajnych apokryfach, innych ewangeliach, które jeszcze ręka farazeuszy nie dotknęła? Jestem istotą, która nie raz korzystała z Tarota, które jest o wiele trudniejszy niż myślicie. Dlaczego? Jedna karta ma wiele znaczeń, której interpretacja jest zależne od pytania. Słyszał ktoś może z was o numerologii? Nie? To dziedzina, która wykorzystuje liczby (data, imię, nazwisko itp) do określania potencjalnej przyszłości. Dlaczego potencjalnej? Ponieważ ona w każdej sekundzie może się zmienić. Pójdziecie prosto, dojdziecie do sklepu, skorzystacie z skrótu, walnie w was auto i dead, zmiana przyszłości nastąpiła. Można przepowiadać przyszłość, ale nigdy nie można w 100% mieć pewność, że się zdarzy. Na świecie jest wiele iluzjonistów, naciągaczy oraz wiele prawdziwych wróżbitów, tak jak wszędzie, Dobry policjant i zły. Nie można iść z tłumem i wierzyć w to co mówią. Media ładnie to pokazały wam w sprawie np. ACTA, specjalnie wrzucali mniejsze sprawy, mniej istotne dla ogółu, aby zatuszować wielką. Ale nie tutaj jest temat o Illuminatach i rządowej konspiracji, więc przejdę do wątku gł. Na świecie jest miliardy sceptyków i miliony osób, które korzystają z swojej inteligencji aby sprawdzać wiedzę zdobytą, Osoby, które tutaj pisały to są "owieczki, które podążają za tłumem na rzeź". Zamiast samemu posprawdzać, powróżyć to zachowują się jak ksiądz Natanek, "czarne kolory jak biały to zło, dzieło szatana, czy coś w tym stylu".
Życzę wam otworzenia swoich oczów i przyjrzenia się światu. Ja wam dałem do wyboru kapsułkę jak Morfeusz Neu, ale to od was zależy, czy zaczniecie samemu szukać wiedzy.
Niech Szczęście Prawdziwe i Prawdziwa Bezwarunkowa Miłość zagości w waszych sercach i otworzy wam je na prawdę doszczętnie ukrytą przez was. Takich jak ja jest wiele, poszukujcie a znajdziecie. Nie zniechęcajcie się przy pierwszych błędach, upadkach, brakach wyniku.
W telewizyjnych wrózbitów nie wierzę, jednak raz "tak dla jaj" pozwoliłam przepowiedzieć sobie przyszłość przez znajomego siostry, który wróżył z kart Tarota. Zapisał mi wszystko na kartce, przeczytałam, zaśmiałam się i schowałam do szuflady. Po 4 latach przy porządkach znalazłam te jego zapiski. Wszystko się sprawdziło, łącznie z przedziałami czasu. I uwierzcie mi, nie było to nic typu: "Znajdziesz miłość" tylko dokładnie opisane sytuacje i ich następstwa... Nie wiem co o tym myśleć. Z tego co wiem jego wróżby sprawdziły się nie tylko mnie.
