Wszystko zależy od podejścia. Ja z mężem mamy dwie kotki i zwyczajnie je tresujemy:
- koty nie wchodzą do sypialni (mąż ma lekką alergię, więc wykluczone by spały w naszym łóżku), drzwi są zamknięte, a nawet jeśli ktoś zostawi otwarte, to koty przestały próbować tam wchodzić
- koty nie wchodzą na stół w jadalni (choćbym zostawiła tam same smakołyki)
- w ogóle nie żebrzą o jedzenie, kiedy jemy obiad, nawet nie ruszają się ze swoich miejsc
- na noc i kiedy nie ma nas w domu, koty rezydują w przedpokoju, więc jak widzą, że się zbieramy do wyjścia, same najczęściej wychodzą z salonu, ewentualnie reagują na podwójne klaśnięcie
- koty nie wskakują do dziecięcego wózeczka, ani nie kładą się na kocyku naszego synka (zabawnie jest patrzeć, kiedy omijają go starannie, gdy jest rozłożony na kanapie, zupełnie jakby parzył je w łapy)
Koty da się wychować, wystarczy nieco cierpliwości, stanowczości i konsekwencji.
haha mamy ten sam kalendarz ze zrywanymi karteczkami ;D
co wy ludzie macie w głowach same demoty o kotach, w dupach wam się poprzewracało zoofile
też mam ten kalendarz:D
Wszystko zależy od podejścia. Ja z mężem mamy dwie kotki i zwyczajnie je tresujemy:
- koty nie wchodzą do sypialni (mąż ma lekką alergię, więc wykluczone by spały w naszym łóżku), drzwi są zamknięte, a nawet jeśli ktoś zostawi otwarte, to koty przestały próbować tam wchodzić
- koty nie wchodzą na stół w jadalni (choćbym zostawiła tam same smakołyki)
- w ogóle nie żebrzą o jedzenie, kiedy jemy obiad, nawet nie ruszają się ze swoich miejsc
- na noc i kiedy nie ma nas w domu, koty rezydują w przedpokoju, więc jak widzą, że się zbieramy do wyjścia, same najczęściej wychodzą z salonu, ewentualnie reagują na podwójne klaśnięcie
- koty nie wskakują do dziecięcego wózeczka, ani nie kładą się na kocyku naszego synka (zabawnie jest patrzeć, kiedy omijają go starannie, gdy jest rozłożony na kanapie, zupełnie jakby parzył je w łapy)
Koty da się wychować, wystarczy nieco cierpliwości, stanowczości i konsekwencji.
koty nie wchodzą pod kołdrę!!!!!
Pewnie że wchodzą, moja kotka tylko tak sypia.
jak ktoś ma kota w głowie...
nie czlowiek tresuje kota, a kot czlowieka.