Jaki z tego wniosek? Jak się człowiek bierze za poprawianie natury, to na pewno spie*doli. Dziwić się, że niektóre te psy mają tak nas*ane we łbach i się je usypia, bo agresywne. Do tego dochodzą oczywiście różnego rodzaju inne choroby, na które cierpią te zwierzaki, a które pewnie im nie dolegały, zanim się hodowcy za mieszanie odpowiednich osobników.
wniosek jeden - jestęś bezmuzgim debilem
Psy nie maja nasrane we łbach ale zachwile ty mozesz miec nasrane pod domem.
Człowiek bije zwierzeta zneca sie a potem sie dziwi ze pies agresywny.
Te zdjecia tez sa z dupy wziete jak cały demot. Takiego owczarka niemieckiego to ja nigdy nie widzialem jak niby ten poprawiony przez czlowieka nogi grube jak u slonia.
Psy ewolucyjnie są udomowionymi wilkami, wszystkie ich cechy są odzwierciedleniem potrzeb ludzi. Jeśli ktoś twierdzi, że człowiek nie ma żadnych kwalifikacji do poprawiania natury niech sobie hoduje wilka (ciekawe ile pożyje). Oczywiście stosowanie chowu wsobnego (szczególnie w hodowlach psów rasowych) zwiększa ryzyko pojawienia się wad genetycznych więc się tego unika. Agresja wśród psów może potencjalnie może mieć kilka przyczyn: 1. Może to być genetyczna cecha atawistyczna 2. Może być wynikiem złej tresury (szczególnie wśród psów najbliżej spokrewnionych z wilkami, co wiąże się z 1.). Jako zwierzętom z natury stadnym trzeba jasno (co nie oznacza brutalnie) pokazać, że człowiek jest przywódcą (samcem alfa). 3. Może być skutkiem traumatycznych przeżyć.
@cscxcxc: to znaczy, że nigdy nie widziałeś owczarka niemieckiego tzw. "wystawowego" - te psy się do niczego nie nadają, tyłkiem niemalże po ziemi szorują a pod względem charakteru w niczym nie przypominają owczarka, bo hodowcy skupiają się na wyglądzie a nie cechach charakteru. To też powoduje, że bardzo często cierpią na rozliczne choroby, bo hodowcy najczęściej parują psy spokrewnione w myśl "im tyłek niżej...". Jeżeli owczarek niemiecki to tylko "użytkowy" a nie wystawowy, one jeszcze cokolwiek potrafią.
Co do agresywności psów to się z Tobą zgodzę, aczkolwiek trzeba pamiętać, że część ras została "uzyskana" wskutek krzyżowania psów o określonych cechach, m.in. do walk na arenach i trzeba pamiętać, że dobre wychowanie konkretnego nie wymaże w całości nierzadko setek lat selekcji. Tak samo wychowany labrador zawsze będzie spokojniejszy od moskiewskiego (mam na myśli ogólne zachowanie). Kto twierdzi inaczej niech pierwszy wlezie na posesję pilnowaną przez "moskwicza" lub pozostawi w jej pobliżu swojego czworonoga.
Pies żyje ok 10-15 lat także na przestrzeni 100 to mamy ok 7 pokoleń, jak się cofniesz o ok 500 lat to też się będziesz różnił od swoich przodków nic nadzwyczajnego.
właśnie takie zmiany nazywamy ewolucyjnymi (w odróżnieniu od nagminnie, acz błędnie używanego zwrotu, że np. "artysta ewoluował", bo on się zmienił, dojrzał, ukształtował, ale to nadal ten sam artysta. Gdyby jednak założył szkołę sztuki, to już można by mówić o ewolucji w technice zapoczątkowanej przez niego, jeśli następne pokolenia uczniów będą coś rozwijać). Pojęcie ewolucyjnych zmian znane jest nie tylko z nauk przyrodniczych, ale także z techniki. Oczywiście przykład ras psów to przykład na dobór hodowlany, a nie na ewolucję przebiegającą w naturze, ale oczywiście stanowi on pośredni dowód prawdziwości teorii Pana Darwina.
Szkołę się ominęło, widzę. Na tym własnie polega ewolucja, na stopniowej zmianie. Jeśli sądzisz, że nagle z myszy powstanie pies to się ośmieszasz. Już się ośmieszyłeś. :]
Twoj nick,jak Ty to liczysz? 7 pokolen? Zalozmy, ze mam psa chempiona, w wieku okolo 5 lat bedzie mial najwiecej szczeniat. Jego szczenieta tez w wieku 5 lat beda sie szczenic itd. czyli wychodzi 20 pokolen. Nie wiem czemu zakladasz,ze pies sie bedzie rozmnazal na starosc. To tak,jakbys zakladal, ze czlowiek sie bedzie rozmnazal w wieku okolo 70lat(albo lepiej i 100)!