Wiele rzeczy opiera się na wierze, wcześniej nie wierzyłem w aurę, później nudziłem się na polaku i sobie próbowałem i po prawie godzinie zauważyłem, najpierw trochę, a później ładnie widziałem, do dzisiaj widzę i wiem oraz wierzę w to :D Dlatego też uwierzyłem też w inne rzeczy i dostaję powoli wyniki :D
A ja polecam jakąś książkę o tarocie i samemu sprawdzenie jego, zamiast głupio wierzyć innym, ponadto złapanie też za książkę o numerologii i posprawdzanie wiedzy w niej zawartej :D
Nie chcę nawtykać, ale to takie samo generalizowanie jak na przykład powiedzenie że wszyscy księża to geje i pedofile. Skądinąd dajecie na tacę dla niewidzialnego bożka który ma was zbawić... Czym ta wiara różni się od wiary w prawdziwość wróżby? Wróżby która częściej ma rację bytu niż te gadanie o niebie. Tylko że to pierwsze czas daje możliwość zweryfikować, a tego drugiego już niekoniecznie. I ten demot jest w jakiejś części uderzeniem w wierzenie i wiarę, oraz wyznanie. Dla wielu kultur wróżby są naturalnym następstwem religii. Chrześcijanie mieli proroków, inne kultury wyrocznie. Są wróżbici, księża, kapłani. A często takie osoby nazywa się też przewodnikami duchowymi, bo ich nadrzędną rolą nie jest powiedzenie spełniającej się wróżby, ale nadanie jednostkom i masom sensu dążenia, przynależności duchowej, niemal każdy człowiek odczuwa potrzebę takowej. Tylko bardzo często jest ona już narzucona przez rodziców. Jeśli jednak ktoś odrzuca własne wyznanie, i nawet jeśli idzie w taką stronę, torpedowanie tego wyboru jest uderzeniem w wolną wolę. A mamy taką. Bo jestem ciekawa, ilu z was było po tej drugiej stronie barykady? Ilu zna zjawisko wróżb, ezoteryki na tyle blisko by powiedzieć że się z nim zetknął i że to mistyfikacja. Podejrzewam że osoby które dotarłyby dość głęboko, nawet mimo sceptycyzmu, znalazłyby coś by jednak uwierzyć. I to nie jest kwestia naiwności, ale szacunku wobec siebie nawzajem. Są jasnowidze, wróżbici, wróżki, szamani. Te rzeczy są starsze niż większość religii, wywodzą się często z naszych korzeni. Słowiańskich korzeni. I dobrze by było żebyśmy w całym szale bycia anty, czy ateistycznymi, nie zagalopowali się na tyle daleko by mieć klapki na oczach. Bo jest prawdą że jeśli w coś uparcie wierzyć chcemy to to będzie. W obie strony.
dzwoni matka do tego idioty ze zdjęcia i pyta: mam chorą córkę, czy mam dalej kontynuować leczenie? jak pan sądzi?... takie własnie naiwne głupole wydają na cwaniaczków te 2 miliardy
no właśnie, głupolami na demotach nazywa się tych co wierzą w Boga, a nie we wróżki
Na debilach zawsze było najłatwiej zarobić, a debile to dosyć liczna grupa społeczna na tym świecie, więc czemu tacy "wróżbici" mają nie korzystać skoro jest popyt na ich usługi? Trzeba być imbecylem, by sądzić, że jakaś baba przepowie przyszłość z fusów herbacianych. http://www.youtube.com/watch?v=pa5Qjphwz3E Dorzucę jeszcze jeden ciekawy film, dosyć krótki, ale przedstawia dosyć dobrze niektóre rzeczy, o których była mowa w proponowanych przez autora filmach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2013 o 15:31
Ja nie wydaję na te bzdury ani grosza. I wierzę, że dużo inteligentnych osób w Polsce też za to nie płaci. Więc ciekawe ile pieniędzy muszą ludzie na to wydawać, żeby tak zawyżać średnią?!?
Łatwowierni, zdesperowani? Będąc zdesperowanym już lepiej dać pieniądze 1 lepszemu na ulicy bo male szanse, że jest złodziejem i poprawic mu humor, a nie dawać wróżce co cię okrada. Trzeba być nie tyle łatwowiernym, co naiwnym głupcem, bo tu nie ma podstaw do darzenia tych ludzi zaufaniem, chyba że ma się po prostu papkę i łyka wszystko co ładnie jest podane.
Jeżeli chodzi o ludzi, którzy korzystają z porad tego typu oszustów, to często nie tylko osoby dzwoniące do tych telewizyjnych magików. Gdy obejrzałem wczorajszy dokument okazuje się, że z ich porad korzystają również prawnicy, lekarze itd. tyle, że są to ludzie bardzo zamożni i korzystają z ich usług prywatnie. Co do tego, że korzystam z tych technik, to nie do końca tak, gdyż ja zajmuje się iluzją (magicznymi sztuczkami polegającymi na zabawianiu ludzi), a zimny odczyt i tego typu techniki są znane iluzjonistom, ale raczej są przez nich niewykorzystywane. Często jednak to właśnie iluzjoniści i osoby zajmujące się sztuką tworzenia złudzeń piszą o takich sprawach. Niestety mają słabą moc przebicia się, ponieważ tego typu zdradzanie technik zimnego czy gorącego odczytu oraz im pokrewnych jest wielu nie na rękę (przede wszystkim telewizji, dlatego byłem mocno zaskoczony tym wczorajszym programem), gdyż niejednokrotnie zarabiają również na tego typu usługach chociażby promowaniem takich ludzi, czy ciekawym tematem jakiegoś programu ponieważ to dobrze się sprzedaje, dlatego osobom żyjącym z reklamowania takich ludzi ten demot podejrzewam też nie będzie na rękę.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2013 o 15:47
"iluzjonistom" i "osobom"... magiku...
