co najwyżej pat, bo facet który jest osobą głęboko wierzącą i z żelaznymi zasadami będący takim przystojniakiem że każda marzy by się z nim przespać ale on tego nie robi tylko czeka do ślubu to ciota, a kobieta jest tak brzydka że nawet żul po paru winach jej nie chce i w wieku 30 lat nadal jest dziewicą to "jest to kobieta trzymająca się godnie swoich zasad"
Argument jest w zasadzie jeden: te "przywileje" kobiet biorą z prostego faktu że faceci są generalnie silniejsi i z tego powodu wymaga się od nich aby używali tej przewagi odpowiedzialnie. Równie dobrze możnaby wkleić przykład "dziecko uderzyło faceta" < > "facet uderzył dziecko". I na przykładzie oceny tych dwóch zdarzeń dowodzić jak to dzieci są "uprzywilejowane".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2013 o 23:07
Lemion - skoro tak uważasz, i porównujesz przewagę mężczyzny nad kobietą jak dorosłego nad dzieckiem, to tym bardziej powinieneś zrozumieć logikę tego demota, która jak dla mnie jest jakby krytyką feminizmu. Bo przecież nie można dzieciom wyrównać praw z dorosłymi. Skoro mężczyźni mają przewagę, nie będzie równouprawnienia.
A jak będziesz niósł coś ciężkiego i zaproponuję Ci pomoc, to nie obruszysz się? Większość facetów właśnie tak reaguje... W każdym razie jak najbardziej popieram: walczcie o równouprawnienie - dla siebie.
tu nie chodzi o równość praw- ten demot jest po prostu głupio naciągany- kobieta łapie faceta za krocze: poza pokazanym tu przypadkiem estradowym, moim kolegom to się jeszcze nie przydarzyło, a waszym? nie komentuję sytuacji ty uderzysz kobietę- kobieta ciebie. Normalne jest też pomaganie przy wnoszeniu, niezależnie kto o to prosi. Kyd, weźże wyłącz komputer i wyjdź gdzieś poznaj prawdziwą kobietę...
Nie jestem feministką, mam 29 lat, półtora roku temu mąz porzyucił mnie i dwie nasze córeczki dla 18-latki
przezyłam traumę, dzieci do dzisiaj nie doszły do siebie
to było półtora roku w depresji, płaczu. Moje córki będą miały problemy z zawieraniem związków. Uprzedzając "widziały gały co brały", przed ślubem był normalnym facetem i nigdy nie był typem podrywacza. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Żałuje też, że nie pracowałam po urodzeniu dzieci. Mężczyzna który ma dzieci rzadko jest porzucany przez żone, jeżeli w ogóle. Kobieta ma trudniej, a te przykłady są mało istotne np pomoc w noszeniu. Jaka to skala przy zostawianiu rodziny?
Kyd, nie wiem,jakie masz problemy osobiste z kobietami i dlaczego psycholog radzil Ci leczyc je poprzez wyobrazenia zmniejszajace wartosc kobiet i pokazujace,jakie to one wszystkie sa zle, ale zachowaj swoje "dziela" dla siebie, to Twoja terapia.
Oj, Xar, Xar, Ty mój mały hipokryto. Pragnę przypomnieć też o Twoim urazie do feministek. Jak pod nie tak dawnym demotem o różnicy między puszczalstwem kobiet i mężczyzn, twierdziłeś, że kobieta może być dziwką, ale nie facet. Tego nawet ja nie twierdzę. Jesteś facetem, który chełpi się, iż nie ma nic przeciw przygodnemu seksowi, więc automatycznie wmawiasz sobie, że męskie puszczalstwo nie istnieje, bo facet zdobywa, a kobieta to ta twierdza, która się broni. To leży w Twoim interesie, aby tak uważać, racjonalizujesz sobie pewne rzeczy w obronie własnego ego. Gejów nazywasz pedałami i homosiami, co jest rzeczą obraźliwą powszechnie. Facetów w rurkach określasz jako cioty. Do czego zmierzam? Kiedy jest Ci to wygodne, to zgrywasz takiego super nowoczesnego, tolerancyjnego, z otwartym umysłem, yeah, jakie to k... trendy jest. Ale potem w pewnych sytuacjach wyłazi z Ciebie ta prawdziwa kołtuńska natura. Nie wypieraj się tego.
Kyd,nie mozna byc otwartym na wszystko. Jesli wg Ciebie tolerancja i nowoczesnosc to akceptowanie wszystkiego, to masz wypaczone poglady. Co do kobiet - to wynika wprost z biologii i ze strategii rozmnazania facetow(miec jak najliczniejsze potomstwo,bo moze go miec wiele) i kobiet(miec potomstwo z silnym, ktory bedzie je bronil, bo jednorazowo stawia na jedno porzadnie wychowane)
Ty mi już biologią nie mydlij oczu ;) Jak ktoś się uprze, jak np. Korwin, to mechanizmami biologicznymi da się wytłumaczyć czemu kobieta lepiej nadaje się do sprzątania domu i gotowania i czemu to kobieta powinna opiekować się dziećmi. Ale to będzie seksizm. Jak mówiłem, każdy dorabia sobie teorie pod potrzebę. Tutejszy phasma, jako przykładny lewak i gość, który zna się na ewolucji chyba bardziej niż Ty, raczej nie będzie podzielać Twojej teorii. Jest aseksualny, więc to nie leży w jego interesie, aby za wszelką cenę tłumaczyć jakoś swoje słabości. Bo ich nie ma. Ty musisz to jakoś sobie usprawiedliwiać czemu lubisz ruchać i żeby nie wyjść na męską dziwkę. Żeby nie było, ja nie jestem święty, nie potępiam, po prostu lubię nazywać rzeczy po imieniu i dla mnie jeśli facet wymaga od kobiety, żeby była porządna, żeby w jej pochwie nie gościła cała flota wacków, to wypada też samemu dać jakiś przykład. Aha, a jeśli jeszcze chodzi o tolerancję, to pewnie, że nie można akceptować wszystkiego, ale nie można mieć też takiej wybiórczej tolerancji, jaką masz Ty. Wiadomo, że nikt nie będzie tolerował pedofilii, przemocy, bo w tych przypadkach dzieje się komuś krzywda. Ale z lewackiego punktu widzenia, nie ma powodu, abyś miał ciotami nazywać chłopaczków latających w rurkach, bo nikomu krzywdy nie robią. Tak samo geje. A jednak Ty masz jakiś problem z nimi.
