Jak my sie tłukliśmy w tych piaskownicach... jak mi gosc grabkami strzelił to mi sie ciemno przed oczami zrobiło, dobrze ze miałem metalową łopatkę bez niej chyba bym mu nie dał rady :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2013 o 22:08
te piękne czasy kiedy idziesz sobie spokojnie przez plac zabaw, a tu nagle boom i ciemno przed oczami, następnie budzisz się po jakimś czasie i idziesz dalej, teraz jest podobnie, tylko jak się budzisz to nie masz już komórki i portfela...
Jeszcze parę lat temu na moim osiedlowym podwórku roiło się od dzieci w różnym wieku. Było tak głośno od ich śmiechów, wrzasków i pisków, że człowiek aż się modlił o koniec lata i początek szkoły ;) Teraz przychodzą głównie mamusie, babcie z maluchami, a tak to plac zabaw jest pusty. Ostatnie pokolenie dzieci bawiących się na placu zabaw dorosło. Chłopców nie widuję już prawie wcale, czyżby siedzieli całymi dniami przed komputerem? A teraz dziewczynki z podstawówki, których rówieśniczki kilka lat temu fikały jak kozy i śmiało grały w piłkę z chłopakami chodzą teraz "dystyngowanie", ubrane nienagannie, z torebeczkami, żadnych skoków, żadnego biegania czy choćby huśtania na huśtawce. Żadnej radości, udawana dorosłość. Skoro teraz "dorasta" się w podstawówce, nic dziwnego, że osoby 20-(kilku)letnie jojczą, że są stare. No bo rzeczywiście, jeśli się jest od już od 10 lat "dorosłym"... I tyle lat prawdziwej beztroski zmarnowane.
Zastanawiające jest to, że dawniej na tej jednej piaskownicy trzeba było walczyć o swoje miejsce, a do huśtawki ustawiała się kolejka chętnych. W porównaniu do kiedyś, teraz, place zabaw to mini wesołe miasteczka a niestety świecą totalnymi pustkami. Intrygujace...
A u mnie na odwrót- kiedyś były 4 place zabaw na osiedlu z czego dwa genialne, jeden średni i jeden jak z demota. Miałam tam ciuchcie z wagonami, mnóstwo huśtawek, domki, kratki, ścianki i linki do wspinania, opony, piaskownice, koniki no kurcze wszystko. A teraz? Teraz place zabaw są strasznie biedne, nudne, ale .. Spełniają unijne standardy ;)
Bujaczka?!?!?! WTF?!
przeaktorzył
Teraz jak już coś, to dzieci muszą wychodzić na plac zabaw z rodzicami, bo jak coś się stanie to już się tobą prokuratura zaczyna interesować.
Jak my sie tłukliśmy w tych piaskownicach... jak mi gosc grabkami strzelił to mi sie ciemno przed oczami zrobiło, dobrze ze miałem metalową łopatkę bez niej chyba bym mu nie dał rady :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2013 o 22:08
te piękne czasy kiedy idziesz sobie spokojnie przez plac zabaw, a tu nagle boom i ciemno przed oczami, następnie budzisz się po jakimś czasie i idziesz dalej, teraz jest podobnie, tylko jak się budzisz to nie masz już komórki i portfela...
Bujaczka? Raczej huśtawka : )
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2013 o 16:39
Teraz zgodnie z kolejną posraną dyrektywą na placach zabaw i osiedlach nie można budować piaskownic. I po co to komu?
U nas był jeden trzepak a jaki był szał :)
Kiedyś z kolegami nie mogliśmy znalesc wolnego boiska do grania a dzis wszystko rdzewieję a dzieci tylko przed kompami i jakies idiotyczne fb....
Jeszcze parę lat temu na moim osiedlowym podwórku roiło się od dzieci w różnym wieku. Było tak głośno od ich śmiechów, wrzasków i pisków, że człowiek aż się modlił o koniec lata i początek szkoły ;) Teraz przychodzą głównie mamusie, babcie z maluchami, a tak to plac zabaw jest pusty. Ostatnie pokolenie dzieci bawiących się na placu zabaw dorosło. Chłopców nie widuję już prawie wcale, czyżby siedzieli całymi dniami przed komputerem? A teraz dziewczynki z podstawówki, których rówieśniczki kilka lat temu fikały jak kozy i śmiało grały w piłkę z chłopakami chodzą teraz "dystyngowanie", ubrane nienagannie, z torebeczkami, żadnych skoków, żadnego biegania czy choćby huśtania na huśtawce. Żadnej radości, udawana dorosłość. Skoro teraz "dorasta" się w podstawówce, nic dziwnego, że osoby 20-(kilku)letnie jojczą, że są stare. No bo rzeczywiście, jeśli się jest od już od 10 lat "dorosłym"... I tyle lat prawdziwej beztroski zmarnowane.
Zastanawiające jest to, że dawniej na tej jednej piaskownicy trzeba było walczyć o swoje miejsce, a do huśtawki ustawiała się kolejka chętnych. W porównaniu do kiedyś, teraz, place zabaw to mini wesołe miasteczka a niestety świecą totalnymi pustkami. Intrygujace...
A u mnie na odwrót- kiedyś były 4 place zabaw na osiedlu z czego dwa genialne, jeden średni i jeden jak z demota. Miałam tam ciuchcie z wagonami, mnóstwo huśtawek, domki, kratki, ścianki i linki do wspinania, opony, piaskownice, koniki no kurcze wszystko. A teraz? Teraz place zabaw są strasznie biedne, nudne, ale .. Spełniają unijne standardy ;)
"Jedna bujaczka, piaskownica i aż chciało się żyć"
I przede wszystkim: żadnego internetu dostępnego dla większości ludzi.
To wszystko opisywane jako lata 90-te to tak naprawdę 2000-2008. Ale trzepak i kawałek miękkiej ziemi do kopania lepszy od placu zabaw.
Ej a gdzie trzepak???