W Niemczech najwięcej zarabiającymi ludźmi są obecnie wróżbici i wróżki, w Polsce mało na to idzie.
Ja nie twierdzę, że wróżbici to problem tylko Polski. Uważam, że jest to problem całego świata, ale ja jestem Polakiem i pokazuję tutaj jak to wygląda od kuchni że tak powiem. Nie mam nic przeciwko, a wręcz jestem za, aby walczyć z tym problemem na całym świecie, Jeżeli uważasz, że w Niemczech też jest taki problem to nic nie stoi na przeszkodzie, abyś również działał chociażby w internecie tak jak chociażby napisanie jakiegoś takiego tekstu. Nie obrażę się również jeżeli skopujesz mój tekst :-)
@mati220 Tylko jaki jest powód, że uważasz, że wróżbici to problem i powinno się z nimi walczyć? Są oni naturalnym następstwem odejścia od religii.
@Imperfection Może problem to niewłaściwe słowo, ale myślę, że warto uświadomić ludzi, zanim zdecydują się zainwestować swoje ciężko zarobione pieniądze, aby wiedzieli w co inwestują :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2013 o 18:07
Imperfecion - jeśli dobrze sprawdzisz, to właśnie Ci wszyscy "religijni" są właśnie klientami wróżek itp.
Ludzie, którzy nie wierzą w zabobony nie pójdą czytać przyszłości z kart tarota...
belferka, co do "religijnych", masz rację umieszczając ich w cudzysłowie, gdyż - przynajmniej w zakresie katolicyzmu - wszelkie zabawy magią (w tym próby podglądania przyszłości) są potępiane. Dla wyjaśnienia - nie chodzi o np. przepowiadanie pogody na podstawie obserwacji zmiany układu ciśnień tylko właśnie grzebanie w ludzkich umysłach.
Bzdury prawicie panowie, ludzie doskonale wiedzą na czym polega praca wróżek. Jednak z powodu tego, że odeszli od tradycyjnej wiary w Boga/bogów to teraz odrabiają to wierząc właśnie w takich wieszczów.
@belferka Właśnie, że z usług wróżbitów korzystają głównie prawnicy, lekarze, artyści i inne elity, które teoretycznie są ,,uświadomione" :)
Biedniejsi ludzie nie mają pieniędzy na takie rzeczy.
Gdyby naprawdę potrafili zaglądać w przyszłość, toto-lotek już dawno by zbankrutował, a może byłby nawet najbardziej zadłużoną firmą...
Ta? A do czego by użyła? Żeby zbawiać świat? Można, tylko czemu przy okazji samemu na tym nie skorzystąć
@mooz,mylisz się. Tego typu zdolności byłyby i są używane dla osobistych korzyści. I nie ma w tym żadnego kombinatorstwa czy krętactwa - to normalne i naturalne że każdy wykorzystuje swoje atuty. Jednakże trzeba wspomnieć że własne korzyści nie zawsze znaczy korzyści majątkowe.