Bardzo "inteligentny" demot. W dzisiejszych czasach poszczególne egzemplarze w obrębie rasy się różnią, ale porównujmy losowe zdjęcie z przed stu lat i aktualne i zdziwienie, że psy się różnią. To może jeszcze weźmy zdjęcie ładnej dziewczyny z przed stu lat i brzydkiej z teraźniejszości i narzekajmy, że globalizm/internet/dziura ozonowa/co2/cokolwiek spowodowało, że dziewczyny zrobiły się brzydkie...
Kiedyś rasa do czegoś służyła. Każdy psiak miał swoje zadanie i pracę. Teraz psy siedzą w domach i mają uszczęśliwiać swoich próżnych właścicieli ich ceną i wyglądem. Mam niezłą bekę jak wychodzę z moim kundlem (ze schroniska) na spacer i słucham godzinami na co to nie chorują rasowe pieski. A potem jest pytanie - a pana piesek to na co choruje. A ja na to - a na nic, to kundel, jego garnitur genetyczny nie został zniekształcony przez skretyniałych ludzi. Czasami tylko sraczki dostanie :D.
Dokładnie! A większość tych chorób to właśnie efekt ingerencji człowieka w wygląd danej rasy - te wszystkie działania, które miały doprowadzić do stworzenia idealnego psa, przysporzyły zwierzakom wielu mutacji, przez które teraz rasowe psy cierpią...
Tylko się zastanawiam, czy na pewno w obu przypadkach (teraźniejszym i przeszłym) pokazane są psy czystej rasy. Jeśli chodzi np: o jamnika to nie raz widziałem chyba mieszańca podobnego do tego sprzed 100 lat.Nie jednokrotnie widziałem też owczarki niemieckie i boksery wyglądające jak te sprzed 100 lat (wyglądały trochę jak mieszańce), jak skundlone psy. Takie owczarki i boksery można spotkać często na zabitych dechami wsiach, lub w biednych gospodarstwach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 grudnia 2013 o 17:10
Nie tylko w biednych gospodarstwach. Owczarki to chyba ulubione psy rolników. Sam mam już spore doświadczenie z tą rasą, chociaż akurat teraz pozostał mi kundel po owczarku i bliżej nieokreślonej rasie... Ale tak: owczarki na wsi ciągle wyglądają jak te sprzed stu lat. Dlaczego? Bo na wsi te psy ciągle są potrzebne, mają też więcej swobody (wbrew temu, co bardziej "zielone" mieszczuchy próbują wmówić reszcie społeczeństwa) i ciągle podlegają doborowi naturalnemu. Osobniki słabe nie dożywają do wieku reprodukcyjnego, albo nie są do reprodukcji dopuszczane (w przypadku gospodarzy wyjątkowo dbających o przyszłe pokolenia psów). Zanim ktoś zarzuci wsi, że zabijamy bezbronne pieski: nie zabijamy ich. Zabija je sama natura, ewentualnie to, przed czym nie jesteśmy psów w stanie ochronić. Sam opłakuję każdego psa, którego stracę, a było już ich kilka :(
Dlatego nigdy nie kupilbym rasowego psa. Po co? Zeby popularyzowac dalsze dazenie do ich idealnosci? Ludzie niby bardzo kochaja psy a tak naprawde czynia im krzywde. Niewielu zdaje sobie sprawe, co musialby przejsc mopsy, aby wygladac tak jak dzis wygladaja(czyli podobac sie innym ludziom na ulicy bo to najwazniesze) i jakie sa tego konsekwencje dla niech. Psy te maja problemy z oddychaniem i sa podatne na inne choroby bedace nastepstwem eksperymentow na nich. Nie mowiac juz o bulterierach, ktych ewolucja chyba popedzila za daleko, bo naprawde wygladaja strasznie.
