Nienawiść do żydów była jeszcze przed wojnami,porostu żydzi mieli większość fabryk,gdzie wykorzystywali do pracy polaków. Znaczy praca w tych fabrykach była ciężka,wypadki były codziennością,płacono ludziom grosze. Według ludzie mili powody do nienawiści żydów,po wojnie pojawił się obraz żyda jaka biednego,wychudzonego w pasiastej koszulce.
to piękne, że są jeszcze tacy ludzie. to takim należy się szacunek, a nie pierwszej lepszej osobie, która może by straszną sinią, ale przecież jest starsza od nas i 'nalezy jej sie szacunek!'
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
proszę wpiszcie w wyszukiwarce prophecy of alamer :D
„(…) najbardziej zdziwiło mnie, że przeciętny londyńczyk, sir Nicolas Winton, milczał przez 60 lat o swoim bohaterstwie, które – umówmy się – nie było aż tak wielkie, jak na przykład bohaterstwo Ireny Sendler czy rodziny Ulmów, czy choćby tego faceta z lwowskich kanałów, którego obsmarowała Agnieszka Holland. Bohaterstwo pana Wintona znane jest jednak w Wielkiej Brytanii od dawna, od lat osiemdziesiątych konkretnie, wtedy bowiem postanowił on opowiedzieć światu o swoich zmaganiach z nazistami. (...) Czechosłowacja jeszcze istnieje, ale Sudety są już oddane Niemcom, co jak pamiętamy uratowało pokój i pozwoliło Wielkiej Brytanii robić spokojnie interesy jeszcze przez dwa lata. Czechosłowacja, wierny sojusznik Zachodu, została upokorzona. Za kilka miesięcy wkroczą do tego kraju Niemcy i utworzą tam polityczne quasi państwo o nazwie Protektorat Czech i Moraw. W tym samym czasie przebywać tam będzie dwóch Anglików, którzy ratować będą dzieci żydowskie i wysyłać je pociągami do Londynu. (...) Później zaś, kiedy już Niemcy wkroczyli do Pragi ratował wszystkie dzieci żydowskie, którym groziło niebezpieczeństwo, a także dzieci komunistów, oraz ich samych, no i oczywiście literatów i artystów, którym groziło jakieś niebezpieczeństwo.
Podkreślam – najpierw, w nie zajętej jeszcze przez Niemców Czechosłowacji Winton zajmuje się ratowaniem jakichś dzieci, potem zaś czyni to już za okupacji niemieckiej. Jasne jest, że Niemcy wszystko o wszystkim wiedzą, bo inaczej Winton nikogo by nie uratował, przeciwnie – sam skończyłby w Dachau. Ponieważ jednak ojczyzna lewicującego sir Wintona przyczyniła się walnie do kolejnego hitlerowskiego podboju może on – na niezrozumiałych dla nas dziś zasadach – ułatwiać podróż do Wielkiej Brytanii Żydowskim dzieciom. (...) No jak to? Żydzi z Niemiec masowo emigrowali przed wojną do Polski licząc na to, że będą tu bezpieczni. Gdyby Winton reprezentował jedynie samego siebie wiedziałby, że jest taki kraj jak Polska, gdzie znajduje się pełno Żydów oraz Polaków, a niektórzy z nich chętnie przyjmą te biedne dzieci, żeby uratować je przed najgorszym. Ponieważ jednak sir Winton musiał reprezentować kogoś jeszcze, wiedział, że wysyłanie kogokolwiek do Polski nie ma sensu, bo Polska została sprzedana tak samo jak Czechy. W Europie były jeszcze inne kraje, takie jak Dania, na przykład, albo Związek Radziecki, kraj komunistyczny, gdzie z pewnością radośnie powitano by ratowanych przez Wintona czeskich komunistów. On ich jednak tam nie wysłał, wolał, żeby jechali do tej jaskini ucisku kapitalistycznego, do tego gniazda smoka, który wrogi jest klasie robotniczej – do Londynu. (...) I jeszcze szef do niego dzwonił, do hotelu i szykanował go, że nie przedłuży mu urlopu. Winton jednak się nie ugiął, nie powrócił na giełdę, nadal ratował Żydów. Trwało to do 1 września 1939 roku, kiedy to akcja ustała. Winton nie mówi dlaczego. 1 września nic się z punktu widzenia żydowskich dzieci w Pradze nie zmieniło. Wojna pomiędzy Wielką Brytanią a Niemcami polegająca na obrzucaniu się ulotkami rozpoczęła się trzy dni później. Wolny człowiek – pan Winton mógł odesłać jeszcze kilkoro dzieci do Anglii, ale nie odesłał. (...) 15 listopada 1938, kilka dni po "Nocy kryształowej", liderzy brytyjskich Żydów zostali przyjęci przez premiera Zjednoczonego Królestwa, Chamberlaina. Podczas spotkania złożono m.in. postulat, by rząd brytyjski zezwolił na czasowe przyjęcie na swoim terytorium żydowskich dzieci i nastolatków, które w przyszłości miałyby reemigrować do Palestyny. Wspólnota żydowska zobowiązała się dostarczyć na pokrycie kosztów podróży i niezbędne opłaty fundusze w wysokości 50 funtów na każde z dzieci. (...) Myślę, że przez 60 lat nikt nie traktował tej akcji w kategoriach innych niż ponury ukłon w stronę politycznych okoliczności. Czas jednak płynie i teraz już można tworzyć na ten temat legendy dowolne.
