Należy dodać, że atak na Polskę i Europę był po to, aby ratować Żydów, wszystkie mniejszości narodowe i przede wszystkim gejów. Każdy ss-man i lewak w Polsce wam to powie
To już przestaje być śmieszne, bo za kilkadziesiąt lat to już będzie fakt, że winę ponosili polacy jeśli dalej będziemy biernie patrzec jak zmieniają historię.
A w polskich już teraz. W jednej (lub więcej) szkół w Polsce, obowiązkową była wycieczka na "Pokłosie". Następnie młodzieży zrobiono sprawdzian z tego filmu, żeby zdać należało opisać polaków jako antysemitów.
Hmm... Ciekawe czemu? Może dlatego, że każdy kraj chce jak najwięcej poświęcić czasu swojej historii? Może dlatego, że Polska nie brała udziału w wojnie tak jak wciąż niepodległa Brytania i USA? Pamiętaj, teoretycznie przegraliśmy w '39, potem walczyliśmy o niepodległość, lecz nie jako osobna armia, ale jako część armii aliantów, zawsze pod głównym dowództwem Brytyjczyka czy Amerykanina.
Każdy kraj coś robił. Np. taka Belgia trzymała się 18 dni, potem także kontynuowała walkę, Francuzi też walczyli( nieudolność dowódców nie była ich winą)... Oczywiście prawie cały zachód też kolaborował po zwycięstwie Niemców w '40 roku, jednak w każdym państwie działała podziemna armia, partyzanci byli wszędzie, nie tylko w Polsce.
Tym niemniej warto wspomnieć przy okazji Szwajcarii, że pod kryptonimem "Tannenbaum" istniały jednak niemieckie plany inwazji na tenże kraj - nigdy wprawdzie nie zrealizowane, ale jednak pewne plany były. Pieniądze to jedno, ale fakt, że 3/4 Szwajcarii mówiło wtedy i mówi nadal po niemiecku był rzeczą, której Hitler ze swoim programem "Heim ins Reich" nie mógł tak po prostu zignorować, choć w rozmowie z Mussolinim stwierdził jednocześnie, że idea państwa, którego obywatele mówią w czterech różnych językach (niemiecki, włoski, francuski i romański - nie mylić z rumuńskim) jest dla niego najbardziej odrażająca, ba - nazywał wręcz Szwajcarów "śmiertelnymi wrogami" nowych Niemiec. Szwajcaria była też przez Hitlera nazywana "pryszczem na mapie Europy", a sami Szwajcarzy uważani byli za "wykolejony" odłam szeroko rozumianego narodu niemieckiego, który należy przywrócić do Rzeszy i "naprostować". Przypuszczam, że Szwajcaria po prostu miała fuksa - gdyby Niemcy wygrali wojnę, na pewno szybko przypomnieliby sobie o tym małym kraiku i zrobiliby z nim porządek na swoich zasadach.
czy ktoś z was oglądał ten serial?? bo chyba nie, nic takiego w całym serialu nie było, film bardzo dobrze pokazuje okrucieństwa wojny i to co wojna robi z ludźmi, czyli pozbawia ich wszystkiego co ludzkie (zarówno po stronie niemieckiej, jak i w wątkach 4-rzędowych polskim, ukraińskim czy rosyjskim).
Ból dupy o serial którego prawie nikt nie widział. Ja go nie widziałem, jak skończę całość Karnego Batalionu to może sobie to z ciekawości obejrzę. Nawiasem mówiąc nie brakło ludzi którzy Żydom czy Polakom pomagali. Problemem serialu z tego co rozumiem nie jest to że przedstawia dobrych Niemców. Problemem jest dysproporcja- oni byli tylko wyjątkiem. A serial z wyjątków czyni regułę. Ale były takie wyjątki przecież. Z niżej postawionych- Otto Schmitke który został rozstrzelany za... no tu jest problem, gdyż nie wiemy jednoznacznie za co. Za cokolwiek by nie został rozstrzelany jedno jest zgodne- dotyczyło to tego że nie chciał brać udziału w mordowaniu innych ludzi. A protest na Rosenstrasse- słyszał ktoś o tym? Z wyżej postawionych- choćby szef Abwehry Wilhelm Canaris ("Operacja 7"). Stawał też w obronie Polaków (rozmowa z Keitlem w październiku 1939). Innym przykładem kogoś wyżej postawionego jest feldmarszałek Erwin Rommel- jego pomoc objawiała się w tym że nie popełnił żadnych zbrodni wojennych. Zdanie o jakiejś szlachetnej postawie z racji nie uczynienia czegoś złego jest pozornie zabawne, jednak nie należy zapominać że w tym celu Rommel NIE WYKONYWAŁ rozkazów które byłyby zbrodnią wojenną (np. kommandobefehl). Miał udział w spisku 20 lipca, sam nawet własny zamach organizował- gdyż dowiedział się o obozach i zbrodniach na wschodzie. Bycie czy nie bycie człowiekiem nie zależy od narodowości czy pełnionej funkcji- tylko od nas samych. Swoją drogą szkoda że na potrzeby demota wykorzystano to moim zdaniem po prostu świetne, jedno z ciekawszych zdjęć. Dlaczego? Bo to chyba jedno z bardziej znanych zdjęć ukazujących żołnierzy od powiedziałbym drugiej strony, od ludzkiej strony w czasie walk.
