Jesli wierzysz w boga - jestes religijny i jesli ktos to osmiesza, to moze ranic uczucia religijne. Jesli ktos robi takie rzeczy bo wierzy w cos,to jest chory psychicznie. Dlaczego obu nie traktuje sie tak samo?
Cóż, nie znam religii, która każe ci tarzać się w mydle/soli, demolować swoje mieszkanie, bezcześcić symbole religijne innych wyznań (może poza słynną ostatnio "religią pokoju") i zezwalać na bycie wykorzystywanym jako przedmiot - bo nie podmiot - seksualny (może ponownie powyższy wyjątek). Jeśli więc nie zauważasz tak subtelnych różnic, to polecam zmienić okulistę.
Obiektywnie rzecz biorac kompanie sie w brudnej rzece tez zbyt dobrym pomyslem nie jest, tak samo jak koniecznosc mowienie innym,co sie zlego zrobilo. Przyporzadkuj teraz odpowiednie religie
Jestem katolem (ale nie oszołomiastym), ale jak patrzę co odwalają wyżsi w kościele i różne media katolickie to poważnie się zastanawiam kto mnie tu w ch*ja robi, bo najzwyczajniej w/w zależy na tym żeby wiernych ubywało, a potem będą stękać że odchodzą bo nagonka. Nagonka owszem jest, ale nie aż taka...
Jesli wierzysz w boga - jestes religijny i jesli ktos to osmiesza, to moze ranic uczucia religijne. Jesli ktos robi takie rzeczy bo wierzy w cos,to jest chory psychicznie. Dlaczego obu nie traktuje sie tak samo?
Cóż, nie znam religii, która każe ci tarzać się w mydle/soli, demolować swoje mieszkanie, bezcześcić symbole religijne innych wyznań (może poza słynną ostatnio "religią pokoju") i zezwalać na bycie wykorzystywanym jako przedmiot - bo nie podmiot - seksualny (może ponownie powyższy wyjątek). Jeśli więc nie zauważasz tak subtelnych różnic, to polecam zmienić okulistę.
Obiektywnie rzecz biorac kompanie sie w brudnej rzece tez zbyt dobrym pomyslem nie jest, tak samo jak koniecznosc mowienie innym,co sie zlego zrobilo. Przyporzadkuj teraz odpowiednie religie
Istotnie, coś mu siadło na mózg... Niezależnie co to było, facetowi należą się dłuższe wakacje.
Czy polscy egzorcyści są przygotowani do tego nowego wyzwania?
I niech mi ktoś powie że pedalstwo nie jest szkodliwe społecznie.
Jestem katolem (ale nie oszołomiastym), ale jak patrzę co odwalają wyżsi w kościele i różne media katolickie to poważnie się zastanawiam kto mnie tu w ch*ja robi, bo najzwyczajniej w/w zależy na tym żeby wiernych ubywało, a potem będą stękać że odchodzą bo nagonka. Nagonka owszem jest, ale nie aż taka...