Na dworcach Europy stoją pomniki dzieci, którym uratowano życie. W dodatku zrobił to nie byle kto, bo sam rząd Zjednoczonego Królestwa. Wielka rzecz. Pochylmy głowy. Winton ujawnił szczegóły swojej działalności w Pradze w roku 1988, od lat dziewięćdziesiątych zaś rozpoczęło się dekorowanie go różnymi odznaczeniami. Pierwszy medal przypiął mu Vaclav Havel, potem Elżbieta II, a dalej to już poleciało. Nakręcono także kilka filmów. Nie są one tak popularne jak „Pokłosie”, ale nie ma co narzekać. Dobrze, że powstały.
W Polsce takich ludzi było tysiące. Wielu Polaków ukrywało ludzi pochodzenia żydowskiego ratując im życie. Problem był taki, że niektórzy spośród tych żydów zostali po wojnie ubekami i wiedzieli co u kogo szukać. Żydów, którzy nie byli swoi posłano w 1968r. do Izraela, a reszta została - ale Ci co zostali, zostali za coś - lojalki o których nikt nie mówi...
Co ma do tego ONR i NOP?
Prędzej by go ukatrupili najpierw swoi (czyli Żydzi służący czerwonemu panu), niedobitych by dopadli inni swoi nie dając mu emerytury
I znów ci tajemniczy Naziści... Co to za jedni? Podobno był taki kraj, co się Nazilandia nazywał i sąsiadował z Hitlerlandią, z której pochodza Hitlerowcy.
Może i bohater (nie wiem ile z tych dzieci później strzelało do dzieci palestyńskich),ale zadajmy sobie pytanie,czy gdyby ratował dzieci z innych narodów to ktokolwiek by o nim usłyszał ? Wiele narodów zostało skrzywdzonych, lecz o żydowskich krzywdach jest najgłośniej.Może dlatego,że żydzi stworzyli właściwie coś takiego jak PR...
Dokładnie, żydzi nigdy nikomu za nic nie dziękują. Żyd zawsze czeka na odpowiedni moment i... zostaniesz jak to się mówi wyje*any do zera (jeśli np. chodzi o interesy).
Tak, jestem antysemitą i nikt nie może mi tego zabronić.
bastrad102 :
Dlaczego tak się burzysz? Owszem zginęło więcej Polaków, on ratował Żydowskie dzieci. Ale jakie to ma znaczenie jakiej jesteś narodowości? Wszyscy jesteśmy po prostu ludźmi, prawda?
Gdyby żył w Polsce to nie miałby już życia za ten czyn, a nasi kochani patrioci z ONR i NOP już by się o to postarali.
Prawda boli co?
Nienawiść do żydów była jeszcze przed wojnami,porostu żydzi mieli większość fabryk,gdzie wykorzystywali do pracy polaków. Znaczy praca w tych fabrykach była ciężka,wypadki były codziennością,płacono ludziom grosze. Według ludzie mili powody do nienawiści żydów,po wojnie pojawił się obraz żyda jaka biednego,wychudzonego w pasiastej koszulce.
to piękne, że są jeszcze tacy ludzie. to takim należy się szacunek, a nie pierwszej lepszej osobie, która może by straszną sinią, ale przecież jest starsza od nas i 'nalezy jej sie szacunek!'
