Łał, było zabawne za pierwszym razem. Potem było w zwolnionym tempie i wtedy było prześmieszne. Ale za trzecim razem, od tyłu, to już było naprawdę mega, aż mnie brzuch od śmiechu zabolał. Przy czwartym razie to łzy mi normalnie pociekły. No ja współczuję osobom, które doczekały końca, bo to chyba jest niebezpiecznie aż tak straszliwie się śmiać.
Jaką rolę odegrał w tym ptak?
dał sygnał do ataku... :D
No i co niby ten ptak zrobił?... Poza tym tej rybie raczej już ta "akcja ratunkowa" nie pomogła.
Łał, było zabawne za pierwszym razem. Potem było w zwolnionym tempie i wtedy było prześmieszne. Ale za trzecim razem, od tyłu, to już było naprawdę mega, aż mnie brzuch od śmiechu zabolał. Przy czwartym razie to łzy mi normalnie pociekły. No ja współczuję osobom, które doczekały końca, bo to chyba jest niebezpiecznie aż tak straszliwie się śmiać.
akcja ratunkowa? i kto ma być idiotą? ten, kto to napisał, czy ten kto w to uwierzył? przecież ten lew morski ukradł sobie ŻARCIE!!!
No shit, Sherlock