Bądz sobą jak pokocha to pokocha jak nie to żadna strata.
Po co masz być kimś innym albo starać się być innym ?!!
Ona ma kochać Ciebie a nie tego kogo udajesz przed nią.
@PomylilemStrony- jest różnica między tym, że czujesz wewnętrzną potrzebę pracy nad sobą, udoskonalania itp. a robisz coś, czego de facto robić nie chcesz, "no ale żeby się kobietom przypodobać". Dla mnie sformułowanie użyte w democie+załączone obrazki trącą fałszem. Może autorowi chodziło o to, że jest taki ambitny, pracowity,odważny i ma wiele pasji, ale ja, jako kobieta odbieram to raczej jako pokazówkę, zbitkę różnych cech, aby przyciągać uwagę kobiet. Będę wysportowanym, obrotnym, szalonym przystojniaczkiem i wyrwę fajną laseczkę. Ale to tylko moje osobiste odczucie.
jesteście żałośni, ten wasz sposób myślenia typowego wieśniaka mentalnego...nic dziwnego że nikt z wami nie chce być, godne pożałowania środowisko na tym forum
Pamiętajcie, że nie wszyscy ludzie są super zdolni, super inteligentni, super ambitni i nie oczekują takich cech od partnera. Prosta panna wybierze sobie prostego faceta i cóż w tym złego? Są przypadki, kiedy ludzie dobierają się na zasadzie zupełnych przeciwieństw charakteru, postawy życiowej itp., ale większość jednak wybiera na partnera kogoś zbliżonego sobie. Kobieta, która jest mądra, pracowita, ambitna raczej nie zainteresuje się bucem, który tylko chleje piwo i pierdzi w tapicerkę. Także przemyślcie, jakim dziewczynom próbujecie zaimponować. Bo może na akurat tej, która się wam podoba, większe wrażenie zrobią mięśnie, niż osiągnięcia sportowe :) Poza tym, mężczyzna może być przystojny, inteligentny i zabawny a i tak nie spodobać się kobiecie. Bo niestety, musi być coś więcej, jakaś chemia. Przypomnijcie sobie ile macie wokół siebie fajnych kobiet, które są tylko koleżankami? Bo to tak nie działa, że ktoś jest "fajny" a nawet "bardzo fajny" i to znaczy, że płeć przeciwna od razu biegnie do takiej osoby z wywalonym jęzorem. Zalety charakteru i wyglądu oczywiście są ważne, ale zawsze trzeba czegoś więcej. Musi "zaskoczyć" między akurat tym dwojgiem ludzi.
Niestety muszę w tym wypadku zgodzić się z nindżą. Facet który skacze koło kobity jak aborygen wokół ogniska ma najwyżej szansę na wygranie konkursu "najlepszy przyjaciel". Chyba że Ona się w nim skrycie kocha od jakiegoś czasu, wtedy będzie przeszczęśliwa. Jeśli ma się komuś zaimponować, to pierwszym wrażeniem, samym sobą. Bieganie za dziewczyną pokazując zobacz jaki jestem fajny przynosi odwrotny skutek. Zaintrygowanie i usunięcie się w cień na jakiś czas jest dużo skuteczniejsze ostatecznie zadziałało na najbardziej oporną na jakikolwiek podryw mnie dekadę temu :P Trzeba być trochę tajemniczym i chociażbyś się gotował w środku (i w spodniach) nie możesz tego pokazać tak od razu, bo jak laska zobaczy że za nią szalejesz może wpaść na pomysł by nieco się pobawić twoimi uczuciami. Lepiej odkrywać karty powoli;) Jak w dobrej książce:)
najzabawniejsze jest to, że każdy z facetów klikających "mocne" nie pomyślał, że może być traktowany przez innych jako "taki ktoś". Widocznie taki facet musi mieć w sobie coś, czego potrzebuje taka kobieta, czego Ty nie dostrzegasz i być może nawet nie posiadasz. Każdy z nas jest wyjątkowy na swój sposób i każdy znajdzie pasującą do niego połówkę. Jeżeli Cię nie chciała, to znaczy, że kiedyś spotkać lepszą, ale dopiero wtedy przyznasz mi rację (teraz raczej zaprzeczysz).
P.S.
Wiem co mówię :)
A ja znam sytuacje gdzie studentka ,miła, inteligenta dziewczyna była z tępym dresiarzem który potrafił tylko przeklinać i był po gimnazjum , więc jak mi to wytłumaczysz ?
Bądz sobą jak pokocha to pokocha jak nie to żadna strata.
Po co masz być kimś innym albo starać się być innym ?!!
Ona ma kochać Ciebie a nie tego kogo udajesz przed nią.
Właśnie, a poza tym może uważasz się za nie wiadomo kogo, a ten koleś na dole jest naturalny i kocha swoją/Twoją dziewczynę tak po prostu.