@mooz nie uwierzę, że np. Ty mając "nadprzyrodzone zdolności", które mógłbyś wykorzystać do wygrania w totka nie wykorzystałbyś ich, aby resztę życia nie martwić się o fundusze a przy tym zapewnić dostatek swojej rodzinie i w przyszłości dzieciom. Gdyby ktokolwiek coś takiego potrafił to nawet nie będąc egoistom przeznaczył by te pieniądze np na upadające schroniska, szpitale, domy dziecka, czy na pomoc chorym, których zabiegi kosztują setki tysięcy. niestety pomarzyć można i za nie się nie płaci :)
Ludzie zawsze będą w coś wierzyć, tylko dzisiaj wielce lansuje się ateizm i niektórzy uważają, że chrześcijaństwo jest jakieś nie cool, więc trzeba zobaczyć co tam wróżbita Maciej gada. Pewnie jakaś mała część katolików też robi take głupoty, ale jest to łamanie 1 przykazania.
Ateizm nie ma nic do tego. Wróżbici byli zawsze, w wielu kulturach. Nawet w czasach rozkwitu chrześcijaństwa możnowładcy mieli swoich wróżbitów i kwitła czarna magia potępiana przez kościół . Tyle milionów to nie mała część katolików.
Tarot itp to karty diabła w sumie duzo osob sie przez to nawrocilo ludzie czesto boja sie przyszlosci i daja sie nabierac a nie chca znac Boga ktoremu bardziej zalezy na przyszlosci niz nam polecam swiadectwa poczytac i na ytb tez sa.
Jak zapukasz do wróżki a ona spyta "KTO TAM?" To możesz sobie darować wejście.
To działa też tak, że mówi się bardzo ogólne rzeczy, a jak ktoś będzie chciał wierzyć to sobie dopasuje. Jak komuś się życie pieprzy, ale idzie do wróżki przekonany, że usłyszy prawdę, a ona mu powie, że ostatnio zdarzyło mu się coś dobrego to sobie przypomni jak miesiąc temu 5 złotych znalazł na ulicy. Wszystko byle nie wpuścić żadnego sceptyzmu do głowy
To jest prawdą, ale robiąc tego demotywatora chciałem zrobić go jak najkrótszego, żeby nie odstraszać ludzi dużą ilością tekstu. Jeżeli ktoś obejrzy filmiki na youtube, które podałem w tekście to jest tam mowa o tym, o czym napisałeś oraz wiele więcej :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2013 o 13:42
Kiedyś była taka sytuacja że dzwoni facet do tego wróżbity, i się pyta jak mu się będzie z żoną układało. No to wróżbita zaczyna nawijać o tym że w kartach widzi że będą mieli kryzys małżeński ale się pogodzą, potem będzie juz bez problemów i ich małżenstwo będzie szczęśliwe i inne takie pierdoły - Na co ten facet odpowiada, że jaego żona nieżyje od 10 lat.....sami oszuści:)
Zauważyłem już wcześniej, że z to jest oszustwo dlatego, że jak dzwoni kobieta w wieku 50 lat to zazwyczaj wróżbita mówi, że ma problemy z menopauzą, układem rozrodczym. Niektórzy wróżbici to tak szybko gadają, gadają, że nie można nic odpowiedzieć bo on za chwilę "dziękuję, zapraszam kolejną osobę". Często też jak osoba dzwoniąca zaprzecza temu co mówi wróżbita to ten zaraz przeinacza.
Nie chce mi się tego całego czytać. Ale ponieważ nie jestem kretynem, to i bez czytania nie dam się oszukać jakimś wróżbitom. Tylko idiota daje się nabierać na te ich wróżby.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2013 o 20:43
Ludzie w "cuda" wierzyli, wierzą i wierzyć będą, bo jest łatwiej uwierzyć że coś się samo stanie niż samemu starać się rozwiązać problem, najlepszym przykładem są "magicy" w czarnych sukienkach którzy od ok. 2000 lat wciskają jeden i ten sam kit i hurtowo cuda ogłaszają swoim "wiernym barankom" i trzepią na tym niewyobrażalną kasę, którą im owe baranki same przynoszą.
Debile? może i debile, ale gdyby twoja mama wydała 50 tys zł na takie coś, ciekawe jak byś się czuł/czuła czytając "debile". Są ludzie łatwowierni i sceptycy. ja np jestem sceptykiem i jest dla mnie nie pojęte wierzyć we wróżby tym bardziej ze wiadomo ze jest to zarabiarka pieniędzy. Moja mama dała im własnie zarobić. Dziś ma nad sobą widmo komornika i ledwo nam starcza na raty. Demot w 100% odzwierciedla prawde. Ludzie - nie dajcie się. Każdy z nas jest panem własnego losu!
