Magia USG 3D
Minęły czasy gdy interpretacje zdjęć robionych ultrasonografem wymagały nie lada wyobraźni i umiejętności ze strony rodziców i lekarzy. Przy dzisiejszej technologii, nie ma mowy o pomyleniu stopy z buzią. Cały system nie służy jednak rozczulaniu rodziców a ma na celu dokładniejsze zbadanie płodu i wykrywanie ewentualnych nieprawidłowości
od
Eskoria
"3D ultrasound was first developed by Olaf von Ramm and Stephen Smith at Duke University in 1987 "
Nowe to ono było 2 dekady temu :D
Niesamowite jest to, że człowiek powstaje z tak małej rzeczy a jest zdolny do zmiany całego świata
Kazdy z nas byl kiedys w jakiejs czesci sperma ojca. Cud zycia, ot co.
Chyba że zostanie usunięty jako... jakaś tam tkanka. Ciekawie jak wyglądałby współczesny film "Niemy krzyk" w technice 3D.
Akurat ten podpis to nie lada głupota. USG 3D ma bardzo ograniczoną przydatność w diagnostyce wad płodu. Nie wierzcie jeśli ktoś mówi, że 3d można wszystko zobaczyć. A tak swoją drogą nie sposób pomylić stypy z buzią :) zresztą to i tak nie ma żadnego znaczenia.
Czemu minusujecie, jak prawdę napisał?? Kolejny demot z d*py. Czy admin wziął sobie za cel ogłupianie czytelników? To już nawet nie wiedza bezużyteczna, ale zwykły fejk.
Lepsza diagnostyka? Pozwala jedynie zobrazować wady zewnętrze płodu, co jest bardzo mało przydatne. 3D nie umożliwia wglądu w stan organów wewnętrznych, nie pozwala zmierzyć wielu istotnych parametrów. USG 3D służy jedynie po to, aby połechtać próżność rodziców i wyciągnąć więcej kasy. A snobki dają się wciągnąć... Doucz się dziewczyno i nie pogłębiaj ciemnogordu jakim staje się ten kraj.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2013 o 11:30
Prosta historia - znajoma chodziła do lekarza, który miał u siebie USG 3D -zrobił to badanie, za co zapłaciła 300 zł, żeby się dowiedzieć,że jej dziecko ma rozczepioną wargę. Parę miesięcy strachu i nerwów. A po porodzie okazało się, że dzidziuś jest piękny i zdrowy bez żadnego rozszczepu. Lekarz źle zinterpretował obraz. Także z tymi diagnozami wad płodu przy zastosowaniu USG 3D to bym uważał.
Dla mnie wystarczyloby uslyszec serduszko i bylabym szczesliwa [+]
A jesli chodzi o wykrywanie wad w 3D to akurat jest prawda. Ostatnio moja kolezanka musiala robis to badanie by sie upewnic ze jej coreczka nie ma tej samej wady co ona...
A co ma za dużo chromosomów?...
w celach medycznych to jest jak najbardziej potrzebne, ale mnie osobiscie wkurza wstawianie takich fotek na NK czy fejsa. Rodzice nie rozumieja, ze zdjecia plodu tylko dla nich sa slodkie i fajne, dla reszty spoleczenstwa sa po prostu obrzydliwe! jak juz chcecie sie scigac, kto wczesniej wstawi foto dziecka, to wstawiajcie zdjecia z momentu zaplodnienia, beda bardziej zabawne.
Demot zrobiony przez ignoranta. Czasy klasycznego USG nie minęły i trwać będą jeszcze przez kilka następnych dekad, a opisywanie nie ma nic wspólnego z wyobraźnią a wyłącznie z wiedzą. USG 3D to fajny bajer ale obecnie nie może zastąpić klasycznego.
I pomyslec, ze dla niektorych bezmuzgowcow takie plody to nie sa dzieci i po prostu mozna za przeproszeniem wlozyc odkurzacz i je wyssac(bo nie oszukujmy sie tak to mniej wiecej wyglada). Zamin ktos zdecyduje sie na aborcje w takim stopniu plodu powinien sobie obejrzec wlasnie takie usg i filmy jak to sie robi, jak to wyglada i gdzie to wszystko dalej laduje. Jak dla mnie taki plodek, ktory juz sie zagniezdzi w macicy to juz jest zwykly czlowiek, ktory potrzebuje tylko jeszcze troche czasu w brzuchu matki, bo jest za slaby, aby dawac sobie rade na tym swiecie. Tak naprawde ludzmi stajemy sie kilka dni po zaplodnieniu, a nie w momencie wyjscia z brzucha matki.
I ja się z tym zgadzam. Ale "bezmuzgowcy" trochę razi.
To musi być niesamowite dla rodziców oczekujących na narodziny - zobaczyć twarzyczkę swojego dziecka!!!
ooo jaki słodki, aż szkoda wyskrobać ;)
W polsce za 20 lat
W zwiąsku z ostatnim oświadczeniem kościoła prawie każde badanie prenatalne jest złe "bo to prawie eugenika". Ale co ja mówie. lepiej samemu przeczytać jest na każdym portalu informacyjnym. Ale troche mnie rusza takie stwierdzenia przy tym stanie medycyny.
ale już dawno doszedłem do wniosku że z bioetykami nie ma co dyskutować bo każdy z nich ma swoje miejsce "STOP" i z niego sie nie ruszy.
eyyy hehe a znacie moze tytuł nutki w tle bo zajebiste wejscie :D