Slyszales moze o czyms takim,jak harem? Istnieje wiele gatunkow zwierzat, gdzie jeden samiec ma wiele partnerek(o ile sie orientuje, najbardziej hardkorowe w tej kwestii sa lwy morskie, ale mogl mi sie pomylic gatunek), za to gatunki gdzie na jedna samice przypada cale stadko samcow(poza niektorymi owadami, gdzie istnieje krolowa) sa raczej zadko spotykane. To na poparcie slow o strategii rozrodczej u samcow i samic i dotyczy to bardzo wielu gatunkow, nie tylko ludzi. Sadze,ze phasma jako biolog(lub osoba ksztalcaca sie w tym kierunku) potwierdzi taka strategie rozrodcza u wielu gatunkow zwierzat(jesli w ogole sie wypowie) i to, skad taka strategia wynika. A co do tego o flocie i przykladzie - czemu powstaly pasy cnoty, zeby faceta pilnowac? Jakos nie slyszales nigdy o takim wynalazku dzialajacym na meski narzad rozrodczy. W krajach arabskich, gdzie norma jest posiadanie wielu zon(ale wszystkie musza byc traktowane rowno) nie jest norma, by jedna kobieta miala wielu mezow. Nie zastanawialo Cie, ze skoro tak jest na calym swiecie, w roznych kulturach(pomijajac Indie i okolice, bo tam jest nieco inne podejscie do seksualnosci), to musi miec to jakies uzasadnienie nie tylko kulturowe, lecz geneza musi byc glebsza-np. wynikac to moze z biologii? Nie wiem czemu w ogole sadzisz, ze ja mam cos wspolnego z lewica? Poza tym, ze jestem antyklerykalem. Nie przeszkadza mi to, ze ktos jest homosexualista, ale przeszkadza mi, jak ktos w miejscu publicznym(przewaznie gimnazjalne hipsterstwo) zachowuje sie tak, jakby byl uposledzony od urodzenia albo zamienil sie z kretynem na mozgi. I przeszkadza mi moda, w mysl ktorej im bardziej zniewiescialy jest facet, tym bardziej jest meski(bo jest bardziej facecikowaty,a nie meski, a cale zdanie to gigantyczny oksymoron). To, ze przeszkadza mi moda wg ktorej wartosc czlowieka mierzy sie tym co ma, a nie kim jest, to wg Ciebie objaw nietolerancji? Czemu mialbym tolerowac glupote i upodlenie czlowieka? A co do feministek: nie przeszkadzaja mi one jako istoty, tylko glupota i wybiorczosc ich postulatow, w mysl ktorych w ramach "rownouprawnienia" doklada sie przywilejow, ale nie doklada sie obowiazkow. Feminizm reprezentowany chociazby przez Emily Davison byl sluszny, ale ta proba wprowadzenia parytetow na sile z roznoscia nic wspolnego nie ma.
Xar ogarnij, piszesz o 'strategiach rozrodczych'. Dałeś przykład haremów wśród zwierząt- jest to prawda. Ale zauważ, że te zwierzęta podczas stosunków SIE ROZMNAŻAJĄ, a nie spuszczają do gumki, do ch*ja! A więc czy Ty zapładniasz każdą kobietę, w którą się spuścisz? Jeśli nie - nie jest to strategia rozrodcza :) Druga sprawa - możliwe, że kobiety są również 'biologicznie' zaprogramowane do odrzucania stosunków nie tylko ze względu na wybór najsilniejszego partnera, ale dlatego, że było by zbyt dużo potomstwa, którego nie można by było a)wykarmić, b) obronić itp. Ale w naszych czasach jest możliwa antykoncepcja (hurra) a seks służy zdobywaniu przyjemności, w mniejszym stopniu rozmnażaniu się. Tyle w temacie. Odnośnie ciot w rurkach, popieram, nie moge na to patrzeć, choć znam 2 chlopaków (wiek tak 17/19 lat) tak chodzących i są naprawdę spoko facetami. Dobranoc :)
Xar, ale pieprzysz o tych haremach... Są gatunki zwierząt u których to samica zdobywa partnera i ma ich kilku: np. emu, kazuary, kusacze, płatkonogi, długoszpony jeszcze jakieś ryby się do tego znajdą.
Co do seksu dla przyjemności- zwierzęta też to robią dla przyjemności. Czytałam o samicy orki, która będąc już po menopauzie wciąż miała życie seksualne (i to jeszcze z młodszym samcem). Jeszcze delfiny to robią, szympansy bonobo. ptaki też się znajdą w tym spisie,
Co do ludzi i ich strategii rozrodczej to obiektywnie pisząc kobiety są przystosowane do tego, aby mieć więcej niż jednego partnera- po seksie szybciej się mogą "pozbierać" no i nie mają rui. Mężczyźni nie wiedzą kiedy kobieta jest płodna i nie walczą o dostęp do niej, zaś kobiety potrafią to wykorzystać. Wgl pod względem seksualności jesteśmy bardziej podobni do Szympansa bonobo (gdzie tam każdy z każdym to robi...) niż zwyczajnego...