Tu chodzi o to, że wszystkie niemieckie filmy o II WŚ pokazują takie wyjątki, oprócz "Nasi ojcowie nasze matki" masz jeszcze "Stalingrad" z 93 roku bodajże.
Stalingrad? Nie oglądałem ale Stalingrad nie wydaje mi się aby wybielał Niemców. To kino antywojenne mające ukazać brutalność i bezsens wojny (z tego co wiem). A wszystkie filmy amerykańskie ukazują jakoby to Amerykanie w zasadzie tą wojnę wygrali ( a to że oni wpadli do Europy dopiero na finał imprezy gdy Armia Czerwona niezależnie od istnienia czy nieistnienia frontu zachodniego prędzej czy później by wygrała to rzecz w tych filmach bez znaczenia). Oglądając takie filmy jak Szeregowiec Ryan człowiek się zastanawia czy to poważny film wojenny czy film "Synowie Rambo", że o patetyczności do zrzygania nie wspomnę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2013 o 20:05
Stalingrad pokazuje Niemców w dobrym świetle? Akurat ja z tego filmu kojarzę brutalność tamtej bitwy, scenę gdzie niemiec bije na śmierć sowieckiego jeńca i to że szeregowi żołnierze robili sobie pauzy itp. rzeczy oraz wymieniali się jakimiś podstawowymi rzeczami. Za okrucieństwo tej wojny odpowiadali głównie urzędnicy NSDAP, Allgemeine SS i inne oddziały SS od obozów koncentracyjnych, zresztą tak, Wermacht też popełniał zbrodnie, ale na przykład czy ktoś kiedyś słyszał o tym co się działa na wschodnich terenach Niemiec zimą 1944 do końca wojny? Gwałty, rabunki, wszystko co najgorsze w wykonaniu armi czerwonej ;)
Serial został wyemitowany po to, by ludzie sami wyrobili sobie opinię i by zaczął się dialog. Ale cebulaki się poobrażały, ponapinały dupy, poodgrażali się, przygładziły wąsa i ani myślą spojrzeć na swoją Rzeczpospolitą Cebulową krytycznym okiem.
Niektórym widać trudno pogodzić się z faktem, że w czasie wojny jednak nie wszyscy Niemcy byli jednoznacznie i absolutnie źli, tak jak nie wszyscy Polacy byli kochającymi Żydów niewiniątkami. My już tak mamy: wszyscy nasi sąsiedzi dookoła to najgorsze szuje i mendy, ale Polska, ten Chrystus Narodów, jest i zawsze była święta.
Ale o co chodzi ? Oni przecież tych biednych żydów POCIĄGAMI do nieba wysyłali ...
Czas pokaże jak WW2 będą pamiętały następne pokolenia. Oby nie zapomnieli.
Przypomniał mi się stary tekst: "Jeśli wierzyć najnowszym odkryciom historycznym to II Wojna Światowa zaczęła się w momencie gdy harcerze z Gliwic napadli na pocztę w Gdańsku. Tylko dzięki opanowaniu i przytomności Niemców, którzy w porę pozwolili się wypędzić nie doszło do większego rozlewu krwi."
Należy dodać, że atak na Polskę i Europę był po to, aby ratować Żydów, wszystkie mniejszości narodowe i przede wszystkim gejów. Każdy ss-man i lewak w Polsce wam to powie
A Ci co proszą o pięć piw i rysują znaki szczęścia, to co mówią? Bo gubię się w kierunkach.
To już przestaje być śmieszne, bo za kilkadziesiąt lat to już będzie fakt, że winę ponosili polacy jeśli dalej będziemy biernie patrzec jak zmieniają historię.
A w polskich już teraz. W jednej (lub więcej) szkół w Polsce, obowiązkową była wycieczka na "Pokłosie". Następnie młodzieży zrobiono sprawdzian z tego filmu, żeby zdać należało opisać polaków jako antysemitów.