Gdyby moja matka się na takie coś zdobyła i wtopiła pieniądze, w co wątpię bo jest osobą rozsądną, to niestety ale uważałbym ją za kretynkę. Wiem, to jest matka i nie powinno się tak mówić, ale samo się nasuwa skojarzenie z debilem.
To nie bzdura! Raz gdy byłem u wróżbity zapytał tylko rok mojego urodzenia, a on zgadł ile mam lat! Przypadek? Nie sądzę..
Nie rozumiem co wam w tym przeszkadza? Jeżeli ludzie są tak naiwni i wierzą w te brednie, że "wróżbita" z ekranu rozwiąże tajemnice wszechświata to chyba ich problem?
Niby z jakiej racji mamy ich uświadamiać? Ludzie byli idiotami, są i będą i próba uświadomienia ich, że wróżby, horoskopy, tarot to bujdy mija się z celem.
Co do tej nagrody miliona dolarów, to logiczne, że chociażby ktoś posiadał zdolności nadprzyrodzone, to nie ujawni się od tak, chociażby ze strachu. Jak wiadomo, kogoś kto potrafiłby czytać w myślach, lub latać, wyobcowano by ze społeczeństwa, bo to jest nie możliwe dla każdego z nas. Ponadto, założę się, że z własnej woli, czy nie, zostalibyśmy poddani szeregowi testów, a co gorsze, sądzę że ktoś próbowałby nas pozyskać do swojej kolekcji. Coś na podób porwań dzieci zamożnych ludzi.
Dałbym wiele za jakąś nadprzyrodzoną moc, chociaż może być to niebezpieczne. Marzenie, które nigdy się nie spełni, nie ważne jak bardzo bym próbował je osiągnąć.
Myślę, że jakby chciał to mógłby wynegocjować sobie zachowanie anonimowości. James Randi nawet zgadzał się by test odbywał się w nieznanym mu miejscu i terminie, jak testowana osoba twierdziła, że samo to, że on wie o teście wpływa na niepowodzenie.
Bardzo dziękuję za namiary na Pana Jamesa Rand'iego. Bardzo mądrze i przy tym zabawnie przedstawia jak to się odbywa i jakie absurdy się wyprawiają, pokazuję, że "medium" manipuluje nami cały czas i pokazuję jak oni to robią. Ja dalej czekam na tego kto się zgłosi po ten milion i zbłaźni się, że aż miło będzie popatrzeć :)
Przecież nie od dziś wiadomo, że idiotów nie brakuje. Ale walczyć z wróżbitami nie mam zamiaru. To tak jak walczyć z takim czy innym bogiem. Zawsze się znajdą tacy, co uwierzą.
Przeczytałem 2 linijki i już nie muszę czytać. Na pierdoły się nie nabieram.
Nie rozumiem dlaczego uważacie, że to efekt odejścia od chrześcijaństwa. To właśnie ta religia opiera się w największej mierze na zabobonach, które praktykują wróżbitki, magowie czy inne takie.
Człowiek rozsądny, który nie daje się zwodzić pustym słowom, nie niosącym za sobą wymiernych znaczeń nie pójdzie ani do wróżbity ani do księdza, bo ich "moc" jest taka sama, czyli nadana sobie przez siebie.
Zastąpienie jednego zabobonu drugim niewiele zmienia, poza grupą z tego tytułu korzystającą.
Zgadzam się z demotem!