Wg mnie równouprawnienie było do rozpoczęcia działań feministek (takie równouprawnienie uwzględniające różnice między płciami). A teraz kobiety mają zbyt wiele praw nie mając równie wiele obowiązków. A wszystko zaczęło się od prawa pracy. Kobiety z którymi rozmawiam uważają że było git a feministki leczą jakieś kompleksy (zauważyliście że feministki-radykalne zwykle są ohydne). A może faceci powinni założyć podobny "ruch" walki o prawa facetów i nie uważania iż jesteśmy jakimiś seksistami. Ale feministki będą krzyczeć iż chcemy założyć kobietom kajdany więc najprościej olać feministki niech pokrzyczą a jak się zmęczą to się zamkną.
Ale faceci moga zdradzać a kobieta i tak przy nich zostanie. Gdy kobieta zdradzi to facet odejdzie:( I oni moga jako 40-50 latkowie miec kochanke (o ile maja kase bo srednia krajowa odbada dla nastolatek), a kobiety 50 latki nie zechce nastolatek. Faceci mają lepiej a te przykłady sa nielogiczne, wiadomo że jak kobieta bije to mniej boli bo jest słabsza.
@szpileczki Kobieta może być i słabsza, ale największy twardziel będzie unieruchomiony po kopie w krocze. I ustosunkowałaś się tylko do jednego przykładu
@tykrwo
Nie zgodzę się. Chociażby u szympansów samice często wchodzą w poliandrię. Nie mieszając się zresztą w to, to tego typu porównania nie mają sensu - istnieje granica między instynktem zwierząt a działaniem człowieka, które z racji nadrzędnej roli kresomózgowia jest generalnie świadome. To powoływanie się korwinistów i im podobnych na 'naturę' jest urocze. Bo tym samym argumentem posługujecie się np. przy 'udowadnianiu nieprawidłowości' w homoseksualizmie. A homoseksualizm jest rzeczą tak naturalną co sama natura. Występuje u wielu zwierząt i w żaden sposób naturze nie szkodzi. Bardziej 'wynaturzone' jest np. dobrowolne nieuprawianie seksu przez mężczyzn z wewnętrznej potrzeby, przebieranie się w kolorowe sukienki i dotykanie małych dzieci (choć nie służy to 'zapłodnieniu' ;)).
Tykwo do pewnego stopnia ma racje. Ale to działa w obie strony. Ludzie nie są stworzeni do monogamii, mają pewną chęć zdrady, z natury. Dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Ale to dobrze, że jestem dziwna i nie uznaję takich "mądrości życiowych" - może to zasmuci anty-feministów, ale popierając równouprawnienie mam na myśli działanie w obie strony (jako że różne sytuacje wymagają różnego podejścia).
I dlaczego musimy często płacić za wejście do klubu np. 20zł, a kobiety wchodzą za darmo? Nie słyszałem o odwrotnej sytuacji... Nie mogą od wszystkich brać po 10 zł?
Nie pisz w imieniu mezczyzn to pierwsze zastrzezenie a jak zalezy tak bardzo na obmacywaniu kobiet chodzeniu do ich toalete przebierz sie za jakas, ewentualnie za swego ukochanego biskupa bo zapomnialem ze o klerze unikasz tematow jak ognia, w takim stroju zgodza sie na wiele bez pisniecia slowka protestu:/
Feminizm - fuck logic. Nigdy nie było, nie ma i nie będzie równości płci. To wbrew naturze, to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Kocham kobiety takie jakie są! Kobiety nie są równe mężczyznom, kobiety mają przywileje.
są rzeczy, w których społeczeństwo bardziej pobłaża kobietom i takie, w których bardziej pobłaża mężczyznom. Można się licytować"kto ma gorzej", tylko po co? Kobietom nie wypada robić pewnych rzeczy, które mężczyznom uchodzą na sucho, z drugiej strony bycie kobietą też pozwala się "wywinąć" w pewnych sytuacjach. Zwróćcie jednak uwagę, panowie, że to pobłażanie jest najczęściej z WASZEJ strony. Jak kobieta klepnie faceta w tyłek, to się facet cieszy(kobieta w tej sytuacji by się wkurzyła), jak kobieta wejdzie do męskiego kibla-też nie ma wielkiego oburzenia ze strony mężczyzn. Uwarunkowania społeczne odnośnie płci, to jedno, ale po prostu przymykacie na pewne rzeczy oko "bo jesteśmy kobietami", tak jak my to robimy"bo jesteście mężczyznami" :)) Nie rozczulajcie się nad sobą Panowie i jak Wam się coś nie podoba, to walczcie o zmianę, zamiast biadolić i psioczyć na te wstrętne feministki :))
"Gamer" na ostatnim zdjęciu nawet nie potrafi poprawnie trzymać pada. Lewa ręka na środku, prawa ręka po prawej. A nie prawa ręka na joysticku a lewa na d-padzie.
kyd, stać Cię na więcej. demot na poziomie średnio rozgarniętego dzieciaka z gimnazjum. nie wiem kto ma takie poglądy jak te z demota, chyba tylko ludzie, którzy nie mają rozumu
Twoje demoty nawet jak bywają podobne i juz były kiedyś, sa ciekawe, rzadko zdażają ci się "śmieszne" nudne obrazki. Myślałeś, żeby napisać książke podpisując się jako kyd?
@ satlaros Dokształć się chłopie, że nie okres tylko PMS, którego kobiety też nie lubią. Okresu ci już nie będę obrazować, bo to niesmaczne, ale sądze, że jakbyś go miał, też byś w skowronkach nie latał.
