"Pomimo iż świadkami wydarzenia było 86 osób, ustalenie faktycznych przyczyn mogą utrudniać spore rozbieżności zeznań. Śledczy przesłuchujący osoby będące w chwili zdarzenia w rejonie zaistniałej sytuacji, ustalili jako możliwą przyczynę : ingerencję obcych, elfy, smoki, pająki mutanty, dziwne istoty spod szafy, ogniste tornado, czary oraz wiele innych."
Kiedyś czytałem biblię po marihuanie i byłem pewien, że napisał ją smok. Na drugi dzień przeczytałem ją jeszcze raz na trzeźwo i o dziwo wtedy wydawało mi się, że ją napisały dwa smoki.
Dokładnie. Ne ma halucynacji po marihuanie, jest tylko rodzaj wrażenia. Dla przykładu osoba odurzona patrzy na krzak, doskonale wie, że jest to krzak ale bawi ją sama myśl, żeby wyobrazić sobie, że jest to Kermit żaba.
Pany, ale z marihuaną jest jak z samochodami. Jedne są terenowe inne sportowe itd. Gdybyście któregoś razu byli w Amsterdamie to szczerze polecam popróbować. Cała paleta od uspokajających, rozweselających i kończąc na bardzo mocnych wywołujących halucynacje.
nie, nie zażywam, ale wszystkiego oprócz chłopców spróbować trzeba.
@nicoz bad trip po marihuanie to nadal nie są halucynacje. Marihuana może jedynie wzmacniać i osłabiać niektóre wrażenia, ale ciągle są to wrażenia realne. Tak więc jeśli jest Ci wesoło, to po marihuanie zaczniesz dostrzegać absurd we wszystkim, co cię otacza. Ciągle jednak wiesz, że kamień jest kamieniem, a stół stołem, tyle że śmiejesz się z tego, czym mógłby on być. I wszystko opiera się tu o to "mógłby". Tak więc bad trip jest odwróceniem tej sytuacji. Idziesz ulica, widzisz zbliżającego się gościa i nagle myślisz, że przecież MÓGŁBY to być policjant w cywilu. A skoro mógłby, to pewnie jest. A skoro jest, to trzeba się bać. I tak to działa.
Jak walisz marihuanę z wiadra to faktycznie percepcja nieco się zmienia, coś jak baaardzo subtelna faza LSD, ale na rany chrystusowe - kto wam wmówił te halucynacje, że ciągle z uporem maniaka w to brniecie (niektórzy, rzecz jasna).
Gówna? Jak w ogóle możesz nazywać psychodeliki gównem? Gdybyś nie dał się tak omamić wszechobecnej propagandzie i zaznajomił się nieco lepiej z tematem, to byś wiedział, że psychodeliki to wspaniałe substancję, które mogą zmienić nasze życie na lepsze.
@Qarhodron: No niestety... w temacie substancji psychoaktywnych ignorancja leje się strumieniami. Dziwi mnie tylko to, że ludzie tak chętnie mówią o rzeczach o których nie mają absolutnie żadnego pojęcia.
sporo zalezy od odmiany... sativka smiechowa energetyzujaca indica bardziej "fazowa" do zamkniecia sie w swojej glowie, rudealis nawet nie wiem bo nie palilem.czasem miesza sie indice z szalwia wtedy sa halucynacje. od czystego ziola jeszcze nie slyszalem zeby ktos haluny mial no ale... sporo tez zalezy od nastawienia i psychiki tego kto pali. Jak ktos wkreca sobie nie wiadomo co to moze i byc nie przyjemnie sam znam takie przypadki.
pozatym wyobraznia sie wyostrza wiec rozne opowiesci potem powstaja... ale halunow raczej niema.
"Pomimo iż świadkami wydarzenia było 86 osób, ustalenie faktycznych przyczyn mogą utrudniać spore rozbieżności zeznań. Śledczy przesłuchujący osoby będące w chwili zdarzenia w rejonie zaistniałej sytuacji, ustalili jako możliwą przyczynę : ingerencję obcych, elfy, smoki, pająki mutanty, dziwne istoty spod szafy, ogniste tornado, czary oraz wiele innych."
Kiedyś czytałem biblię po marihuanie i byłem pewien, że napisał ją smok. Na drugi dzień przeczytałem ją jeszcze raz na trzeźwo i o dziwo wtedy wydawało mi się, że ją napisały dwa smoki.
To jeszcze nie widziałeś kogoś, kto złapał bad tripa. No i pomyśl, co się może dziać po 4,5 tony...
