Wreszcie właściwa osoba na właściwym miejscu, a ludzie i tak bez sensu i bez powodu go krytykują. Chyba dobrze, że próbuje zmienić te rzeczy, które tak drażnią ludzi "wierzących, ale niepraktykujących" i "antyklerykalnych".
Ironią jest to, że słowa krytyki pod jego adresem częściej padają ze strony osób mocno związanych z kościołem, niż tych, którzy od kościoła się dystansują. Franciszek łatwego zadania nie ma jeśli chce "nawrócić" kościół na aspekt duchowy, instytucji, która przez wieki umacniała się w ukierunkowaniu na instytucję polityczno-biznesową. Życzę papieżowi powodzenia, ale historia nazbyt dobrze pokazuje jak kończyli reformatorzy kościoła, którzy chcieli by kościół był bliżej Boga a dalej od władzy i pieniędzy.
LadyFanstasta i worldisnotperfect zgadzam się z wami. Podoba mi się postawa papieża Franciszka i oby udało mu się coś zmienić na lepsze, tak jak napisał worldisnotperfect osoby mocno związane z Kościołem krytykują często papieża a popierają nie tylko osoby dystansujące się od Kościoła ale także ateiści. Zmiana Kościoła na lepsze wszystkim by wyszła na dobre.
Ten numer z gołębiem potwierdza to co mówią Amerykanie,"talk is cheap", Poczekaj czy F1 każe oddać swoim urzędnikom to co ukradli Polsce przy pomocy Komisji Majątkowej i katoli będących przy korycie.
Tylko dlaczego nikt nie przytoczy każdego cytatu papieża Franciszka? Tylko te o błędach kościoła, ale nikt nie wspomni o tym, że papież Franciszek stwierdził, że ataki na kościół są szaloną propagandą w Europie która ma na celu zniszczenie cywilizacji zachodniej. Ponadto papież Franciszek również mówił, o ogromnych podatkach w Europie nakładanych na kościół katolicki, przykładowo w Polsce każda parafia musi odprowadzać stały podatek w wysokości 5 PLN za każdego zameldowanego w obrębie parafii, nie zależnie czy jest to katolik, żyd, czy muzułmanin, a nawet czy chodzi do kościoła. Podatek parafie opłacają co kwartał więc w parafiach gdzie mieszka 5.000 obywateli, dana parafia płaci 100.000 PLN rocznie, więc nic dziwnego, że takowe cenniki są, bo proboszczowie robią co mogą, żeby te podatki opłacić w tym muszą sięgać po pieniądze za ceremonie co nie powinno mieć miejsca, jednak inaczej parafię przejąłby komornik, a jeszcze księża muszą z czego żyć, więc taka parafia która ma 5.000 obywateli i powiedzmy 5 księży, musi zdobyć minimum 160.000 PLN rocznie z tac i ceremonii. Co ciekawe meczety i synagogi są zwolnione z tego podatku, one nie płacą nic, w Polsce płaci tylko KK. W UK zaś jest jeszcze gorzej, gdyż kościół katolicki jak i anglikański ma nałożoną ideologię od państwa i jeszcze większe podatki. Przykładowo w Argentynie skąd pochodzi Franciszek, jak i w całej Ameryce południowej, kościół jest całkowicie zwolniony z podatków i jednocześnie kościół może pozwolić sobie na darmowe śluby, komunie, pogrzeby itd. Zbierają tylko z tac na utrzymanie własne i danego kościoła. Po prostu Franciszkowi szczęka opadła, że w Europie to państwo zajmuje się socjalką, bo sam byłem w Ameryce płd. i tam socjalką zajmują się kościoły. Jak jesteś biedny, nie idziesz do państwa, bo nie państwa rola, żeby dać Ci jeść, wtedy idziesz do kościoła, a ksiądz stara Ci się pomóc, oczywiście musisz coś zrobić, bo nic nie ma za darmo, np. zanieść datki parafian do sierocińca gdzie są aktualnie potrzebne. Tam nie ma domów dziecka, tam są sierocińce prowadzone przez kościół. Tam w Ameryce południowej kościół pełni trochę inną rolę niż w Europie, tam kościół to taka instytucja narodowa która reprezentuje naród, tak jak rząd reprezentuje państwo, a prezydent i jedno i drugie. W Europie Franciszek ma ciężki orzech do zgryzienia, gdyż musi uporać się z komunistyczną władzą która zwie się Unia Europejska.
wilk073 - Tylko, żeby Franciszek tak się za te reformy nie zabierał jak nasz wielmożny Donaldinho, bo zapowiadać zmiany to żaden problem, a zacząć coś robić to już zupełnie inna historia.