Barany są po to żeby je strzyc
Jestem wrózbitą , moment niech chwilę
pomyślę
Jest ,,,,, pojawia się obraz moment , moment
tak już widzę
ktoś przeczyta ten komentarz
ktoś kto ......
moment ....
ktoś kto .....
koniec wizji idę się wy..rać
bo mnie klocek ciśnie
jakas baba kiedys zapytala sie wróżki czy chłopak ją zdradza i czy dalej ma kontynuwaoć związewke to ta wróżka powiedziała że ją zdradza i żeby se dała spokój :/
Milion dolarów za udowodnienie zdolności nadprzyrodzonych?? Gdzie,co, jak się z nimi skontaktować?
w materiale filmowym o Randim podana jest jego strona internetowa :-)
zabic wiekszosc ludzi na swiecie.. a ci normalniejsi niech tych zlych wywala..wtedy bedzie raj...eh
Myślę, że ludzie korzystają z tego typu porad, bo przestali wierzyć w siebie. Widziałem fragment takiego programu, bodajże Kosmica TV czy jakoś tak i z ciekawości popatrzyłem, kto u licha wydaje pieniądze na dzwonienie tam ? Z tego fragmentu co widziałem, prawie zawsze są to osoby na emeryturze, głównie kobiety. Często też pytania są na tematy miłosne i szanowny pan wróżbita określa, iż spotkasz swoją drugą połówkę np. w Kwietniu 2014 roku. I wyobrażam sobie, że ofiary tej manipulacji zamiast zrobić coś, by znaleźć tą drugą połówkę, bezczynnie siedzi i czeka, bo "samo" przyjdzie w Kwietniu 2014 roku :/
Widzę, że czujesz się przepełniony dumą z powodu swojego odkrycia ale muszę cię zmartwić. Oszuści we wróżbiarstwie są od bardzo dawna i uczciwi ludzie też są i miałam z nimi do czynienia, aż głupio się czułam jak mówili mi o sprawach, o których ja sama nikomu nie mówiłam, tylko trzymałam głęboko w sobie. Także fakt, że ktoś tam obejrzał jakiś jeden program mnie nie przekona, że wróżbiarstwo czy energoterapia nie istnieją, bo siedzę w temacie od dawna i coś tam o tym wiem. Także musisz dalej szukać sensacji.
Jeżeli w to wierzysz to prawda jest taka, że nikt i nic nie będzie w stanie Cię przekonać że jest inaczej. Wiem, bo już próbowałem udowodnić kiedyś komuś, że nie ma racji, ale się nie da. Polega to dokładnie na tym samym, co przekonanie osoby wierzącej w religię X, że od dzisiaj ma wierzyć w religię Y. Mnie zrozumienie tego i przekonanie się do tego co napisałem w tym demotywatorze zajęło sporo lat. Kiedyś też głęboko wierzyłem we wszystkiego rodzaju przepowiednie i również zdobywałem każdą możliwą wiedzę na temat ezoteryki (wróżbiarstwo, energoterapie itp.).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2013 o 21:16
a co was obchodzi na co ktoś wydaje swoje własne pieniądze ? ich łatwowierność ich strata ot co
Ty mugolu... Czym jest milion dolarów, jeśli mogą sobie wywróżyć numery loterii....
Autorze demota, czy naprawdę myślisz, że ludzie którzy korzystają z usług tycha naciągaczy, przeglądają demotywatory?
Szczerze to raczej nie, ale może przeczyta to ktoś kogo znajomy, lub znajoma korzysta z tego typu usług, lub w przyszłości sama zacznie się zastanawiać, czy nie skorzystać z takowych usług i wtedy może przypomni sobie o tym, że kiedyś czytała lub czytał coś na ten temat i zastanowi się nad podjęciem decyzji o skorzystaniu z tego typu usług. Oczywiście nie wykluczam możliwości, że jakaś cześć osób, która przeczyta tego demotywatora będzie należała do tej grupy, która korzysta, lub korzystała z tego typu usług. Wychodzę również z założenia, że może ktoś po przeczytaniu tego demotywatora postanowi zapoznać się z tą tematyką i przynajmniej podzieli się swoimi uwagami z rodziną lub znajomymi, którzy korzystają z tego typu wróżb itp. Gdybym nie miał nadziei, że ten demotywator nie pomoże przynajmniej jednej osobie to na pewno bym go nie tworzył :-) Z innej beczki wracając do programu Pana Sekielskiego, który był niejako jednym z powodów stworzenia tego demota wynika, że 15 % Polaków przyznaje się do tego, że w zeszłym roku korzystało z usług wróżbitów itp. mogę mieć złudną nadzieję, że ktoś z tych 15 % chociażby przez przypadek go przeczyta. Dlatego właśnie na końcu tego demotywatora napisałem, aby każdy kto uważa za stosowne udostępniał go gdzie tylko się da :-)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2013 o 1:37
Odkrycie Ameryki! Sam bym na to nie wpadł gdyby nie demot. Dziękuję!