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
proszę wpiszcie w wyszukiwarce prophecy of alamer :D
Spoko :D
W tamtych czasach trzeba było wykazać się odwagą aby zostać bohaterem. Teraz bohatera wybiera bank z Hołownią:(
„(…) najbardziej zdziwiło mnie, że przeciętny londyńczyk, sir Nicolas Winton, milczał przez 60 lat o swoim bohaterstwie, które – umówmy się – nie było aż tak wielkie, jak na przykład bohaterstwo Ireny Sendler czy rodziny Ulmów, czy choćby tego faceta z lwowskich kanałów, którego obsmarowała Agnieszka Holland. Bohaterstwo pana Wintona znane jest jednak w Wielkiej Brytanii od dawna, od lat osiemdziesiątych konkretnie, wtedy bowiem postanowił on opowiedzieć światu o swoich zmaganiach z nazistami. (...) Czechosłowacja jeszcze istnieje, ale Sudety są już oddane Niemcom, co jak pamiętamy uratowało pokój i pozwoliło Wielkiej Brytanii robić spokojnie interesy jeszcze przez dwa lata. Czechosłowacja, wierny sojusznik Zachodu, została upokorzona. Za kilka miesięcy wkroczą do tego kraju Niemcy i utworzą tam polityczne quasi państwo o nazwie Protektorat Czech i Moraw. W tym samym czasie przebywać tam będzie dwóch Anglików, którzy ratować będą dzieci żydowskie i wysyłać je pociągami do Londynu. (...) Później zaś, kiedy już Niemcy wkroczyli do Pragi ratował wszystkie dzieci żydowskie, którym groziło niebezpieczeństwo, a także dzieci komunistów, oraz ich samych, no i oczywiście literatów i artystów, którym groziło jakieś niebezpieczeństwo.
Podkreślam – najpierw, w nie zajętej jeszcze przez Niemców Czechosłowacji Winton zajmuje się ratowaniem jakichś dzieci, potem zaś czyni to już za okupacji niemieckiej. Jasne jest, że Niemcy wszystko o wszystkim wiedzą, bo inaczej Winton nikogo by nie uratował, przeciwnie – sam skończyłby w Dachau. Ponieważ jednak ojczyzna lewicującego sir Wintona przyczyniła się walnie do kolejnego hitlerowskiego podboju może on – na niezrozumiałych dla nas dziś zasadach – ułatwiać podróż do Wielkiej Brytanii Żydowskim dzieciom. (...) No jak to? Żydzi z Niemiec masowo emigrowali przed wojną do Polski licząc na to, że będą tu bezpieczni. Gdyby Winton reprezentował jedynie samego siebie wiedziałby, że jest taki kraj jak Polska, gdzie znajduje się pełno Żydów oraz Polaków, a niektórzy z nich chętnie przyjmą te biedne dzieci, żeby uratować je przed najgorszym. Ponieważ jednak sir Winton musiał reprezentować kogoś jeszcze, wiedział, że wysyłanie kogokolwiek do Polski nie ma sensu, bo Polska została sprzedana tak samo jak Czechy. W Europie były jeszcze inne kraje, takie jak Dania, na przykład, albo Związek Radziecki, kraj komunistyczny, gdzie z pewnością radośnie powitano by ratowanych przez Wintona czeskich komunistów. On ich jednak tam nie wysłał, wolał, żeby jechali do tej jaskini ucisku kapitalistycznego, do tego gniazda smoka, który wrogi jest klasie robotniczej – do Londynu. (...) I jeszcze szef do niego dzwonił, do hotelu i szykanował go, że nie przedłuży mu urlopu. Winton jednak się nie ugiął, nie powrócił na giełdę, nadal ratował Żydów. Trwało to do 1 września 1939 roku, kiedy to akcja ustała. Winton nie mówi dlaczego. 1 września nic się z punktu widzenia żydowskich dzieci w Pradze nie zmieniło. Wojna pomiędzy Wielką Brytanią a Niemcami polegająca na obrzucaniu się ulotkami rozpoczęła się trzy dni później. Wolny człowiek – pan Winton mógł odesłać jeszcze kilkoro dzieci do Anglii, ale nie odesłał. (...) 15 listopada 1938, kilka dni po "Nocy kryształowej", liderzy brytyjskich Żydów zostali przyjęci przez premiera Zjednoczonego Królestwa, Chamberlaina. Podczas spotkania złożono m.in. postulat, by rząd brytyjski zezwolił na czasowe przyjęcie na swoim terytorium żydowskich dzieci i nastolatków, które w przyszłości miałyby reemigrować do Palestyny. Wspólnota żydowska zobowiązała się dostarczyć na pokrycie kosztów podróży i niezbędne opłaty fundusze w wysokości 50 funtów na każde z dzieci. (...) Myślę, że przez 60 lat nikt nie traktował tej akcji w kategoriach innych niż ponury ukłon w stronę politycznych okoliczności. Czas jednak płynie i teraz już można tworzyć na ten temat legendy dowolne.
