Tak k*rwa mamć moja pra babka codzienie umiera i każe przygotowywać trumne ,tak ma od zawsze ,a jest zdrowa jak ryba ,wyniki lekarskie dobre .Cały czas udaje ,że nie może wstać ,a jak myśli ,że jest sama w domu to potrafi nawet biegać ,po całym domu żeby znaleśc ksiązke telefoniczną..... a przeżyje nas wszystkich.
Nie tyle smutni co zestresowani. Powód prosty - organizm musi się skupić na utrzymaniu zdrowia psychicznego, próbować powstrzymać zawał itp. Nie ma 'czasu i środków' na walkę z małymi infekcjami.
Tak k*rwa mamć moja pra babka codzienie umiera i każe przygotowywać trumne ,tak ma od zawsze ,a jest zdrowa jak ryba ,wyniki lekarskie dobre .Cały czas udaje ,że nie może wstać ,a jak myśli ,że jest sama w domu to potrafi nawet biegać ,po całym domu żeby znaleśc ksiązke telefoniczną..... a przeżyje nas wszystkich.
juz mam recepte na zdrowie. teraz tylko potrzebuje recepty na szczescie ;)
niestety to prawda, coś o tym wiem
Pesymiści żyją za to dłużej: http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Pesymisci-zyja-dluzej,wid,15377417,wiadomosc.html?smg4sticaid=610646
Nie tyle smutni co zestresowani. Powód prosty - organizm musi się skupić na utrzymaniu zdrowia psychicznego, próbować powstrzymać zawał itp. Nie ma 'czasu i środków' na walkę z małymi infekcjami.
BO ŚMIECH TO ZDROWIE...
Nadmiar prowadzi to śmiertelnego syndromu YOLO ;)
A może jest na odwrót? Częściej chorujący są smutniejsi od zdrowych?