Helloł!! "Nie od razu Kraków zbudowano". Nie ma sensu od razu nastawiać się negatywnie czy pozytywnie. Zobaczy się to wszystko w przeciągu najbliższych lat. A prawdziwy katolik zamiast się wypowiadać w sprawie Franciszka chyba powinien się za niego pomodlić. :)
neo001 już same słowa papieża stawiają z złym świetle tych spośród duchownych którzy są bardziej biznesmenami niż duchownymi. hulliken tego też się obawiam, bo dziwnym zbiegiem okoliczności Jan Paweł I miał odmienne poglądy i pożył tylko 33 dni jako papież.
Dildo Ci w dupę. W tę samą dupę, której nigdzie nie ruszasz, żeby coś zmienić. Twoja dupa tylko krytykuje, ale w sposób niebudujący. Jeśli ktoś jest ambitny to mu kibicuj, bo inaczej wiele nie zrobi. Nie mówię, że sobie nie poradzi, ale takie dupy jak ty mogą mu utrudnić realizację - zwłaszcza tak dużych projektów.
wg starego kawału: Dlaczego kościół przetrwał 2000 lat - bo założył go żyd. Trochę w tym prawdy ale w dzisiejszych czasach najlepiej zarabia się na paliwie, lekach, ekologii i religi. Sam jak poszedłem do kościoła, żeby zapytać się o ślub to aż mnie zatkało. Wyliczeniom nie było końca. Rozumiem, że organiście trzeba zapłacić, florystom i innym osobom świeckim ale czemu księdzu. Nie płaci podatków ale wykonuje usługę, za którą bierze niemałe pieniądze. Wreszcie zdecydowaliśmy się z żoną na ślub cywilny i "świeckie" wesele a pieniądze przeznaczyliśmy na wyjazd za granicę i częściowe urządzenie domu. Swoją drogą w dzisiejszych czasach ślub to rodzaj happeningu a nie ceremonia. Chodzi o wypowiedzenie paru formułek i pokazanie się w sukni ślubnej, a tak naprawdę człowiek jak jest porządny to ślubie cywilnym będzie żył w lepszej zgodzie z małżonkiem niż człowiek podły po ślubie kościelnym.
Jakoś nieszczególnie mi się wydaje, że za pieniądze, które miałby wziąć ksiądz za udzielenie ślubu, można by pojechać dokądś za granicę - no chyba, że tam i z powrotem. Rzeczywiście są księża, którzy nieuczciwie wymagają niebotycznych kwot, ale jak się dwie-trzy stówki księdzu rzuci za to, że robi coś, co nie leży w jego "obowiązku", to chyba się od tego bardzo nie zbiednieje. Poza tym jeśli ktoś jest naprawdę biedny i go nie stać na ślub, to wielu kapłanów nie przyjmie pieniędzy za posługę. Najwięcej kasy kosztują huczne wesela, w porównaniu z tym księża biorą niewiele, nawet za samą suknię daje się więcej, a wiem co mówię, bo ślub brałam w zeszłym roku. No i chyba właśnie o sam ślub tu chodzi, o sakrament (jak ktoś chce go przyjąć w Kościele), a nie o "wypowiedzenie paru formułek i pokazanie się w sukni ślubnej". Dla katolików, te "formułki" są święte ;)
FORSA: Oto dlaczego jest religia istnieje, po to ją zaprojektowano, po to jest Bóg. Tak było, jest i (tu mam najszczerszą nadzieję, że się mylę) będzie.
Ze słowami naszego Papieża (którego bardzo szanuje) to jest trochę jak z tekstami liberałów o polskich urzędach: wszyscy przytakują, a nikt nie jest w stanie nic z tym zrobić.