W telewizji pojawiają się jedynie oszuści. "Widzenie" jest naturalną częścią każdego z nas. Nie trzeba być nikim wyjątkowym. Gdy już osiągniesz taki stan bycia, przestajesz martwić się o materię życia. Po co ci numery Lotto? Nie o to w życiu chodzi. Cel? To droga jest celem.
Dobrze powiadasz kolego, dodatkowo co do postu z tym konkursem, gdyby ktoś udowodnił swoje zdolności to by szybko przerobiony by został na świnkę do badań laboratoryjnych i z nieznajomych przyczyn zniknął z społeczeństwa, jak się dzieje obecnie w wielu miejscach :D
Witajcie ślepcy, którzy szukają wiedzę w jednym źródle, a resztę omijają.
Witajcie istoty, które są głuche, pomimo posiadania słuchu.
Przybyłem otworzyć wam oczy, które zamknęliście.
Jestem istotą, która szuka prawdy na temat wiele rzeczy w różnych źródłach, nawet w Diabelskim "Kościele Katolickim" i w "Biblii", która obecnie już nią nie jest. Co byście powiedzieli, gdybym poinformował, że Jezus zajmował się dywincją oraz innymi rzeczami, słyszeliście może o tajnych apokryfach, innych ewangeliach, które jeszcze ręka farazeuszy nie dotknęła? Jestem istotą, która nie raz korzystała z Tarota, które jest o wiele trudniejszy niż myślicie. Dlaczego? Jedna karta ma wiele znaczeń, której interpretacja jest zależne od pytania. Słyszał ktoś może z was o numerologii? Nie? To dziedzina, która wykorzystuje liczby (data, imię, nazwisko itp) do określania potencjalnej przyszłości. Dlaczego potencjalnej? Ponieważ ona w każdej sekundzie może się zmienić. Pójdziecie prosto, dojdziecie do sklepu, skorzystacie z skrótu, walnie w was auto i dead, zmiana przyszłości nastąpiła. Można przepowiadać przyszłość, ale nigdy nie można w 100% mieć pewność, że się zdarzy. Na świecie jest wiele iluzjonistów, naciągaczy oraz wiele prawdziwych wróżbitów, tak jak wszędzie, Dobry policjant i zły. Nie można iść z tłumem i wierzyć w to co mówią. Media ładnie to pokazały wam w sprawie np. ACTA, specjalnie wrzucali mniejsze sprawy, mniej istotne dla ogółu, aby zatuszować wielką. Ale nie tutaj jest temat o Illuminatach i rządowej konspiracji, więc przejdę do wątku gł. Na świecie jest miliardy sceptyków i miliony osób, które korzystają z swojej inteligencji aby sprawdzać wiedzę zdobytą, Osoby, które tutaj pisały to są "owieczki, które podążają za tłumem na rzeź". Zamiast samemu posprawdzać, powróżyć to zachowują się jak ksiądz Natanek, "czarne kolory jak biały to zło, dzieło szatana, czy coś w tym stylu".
Życzę wam otworzenia swoich oczów i przyjrzenia się światu. Ja wam dałem do wyboru kapsułkę jak Morfeusz Neu, ale to od was zależy, czy zaczniecie samemu szukać wiedzy.
Niech Szczęście Prawdziwe i Prawdziwa Bezwarunkowa Miłość zagości w waszych sercach i otworzy wam je na prawdę doszczętnie ukrytą przez was. Takich jak ja jest wiele, poszukujcie a znajdziecie. Nie zniechęcajcie się przy pierwszych błędach, upadkach, brakach wyniku.