Bo polacy od urodzenia maja aureole... Szamolcownicy to sie tylko przyśnili.. Było duzo szlachetnych ludzi ale to nie znaczy że szuj nie było...
Konczylem szkole srednia na zachodzie. Przez wszystkie lekcje o II wojnie swiatowej nauczycielka mowila o Polsce moze przez 10 minut.
Hmm... Ciekawe czemu? Może dlatego, że każdy kraj chce jak najwięcej poświęcić czasu swojej historii? Może dlatego, że Polska nie brała udziału w wojnie tak jak wciąż niepodległa Brytania i USA? Pamiętaj, teoretycznie przegraliśmy w '39, potem walczyliśmy o niepodległość, lecz nie jako osobna armia, ale jako część armii aliantów, zawsze pod głównym dowództwem Brytyjczyka czy Amerykanina.
Tylko, ze kraj w ktorym sie uczylem akurat gowno robil podczas tej wojny :]
Każdy kraj coś robił. Np. taka Belgia trzymała się 18 dni, potem także kontynuowała walkę, Francuzi też walczyli( nieudolność dowódców nie była ich winą)... Oczywiście prawie cały zachód też kolaborował po zwycięstwie Niemców w '40 roku, jednak w każdym państwie działała podziemna armia, partyzanci byli wszędzie, nie tylko w Polsce.
Carski - A Szwajcaria? Może chodził do szkoły w Szwajcarii...
Szwajcaria się nie liczy, ponieważ nigdy nic nie robi. Ten kraj jest idealnym przykładem na to, że pieniądz gwarantuje nietykalność.
A kto atakowałby państwo, w którym trzyma swoje pieniądze?
Tym niemniej warto wspomnieć przy okazji Szwajcarii, że pod kryptonimem "Tannenbaum" istniały jednak niemieckie plany inwazji na tenże kraj - nigdy wprawdzie nie zrealizowane, ale jednak pewne plany były. Pieniądze to jedno, ale fakt, że 3/4 Szwajcarii mówiło wtedy i mówi nadal po niemiecku był rzeczą, której Hitler ze swoim programem "Heim ins Reich" nie mógł tak po prostu zignorować, choć w rozmowie z Mussolinim stwierdził jednocześnie, że idea państwa, którego obywatele mówią w czterech różnych językach (niemiecki, włoski, francuski i romański - nie mylić z rumuńskim) jest dla niego najbardziej odrażająca, ba - nazywał wręcz Szwajcarów "śmiertelnymi wrogami" nowych Niemiec. Szwajcaria była też przez Hitlera nazywana "pryszczem na mapie Europy", a sami Szwajcarzy uważani byli za "wykolejony" odłam szeroko rozumianego narodu niemieckiego, który należy przywrócić do Rzeszy i "naprostować". Przypuszczam, że Szwajcaria po prostu miała fuksa - gdyby Niemcy wygrali wojnę, na pewno szybko przypomnieliby sobie o tym małym kraiku i zrobiliby z nim porządek na swoich zasadach.
czy ktoś z was oglądał ten serial?? bo chyba nie, nic takiego w całym serialu nie było, film bardzo dobrze pokazuje okrucieństwa wojny i to co wojna robi z ludźmi, czyli pozbawia ich wszystkiego co ludzkie (zarówno po stronie niemieckiej, jak i w wątkach 4-rzędowych polskim, ukraińskim czy rosyjskim).
+1 ale nasze społeczeństwo woli poddać się opinii innych, czytać ślepo co wszyscy piszą, niż samemu wg. swojego rozumu coś ocenić...
A Auschwitz i Majdanek to obozy letnie...
jako nauczyciel historii mogę stwierdzić, że już niedługo takie przekazy będą w polskich szkołach...