Ech, te kolejne demotwatory z mniej lub bardziej wiarygodnymi słowami papieża zaczynają już być męczące. Mam wrażenie, że gdyby Franciszek powiedział coś tak trywialnego jak "Warto zimą nosić czapkę" albo "Nie jedz żółtego śniegu", też byłyby same ochy i achy. Sam nic do niego nie mam, ale dopóki te jego ładnie brzmiące słowa nie zamienią się w czyny, pozostaną niestety tylko słowami, a akurat gadać i rzucać farmazonami na prawo i lewo potrafił każdy papież, gorzej było zawsze z działaniem, z przekuwaniem tych chwytliwych skądinąd haseł w czyn. Poczekamy, zobaczymy - Franciszek dostał spory kredyt zaufania, w tym także od osób możliwie dalekich od Kościoła czy wręcz wrogich Kościołowi jako instytucji, czas pokaże, czy spłaci ów kredyt.
Pragnę przypomnieć, że poglądy osobiste Franciszka, to jeszcze nie reformy. Może sobie potępiać ile wlezie, a w Polsce księża i tak będą mieć cenniki. "Co łaska" to już pusty slogan.
LORD NIKKON - od kiedy księża nie płacą podatku? Mogą płacic ryczałtowy albo na zasadach ogólnych. A wysokość jego zależy od wielkości parafii i miasta.
Osobiście uważam, że nie powinno istnieć żadne pobieranie pieniędzy przez Kościół, powinien być on finansowany z podatku wiernych. Każdy obywatel powinien płacić stosownie do swojej majętności na religię, jaką wyznaje. By zapobiec fali pseudo-ateistów, ci powinni płacić podatek na kulturę lub naukę. Podobno w to oni wierzą. Wkurzają mnie nowobogaccy dorobkowicze, co o tym, że są katolikami przypominają sobie, jak trzeba kogoś pochować lub udzielić sakramentu. Skoro są wierzący, powinni dbać o swoją wspólnotę wyznaniową adekwatnie do grubości swojego portfela.
bEzdura (jak to mówi koleś z popularnego kabaretu), kolejny podatek. Jeśli ktoś jest wierzący to niech płaci ten dodatkowy haracz na swoje bóstwa. Jednak jeśli ktoś nie jest, to czemu ma sobie odejmować od uposażenia. Na kulturę itp. już płacimy z naszych obecnych podatków i nie rozumiem dlaczego niewierzący mają płacić więcej?
Nie no, przykład dywanu średnio rozumiem - jak ktoś chce dywan, to powinien zapłacić, bo trzeba go potem wyprać, a wcześniej rozłożyć, a obsługa techniczna parafii za 'dziękuję' nie pracuje. Niemniej sam w sobie Sakrament nie powinien być wyceniany, bo z czasów sprzedawania odpustów wyszliśmy (chyba) parę wieków temu.
"Czuję sprzeciw słysząc o 'cennikach' za artykuły żywnościowe. Czasem młodzi ludzie chcą kupić serek, ktoś siedzi na kasie w supermarkecie i pokazuje im 'cennik': ze szczypiorkiem kosztuje tyle, bez szczypiorku tyle i tak dalej. To jest robienie interesu na potrzebie jedzenia." Ludzie, przestańcie jęczeć, że księża biorą za wszystko pieniądze. To też są ludzie i to całkiem zapracowani bo obowiązki duchownego nie ograniczają się tylko do dwóch niedzielnych nabożeństw. Poza tym przez cały tydzień muszą też coś poświęcić, kogoś pochować, ochrzcić, ożenić. Że brzmi absurdalnie? Nie podoba się? Nie wierzycie? Nie korzystajcie. Ksiądz też musi z czegoś żyć i utrzymać świątynię, a doprawdy tylko kościelna wierchuszka od biskupa w górę wozi się Maybachami. A... zapomniałem przecież kościół dostaje na to wszystko od państwa połowę budżetu. I już się wyjaśniło skąd mamy takie długi. P.S. Nie jestem katolikiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 maja 2013 o 20:17
Jak ktoś chce "pompe" to niech płaci za dywan czerwony i inne tematy. Jak wynajmuje sale na wesele to płaci za wszystko, a czemu kościół za nic ma nie brać kasy? Znam kościoły co dla ludzi którzy na prawdę chcą się pobrać to robią śluby zupełnie za darmo :P
To dobrze że jest choć jedna osoba chcąca coś zmienić w tej maszynie do robienia pieniędzy jakim jest kościół. Nie chodzę do kościoła, ale trzymam kciuki za tego człowieka i mam nadzieję że to nie jest jedynie zabieg pijarowski jak to czynią nasi politycy
I potem sami się dziwią że nikt nie chce brać kościelnego, jak pi razy drzwi z wszystkimi pierdołami sam kościół kosztuje 1,5 tysiąca za usługę. Życzę powodzenia Frankowi w reformie Kościoła - walka z wiatrakami, ale próbować trzeba.