Przykro jest patrzeć na to jaki panuje stereotyp feminizmu wpojony i utrwalany przez media. Tymczasem prawdziwa istota feminizmu jest zupełnie inna ...
Chodzi tylko o to aby zaczęto akceptować prawa człowieka w stosunku do kobiet...
W mediach jednak przedstawiany jest skrajny tzw. radykalny rodzaj feminizmu.
Głupi demot (tak samo jak teraźniejsze feministki). Nie jesteśmy jednakowi, kobiety i mężczyźnie mają przywileje jak i "obowiązki", że to tak nazwę. Chociaż co do gwałtów to się zgodzę.
Jeszcze trzeba wspomnieć patrząc po jego demotach, ze to bardzo nieszczęśliwy szowinista tworzący obraźliwe demoty (nie obraża wprost, ale każdy głupi to dostrzeże). Nadajesz się na jakąś paradę szowiniści kontra feministki. Całe bydło zebrałoby się w jednym miejscu razem z tobą i moglibyście się powybijać. Mniej kretynów na świecie...marzenie...
biedni faceci aż mi Was szkoda... spokojnie mogę się z którymś zamienić miejscem... jest ochotnik? na początek proponuję parę lat miesiąc w miesiąc (czasem 2 razy w miesiącu zależy jak wypadnie) okres i wszystkie dolegliwości z nim związane... następnie proponuję poród przecież to tylko kilkanaście godzin bólu i okropne zmęczenie (oczywiście nagrodzone najpiękniejszym i największym cudem na ziemi - dzieckiem)... i kolejno pranie, sprzątanie, gotowanie itd itd.... któryś chętny? przypuszczam, że po max 1 godzinie wolelibyście wrócić do swoich spraw. Oczywiście nie jestem FEMINISTKĄ, szanuję każdego człowieka, jego pracę i jego istnienie, ale nie znoszę kiedy kobiety i mężczyźni wzajemnie wytykają sobie wady! Każdy z nas jest człowiekiem, ma swoje słabości, wady, zalet, ale to nie powód by jeden drugiego obrzucał błotem. Tak jak i mężczyźnie nie potrafią żyć bez kobiet, tak i kobiety (nawet jeśli są feministkami) nie potrafią żyć bez mężczyzn!
Nie gdybajmy co byłoby gdyby, ja się nigdy nie dowiem jak to jest mieć okres i rodzić dzieci, Ty sie nię dowiesz, jak to jest podrywać kobiety, zapraszaś je na randki i jest jeszcze wiele innych spraw których się nie dowiemy. Także nie gdybajmy, szanujmy każdego człowieka tak jak mówisz i róbmy swoje nie narzekając zbyt często że kobiety/mężczyzni mają lepiej. W pewnych sprawach lepiej mają kobiety, w innych - mężczyzni i tego choćbyśmy nie wiem jak chcieli nie zmienimy. Pozdrawiam.
Bez przesady ^^ Chociaż...coś w tym jest - feministki przesadzają już...aczkolwiek to ostatnie się nie zgodze - sama wolę facetów graczy, abym miała z kim grać i spędzać miło czas :D
A większość z tego to taka zasad - nie, które oznacza tak u kobiety ;) ale to już wszyscy chyba znają...
Ch.. z tym co pier....a inne kobiety.... każdy z Nas facetów wie i robi swoje, żeby nie wyjść na pajaca wobec własne wybranki. A feministki to nie kobiety... tylko banda kobieto-podobnych gówien, którym należy się solidny wpier..l. Amen...
świat nie jest równy, nigdy nie był i nigdy nie będzie, nie wiem nad czym się tu rozwodzić, przecież istnieją zarówno faceci jak i dziewczyny, którzy/które myślą w dokładnie odwrotny sposób w stosunku do tego demota :p
Będąc facetem przynajmniej wiem czego chcę, więc i tak jeśli byłaby możliwość zmiany płci to nigdy w życiu bym się na to nie zdecydował.
Facet zaliczający wiele kobiet - ale z niego ogier!
Kobieta zaliczająca wielu facetów - co za kurv@!
Szach mat.
to samo chciałam napisać...
co najwyżej pat, bo facet który jest osobą głęboko wierzącą i z żelaznymi zasadami będący takim przystojniakiem że każda marzy by się z nim przespać ale on tego nie robi tylko czeka do ślubu to ciota, a kobieta jest tak brzydka że nawet żul po paru winach jej nie chce i w wieku 30 lat nadal jest dziewicą to "jest to kobieta trzymająca się godnie swoich zasad"
zwykły, niewyżyty dziwkarz ;]
Zastanawiales sie moze, ze facet musi sie w chu* napracowac zeby cos zaliczyc, a kobieta rozlozy nogi i juz ja wyruchaja?
Gratulacje, jeden argument masz. Jeszcze przynajmniej 9, by wyrównać :)
Argument jest w zasadzie jeden: te "przywileje" kobiet biorą z prostego faktu że faceci są generalnie silniejsi i z tego powodu wymaga się od nich aby używali tej przewagi odpowiedzialnie. Równie dobrze możnaby wkleić przykład "dziecko uderzyło faceta" < > "facet uderzył dziecko". I na przykładzie oceny tych dwóch zdarzeń dowodzić jak to dzieci są "uprzywilejowane".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2013 o 23:07
Lemion - skoro tak uważasz, i porównujesz przewagę mężczyzny nad kobietą jak dorosłego nad dzieckiem, to tym bardziej powinieneś zrozumieć logikę tego demota, która jak dla mnie jest jakby krytyką feminizmu. Bo przecież nie można dzieciom wyrównać praw z dorosłymi. Skoro mężczyźni mają przewagę, nie będzie równouprawnienia.