Ból dupy o serial którego prawie nikt nie widział. Ja go nie widziałem, jak skończę całość Karnego Batalionu to może sobie to z ciekawości obejrzę. Nawiasem mówiąc nie brakło ludzi którzy Żydom czy Polakom pomagali. Problemem serialu z tego co rozumiem nie jest to że przedstawia dobrych Niemców. Problemem jest dysproporcja- oni byli tylko wyjątkiem. A serial z wyjątków czyni regułę. Ale były takie wyjątki przecież. Z niżej postawionych- Otto Schmitke który został rozstrzelany za... no tu jest problem, gdyż nie wiemy jednoznacznie za co. Za cokolwiek by nie został rozstrzelany jedno jest zgodne- dotyczyło to tego że nie chciał brać udziału w mordowaniu innych ludzi. A protest na Rosenstrasse- słyszał ktoś o tym? Z wyżej postawionych- choćby szef Abwehry Wilhelm Canaris ("Operacja 7"). Stawał też w obronie Polaków (rozmowa z Keitlem w październiku 1939). Innym przykładem kogoś wyżej postawionego jest feldmarszałek Erwin Rommel- jego pomoc objawiała się w tym że nie popełnił żadnych zbrodni wojennych. Zdanie o jakiejś szlachetnej postawie z racji nie uczynienia czegoś złego jest pozornie zabawne, jednak nie należy zapominać że w tym celu Rommel NIE WYKONYWAŁ rozkazów które byłyby zbrodnią wojenną (np. kommandobefehl). Miał udział w spisku 20 lipca, sam nawet własny zamach organizował- gdyż dowiedział się o obozach i zbrodniach na wschodzie. Bycie czy nie bycie człowiekiem nie zależy od narodowości czy pełnionej funkcji- tylko od nas samych. Swoją drogą szkoda że na potrzeby demota wykorzystano to moim zdaniem po prostu świetne, jedno z ciekawszych zdjęć. Dlaczego? Bo to chyba jedno z bardziej znanych zdjęć ukazujących żołnierzy od powiedziałbym drugiej strony, od ludzkiej strony w czasie walk.
Tu chodzi o to, że wszystkie niemieckie filmy o II WŚ pokazują takie wyjątki, oprócz "Nasi ojcowie nasze matki" masz jeszcze "Stalingrad" z 93 roku bodajże.
Stalingrad? Nie oglądałem ale Stalingrad nie wydaje mi się aby wybielał Niemców. To kino antywojenne mające ukazać brutalność i bezsens wojny (z tego co wiem). A wszystkie filmy amerykańskie ukazują jakoby to Amerykanie w zasadzie tą wojnę wygrali ( a to że oni wpadli do Europy dopiero na finał imprezy gdy Armia Czerwona niezależnie od istnienia czy nieistnienia frontu zachodniego prędzej czy później by wygrała to rzecz w tych filmach bez znaczenia). Oglądając takie filmy jak Szeregowiec Ryan człowiek się zastanawia czy to poważny film wojenny czy film "Synowie Rambo", że o patetyczności do zrzygania nie wspomnę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2013 o 20:05
Stalingrad pokazuje Niemców w dobrym świetle? Akurat ja z tego filmu kojarzę brutalność tamtej bitwy, scenę gdzie niemiec bije na śmierć sowieckiego jeńca i to że szeregowi żołnierze robili sobie pauzy itp. rzeczy oraz wymieniali się jakimiś podstawowymi rzeczami. Za okrucieństwo tej wojny odpowiadali głównie urzędnicy NSDAP, Allgemeine SS i inne oddziały SS od obozów koncentracyjnych, zresztą tak, Wermacht też popełniał zbrodnie, ale na przykład czy ktoś kiedyś słyszał o tym co się działa na wschodnich terenach Niemiec zimą 1944 do końca wojny? Gwałty, rabunki, wszystko co najgorsze w wykonaniu armi czerwonej ;)
Serial został wyemitowany po to, by ludzie sami wyrobili sobie opinię i by zaczął się dialog. Ale cebulaki się poobrażały, ponapinały dupy, poodgrażali się, przygładziły wąsa i ani myślą spojrzeć na swoją Rzeczpospolitą Cebulową krytycznym okiem.
Boże, to boli! Boli mnie, nastolatkę, a co dopiero ludzi, którzy przeżyli tamte czasy i wiedzą jak to naprawdę było. Bezczelne kłamstwo.
Że też jeszcze wam się to antyniemieckie plucie jadem nie znudziło...
Niektórym widać trudno pogodzić się z faktem, że w czasie wojny jednak nie wszyscy Niemcy byli jednoznacznie i absolutnie źli, tak jak nie wszyscy Polacy byli kochającymi Żydów niewiniątkami. My już tak mamy: wszyscy nasi sąsiedzi dookoła to najgorsze szuje i mendy, ale Polska, ten Chrystus Narodów, jest i zawsze była święta.
o
A co? Niemcy nie dbali o żydów? Taka mroźna zima była, a w Oświęcimiu cały czas się w piecu hajcowało.
Club przyjacieli Magdy Gessler ?
Ale o co chodzi ? Oni przecież tych biednych żydów POCIĄGAMI do nieba wysyłali ...
Czas pokaże jak WW2 będą pamiętały następne pokolenia. Oby nie zapomnieli.
Przypomniał mi się stary tekst: "Jeśli wierzyć najnowszym odkryciom historycznym to II Wojna Światowa zaczęła się w momencie gdy harcerze z Gliwic napadli na pocztę w Gdańsku. Tylko dzięki opanowaniu i przytomności Niemców, którzy w porę pozwolili się wypędzić nie doszło do większego rozlewu krwi."