Ludzia nigdy nie dogodzisz... W tej sytuacji ludzie krytykuja to ze probuje zmieniac panujace w watykanie obyczaje . Jest skromny , i wedlug mnie on tego nie udaje ,a ciezko sie do tego przyznac (od poczatku bylem zdania ze jest to falszywa skromnosc) . Tak samo uwazaja ludzie , z czasem dojda do tego ze w tym czasie jest to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu . Na prawde tego papieza uwazam ze za pare lat bedzie mozna porownywac z Janem Pawlem II
Wreszcie właściwa osoba na właściwym miejscu, a ludzie i tak bez sensu i bez powodu go krytykują. Chyba dobrze, że próbuje zmienić te rzeczy, które tak drażnią ludzi "wierzących, ale niepraktykujących" i "antyklerykalnych".
Ironią jest to, że słowa krytyki pod jego adresem częściej padają ze strony osób mocno związanych z kościołem, niż tych, którzy od kościoła się dystansują. Franciszek łatwego zadania nie ma jeśli chce "nawrócić" kościół na aspekt duchowy, instytucji, która przez wieki umacniała się w ukierunkowaniu na instytucję polityczno-biznesową. Życzę papieżowi powodzenia, ale historia nazbyt dobrze pokazuje jak kończyli reformatorzy kościoła, którzy chcieli by kościół był bliżej Boga a dalej od władzy i pieniędzy.
LadyFanstasta i worldisnotperfect zgadzam się z wami. Podoba mi się postawa papieża Franciszka i oby udało mu się coś zmienić na lepsze, tak jak napisał worldisnotperfect osoby mocno związane z Kościołem krytykują często papieża a popierają nie tylko osoby dystansujące się od Kościoła ale także ateiści. Zmiana Kościoła na lepsze wszystkim by wyszła na dobre.
Ten numer z gołębiem potwierdza to co mówią Amerykanie,"talk is cheap", Poczekaj czy F1 każe oddać swoim urzędnikom to co ukradli Polsce przy pomocy Komisji Majątkowej i katoli będących przy korycie.
Tylko dlaczego nikt nie przytoczy każdego cytatu papieża Franciszka? Tylko te o błędach kościoła, ale nikt nie wspomni o tym, że papież Franciszek stwierdził, że ataki na kościół są szaloną propagandą w Europie która ma na celu zniszczenie cywilizacji zachodniej. Ponadto papież Franciszek również mówił, o ogromnych podatkach w Europie nakładanych na kościół katolicki, przykładowo w Polsce każda parafia musi odprowadzać stały podatek w wysokości 5 PLN za każdego zameldowanego w obrębie parafii, nie zależnie czy jest to katolik, żyd, czy muzułmanin, a nawet czy chodzi do kościoła. Podatek parafie opłacają co kwartał więc w parafiach gdzie mieszka 5.000 obywateli, dana parafia płaci 100.000 PLN rocznie, więc nic dziwnego, że takowe cenniki są, bo proboszczowie robią co mogą, żeby te podatki opłacić w tym muszą sięgać po pieniądze za ceremonie co nie powinno mieć miejsca, jednak inaczej parafię przejąłby komornik, a jeszcze księża muszą z czego żyć, więc taka parafia która ma 5.000 obywateli i powiedzmy 5 księży, musi zdobyć minimum 160.000 PLN rocznie z tac i ceremonii. Co ciekawe meczety i synagogi są zwolnione z tego podatku, one nie płacą nic, w Polsce płaci tylko KK. W UK zaś jest jeszcze gorzej, gdyż kościół katolicki jak i anglikański ma nałożoną ideologię od państwa i jeszcze większe podatki. Przykładowo w Argentynie skąd pochodzi Franciszek, jak i w całej Ameryce południowej, kościół jest całkowicie zwolniony z podatków i jednocześnie kościół