@PomylilemStrony- jest różnica między tym, że czujesz wewnętrzną potrzebę pracy nad sobą, udoskonalania itp. a robisz coś, czego de facto robić nie chcesz, "no ale żeby się kobietom przypodobać". Dla mnie sformułowanie użyte w democie+załączone obrazki trącą fałszem. Może autorowi chodziło o to, że jest taki ambitny, pracowity,odważny i ma wiele pasji, ale ja, jako kobieta odbieram to raczej jako pokazówkę, zbitkę różnych cech, aby przyciągać uwagę kobiet. Będę wysportowanym, obrotnym, szalonym przystojniaczkiem i wyrwę fajną laseczkę. Ale to tylko moje osobiste odczucie.
jesteście żałośni, ten wasz sposób myślenia typowego wieśniaka mentalnego...nic dziwnego że nikt z wami nie chce być, godne pożałowania środowisko na tym forum
Widocznie dziewczyny nie lubią facetów, którzy biorą doping (tzw. EPO), tak jak w przypadku Lance'a Armstrong'a, nie wiem nie znam się :)
Bo czasem po prostu warto być sobą a nie udawać kogoś innego, nie dziwię się tej dziewczynie...
Pewnie to staranie nieudolne
Prawdziwy facet nie stara się zaimponować dziewczynie. On po prostu to robi :>
Pamiętajcie, że nie wszyscy ludzie są super zdolni, super inteligentni, super ambitni i nie oczekują takich cech od partnera. Prosta panna wybierze sobie prostego faceta i cóż w tym złego? Są przypadki, kiedy ludzie dobierają się na zasadzie zupełnych przeciwieństw charakteru, postawy życiowej itp., ale większość jednak wybiera na partnera kogoś zbliżonego sobie. Kobieta, która jest mądra, pracowita, ambitna raczej nie zainteresuje się bucem, który tylko chleje piwo i pierdzi w tapicerkę. Także przemyślcie, jakim dziewczynom próbujecie zaimponować. Bo może na akurat tej, która się wam podoba, większe wrażenie zrobią mięśnie, niż osiągnięcia sportowe :) Poza tym, mężczyzna może być przystojny, inteligentny i zabawny a i tak nie spodobać się kobiecie. Bo niestety, musi być coś więcej, jakaś chemia. Przypomnijcie sobie ile macie wokół siebie fajnych kobiet, które są tylko koleżankami? Bo to tak nie działa, że ktoś jest "fajny" a nawet "bardzo fajny" i to znaczy, że płeć przeciwna od razu biegnie do takiej osoby z wywalonym jęzorem. Zalety charakteru i wyglądu oczywiście są ważne, ale zawsze trzeba czegoś więcej. Musi "zaskoczyć" między akurat tym dwojgiem ludzi.
Napiszę tylko tyle: ZNOWU. :) Nic nowego i odkrywczego już tu nie ma, ani na stronie, ani w komentarzach.
Niestety muszę w tym wypadku zgodzić się z nindżą. Facet który skacze koło kobity jak aborygen wokół ogniska ma najwyżej szansę na wygranie konkursu "najlepszy przyjaciel". Chyba że Ona się w nim skrycie kocha od jakiegoś czasu, wtedy będzie przeszczęśliwa. Jeśli ma się komuś zaimponować, to pierwszym wrażeniem, samym sobą. Bieganie za dziewczyną pokazując zobacz jaki jestem fajny przynosi odwrotny skutek. Zaintrygowanie i usunięcie się w cień na jakiś czas jest dużo skuteczniejsze ostatecznie zadziałało na najbardziej oporną na jakikolwiek podryw mnie dekadę temu :P Trzeba być trochę tajemniczym i chociażbyś się gotował w środku (i w spodniach) nie możesz tego pokazać tak od razu, bo jak laska zobaczy że za nią szalejesz może wpaść na pomysł by nieco się pobawić twoimi uczuciami. Lepiej odkrywać karty powoli;) Jak w dobrej książce:)
wrzuć swoje zdjęcie to porównamy, bo może ten gość też się starał być jak diCaprio...
najzabawniejsze jest to, że każdy z facetów klikających "mocne" nie pomyślał, że może być traktowany przez innych jako "taki ktoś". Widocznie taki facet musi mieć w sobie coś, czego potrzebuje taka kobieta, czego Ty nie dostrzegasz i być może nawet nie posiadasz. Każdy z nas jest wyjątkowy na swój sposób i każdy znajdzie pasującą do niego połówkę. Jeżeli Cię nie chciała, to znaczy, że kiedyś spotkać lepszą, ale dopiero wtedy przyznasz mi rację (teraz raczej zaprzeczysz).
P.S.
Wiem co mówię :)
A ja znam sytuacje gdzie studentka ,miła, inteligenta dziewczyna była z tępym dresiarzem który potrafił tylko przeklinać i był po gimnazjum , więc jak mi to wytłumaczysz ?
Bierz sterydy.
A może ona po prostu woli kogoś kto jest sobą.