I nie wiadomo - śmiać się czy płakać... Nie wiem, kto wymyślił szukanie diabła w zabawkach dla dzieci (przy jednoczesnym ignorowaniu go w poważnych sytuacjach), ale spiep*rzył robotę po całości...
Yyyy ktoś nie oglądał słynnej mszy pewnego księdza(nie Natanka, tylko innego nawiedzonego), który porównał Hello Kitty do diabła...bo zmienił kolejność angielskich słów i wyszło mu "Hell-o-Kitty" i taki namieszał ludziom... http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qMFCq3ynyOg
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 września 2013 o 12:52
Niestety taka prawda. Teraz dzieci sprzedałyby Boga byle mogłyby obejrzeć odcinek jakiejś bajki, czy może nawet za batonika... Które dziecko stawia Boga jako wartość najwyższą? Nie mówię tu o chodzeniu do kościoła... Który rodzic swoim przykładem pokazuje, że Bóg jest ważniejszy niż sobotni program rozrywkowy czy kolejny odcinek serialu. Jestem ateistą i spotykam się z wierzącymi. Rozmawiam z nimi. Te rozmowy częściej prowadzą do argumentu że nie warto rozmawiać z ateistami bo mają większą wiedzę, niż że należy zajrzeć do Pisma Świętego i znaleźć odpowiedź.
Ja kiedyś na religii dostałem po uszach za to, że na pierwszym miejscu postawiłem rodzinę, a na drugim Boga.
Skłania mnie to do troszkę głębszych refleksji.
Czy tylko mi się tak wydaję, czy ten gość po lewej, wiezie na jednokołowej, drewnianej taczce, swojego wielkiego penisa ? o.O
Nie tylko Tobie :)
a myślałem że to tylko mi się tak wydaje
a baba składa ręce i rumieni się z zachwytu...
słaby troll
I nie wiadomo - śmiać się czy płakać... Nie wiem, kto wymyślił szukanie diabła w zabawkach dla dzieci (przy jednoczesnym ignorowaniu go w poważnych sytuacjach), ale spiep*rzył robotę po całości...
Yyyy ktoś nie oglądał słynnej mszy pewnego księdza(nie Natanka, tylko innego nawiedzonego), który porównał Hello Kitty do diabła...bo zmienił kolejność angielskich słów i wyszło mu "Hell-o-Kitty" i taki namieszał ludziom... http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qMFCq3ynyOg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2013 o 12:52
Harry'ego Pottera brakuje.
I chińskich bajek.
nie wiem co o tym myśleć...
Niestety taka prawda. Teraz dzieci sprzedałyby Boga byle mogłyby obejrzeć odcinek jakiejś bajki, czy może nawet za batonika... Które dziecko stawia Boga jako wartość najwyższą? Nie mówię tu o chodzeniu do kościoła... Który rodzic swoim przykładem pokazuje, że Bóg jest ważniejszy niż sobotni program rozrywkowy czy kolejny odcinek serialu. Jestem ateistą i spotykam się z wierzącymi. Rozmawiam z nimi. Te rozmowy częściej prowadzą do argumentu że nie warto rozmawiać z ateistami bo mają większą wiedzę, niż że należy zajrzeć do Pisma Świętego i znaleźć odpowiedź.
Ja kiedyś na religii dostałem po uszach za to, że na pierwszym miejscu postawiłem rodzinę, a na drugim Boga.
Skłania mnie to do troszkę głębszych refleksji.
ale ma fujarę.