może pozwolić sobie na darmowe śluby, komunie, pogrzeby itd. Zbierają tylko z tac na utrzymanie własne i danego kościoła. Po prostu Franciszkowi szczęka opadła, że w Europie to państwo zajmuje się socjalką, bo sam byłem w Ameryce płd. i tam socjalką zajmują się kościoły. Jak jesteś biedny, nie idziesz do państwa, bo nie państwa rola, żeby dać Ci jeść, wtedy idziesz do kościoła, a ksiądz stara Ci się pomóc, oczywiście musisz coś zrobić, bo nic nie ma za darmo, np. zanieść datki parafian do sierocińca gdzie są aktualnie potrzebne. Tam nie ma domów dziecka, tam są sierocińce prowadzone przez kościół. Tam w Ameryce południowej kościół pełni trochę inną rolę niż w Europie, tam kościół to taka instytucja narodowa która reprezentuje naród, tak jak rząd reprezentuje państwo, a prezydent i jedno i drugie. W Europie Franciszek ma ciężki orzech do zgryzienia, gdyż musi uporać się z komunistyczną władzą która zwie się Unia Europejska.
Ok, te wszystkie cytaty pięknie wyglądają, tylko ja się w tym momencie pytam co do tej pory zostało tak naprawdę zmienione tak żebym to odczuł?
wilk073 - Tylko, żeby Franciszek tak się za te reformy nie zabierał jak nasz wielmożny Donaldinho, bo zapowiadać zmiany to żaden problem, a zacząć coś robić to już zupełnie inna historia.
Helloł!! "Nie od razu Kraków zbudowano". Nie ma sensu od razu nastawiać się negatywnie czy pozytywnie. Zobaczy się to wszystko w przeciągu najbliższych lat. A prawdziwy katolik zamiast się wypowiadać w sprawie Franciszka chyba powinien się za niego pomodlić. :)
neo001 już same słowa papieża stawiają z złym świetle tych spośród duchownych którzy są bardziej biznesmenami niż duchownymi. hulliken tego też się obawiam, bo dziwnym zbiegiem okoliczności Jan Paweł I miał odmienne poglądy i pożył tylko 33 dni jako papież.
A to jak odeprał tym biskupom jakieś tam premie? Tego to już nikt nie pamięta? Może to nie za wiele ale dobry początek
no i co że on tak powiedział Ameryki z tym nie odkrył, a robienia interesów w kościele pewnie i tak nie usunie więc...
Dildo Ci w dupę. W tę samą dupę, której nigdzie nie ruszasz, żeby coś zmienić. Twoja dupa tylko krytykuje, ale w sposób niebudujący. Jeśli ktoś jest ambitny to mu kibicuj, bo inaczej wiele nie zrobi. Nie mówię, że sobie nie poradzi, ale takie dupy jak ty mogą mu utrudnić realizację - zwłaszcza tak dużych projektów.
wg starego kawału: Dlaczego kościół przetrwał 2000 lat - bo założył go żyd. Trochę w tym prawdy ale w dzisiejszych czasach najlepiej zarabia się na paliwie, lekach, ekologii i religi. Sam jak poszedłem do kościoła, żeby zapytać się o ślub to aż mnie zatkało. Wyliczeniom nie było końca. Rozumiem, że organiście trzeba zapłacić, florystom i innym osobom świeckim ale czemu księdzu. Nie płaci podatków ale wykonuje usługę, za którą bierze niemałe pieniądze. Wreszcie zdecydowaliśmy się z żoną na ślub cywilny i "świeckie" wesele a pieniądze przeznaczyliśmy na wyjazd za granicę i częściowe urządzenie domu. Swoją drogą w dzisiejszych czasach ślub to rodzaj happeningu a nie ceremonia. Chodzi o wypowiedzenie paru formułek i pokazanie się w sukni ślubnej, a tak naprawdę człowiek jak jest porządny to ślubie cywilnym będzie żył w lepszej zgodzie z małżonkiem niż człowiek podły po ślubie kościelnym.