Toushirou Hitsugaya na demotach! O_o
Szkoda że nie ma Hyourinmaru
A feministki i tak powiedzą ze to wina faceta i one mają za mało praw. A tak dla odmiany to może my faceci zaczniemy się upominać o swoje prawa.
A jak będziesz niósł coś ciężkiego i zaproponuję Ci pomoc, to nie obruszysz się? Większość facetów właśnie tak reaguje... W każdym razie jak najbardziej popieram: walczcie o równouprawnienie - dla siebie.
tu nie chodzi o równość praw- ten demot jest po prostu głupio naciągany- kobieta łapie faceta za krocze: poza pokazanym tu przypadkiem estradowym, moim kolegom to się jeszcze nie przydarzyło, a waszym? nie komentuję sytuacji ty uderzysz kobietę- kobieta ciebie. Normalne jest też pomaganie przy wnoszeniu, niezależnie kto o to prosi. Kyd, weźże wyłącz komputer i wyjdź gdzieś poznaj prawdziwą kobietę...
Nie jestem feministką, mam 29 lat, półtora roku temu mąz porzyucił mnie i dwie nasze córeczki dla 18-latki
przezyłam traumę, dzieci do dzisiaj nie doszły do siebie
to było półtora roku w depresji, płaczu. Moje córki będą miały problemy z zawieraniem związków. Uprzedzając "widziały gały co brały", przed ślubem był normalnym facetem i nigdy nie był typem podrywacza. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Żałuje też, że nie pracowałam po urodzeniu dzieci. Mężczyzna który ma dzieci rzadko jest porzucany przez żone, jeżeli w ogóle. Kobieta ma trudniej, a te przykłady są mało istotne np pomoc w noszeniu. Jaka to skala przy zostawianiu rodziny?
Haha... Facet jest facetem.
A nie jakąś cipą żeby się o jakieś ubzdurane "prawa" upominać.
Kobiety to kobiety i już.
Zapomniałeś dodać, że nie chodzi o tych ,,facetów" w rurkach z długimi włosami.
Kyd, nie wiem,jakie masz problemy osobiste z kobietami i dlaczego psycholog radzil Ci leczyc je poprzez wyobrazenia zmniejszajace wartosc kobiet i pokazujace,jakie to one wszystkie sa zle, ale zachowaj swoje "dziela" dla siebie, to Twoja terapia.
Tym demotywatorem Kyd nie zmniejsza wartości kobiet. Pokazuje tylko, że równouprawnienie to fikcja.
Oj, Xar, Xar, Ty mój mały hipokryto. Pragnę przypomnieć też o Twoim urazie do feministek. Jak pod nie tak dawnym demotem o różnicy między puszczalstwem kobiet i mężczyzn, twierdziłeś, że kobieta może być dziwką, ale nie facet. Tego nawet ja nie twierdzę. Jesteś facetem, który chełpi się, iż nie ma nic przeciw przygodnemu seksowi, więc automatycznie wmawiasz sobie, że męskie puszczalstwo nie istnieje, bo facet zdobywa, a kobieta to ta twierdza, która się broni. To leży w Twoim interesie, aby tak uważać, racjonalizujesz sobie pewne rzeczy w obronie własnego ego. Gejów nazywasz pedałami i homosiami, co jest rzeczą obraźliwą powszechnie. Facetów w rurkach określasz jako cioty. Do czego zmierzam? Kiedy jest Ci to wygodne, to zgrywasz takiego super nowoczesnego, tolerancyjnego, z otwartym umysłem, yeah, jakie to k... trendy jest. Ale potem w pewnych sytuacjach wyłazi z Ciebie ta prawdziwa kołtuńska natura. Nie wypieraj się tego.
Kyd,nie mozna byc otwartym na wszystko. Jesli wg Ciebie tolerancja i nowoczesnosc to akceptowanie wszystkiego, to masz wypaczone poglady. Co do kobiet - to wynika wprost z biologii i ze strategii rozmnazania facetow(miec jak najliczniejsze potomstwo,bo moze go miec wiele) i kobiet(miec potomstwo z silnym, ktory bedzie je bronil, bo jednorazowo stawia na jedno porzadnie wychowane)
Ty mi już biologią nie mydlij oczu ;) Jak ktoś się uprze, jak np. Korwin, to mechanizmami biologicznymi da się wytłumaczyć czemu kobieta lepiej nadaje się do sprzątania domu i gotowania i czemu to kobieta powinna opiekować się dziećmi. Ale to będzie seksizm. Jak mówiłem, każdy dorabia sobie teorie pod potrzebę. Tutejszy phasma, jako przykładny lewak i gość, który zna się na ewolucji chyba bardziej niż Ty, raczej nie będzie podzielać Twojej teorii. Jest aseksualny, więc to nie leży w jego interesie, aby za wszelką cenę tłumaczyć jakoś swoje słabości. Bo ich nie ma. Ty musisz to jakoś sobie usprawiedliwiać czemu lubisz ruchać i żeby nie wyjść na męską dziwkę. Żeby nie było, ja nie jestem święty, nie potępiam, po prostu lubię nazywać rzeczy po imieniu i dla mnie jeśli facet wymaga od kobiety, żeby była porządna, żeby w jej pochwie nie gościła cała flota wacków, to wypada też samemu dać jakiś przykład. Aha, a jeśli jeszcze chodzi o tolerancję, to pewnie, że nie można akceptować wszystkiego, ale nie można mieć też takiej wybiórczej tolerancji, jaką masz Ty. Wiadomo, że nikt nie będzie tolerował pedofilii, przemocy, bo w tych przypadkach dzieje się komuś krzywda. Ale z lewackiego punktu widzenia, nie ma powodu, abyś miał ciotami nazywać chłopaczków latających w rurkach, bo nikomu krzywdy nie robią. Tak samo geje. A jednak Ty masz jakiś problem z nimi.
