Sean Pesce zabezpieczał dach w zdradzieckiej prowincji Ghanzi. Nie wiedział, że niecałe 30 metrów od niego jakaś postać obstawiała w pełni naładowany karabin maszynowy. Nagle rozpoczął się ostrzał wroga. Przyjaciel Seana, sierż. Thomas MacPherson padł martwy na ziemię z powodu odniesionych ran. Sean odniósł poważne obrażenia ale zdołał wezwać przez radio pomoc. Jego jednostka szybko zareagowała. Pod ciężkim ostrzałem jeden z kolegów odciągnął Seana na bok.
Zakres obrażeń jego ciała wciąż nie był znany, nie wiadomo było ile razy został postrzelony i gdzie. Gdy atak wroga został odparty, Sean został przewieziony do lekarzy, by ocenić jego stan. Był jeszcze w pełni przytomny i świadomy.
Wszyscy byli w szoku jakim cudem on jeszcze żyje!? Oczywiście stracił dużo krwi i rozpoczęły się natychmiastowe poszukiwania 6 jednostek krwi. Każda sekunda była na wagę złota. Jego koledzy postanowili pomóc i ustawili się w kolejce, by oddać krew i ocalić mu życie
Sean został sparaliżowany od pasa w dół. Ponadto uszkodzone zostały:
- lewe przedramię,
- lewe udo,
- żołądek
- lewy i prawy bok,
- lewa nerka,
- śledziona,
- trzustka,
- dolne płaty płuca lewego i prawego,
- dwa złamane kręgi, pocisk spowodował poważne uszkodzenia nerwów
Komplikacje powstałe z powodu jego obrażeń były tak rozległe, że przebywał w szpitalu przez prawie rok. Jeden zabieg się kończył a drugi zaczynał. Sean był skazany na poruszanie się na wózku inwalidzkim
Po chooj mu te purpurowe serce skoro chodzić nie może?! Z dzieciakiem już nigdy w piłę nie zagra...
Skąd wiesz że nigdy, medycyna idzie cały czas do przodu, może za 10, 20 czy 30 lat takie paraliże będzie można wyleczyć.
Nie pokonał śmierci, bo przeżył ten ostrzał. Zmartwychwstanie można nazwać pokonaniem śmierci. Swoją drogą sam się o to prosił. Trzeba było siedzieć w domu, a nie walczyć o ropę.. ekhm.. demokrację przepraszam.
No i? Wolę mieć sprawne nogi niż mieć jakieś durne oznaczenia za walkę o "demokrację". A on wcale nie oszukał śmierci, po prostu przeżył.
Witam
Mój znajomy wypił trochę alkoholu i został ponad 20 razy postrzelony w Nowym Jorku przez POLICJE !!!
Przeżył ! po 3 letnim leczeniu w szpitalu wyszedł do domu. Lekarze dawali mu 5 lat życia po takich obrażeniach. Żył dokładnie tyle ile mówili.
i tera bedzie cale zycie splacal dlugi bo nie bylo go stac na tak kosztowna operacje ;)))
biedni ludziewalczą z biednymi ludźmi przez bogatych którzy chcą być bardziej bogaci
Ciekawe co się dzieje gdy zgasną światła...
zniewalanie narodów rodzi agresje ...nie zrozumie takich co idą do wojska i zabijają na rozkaz