Na dworcach Europy stoją pomniki dzieci, którym uratowano życie. W dodatku zrobił to nie byle kto, bo sam rząd Zjednoczonego Królestwa. Wielka rzecz. Pochylmy głowy. Winton ujawnił szczegóły swojej działalności w Pradze w roku 1988, od lat dziewięćdziesiątych zaś rozpoczęło się dekorowanie go różnymi odznaczeniami. Pierwszy medal przypiął mu Vaclav Havel, potem Elżbieta II, a dalej to już poleciało. Nakręcono także kilka filmów. Nie są one tak popularne jak „Pokłosie”, ale nie ma co narzekać. Dobrze, że powstały.
(".)
piękne spotkanie użądzili...
http://www.youtube.com/watch?v=6_nFuJAF5F0 to jest link do tego odcinka programu :)
Może ktoś dodać napisy?
Czasem są takie demoty, że chciałoby się kliknąć MOCNE kilka razy...
Brakuje nam takich ludzi w XXIw. =(
Bo nie są do końca najlepiej postrzegani, ale rzeczywiście jest całkiem sporo
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2013 o 8:33
W Polsce takich ludzi było tysiące. Wielu Polaków ukrywało ludzi pochodzenia żydowskiego ratując im życie. Problem był taki, że niektórzy spośród tych żydów zostali po wojnie ubekami i wiedzieli co u kogo szukać. Żydów, którzy nie byli swoi posłano w 1968r. do Izraela, a reszta została - ale Ci co zostali, zostali za coś - lojalki o których nikt nie mówi...
Co ma do tego ONR i NOP?
Prędzej by go ukatrupili najpierw swoi (czyli Żydzi służący czerwonemu panu), niedobitych by dopadli inni swoi nie dając mu emerytury
Przeciwnicy pewnie powiedzą, że ratował swoich...
Wasi przeciwnicy przynajmniej mają honor...
I znów ci tajemniczy Naziści... Co to za jedni? Podobno był taki kraj, co się Nazilandia nazywał i sąsiadował z Hitlerlandią, z której pochodza Hitlerowcy.
Ale się wzruszyłam...
Odwaga i skromności to cechy bochaterów ale na pewno nie brytjczyków, ten gości musi mieć słowianiskie korzenie.
Mówcie co chcecie, ale ja - osoba rzadko okazująca uczucia - aż się popłakałam czytając tego demota...
Może i bohater (nie wiem ile z tych dzieci później strzelało do dzieci palestyńskich),ale zadajmy sobie pytanie,czy gdyby ratował dzieci z innych narodów to ktokolwiek by o nim usłyszał ? Wiele narodów zostało skrzywdzonych, lecz o żydowskich krzywdach jest najgłośniej.Może dlatego,że żydzi stworzyli właściwie coś takiego jak PR...
Ciekawe ile z tych dzieci zginęło od ognia palestyńskich dzieci...
Ocalił 669 Dzieci.
czy vera też chce zwrotu majątku po rodzicach?? a może walczy o swoje kamienice?? a może jej dzieci zabijają palestyńczyków?? tak tylko pytam
nieprawdopodobne aby żydzi komukolwiek za cokolwiek podziękowali.
I znów nie wiadomo kim byli ci źli naziści...
Dokładnie, żydzi nigdy nikomu za nic nie dziękują. Żyd zawsze czeka na odpowiedni moment i... zostaniesz jak to się mówi wyje*any do zera (jeśli np. chodzi o interesy).
Tak, jestem antysemitą i nikt nie może mi tego zabronić.
bastrad102 :
Dlaczego tak się burzysz? Owszem zginęło więcej Polaków, on ratował Żydowskie dzieci. Ale jakie to ma znaczenie jakiej jesteś narodowości? Wszyscy jesteśmy po prostu ludźmi, prawda?
A teraz Ci uratowani typu rostowski, rudy pinokio rozpiepszają Polskę