W telewizyjnych wrózbitów nie wierzę, jednak raz "tak dla jaj" pozwoliłam przepowiedzieć sobie przyszłość przez znajomego siostry, który wróżył z kart Tarota. Zapisał mi wszystko na kartce, przeczytałam, zaśmiałam się i schowałam do szuflady. Po 4 latach przy porządkach znalazłam te jego zapiski. Wszystko się sprawdziło, łącznie z przedziałami czasu. I uwierzcie mi, nie było to nic typu: "Znajdziesz miłość" tylko dokładnie opisane sytuacje i ich następstwa... Nie wiem co o tym myśleć. Z tego co wiem jego wróżby sprawdziły się nie tylko mnie.
Wiele rzeczy opiera się na wierze, wcześniej nie wierzyłem w aurę, później nudziłem się na polaku i sobie próbowałem i po prawie godzinie zauważyłem, najpierw trochę, a później ładnie widziałem, do dzisiaj widzę i wiem oraz wierzę w to :D Dlatego też uwierzyłem też w inne rzeczy i dostaję powoli wyniki :D
Błąd.
Paranormalność dlaczego WIDZIMY to czego nie ma.
Dzięki za znalezienie błędu :-)
"Full facts book of cold reading" Ian Rowland POLECAM
A ja polecam jakąś książkę o tarocie i samemu sprawdzenie jego, zamiast głupio wierzyć innym, ponadto złapanie też za książkę o numerologii i posprawdzanie wiedzy w niej zawartej :D
Mój borze sosnowy, to aż trzeba pisać, że to nieprawda. Mądrzy to wiedzą, a kto głupi albo naiwny i wierzy w ezoterykę to go nie przekonasz.
A gdyby wiara była potwierdzona dowodami, to nadal byś nazwał ezoteryków głupkami?
http://innemedium.pl/wiadomosc/magia-dziala-poniewaz-mysli-maja-moc-sprawcza
Masz mały art na temat magii i potwierdzenia działania :D
Ale pani wie o czym ja mówię? :) :) :) :)
Nie chcę nawtykać, ale to takie samo generalizowanie jak na przykład powiedzenie że wszyscy księża to geje i pedofile. Skądinąd dajecie na tacę dla niewidzialnego bożka który ma was zbawić... Czym ta wiara różni się od wiary w prawdziwość wróżby? Wróżby która częściej ma rację bytu niż te gadanie o niebie. Tylko że to pierwsze czas daje możliwość zweryfikować, a tego drugiego już niekoniecznie. I ten demot jest w jakiejś części uderzeniem w wierzenie i wiarę, oraz wyznanie. Dla wielu kultur wróżby są naturalnym następstwem religii. Chrześcijanie mieli proroków, inne kultury wyrocznie. Są wróżbici, księża, kapłani. A często takie osoby nazywa się też przewodnikami duchowymi, bo ich nadrzędną rolą nie jest powiedzenie spełniającej się wróżby, ale nadanie jednostkom i masom sensu dążenia, przynależności duchowej, niemal każdy człowiek odczuwa potrzebę takowej. Tylko bardzo często jest ona już narzucona przez rodziców. Jeśli jednak ktoś odrzuca własne wyznanie, i nawet jeśli idzie w taką stronę, torpedowanie tego wyboru jest uderzeniem w wolną wolę. A mamy taką. Bo jestem ciekawa, ilu z was było po tej drugiej stronie barykady? Ilu zna zjawisko wróżb, ezoteryki na tyle blisko by powiedzieć że się z nim zetknął i że to mistyfikacja. Podejrzewam że osoby które dotarłyby dość głęboko, nawet mimo sceptycyzmu, znalazłyby coś by jednak uwierzyć. I to nie jest kwestia naiwności, ale szacunku wobec siebie nawzajem. Są jasnowidze, wróżbici, wróżki, szamani. Te rzeczy są starsze niż większość religii, wywodzą się często z naszych korzeni. Słowiańskich korzeni. I dobrze by było żebyśmy w całym szale bycia anty, czy ateistycznymi, nie zagalopowali się na tyle daleko by mieć klapki na oczach. Bo jest prawdą że jeśli w coś uparcie wierzyć chcemy to to będzie. W obie strony.
Wróżbita Maciej przewidział mi że w nocy będzie ciemno i spełniło się :)