Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Jak idziesz na melo z jakims patolem

...który ma gibona to może być lipa

www.demotywatory.pl
+
425 531
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ChaserJohnDoe
+29 / 33

Zaczynam się bać o przyszłość tego kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Likon989
+18 / 20

Gimby palą gibony na melo a potem same patole w kraju i lipa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mAjk3I
-1 / 1

hahahaha ale pompa ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KorwinKrulMurz
0 / 2

Dlatego jestem za prawem do aborcji, do 18 roku życia płodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
+1 / 1

Przejdzie z wiekiem.... Przynajmniej mam taką nadzieję, że przejdzie. Ale właśnie z powodu "inteligencji" i zachowania co poniektórych nie lubię mojej szkoły. Sama idealna nie jestem, ale nie potrafię pojąć dlaczego niektórzy moi szkolni znajomi używają "kur**" jako przecinka, a im więcej wulgaryzmów tym jest bardziej "cool", ani po co dziewczyny w moim wieku się malują, ani rozumowania "jestem w gimnazjum, więc jestem prawie dorosły". O piciu, paleniu i ćpaniu nawet nie będę wspominała. Rozumiem, że jesteśmy młodzi i głupi, ale bez przesady... A później się jeszcze dziwią stereotypom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Nie cierpię tych nowych slangów.
Siedzę w szkole i słyszę ciągle tylko parę stwierdzeń... przykładowa rozmowa:
(...)
A.: nie no, bez kitu!
B.: chcesz bucha ?
A.: daj...
B:. hahahaha. Masz szlugi ?
A:. no, bez kitu...

I tak wkoło. Paranoi można dostać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2013 o 23:04

avatar TheNiku
0 / 0

O to u mnie nie jest jednak tak źle. Ale również nienawidzę nowych slangów ani celowych błędów językowych, żeby było fajniej... znaczy "bardziej cool", bo słowo "fajnie" jest niemodne teraz. Swoją drogą nadmierna ilość zapożyczeń z języka angielskiego oraz skróty typu "wgl", "tb" "cb" "thx" "sql" strasznie mnie denerwują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Wiesz, moja placówka oświatowa obfituje w takie przypadki ;).
Zapożyczenia, to jeszcze pół biedy, o ile nie stosuje się ich nadmiernie często. Jednak te skróty, czy to pisane, czy - co już jest śmieszne - mówione, to tragedia.
Czy przejdzie z wiekiem ? Hm, jeśli dana jednostka nie ma osobowości i kręgosłupa, to poleci gdzie wiatr zawieje. Niestety głównie z takich jednostek składa się dzisiejsza społeczność w wieku licealnym.
No i oczywiście te nowe supermodne e-kiepy... wszędzie tego pełno, nawet na lekcjach to palą! No ludzie, "trochu kultury" :P.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
+1 / 1

Ja jednakże mam cichą nadzieję, że niektórzy odnajdą własną osobowość. Po prostu wierzę jeszcze trochę w ludzi. O społeczności licealnej wiele powiedzieć nie mogę, za to niestety o gimnazjalistach mogę mówić dużo. Mimo wszystko nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Są tacy, którzy podążają tylko za tym co modne, ale też i tacy co mają jakiś tam charakter lepszy bądź gorszy. Co do skrótów to nigdy nie słyszałam, żeby ktoś je wymawiał (dzięki Bogu). Moi znajomi nawet już do mnie nimi nie piszą, bo zwracam na to uwagę zawsze. Irytują mnie jeszcze kropki i spację przed znakami interpunkcyjnymi. Ot taka nowa moda "gimbusów", strasznie wkurzająca, bo to wręcz rani oczy jak się widzi wiadomości typu: "No spoko.! ^^ Przyjdem do cb jutro xD ;P i popaczamy na ten film.! :33 Zaje biście bedzie.!!! ^--^". Mnie po prostu czasami aż boli czytanie tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Tak, jasne, nie można całego społeczeństwa oceniać po jakimś procencie zdrowych inaczej jednostek ;).
Zawsze byli ludzie, którzy za wszelką cenę podążali za modą, a byli tacy, którzy trzymają się swoich poglądów. Żeby nie było, że jadę równo nawet po "modnych" (dziś - hipsterach), jak to jakiś światły człowiek rzekł - człowiek nie krowa, zmienia zdanie ;). Dlatego być może masz rację z wiarą w ludzi.
Ludź zwierze stadne, niektórym jest łatwiej przetrwać wśród rówieśników, co jak zapewne wiesz - łatwe nie jest, dostosowując się do reszty. Smutne jest to jak ludzie osądzają innych po stereotypach. Trudno trafić na osobę otwartą, która nie patrzy przez pryzmat cech zewnętrznych przy ocenie. Tak działa, działało i będzie działać społeczeństwo.
Swoją drogą, to gdzie Ty byłaś jak Cię nie było ? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