Jakoś nieszczególnie mi się wydaje, że za pieniądze, które miałby wziąć ksiądz za udzielenie ślubu, można by pojechać dokądś za granicę - no chyba, że tam i z powrotem. Rzeczywiście są księża, którzy nieuczciwie wymagają niebotycznych kwot, ale jak się dwie-trzy stówki księdzu rzuci za to, że robi coś, co nie leży w jego "obowiązku", to chyba się od tego bardzo nie zbiednieje. Poza tym jeśli ktoś jest naprawdę biedny i go nie stać na ślub, to wielu kapłanów nie przyjmie pieniędzy za posługę. Najwięcej kasy kosztują huczne wesela, w porównaniu z tym księża biorą niewiele, nawet za samą suknię daje się więcej, a wiem co mówię, bo ślub brałam w zeszłym roku. No i chyba właśnie o sam ślub tu chodzi, o sakrament (jak ktoś chce go przyjąć w Kościele), a nie o "wypowiedzenie paru formułek i pokazanie się w sukni ślubnej". Dla katolików, te "formułki" są święte ;)
Tylko, że księża też płacą podatki.
Pewnie zaraz znajda na niego jakis haczyk i zmusza do abdykacji albo nagle popelni samobojstwo strzelajac sobie w tyl glowy.
FORSA: Oto dlaczego jest religia istnieje, po to ją zaprojektowano, po to jest Bóg. Tak było, jest i (tu mam najszczerszą nadzieję, że się mylę) będzie.
Serio? Naprawdę wiesz po co powstała? Masz na to dowód? Oczywiście, że nie. Zatem nie twórz dziwnych teorii.
Takiego papieża trzeba było współczesnemu Kościołowi.
Ze słowami naszego Papieża (którego bardzo szanuje) to jest trochę jak z tekstami liberałów o polskich urzędach: wszyscy przytakują, a nikt nie jest w stanie nic z tym zrobić.
Ech, te kolejne demotwatory z mniej lub bardziej wiarygodnymi słowami papieża zaczynają już być męczące. Mam wrażenie, że gdyby Franciszek powiedział coś tak trywialnego jak "Warto zimą nosić czapkę" albo "Nie jedz żółtego śniegu", też byłyby same ochy i achy. Sam nic do niego nie mam, ale dopóki te jego ładnie brzmiące słowa nie zamienią się w czyny, pozostaną niestety tylko słowami, a akurat gadać i rzucać farmazonami na prawo i lewo potrafił każdy papież, gorzej było zawsze z działaniem, z przekuwaniem tych chwytliwych skądinąd haseł w czyn. Poczekamy, zobaczymy - Franciszek dostał spory kredyt zaufania, w tym także od osób możliwie dalekich od Kościoła czy wręcz wrogich Kościołowi jako instytucji, czas pokaże, czy spłaci ów kredyt.
Pragnę przypomnieć, że poglądy osobiste Franciszka, to jeszcze nie reformy. Może sobie potępiać ile wlezie, a w Polsce księża i tak będą mieć cenniki. "Co łaska" to już pusty slogan.
LORD NIKKON - od kiedy księża nie płacą podatku? Mogą płacic ryczałtowy albo na zasadach ogólnych. A wysokość jego zależy od wielkości parafii i miasta.
Osobiście uważam, że nie powinno istnieć żadne pobieranie pieniędzy przez Kościół, powinien być on finansowany z podatku wiernych. Każdy obywatel powinien płacić stosownie do swojej majętności na religię, jaką wyznaje. By zapobiec fali pseudo-ateistów, ci powinni płacić podatek na kulturę lub naukę. Podobno w to oni wierzą. Wkurzają mnie nowobogaccy dorobkowicze, co o tym, że są katolikami przypominają sobie, jak trzeba kogoś pochować lub udzielić sakramentu. Skoro są wierzący, powinni dbać o swoją wspólnotę wyznaniową adekwatnie do grubości swojego portfela.
bEzdura (jak to mówi koleś z popularnego kabaretu), kolejny podatek. Jeśli ktoś jest wierzący to niech płaci ten dodatkowy haracz na swoje bóstwa. Jednak jeśli ktoś nie jest, to czemu ma sobie odejmować od uposażenia. Na kulturę itp. już płacimy z naszych obecnych podatków i nie rozumiem dlaczego niewierzący mają płacić więcej?
