Rzecz w Tym że są jednak znane, tylko trzeba poszukać, Sam mam książkę zielarską, która wymienia ponad 200 roślin i podaje ich zastosowanie lecznicze. I chcę dodać wszystkie one występują w naszym systemie :) ogólnie dostępne, wystarczy ze z domu wyjdziesz a wszystkie rośliny które zobaczysz o ile nie trują to leczą ;)
Chyba nie slyszeliscie o ustawie regulujacej zielastwo i obrot ziolami, o ustawie regulujacej sprzedaz nasion - ich rejestracje i delegalizacje sprzedazy niezarejestrowanych nasion.
Sporo roslin leczniczych jest nielegalna - wiekszosc ludzi wie tylko o marihuanie.
Naglasnia sie mozliwe skutki uboczne stosowania ziol i roslin nie mowiac lub umniejszajac wartosci lecznicze. Sporo substancji leczniczych zawartych w roslinach ma juz swoje opatentowane odpowiedniki syntetyczne (firmy farmaceutyczne musza tylko wyeliminowac z rynku naturalna konkurencje - ustawy zielarska i nasienna, podkreslanie roli farmacji i lekarzy spychajac zielarstwo w strone zabobonow - homeopatia to dla wiekszosci ludzi prawie czary mary dla naiwnych...)
Bywa w kapitaliźmie
Chyba w kapitalizmie po polsku. W normalnym, zdrowym, kapitalizmie takich problemów nie ma.
Za marihuanę możesz przypłacić więzieniem. Więc jak widzisz, natura już jest kosztowna.
Rzecz w Tym że są jednak znane, tylko trzeba poszukać, Sam mam książkę zielarską, która wymienia ponad 200 roślin i podaje ich zastosowanie lecznicze. I chcę dodać wszystkie one występują w naszym systemie :) ogólnie dostępne, wystarczy ze z domu wyjdziesz a wszystkie rośliny które zobaczysz o ile nie trują to leczą ;)
spoko, nasi rządzący zaraz coś z tym zrobią
Dla wyjaśnienia-to cis, cis ma w sobie związek chemiczny , który zwalcza komórki rakowe
O mój boże chyba pomyliłam
Nie człowiek, tylko polski "rząd"...
Już tak jest, tylko nie jest patentowana a delegalizowana...
No to ten demot jest spóźniony bo już taki patenty są faktem.
Ciiiii, bo krwiopijcy z rządu usłyszą.
Ahem, Monsanto :-) [co prawda nie "zioła lecznicze" tylko zboża ale za parę lat kto wie...]
Chyba nie slyszeliscie o ustawie regulujacej zielastwo i obrot ziolami, o ustawie regulujacej sprzedaz nasion - ich rejestracje i delegalizacje sprzedazy niezarejestrowanych nasion.
Sporo roslin leczniczych jest nielegalna - wiekszosc ludzi wie tylko o marihuanie.
Naglasnia sie mozliwe skutki uboczne stosowania ziol i roslin nie mowiac lub umniejszajac wartosci lecznicze. Sporo substancji leczniczych zawartych w roslinach ma juz swoje opatentowane odpowiedniki syntetyczne (firmy farmaceutyczne musza tylko wyeliminowac z rynku naturalna konkurencje - ustawy zielarska i nasienna, podkreslanie roli farmacji i lekarzy spychajac zielarstwo w strone zabobonow - homeopatia to dla wiekszosci ludzi prawie czary mary dla naiwnych...)