Gdzie byłam jak mnie nie było? To znaczy kiedy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Wcześniej! :D Odzyskuję wiarę w ludzi w przedziale 14-20 lat czytając Twoje wypowiedzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

Wcześniej też tu byłam, ale rzadko się udzielam. Mówię tylko wtedy kiedy mam coś do powiedzenia, a ze względu na mój wiek na większość tematów poruszanych na tej stronie (takich jak polityka na przykład) wypowiedzieć się nie mogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Wiek nie jest jednoznaczny z wiedzą o świecie i doświadczeniem, oraz elokwencją.
Widać to wyraźnie po Twoim przykładzie - nie wiem ile dokładnie masz lat, ale prawisz zdecydowanie bardziej dojrzale i mądrze niż większość gimnazjalistów, których znam (choć znów podkreślam - WIĘKSZOŚĆ, nie znaczy wszyscy).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

Owszem, ale uważam, że moja wiedza o świecie jest jeszcze nikła, a wiele rzeczy mnie po prostu teraz nie dotyczy. Nie mam nic ciekawego do powiedzenia w sprawie polityki, pod "demotami" o religii też się raczej nie wypowiadam, bo wydaje mi się, że dyskusje o niej są bezsensu.
Miło mi jednak, że uważasz, iż mówię mądrzej niż większość gimnazjalistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Śmiem zauważyć, że myliłem się co do Ciebie... prawisz mądrzej od znacznej części ludzi, których znam. Faktycznie, dyskusje o religii zwykle prowadzą donikąd, choć jeśli strony mają coś do powiedzenia, to bywa ciekawie. Rozmowy o polityce... Hm, cóż, tu akurat jest jeszcze gorzej niż z religią - brud, syf, bałagan... polityka, to temat, z którego osobiście zawsze schodzę jak najszybciej, ten to dopiero donikąd nie prowadzi ;).
Niezwykle skromna z Ciebie istota, to się również chwali. Wybacz, że tak "słodzę", ale jestem pod wrażeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

Mówię mądrzej niż większość ludzi, których znasz? Musisz znać głupich ludzi w takim razie ;D Oczywiście bez obrazy dla Twoich znajomych.
Dziękuję za te nagłe komplementy, niezmiernie miło było usłyszeć coś poza "hejtami".
Co to do rozmów o polityce to myślę, że dzięki nim można zrozumieć co i w jaki sposób należy zmienić, a dyskusje o religii prowadzą tylko to kłótni pomiędzy stronami. Ostatecznie religijne spory rozstrzygną się dopiero po śmierci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

W zdecydowanej większości - owszem, nie są zbyt górnolotni myślowo... o ile można to tak ująć.
Znam - poza rodziną oczywiście - dwie...? Może trzy osoby, z którymi można w bardziej ambitny sposób porozmawiać.
Żeby coś zmienić potrzebny jest duży szok, coś co wstrząśnie społeczeństwem, albo stopniowa ewolucja i wymieranie starego rządu... samo zrozumienie sytuacji to tylko składowa... droga przed nami długa i ciężka nim zdołamy zmienić w polityce coś w sposób znaczny ;).

Nawiasem mówiąc: "Irytują mnie jeszcze kropki i spację przed znakami interpunkcyjnymi.". Zauważam, że sam stawiam odstęp przed pytajnikiem, co prawdopodobnie jest błędem, jednak jakoś mi się tak przyjęło. Tak gwoli ścisłości ;).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

Co do interpunkcji, to raczej mówiłam o osobach, które muszą "wepchnąć" spację przed każdy znak interpunkcyjny obojętnie czy to to kropka, przecinek, czy wielokropek. Tak samo jak nie rozumiem po co dawać kropkę przed wykrzyknikami i pytajnikami, ale tak jest podobno fajniej, więc niech będzie.
Zaznaczyłeś, że poza rodziną. To i tak dobrze, że z rodziną możesz na wyższym poziomie pogadać ;) A ludzie są różni. Raz się spotyka mądrzejszych, raz głupszych.
Z tego co widzę w polityce się na wielkie zmiany nie zanosi, więc zapewne masz rację, że do zmian długa droga, ale cóż...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Język ewoluuje od zawsze. Kiedyś był przepełniony łaciną, jakieś czas później była masa zapożyczeń z francuskiego (patrz "Salon Warszawski" ;)), mamy trochę niemieckich, rosyjskich "wstawek". Teraz pleciemy naszą piękną polszczyznę z angielskim.
Problem w tym, że owa ewolucja... dziś bardziej przypomina regres. Zaczynamy mówić monosylabami :P.
Żeby sprawnie zaszły, diametralne zmiany w polityce potrzebny jest niestety przelew krwi. Przynajmniej tak mi się wydaje, nasuwa mi się stwierdzenie, że tak pokazuje historia, ale co do tego pewności nie mam... jednakże jak dotąd głównie takie zmiany działały skutecznie.
Ha... ale nam się tu dyskusja wywiązała :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2013 o 23:44