Slyszales moze o czyms takim,jak harem? Istnieje wiele gatunkow zwierzat, gdzie jeden samiec ma wiele partnerek(o ile sie orientuje, najbardziej hardkorowe w tej kwestii sa lwy morskie, ale mogl mi sie pomylic gatunek), za to gatunki gdzie na jedna samice przypada cale stadko samcow(poza niektorymi owadami, gdzie istnieje krolowa) sa raczej zadko spotykane. To na poparcie slow o strategii rozrodczej u samcow i samic i dotyczy to bardzo wielu gatunkow, nie tylko ludzi. Sadze,ze phasma jako biolog(lub osoba ksztalcaca sie w tym kierunku) potwierdzi taka strategie rozrodcza u wielu gatunkow zwierzat(jesli w ogole sie wypowie) i to, skad taka strategia wynika. A co do tego o flocie i przykladzie - czemu powstaly pasy cnoty, zeby faceta pilnowac? Jakos nie slyszales nigdy o takim wynalazku dzialajacym na meski narzad rozrodczy. W krajach arabskich, gdzie norma jest posiadanie wielu zon(ale wszystkie musza byc traktowane rowno) nie jest norma, by jedna kobieta miala wielu mezow. Nie zastanawialo Cie, ze skoro tak jest na calym swiecie, w roznych kulturach(pomijajac Indie i okolice, bo tam jest nieco inne podejscie do seksualnosci), to musi miec to jakies uzasadnienie nie tylko kulturowe, lecz geneza musi byc glebsza-np. wynikac to moze z biologii? Nie wiem czemu w ogole sadzisz, ze ja mam cos wspolnego z lewica? Poza tym, ze jestem antyklerykalem. Nie przeszkadza mi to, ze ktos jest homosexualista, ale przeszkadza mi, jak ktos w miejscu publicznym(przewaznie gimnazjalne hipsterstwo) zachowuje sie tak, jakby byl uposledzony od urodzenia albo zamienil sie z kretynem na mozgi. I przeszkadza mi moda, w mysl ktorej im bardziej zniewiescialy jest facet, tym bardziej jest meski(bo jest bardziej facecikowaty,a nie meski, a cale zdanie to gigantyczny oksymoron). To, ze przeszkadza mi moda wg ktorej wartosc czlowieka mierzy sie tym co ma, a nie kim jest, to wg Ciebie objaw nietolerancji? Czemu mialbym tolerowac glupote i upodlenie czlowieka? A co do feministek: nie przeszkadzaja mi one jako istoty, tylko glupota i wybiorczosc ich postulatow, w mysl ktorych w ramach "rownouprawnienia" doklada sie przywilejow, ale nie doklada sie obowiazkow. Feminizm reprezentowany chociazby przez Emily Davison byl sluszny, ale ta proba wprowadzenia parytetow na sile z roznoscia nic wspolnego nie ma.
Xar ogarnij, piszesz o 'strategiach rozrodczych'. Dałeś przykład haremów wśród zwierząt- jest to prawda. Ale zauważ, że te zwierzęta podczas stosunków SIE ROZMNAŻAJĄ, a nie spuszczają do gumki, do ch*ja! A więc czy Ty zapładniasz każdą kobietę, w którą się spuścisz? Jeśli nie - nie jest to strategia rozrodcza :) Druga sprawa - możliwe, że kobiety są również 'biologicznie' zaprogramowane do odrzucania stosunków nie tylko ze względu na wybór najsilniejszego partnera, ale dlatego, że było by zbyt dużo potomstwa, którego nie można by było a)wykarmić, b) obronić itp. Ale w naszych czasach jest możliwa antykoncepcja (hurra) a seks służy zdobywaniu przyjemności, w mniejszym stopniu rozmnażaniu się. Tyle w temacie. Odnośnie ciot w rurkach, popieram, nie moge na to patrzeć, choć znam 2 chlopaków (wiek tak 17/19 lat) tak chodzących i są naprawdę spoko facetami. Dobranoc :)
Xar, ale pieprzysz o tych haremach... Są gatunki zwierząt u których to samica zdobywa partnera i ma ich kilku: np. emu, kazuary, kusacze, płatkonogi, długoszpony jeszcze jakieś ryby się do tego znajdą.
Co do seksu dla przyjemności- zwierzęta też to robią dla przyjemności. Czytałam o samicy orki, która będąc już po menopauzie wciąż miała życie seksualne (i to jeszcze z młodszym samcem). Jeszcze delfiny to robią, szympansy bonobo. ptaki też się znajdą w tym spisie,
Co do ludzi i ich strategii rozrodczej to obiektywnie pisząc kobiety są przystosowane do tego, aby mieć więcej niż jednego partnera- po seksie szybciej się mogą "pozbierać" no i nie mają rui. Mężczyźni nie wiedzą kiedy kobieta jest płodna i nie walczą o dostęp do niej, zaś kobiety potrafią to wykorzystać. Wgl pod względem seksualności jesteśmy bardziej podobni do Szympansa bonobo (gdzie tam każdy z każdym to robi...) niż zwyczajnego...