Znawcy wszystkiego... na tym polega właśnie hodowla. Wyciąganie pewnych cech - inaczej wszystkie psy wyglądały by jak burki. A cofając się jeszcze z 35 tysięcy lat to nie było by psów tylko wilki;)
Nie wiem dlaczego porównuje się psy długowłose z krótkowłosymi (zarówno Bernardyn jak i Owczarek Niemiecki, a poza tym na lewej jest Owczarek dziki,a nie z hodowli jak po prawej więc nie jest to pies czystej krwi). Poza tym Bulterier po prawej jest miniaturką- nie powinien być porównywany z psem po prawej gdyż są to dwa odmienne gatunki. Z tego co widzę to bokser po lewej nie jest czystym bokserem, bardziej mieszanką z amstaffem. Ostatnią uwagę mam do buldogów, jeden jest angielski a drugi fransucki, więc to też spora różnica. Polecam zapoznać się z rasami psów przed wstawieniem takiego demota :)
Wszystkie psy rasowe to wyniki krzyżówek i dążenia do jakiejś określonej rasy, proponuję sprawdzić ile lat ma dana rasa. Dwa kiedyś ludzie mieli nie więcej jak 160 a dzis sredni wzrost to powiedzmy 180, to tez jakaś krzyżówka, wszystko się zmienia
wszystkie jakoś siadły z tyłu
Jaki z tego wniosek? Jak się człowiek bierze za poprawianie natury, to na pewno spie*doli. Dziwić się, że niektóre te psy mają tak nas*ane we łbach i się je usypia, bo agresywne. Do tego dochodzą oczywiście różnego rodzaju inne choroby, na które cierpią te zwierzaki, a które pewnie im nie dolegały, zanim się hodowcy za mieszanie odpowiednich osobników.
wniosek jeden - jestęś bezmuzgim debilem
Psy nie maja nasrane we łbach ale zachwile ty mozesz miec nasrane pod domem.
Człowiek bije zwierzeta zneca sie a potem sie dziwi ze pies agresywny.
Te zdjecia tez sa z dupy wziete jak cały demot. Takiego owczarka niemieckiego to ja nigdy nie widzialem jak niby ten poprawiony przez czlowieka nogi grube jak u slonia.
Psy ewolucyjnie są udomowionymi wilkami, wszystkie ich cechy są odzwierciedleniem potrzeb ludzi. Jeśli ktoś twierdzi, że człowiek nie ma żadnych kwalifikacji do poprawiania natury niech sobie hoduje wilka (ciekawe ile pożyje). Oczywiście stosowanie chowu wsobnego (szczególnie w hodowlach psów rasowych) zwiększa ryzyko pojawienia się wad genetycznych więc się tego unika. Agresja wśród psów może potencjalnie może mieć kilka przyczyn: 1. Może to być genetyczna cecha atawistyczna 2. Może być wynikiem złej tresury (szczególnie wśród psów najbliżej spokrewnionych z wilkami, co wiąże się z 1.). Jako zwierzętom z natury stadnym trzeba jasno (co nie oznacza brutalnie) pokazać, że człowiek jest przywódcą (samcem alfa). 3. Może być skutkiem traumatycznych przeżyć.
@cscxcxc: to znaczy, że nigdy nie widziałeś owczarka niemieckiego tzw. "wystawowego" - te psy się do niczego nie nadają, tyłkiem niemalże po ziemi szorują a pod względem charakteru w niczym nie przypominają owczarka, bo hodowcy skupiają się na wyglądzie a nie cechach charakteru. To też powoduje, że bardzo często cierpią na rozliczne choroby, bo hodowcy najczęściej parują psy spokrewnione w myśl "im tyłek niżej...". Jeżeli owczarek niemiecki to tylko "użytkowy" a nie wystawowy, one jeszcze cokolwiek potrafią.
Co do agresywności psów to się z Tobą zgodzę, aczkolwiek trzeba pamiętać, że część ras została "uzyskana" wskutek krzyżowania psów o określonych cechach, m.in. do walk na arenach i trzeba pamiętać, że dobre wychowanie konkretnego nie wymaże w całości nierzadko setek lat selekcji. Tak samo wychowany labrador zawsze będzie spokojniejszy od moskiewskiego (mam na myśli ogólne zachowanie). Kto twierdzi inaczej niech pierwszy wlezie na posesję pilnowaną przez "moskwicza" lub pozostawi w jej pobliżu swojego czworonoga.
Człowiek, jak to człowiek, ehhh...
Niektóre z tych psów wyglądają na spasione i stąd ta różnica.
Posredni dowod na teorie ewolucji(z tym,ze tutaj dobor nie jest naturalny,a sztuczny)
Jaki dowód? Psy nie wyewoluowały, nadal mają tę samą pulę genów, tylko że poszczególne rasy mają inne zbiory genów. Co za głąb.