avatar TheNiku
0 / 0

I w ten sposób z tematu młodzieży zeszliśmy na politykę.... Ciekawe.
A język tak jak powiedziałeś zmieniał się i będzie się zmieniał nadal. Można mieć tylko nadzieję, że te zmiany pójdą w dobrym kierunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Hm. Pojawia się iście filozoficzne pytanie - co rozumiemy pod hasłem "dobry kierunek" ? Aktualnie mamy w użytku tylko 30% wyrazów pochodzenia polskiego, co chyba faktycznie jest ewolucją... w kierunku globalizacji. Hmm...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

W kierunku globalizacji... Globalizacja moim zdaniem nie jest czymś bardzo dobrym. Oczywiście nie należy sie zamykać na inne kultury, ale trzeba dbać aby uchronić naszą i się jej nie wyrzekać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Właśnie proces globalizacji prowadzi do zniszczenia podstawowych kultur, folkloru, wymieszania ras, co też do końca dobre nie jest... Temat rzeka. Globalizacja trwa i nie da rady jej zatrzymać, to technicznie prawie niewykonalne. Trzeba by zniszczyć infrastruktury komunikacji, technologię i transport, zmniejszyć liczbę ludzi o połowę i rozrzucić nas po kontynentach. Pewnie po około 200 latach mielibyśmy zarysy jakichś nowych kultur z nawiązaniami "do tego co było". Po 500 latach mielibyśmy już prawdopodobnie wyraźnie zarysowane kultury. A potem rozwój technologii, być może potoczyły się inaczej, tj. w innym kierunku, niż teraz. Zostałaby śladowa część wiedzy o naszej cywilizacji i technologii, być może ktoś mądry spisałby gdzieś podstawy medycyny, mechaniki, fizyki, elektroniki etc., coś co mogłoby w przyszłości dać dobry start rozwoju. Następnie powtórka z rozrywki, bo człowiek to zwierze stadne - zaludniamy planetę, wykorzystujemy zasoby i coraz bardziej mieszamy te "podstawowe" kultury i nacje.
Będąc przy temacie - osobiście uważam, że nie jesteśmy pierwszą rozwiniętą do tak wysokiego stopnia, globalną cywilizacją. I na pewno nie ostatnią. Na tej planecie, to przy dobrych wiatrach jeszcze 4,5mld mamy :P.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

W połowie czytania się uśmiechnęłam na myśl: ale on krwawe pomysły ma. Najpierw rząd siłą obala, a teraz niszczy cywilizację i zaczyna od nowa.
Globalizacji nie zatrzymamy, ale myślę, że minie baardzo dużo czasu zanim cały świat się "pomiesza", a jeśli nie wyrzekniemy się naszej kultury to możemy zachować chociaż część tradycji i zwyczajów. Hm.. Swoją drogą to przypomniało mi się teraz opowiadanie "Wesele w Atomicach" Sławomira Mrożka, które też odnosi się do rozwoju technicznego i niestety zacofania kulturowego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Akurat nie znam tego dzieła, więc nie jestem w stanie sprawnie się wypowiedzieć... jednak, jak wynika z opisu (parę zdań na wiki), to dość trafnie ujmuje nasze czasy ;).
Te krwawe wizje mogą okazać się wyłącznie jakimiś niewiele wartymi wizjami, tak sobie gdybam :P. Mimo wszystko ludzie nigdy nie kończyli konfliktów pokojowo, zawsze wymyślali brutalne zabawy (patrz - Aztekowie), torturowali pobratymców (patrz -... wszyscy, zawsze, szczególnie średniowiecze)... dlatego wydaje się, że chyba znów czeka nas - prędzej czy później - krwawy, brutalny, być może nuklearny koniec.
Tak przy okazji... moglibyśmy przenieść się na inną drogę komunikacji czyż nie ? ;) Mejl, GG ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Pół roku później, matko jedyna... jeśli ktoś to czyta, to uwierzcie na słowo - komentarz pod demotywatorem może zmienić życie ;) MOŻE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

Ano może zmienić. :D Chociaż narzekanie na młodzież pod jakimś głupim demotywatorem, to dziwny sposób na poznanie. :3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Tak, dziwny... cholernie dziwny :D ale w całej swej dziwności niezwykle skuteczny :D domagam się słitaśnego demota o nas :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marti944
0 / 0

Hm, a dwa lata później, jeśli ktoś to czyta, tak... Nadal uważam(y), że komentarz pod demotywatorem może zmienić życie. ;))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem