"fakt bycia przeciętnym Polakiem" albo po prostu "bycie przeciętnym Polakiem" a nie "fakt o byciu...". Przeraża mnie przynależność do narodu wtórnych analfabetów, w którym umiejętność składania prawidłowych zdań nie jest nawet wymagana na głównej stronie popularnego serwisu ze śmiesznymi obrazkami z jedno zdaniowym (sic) podpisem.
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu, nawet ta językowa. Na zajęciach z komunikacji werbalnej, znany i szanowany wykładowca krytykował hiperpoprawność językową.
Nie czepiam się, jak ktoś robi błędy w mowie potocznej - ale tutaj mamy słowo pisane. Nie czepiam się jak ktoś zrobi błędy w artykule czy choćby krótkim tekście - ale tutaj chodzi o maleńki napis na kilka do kilkunastu wyrazów, możnaby było napisać je prawidłowo. Ale OK, nie czepiam się kiedy widzę błędy w poczekalni - w końcu trafia tam ciągły strumień twórczego spamu od tysięcy użytkowników. Ale czy naprawdę jest takim problemem, żeby admini napisali do człowieka "podoba się nam demot, będzie na głównej ale, kurde mol, popraw błędy w podpisie, OK?"
O widzę że ktoś nie potrafi odróżnić przeciętnego o średniego.
Szczerze mówiąc po kilku wykładach ze statystyki też tego nie ogarniam. ._.
A skąd pomysł, że wszyscy zarabiają minimalną?
"fakt bycia przeciętnym Polakiem" albo po prostu "bycie przeciętnym Polakiem" a nie "fakt o byciu...". Przeraża mnie przynależność do narodu wtórnych analfabetów, w którym umiejętność składania prawidłowych zdań nie jest nawet wymagana na głównej stronie popularnego serwisu ze śmiesznymi obrazkami z jedno zdaniowym (sic) podpisem.
Nadgorliwość gorsza od faszyzmu, nawet ta językowa. Na zajęciach z komunikacji werbalnej, znany i szanowany wykładowca krytykował hiperpoprawność językową.
Nie czepiam się, jak ktoś robi błędy w mowie potocznej - ale tutaj mamy słowo pisane. Nie czepiam się jak ktoś zrobi błędy w artykule czy choćby krótkim tekście - ale tutaj chodzi o maleńki napis na kilka do kilkunastu wyrazów, możnaby było napisać je prawidłowo. Ale OK, nie czepiam się kiedy widzę błędy w poczekalni - w końcu trafia tam ciągły strumień twórczego spamu od tysięcy użytkowników. Ale czy naprawdę jest takim problemem, żeby admini napisali do człowieka "podoba się nam demot, będzie na głównej ale, kurde mol, popraw błędy w podpisie, OK?"