Pies żyje ok 10-15 lat także na przestrzeni 100 to mamy ok 7 pokoleń, jak się cofniesz o ok 500 lat to też się będziesz różnił od swoich przodków nic nadzwyczajnego.
właśnie takie zmiany nazywamy ewolucyjnymi (w odróżnieniu od nagminnie, acz błędnie używanego zwrotu, że np. "artysta ewoluował", bo on się zmienił, dojrzał, ukształtował, ale to nadal ten sam artysta. Gdyby jednak założył szkołę sztuki, to już można by mówić o ewolucji w technice zapoczątkowanej przez niego, jeśli następne pokolenia uczniów będą coś rozwijać). Pojęcie ewolucyjnych zmian znane jest nie tylko z nauk przyrodniczych, ale także z techniki. Oczywiście przykład ras psów to przykład na dobór hodowlany, a nie na ewolucję przebiegającą w naturze, ale oczywiście stanowi on pośredni dowód prawdziwości teorii Pana Darwina.
Szkołę się ominęło, widzę. Na tym własnie polega ewolucja, na stopniowej zmianie. Jeśli sądzisz, że nagle z myszy powstanie pies to się ośmieszasz. Już się ośmieszyłeś. :]
Twoj nick,jak Ty to liczysz? 7 pokolen? Zalozmy, ze mam psa chempiona, w wieku okolo 5 lat bedzie mial najwiecej szczeniat. Jego szczenieta tez w wieku 5 lat beda sie szczenic itd. czyli wychodzi 20 pokolen. Nie wiem czemu zakladasz,ze pies sie bedzie rozmnazal na starosc. To tak,jakbys zakladal, ze czlowiek sie bedzie rozmnazal w wieku okolo 70lat(albo lepiej i 100)!
Bulterier wyglada jak ofiara wypadku o.O
Bardzo "inteligentny" demot. W dzisiejszych czasach poszczególne egzemplarze w obrębie rasy się różnią, ale porównujmy losowe zdjęcie z przed stu lat i aktualne i zdziwienie, że psy się różnią. To może jeszcze weźmy zdjęcie ładnej dziewczyny z przed stu lat i brzydkiej z teraźniejszości i narzekajmy, że globalizm/internet/dziura ozonowa/co2/cokolwiek spowodowało, że dziewczyny zrobiły się brzydkie...
Kiedyś rasa do czegoś służyła. Każdy psiak miał swoje zadanie i pracę. Teraz psy siedzą w domach i mają uszczęśliwiać swoich próżnych właścicieli ich ceną i wyglądem. Mam niezłą bekę jak wychodzę z moim kundlem (ze schroniska) na spacer i słucham godzinami na co to nie chorują rasowe pieski. A potem jest pytanie - a pana piesek to na co choruje. A ja na to - a na nic, to kundel, jego garnitur genetyczny nie został zniekształcony przez skretyniałych ludzi. Czasami tylko sraczki dostanie :D.
Dokładnie! A większość tych chorób to właśnie efekt ingerencji człowieka w wygląd danej rasy - te wszystkie działania, które miały doprowadzić do stworzenia idealnego psa, przysporzyły zwierzakom wielu mutacji, przez które teraz rasowe psy cierpią...
Hmm... już sto lat temu to się nazywało ewolucja czy coś...
