Można również w krótkich spodniach. Teraz praktycznie wszystkie kosiarki i podkaszarki mają zasłonę, żeby trawa nie lądowała na nas. Kwestia zielonych nóg/spodni jest mniej istotna, ale po prostu boli, gdy się takimi odłamkami dostaje.
Dobrze kolega napisał. Buty trzeba mieć porządne, bo w klapkach można oberwać kamykiem i boli, ale spodnie nie muszą być długie bo osłonka powinna wyłapać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2013 o 18:42
Potwierdzam wypowiedź kolegi wyżej , koszę trawę od 10 lat. Zawsze w klapkach bo się nogi pocą - nigdy niczym nie dostałem. Długie spodnie - można się zagotować , a trawa nie osiada na nogach , no chyba że ktoś kosi kosiarką z lat 80.
zielone nogi nie przeszkadzają. W długich spodniach i tak trochę przeleci przez i tak będą zielone... Ja nauczyłem się kosić w długich, gdy kawałek szkła z rowu wbił mi się w nogę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 czerwca 2013 o 13:17
Druga rada: koś w spodniach, których już nigdy nie będziesz potrzebował do niczego innego.
Jedna rundka w nawet lekko wilgotnej trawie i będą zielona już na zawsze zwłaszcza jak jedziesz bez kosza. :V
Można również w krótkich spodniach. Teraz praktycznie wszystkie kosiarki i podkaszarki mają zasłonę, żeby trawa nie lądowała na nas. Kwestia zielonych nóg/spodni jest mniej istotna, ale po prostu boli, gdy się takimi odłamkami dostaje.
Dobrze kolega napisał. Buty trzeba mieć porządne, bo w klapkach można oberwać kamykiem i boli, ale spodnie nie muszą być długie bo osłonka powinna wyłapać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2013 o 18:42
chyba nigdy nie kosiliście trawy...
Potwierdzam wypowiedź kolegi wyżej , koszę trawę od 10 lat. Zawsze w klapkach bo się nogi pocą - nigdy niczym nie dostałem. Długie spodnie - można się zagotować , a trawa nie osiada na nogach , no chyba że ktoś kosi kosiarką z lat 80.
w długich spodniach, albo z koszem :)
to samo chciałem napisać ;p kosz jest wystarczający :D
Zanim zrobisz kolejną głupotę to polecam też okulary ochronne i czapkę z daszkiem :).
zielone nogi nie przeszkadzają. W długich spodniach i tak trochę przeleci przez i tak będą zielone... Ja nauczyłem się kosić w długich, gdy kawałek szkła z rowu wbił mi się w nogę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2013 o 13:17
Weź mi nie przypominaj... do tej pory mam przed oczami ten kawałek kamyka wbity w moją nogę. Jak kosiarka to tylko z osłonką i koszem.
albo w ogolonych nogach ;)
dziwna ta kosiarka ze wyrzuca trawę za siebie.
Druga rada: koś w spodniach, których już nigdy nie będziesz potrzebował do niczego innego.
Jedna rundka w nawet lekko wilgotnej trawie i będą zielona już na zawsze zwłaszcza jak jedziesz bez kosza. :V
Kosą też?
Kamuflaz Level: Master
Przez moment myślałam, że to będzie demot o skutkach picia napoju entów xD
Ostatnio stwierdziłem że koszenie pokrzyw grubą żyłką - będąc bez koszulki można by zaliczyc do sportów ekstremalnych :))
I w gumowcach,dziś skoszone i żadnego śladu :)
albo podłącZyć kosz do kosiarki :/
albo ogolić nogi...
Praktycznie zawsze w krótkich koszę i jakoś nic mi sie do nóg nie klei.Osłona na kosiarce i jest i mozna normalnie śmigać
e tam, ja koszę z sandałach :D
kosiłem pokrzywy bez kosza i w krótkich spodenkach...noc z bólu nie przespana