Dokładnie. Ne ma halucynacji po marihuanie, jest tylko rodzaj wrażenia. Dla przykładu osoba odurzona patrzy na krzak, doskonale wie, że jest to krzak ale bawi ją sama myśl, żeby wyobrazić sobie, że jest to Kermit żaba.
Pany, ale z marihuaną jest jak z samochodami. Jedne są terenowe inne sportowe itd. Gdybyście któregoś razu byli w Amsterdamie to szczerze polecam popróbować. Cała paleta od uspokajających, rozweselających i kończąc na bardzo mocnych wywołujących halucynacje.
nie, nie zażywam, ale wszystkiego oprócz chłopców spróbować trzeba.
@nicoz bad trip po marihuanie to nadal nie są halucynacje. Marihuana może jedynie wzmacniać i osłabiać niektóre wrażenia, ale ciągle są to wrażenia realne. Tak więc jeśli jest Ci wesoło, to po marihuanie zaczniesz dostrzegać absurd we wszystkim, co cię otacza. Ciągle jednak wiesz, że kamień jest kamieniem, a stół stołem, tyle że śmiejesz się z tego, czym mógłby on być. I wszystko opiera się tu o to "mógłby". Tak więc bad trip jest odwróceniem tej sytuacji. Idziesz ulica, widzisz zbliżającego się gościa i nagle myślisz, że przecież MÓGŁBY to być policjant w cywilu. A skoro mógłby, to pewnie jest. A skoro jest, to trzeba się bać. I tak to działa.
Jak walisz marihuanę z wiadra to faktycznie percepcja nieco się zmienia, coś jak baaardzo subtelna faza LSD, ale na rany chrystusowe - kto wam wmówił te halucynacje, że ciągle z uporem maniaka w to brniecie (niektórzy, rzecz jasna).
Od kiedy marichuana powoduje halucynacie? No chyba ze ma jakies dodatki LSD czy innego gówna..
Faktem jest ze często marihuana jest czymś nakrapiana, ale nakrapianie jej LSD to po prostu mit!
No ba... Szkoda LSD :)
Gówna? Jak w ogóle możesz nazywać psychodeliki gównem? Gdybyś nie dał się tak omamić wszechobecnej propagandzie i zaznajomił się nieco lepiej z tematem, to byś wiedział, że psychodeliki to wspaniałe substancję, które mogą zmienić nasze życie na lepsze.
@Qarhodron: No niestety... w temacie substancji psychoaktywnych ignorancja leje się strumieniami. Dziwi mnie tylko to, że ludzie tak chętnie mówią o rzeczach o których nie mają absolutnie żadnego pojęcia.
Następni którzy nie palili marihuany, a się wypowiadają. Potem takie gimby spróbują zapalić i myślą że będą mieć haluny jak po bieluniu.
Lepiej nie wspominaj o bieluniu, bo jeszcze ktoś wpadnie na doskonały pomyśl, żeby brać tę truciznę.
Cii...! Selekcja naturalna.
Na początku nie zrozumiałem,ale już rozumiem :D.Dobre!
ttttaa
kiedy chmura dotrze do Polski ? :D
Wzywajcie k*rwa Dovahkiina!
nie gdybajcie tylko sami sprawdzcie :D
Tyle przegrać...
Jeśli to prawda to cała okolica ludzi nie źle się najarała
musial byc to naprawde niezly towar skoro smoka widzieli
wypalilem w swoim zyciu sporo ziola i musze przyznac ze nigdy nie mialem zadnych halucynacji
... I uszczęśliwione zostało całe miasteczko ;)
sporo zalezy od odmiany... sativka smiechowa energetyzujaca indica bardziej "fazowa" do zamkniecia sie w swojej glowie, rudealis nawet nie wiem bo nie palilem.czasem miesza sie indice z szalwia wtedy sa halucynacje. od czystego ziola jeszcze nie slyszalem zeby ktos haluny mial no ale... sporo tez zalezy od nastawienia i psychiki tego kto pali. Jak ktos wkreca sobie nie wiadomo co to moze i byc nie przyjemnie sam znam takie przypadki.
pozatym wyobraznia sie wyostrza wiec rozne opowiesci potem powstaja... ale halunow raczej niema.
ten z Krakowa? :-D
Wiadomo kiedy ta chmura nadejdzie nad Polskę ?
Czy te zdjęcia nie są z tego filmiku jak meksykańska armia spaliła 134 tony marihuany? Jest na yt