Z crno białych na kolorowe -nic dziwnego
Tylko się zastanawiam, czy na pewno w obu przypadkach (teraźniejszym i przeszłym) pokazane są psy czystej rasy. Jeśli chodzi np: o jamnika to nie raz widziałem chyba mieszańca podobnego do tego sprzed 100 lat.Nie jednokrotnie widziałem też owczarki niemieckie i boksery wyglądające jak te sprzed 100 lat (wyglądały trochę jak mieszańce), jak skundlone psy. Takie owczarki i boksery można spotkać często na zabitych dechami wsiach, lub w biednych gospodarstwach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2013 o 17:10
Nie tylko w biednych gospodarstwach. Owczarki to chyba ulubione psy rolników. Sam mam już spore doświadczenie z tą rasą, chociaż akurat teraz pozostał mi kundel po owczarku i bliżej nieokreślonej rasie... Ale tak: owczarki na wsi ciągle wyglądają jak te sprzed stu lat. Dlaczego? Bo na wsi te psy ciągle są potrzebne, mają też więcej swobody (wbrew temu, co bardziej "zielone" mieszczuchy próbują wmówić reszcie społeczeństwa) i ciągle podlegają doborowi naturalnemu. Osobniki słabe nie dożywają do wieku reprodukcyjnego, albo nie są do reprodukcji dopuszczane (w przypadku gospodarzy wyjątkowo dbających o przyszłe pokolenia psów). Zanim ktoś zarzuci wsi, że zabijamy bezbronne pieski: nie zabijamy ich. Zabija je sama natura, ewentualnie to, przed czym nie jesteśmy psów w stanie ochronić. Sam opłakuję każdego psa, którego stracę, a było już ich kilka :(
Z owczarkiem niemieckim był się nie zgdodził.W domu mam takiego jak na pierwszym zdjęciu
Ten drugi wyglada mi na dlugowlosego, a ten starszy na krotkowlosego. Moge sie mylic, specem nie jestem
Dlatego nigdy nie kupilbym rasowego psa. Po co? Zeby popularyzowac dalsze dazenie do ich idealnosci? Ludzie niby bardzo kochaja psy a tak naprawde czynia im krzywde. Niewielu zdaje sobie sprawe, co musialby przejsc mopsy, aby wygladac tak jak dzis wygladaja(czyli podobac sie innym ludziom na ulicy bo to najwazniesze) i jakie sa tego konsekwencje dla niech. Psy te maja problemy z oddychaniem i sa podatne na inne choroby bedace nastepstwem eksperymentow na nich. Nie mowiac juz o bulterierach, ktych ewolucja chyba popedzila za daleko, bo naprawde wygladaja strasznie.
Ten stary jamnik to dopiero ma fallusa.
Znawcy wszystkiego... na tym polega właśnie hodowla. Wyciąganie pewnych cech - inaczej wszystkie psy wyglądały by jak burki. A cofając się jeszcze z 35 tysięcy lat to nie było by psów tylko wilki;)
Nie wiem dlaczego porównuje się psy długowłose z krótkowłosymi (zarówno Bernardyn jak i Owczarek Niemiecki, a poza tym na lewej jest Owczarek dziki,a nie z hodowli jak po prawej więc nie jest to pies czystej krwi). Poza tym Bulterier po prawej jest miniaturką- nie powinien być porównywany z psem po prawej gdyż są to dwa odmienne gatunki. Z tego co widzę to bokser po lewej nie jest czystym bokserem, bardziej mieszanką z amstaffem. Ostatnią uwagę mam do buldogów, jeden jest angielski a drugi fransucki, więc to też spora różnica. Polecam zapoznać się z rasami psów przed wstawieniem takiego demota :)
bulteriery są teraz brzydkie kiedyś był ładne
przy bultelierze nie dał ktoś przypadkiem zdjęcia stafforda/pitbulla ?
No i co? Kiedyś psy były szare, a teraz są kolorowe!
To się nazywa ewolucja... Ludzie też kiedyś inaczej wyglądali. To przystosowanie do zmieniającego się środowiska.
Wszystkie psy rasowe to wyniki krzyżówek i dążenia do jakiejś określonej rasy, proponuję sprawdzić ile lat ma dana rasa. Dwa kiedyś ludzie mieli nie więcej jak 160 a dzis sredni wzrost to powiedzmy 180, to tez jakaś krzyżówka, wszystko się zmienia
boksery i bulteriery były kiedyś ładniejsze... (moim zdaniem)
Proszę o identycznego demota jak zmienili się ludzie przez 100 lat... Szczególnie przeciętny Amerykanin mnie interesuje...
Jakiś opis by się przydał, bo np. przy Bassecie nie wiadomo, co właściwie się zmieniło.
kiedyś wszystkie były czarno-białe teraz są przynajmniej kolorowe
Rasizm u ludzi to zło, rasizm u psów to kynologia.
Są na pewno bardziej zadbane, spasione też i mają bardziej puszystą sierść
Zastanawia mnie też dlaczego kiedyś bulterier nie miał pyska jak świnia ? O.o
Większość psów się nie zmieniła
Obrzydliwe te psy z dziwnym pyskiem
Nie rozumiem wogóle tego demota ponieważ na 100% znalazłbym psy ukazane na 1 jak i 2 zdjęciu. Żenada.
Bullowate które tu są przedstawione miały wyglądać i wyglądały tak jak teraz. Ten bullterier to pierwszy przedstawiciel rozwijającej się rasy.
a mój amstaff ma uczulenie na białko zwierzęce.
Wniosek z tego taki, że jest wegetarianinem :-))))
no ale tego nie da się na zdjęciu pokazać...
taka amerykanizacja // ale bokser wyładniał i jest sgrabniejszy