Wg mnie równouprawnienie było do rozpoczęcia działań feministek (takie równouprawnienie uwzględniające różnice między płciami). A teraz kobiety mają zbyt wiele praw nie mając równie wiele obowiązków. A wszystko zaczęło się od prawa pracy. Kobiety z którymi rozmawiam uważają że było git a feministki leczą jakieś kompleksy (zauważyliście że feministki-radykalne zwykle są ohydne). A może faceci powinni założyć podobny "ruch" walki o prawa facetów i nie uważania iż jesteśmy jakimiś seksistami. Ale feministki będą krzyczeć iż chcemy założyć kobietom kajdany więc najprościej olać feministki niech pokrzyczą a jak się zmęczą to się zamkną.
taki męski ruch istnieje tylko jest nie popularny (maskulizm)
Ale faceci moga zdradzać a kobieta i tak przy nich zostanie. Gdy kobieta zdradzi to facet odejdzie:( I oni moga jako 40-50 latkowie miec kochanke (o ile maja kase bo srednia krajowa odbada dla nastolatek), a kobiety 50 latki nie zechce nastolatek. Faceci mają lepiej a te przykłady sa nielogiczne, wiadomo że jak kobieta bije to mniej boli bo jest słabsza.
@szpileczki Kobieta może być i słabsza, ale największy twardziel będzie unieruchomiony po kopie w krocze. I ustosunkowałaś się tylko do jednego przykładu
Zależy. Może mieć na sobie ochraniacz na genitalia.
@tykrwo - proszę, powiedz, że trollujesz. Ja wiem, że Korwin, ale tacy idioci po prostu nie mogą istnieć.
@tykrwo
Nie zgodzę się. Chociażby u szympansów samice często wchodzą w poliandrię. Nie mieszając się zresztą w to, to tego typu porównania nie mają sensu - istnieje granica między instynktem zwierząt a działaniem człowieka, które z racji nadrzędnej roli kresomózgowia jest generalnie świadome. To powoływanie się korwinistów i im podobnych na 'naturę' jest urocze. Bo tym samym argumentem posługujecie się np. przy 'udowadnianiu nieprawidłowości' w homoseksualizmie. A homoseksualizm jest rzeczą tak naturalną co sama natura. Występuje u wielu zwierząt i w żaden sposób naturze nie szkodzi. Bardziej 'wynaturzone' jest np. dobrowolne nieuprawianie seksu przez mężczyzn z wewnętrznej potrzeby, przebieranie się w kolorowe sukienki i dotykanie małych dzieci (choć nie służy to 'zapłodnieniu' ;)).
Tykwo do pewnego stopnia ma racje. Ale to działa w obie strony. Ludzie nie są stworzeni do monogamii, mają pewną chęć zdrady, z natury. Dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Ale to dobrze, że jestem dziwna i nie uznaję takich "mądrości życiowych" - może to zasmuci anty-feministów, ale popierając równouprawnienie mam na myśli działanie w obie strony (jako że różne sytuacje wymagają różnego podejścia).
I dlaczego musimy często płacić za wejście do klubu np. 20zł, a kobiety wchodzą za darmo? Nie słyszałem o odwrotnej sytuacji... Nie mogą od wszystkich brać po 10 zł?
Przebierz się za kobietę, zaoszczędzisz 20zł. A i może jakiegoś chłopaka wyrwiesz.
Nie pisz w imieniu mezczyzn to pierwsze zastrzezenie a jak zalezy tak bardzo na obmacywaniu kobiet chodzeniu do ich toalete przebierz sie za jakas, ewentualnie za swego ukochanego biskupa bo zapomnialem ze o klerze unikasz tematow jak ognia, w takim stroju zgodza sie na wiele bez pisniecia slowka protestu:/
straszne rzeczy. przyznaj po prostu, że żadna Cię nie chce :)
Pomyśl ile za to rzeczy możesz robić będąc facetem.
Można drapać się po jajkach. Moje życie bez tego straciło by sens.
Kobieta kręci z paroma mężczyznami na raz - szmata
Mężczyzna kręci z paroma kobietami na raz - alvaro
Feminizm - fuck logic. Nigdy nie było, nie ma i nie będzie równości płci. To wbrew naturze, to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Kocham kobiety takie jakie są! Kobiety nie są równe mężczyznom, kobiety mają przywileje.
Nauczycielka rodzi dziecko uczniowi - Dajmy spokój wszystko jest ok.
Uczennica zachodzi w ciążę z nauczycielem....................
są rzeczy, w których społeczeństwo bardziej pobłaża kobietom i takie, w których bardziej pobłaża mężczyznom. Można się licytować"kto ma gorzej", tylko po co? Kobietom nie wypada robić pewnych rzeczy, które mężczyznom uchodzą na sucho, z drugiej strony bycie kobietą też pozwala się "wywinąć" w pewnych sytuacjach. Zwróćcie jednak uwagę, panowie, że to pobłażanie jest najczęściej z WASZEJ strony. Jak kobieta klepnie faceta w tyłek, to się facet cieszy(kobieta w tej sytuacji by się wkurzyła), jak kobieta wejdzie do męskiego kibla-też nie ma wielkiego oburzenia ze strony mężczyzn. Uwarunkowania społeczne odnośnie płci, to jedno, ale po prostu przymykacie na pewne rzeczy oko "bo jesteśmy kobietami", tak jak my to robimy"bo jesteście mężczyznami" :)) Nie rozczulajcie się nad sobą Panowie i jak Wam się coś nie podoba, to walczcie o zmianę, zamiast biadolić i psioczyć na te wstrętne feministki :))
No, ale feministki współcześnie walczą głównie dzięki biadoleniu i psioczeniu...