Nie no, przykład dywanu średnio rozumiem - jak ktoś chce dywan, to powinien zapłacić, bo trzeba go potem wyprać, a wcześniej rozłożyć, a obsługa techniczna parafii za 'dziękuję' nie pracuje. Niemniej sam w sobie Sakrament nie powinien być wyceniany, bo z czasów sprzedawania odpustów wyszliśmy (chyba) parę wieków temu.
"Czuję sprzeciw słysząc o 'cennikach' za artykuły żywnościowe. Czasem młodzi ludzie chcą kupić serek, ktoś siedzi na kasie w supermarkecie i pokazuje im 'cennik': ze szczypiorkiem kosztuje tyle, bez szczypiorku tyle i tak dalej. To jest robienie interesu na potrzebie jedzenia." Ludzie, przestańcie jęczeć, że księża biorą za wszystko pieniądze. To też są ludzie i to całkiem zapracowani bo obowiązki duchownego nie ograniczają się tylko do dwóch niedzielnych nabożeństw. Poza tym przez cały tydzień muszą też coś poświęcić, kogoś pochować, ochrzcić, ożenić. Że brzmi absurdalnie? Nie podoba się? Nie wierzycie? Nie korzystajcie. Ksiądz też musi z czegoś żyć i utrzymać świątynię, a doprawdy tylko kościelna wierchuszka od biskupa w górę wozi się Maybachami. A... zapomniałem przecież kościół dostaje na to wszystko od państwa połowę budżetu. I już się wyjaśniło skąd mamy takie długi. P.S. Nie jestem katolikiem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2013 o 20:17
Połowę budżetu? Oczywiście nie masz pojęcia, ile wynosi budżet państwa.
super jest, oby żył jak najdłużej
Jak ktoś chce "pompe" to niech płaci za dywan czerwony i inne tematy. Jak wynajmuje sale na wesele to płaci za wszystko, a czemu kościół za nic ma nie brać kasy? Znam kościoły co dla ludzi którzy na prawdę chcą się pobrać to robią śluby zupełnie za darmo :P
tak jak wcześniej pisałem, jeśli uda wprowadzić mu się to w życie, jest wielki, bardzo go szanuje i życzę mu powodzenia .
To dobrze że jest choć jedna osoba chcąca coś zmienić w tej maszynie do robienia pieniędzy jakim jest kościół. Nie chodzę do kościoła, ale trzymam kciuki za tego człowieka i mam nadzieję że to nie jest jedynie zabieg pijarowski jak to czynią nasi politycy
I potem sami się dziwią że nikt nie chce brać kościelnego, jak pi razy drzwi z wszystkimi pierdołami sam kościół kosztuje 1,5 tysiąca za usługę. Życzę powodzenia Frankowi w reformie Kościoła - walka z wiatrakami, ale próbować trzeba.
Zgadam się ale zdjęcie to nie bardzo dobrałeś
Ślub ślubem, ale żeby płacić np. za pogrzeb!?
Ludzia nigdy nie dogodzisz... W tej sytuacji ludzie krytykuja to ze probuje zmieniac panujace w watykanie obyczaje . Jest skromny , i wedlug mnie on tego nie udaje ,a ciezko sie do tego przyznac (od poczatku bylem zdania ze jest to falszywa skromnosc) . Tak samo uwazaja ludzie , z czasem dojda do tego ze w tym czasie jest to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu . Na prawde tego papieza uwazam ze za pare lat bedzie mozna porownywac z Janem Pawlem II
To robią proboszczowie w trosce o czystość wiary, wikary ruki pa szwach i poszedł
to niech nie pindoli tylko cos zrobi z tym