"Gamer" na ostatnim zdjęciu nawet nie potrafi poprawnie trzymać pada. Lewa ręka na środku, prawa ręka po prawej. A nie prawa ręka na joysticku a lewa na d-padzie.
kyd, stać Cię na więcej. demot na poziomie średnio rozgarniętego dzieciaka z gimnazjum. nie wiem kto ma takie poglądy jak te z demota, chyba tylko ludzie, którzy nie mają rozumu
A mi się podoba, kyd jest królem demotów, jak widzę jakiś demot to często poznaje, że robił go kyd, zanim przeczytam kim jest autor.
Ale faceci mogą sikać gdzie chcą!
Twoje demoty nawet jak bywają podobne i juz były kiedyś, sa ciekawe, rzadko zdażają ci się "śmieszne" nudne obrazki. Myślałeś, żeby napisać książke podpisując się jako kyd?
ale nie musicie rodzic i nie macie okresu wiec nie narzekajcie
Byłem pewien, że ten argument się tu pojawi. Zdradzę ci tajemnicę. On jest chu*wy.
Okres, który wykorzystujecie jako wymówkę, żeby zachowywać się agresywnie i strzelać nieuzasadnione fochy...
@ satlaros Dokształć się chłopie, że nie okres tylko PMS, którego kobiety też nie lubią. Okresu ci już nie będę obrazować, bo to niesmaczne, ale sądze, że jakbyś go miał, też byś w skowronkach nie latał.
Przykro jest patrzeć na to jaki panuje stereotyp feminizmu wpojony i utrwalany przez media. Tymczasem prawdziwa istota feminizmu jest zupełnie inna ...
Chodzi tylko o to aby zaczęto akceptować prawa człowieka w stosunku do kobiet...
W mediach jednak przedstawiany jest skrajny tzw. radykalny rodzaj feminizmu.
Głupi demot (tak samo jak teraźniejsze feministki). Nie jesteśmy jednakowi, kobiety i mężczyźnie mają przywileje jak i "obowiązki", że to tak nazwę. Chociaż co do gwałtów to się zgodzę.
Jeszcze trzeba wspomnieć patrząc po jego demotach, ze to bardzo nieszczęśliwy szowinista tworzący obraźliwe demoty (nie obraża wprost, ale każdy głupi to dostrzeże). Nadajesz się na jakąś paradę szowiniści kontra feministki. Całe bydło zebrałoby się w jednym miejscu razem z tobą i moglibyście się powybijać. Mniej kretynów na świecie...marzenie...
Mężczyźni sypiający z wieloma kobietami uważani są za ogierów i macho, natomiast kobiety sypiające z wieloma mężczyznami jako dziwki
Nie, nie, nie to przecież mężczyźni dyskryminuja kobiety
biedni faceci aż mi Was szkoda... spokojnie mogę się z którymś zamienić miejscem... jest ochotnik? na początek proponuję parę lat miesiąc w miesiąc (czasem 2 razy w miesiącu zależy jak wypadnie) okres i wszystkie dolegliwości z nim związane... następnie proponuję poród przecież to tylko kilkanaście godzin bólu i okropne zmęczenie (oczywiście nagrodzone najpiękniejszym i największym cudem na ziemi - dzieckiem)... i kolejno pranie, sprzątanie, gotowanie itd itd.... któryś chętny? przypuszczam, że po max 1 godzinie wolelibyście wrócić do swoich spraw. Oczywiście nie jestem FEMINISTKĄ, szanuję każdego człowieka, jego pracę i jego istnienie, ale nie znoszę kiedy kobiety i mężczyźni wzajemnie wytykają sobie wady! Każdy z nas jest człowiekiem, ma swoje słabości, wady, zalet, ale to nie powód by jeden drugiego obrzucał błotem. Tak jak i mężczyźnie nie potrafią żyć bez kobiet, tak i kobiety (nawet jeśli są feministkami) nie potrafią żyć bez mężczyzn!
Nie gdybajmy co byłoby gdyby, ja się nigdy nie dowiem jak to jest mieć okres i rodzić dzieci, Ty sie nię dowiesz, jak to jest podrywać kobiety, zapraszaś je na randki i jest jeszcze wiele innych spraw których się nie dowiemy. Także nie gdybajmy, szanujmy każdego człowieka tak jak mówisz i róbmy swoje nie narzekając zbyt często że kobiety/mężczyzni mają lepiej. W pewnych sprawach lepiej mają kobiety, w innych - mężczyzni i tego choćbyśmy nie wiem jak chcieli nie zmienimy. Pozdrawiam.
Bez przesady ^^ Chociaż...coś w tym jest - feministki przesadzają już...aczkolwiek to ostatnie się nie zgodze - sama wolę facetów graczy, abym miała z kim grać i spędzać miło czas :D
A większość z tego to taka zasad - nie, które oznacza tak u kobiety ;) ale to już wszyscy chyba znają...
taa
scena z PLL i ten wzrok Spencer na krocze Jasona haha
Facet to ma być facet a nie piz da.
"fappuje", "no life" - ktoś tu zapomina języka ojczystego :/
Z jakiego anime ten fragment z "Jeśli dziewczyna zaskoczy faceta pocałunkiem,to znaczy że jest urocza i romantyczna"?
ale przynajmniej możecie sikać na stojąco
Ch.. z tym co pier....a inne kobiety.... każdy z Nas facetów wie i robi swoje, żeby nie wyjść na pajaca wobec własne wybranki. A feministki to nie kobiety... tylko banda kobieto-podobnych gówien, którym należy się solidny wpier..l. Amen...
Facet zaliczający kolejne laski: ogier. Dziewczyna zaliczająca facetów: dziwka:/
świat nie jest równy, nigdy nie był i nigdy nie będzie, nie wiem nad czym się tu rozwodzić, przecież istnieją zarówno faceci jak i dziewczyny, którzy/które myślą w dokładnie odwrotny sposób w stosunku do tego demota :p