Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
553 749
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Ellis
+1 / 9

Książka jako taka zbyt odkrywcza nie jest. Wątpie też by ktoś ją czytał i traktował jako prawdę objawioną przyjmując treści na ślepo (jak choćby to jest przy biblii). Dawkins raczej prezentuje rzeczy oczywiste, których chyba każdy czytelnik jest/był świadomy. Tyle, że pisze to ładnym językiem, celnie argumentuje i właściwie tyle. Lepsze już są książki Hitchensa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~t1ger
+3 / 11

Cóż - prezentuje oczywiste oczywistości. Problem w tym, że przedstawia zdanie wielu filozofów, często bezczelnie ich kopiując i nazywa to "własnymi słowami". Może przestaniecie ludziom patrzeć na ołtarzyki? :) Ja nie patrzę i żyję dobrze. Tak nawiasem to przesadzasz z tą "celnością" argumentacji Dawkinsa. On dorabia się na idiotach kupujących takowe książki. Nie różni się to zbytnio od religii, bo ciągle nie podał nic rzeczowego czy też wynikłego z przeprowadzonych badań. Jedyne, co wykazał to to, że ludzie bronią swoich poglądów, przywiązują się do tradycji i jeśli medycyna zawodzi szukają pomocy dalej, choć często w głupich miejscach, zamiast załamać ręce. To wg. Dawkinsa dała ludziom religia. To, że Dawkins przerysowuje to wszystko do miary fanatyzmu i do wywiadów wybiera tylko fanatyków nie może być przemilczane. Jeśli weźmie się to pod uwagę - widać nieudolność argumentacji Dawkinsa. Poza tym - skoro nie wierz, dlaczego walczy z religiami? Z poglądami politycznymi też będzie walczył? Ateista, jak nazwa wskazuje, nie wierzy w byty niematerialne, a zatem nie walczy z nimi. Dawkins pisze ładnym i prostym językiem, bo wie jaki jest target jego książki. Problemem jest jakość przekazywanej informacji i jej naukowość (a raczej takowej brak).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Duży_2013
-5 / 21

Uważaj bo Cię ateiście zjedzą żywcem, o tej książce nie można mówić źle, jak i o samym autorze. Dla ateistów to jest świętość, równa Biblii w Chrześcijaństwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellis
-2 / 6

Tak, prezentuje oczywistości, dlatego jego książka nie ma być niczym odkrywczym. Mi czytało się ją mozolnie właśnie z tego powodu, że napakowana była oczywistościami i często łapałem się na tym, że właściwie każdy mógłby wysuwać takie argumenty. Co do zawłaszczania, to przesadzasz. Gdy czerpał z czyjejś teorii, to o tejże osobie wspominał, np, o Russellu. "Poza tym - skoro nie wierz, dlaczego walczy z religiami?" - bo na tym zarabia. Ale nawet jeśli pominiemy materialny fakt, to co zmienia to, że nie wierzy? Nie wierzy w Boga, w religie nie da się nie wierzyć, gdyż wiadomym jest, że istnieją. Walczy z religiami, fakt, że trochę zbyt zaciekle, ale nie widzę żadnych sprzeczności w tym fakcie. EDIT: @duży - "ateiście" - cóż to takiego :o? Poza tym to nie żadna świętość. Większość ateistów do tej książki podchodzi raczej z dystansem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2013 o 17:29

avatar ~Leszek_26
+1 / 5

"Uważaj bo Cię ateiście zjedzą żywcem, o tej książce nie można mówić źle, jak i o samym autorze. Dla ateistów to jest świętość, równa Biblii w Chrześcijaństwie." - Bardzo przepraszam,ale "przyjemność" spożywania czyjegoś ciała zostawiam Chrześcijanom.Tym bardziej że oni na szczęście robią to tylko w ramach symboliki (hostia - wszak "bierzcie i jedzcie..."). Co do książki.Przeciętna literatura ateizująca.Ateiście zbędna,Katolika nie przekona, a wątpiącego może przekonać.Jak zwykle.Dawkins niech się lepiej zajmuje biologią ewolucyjną,pewnie nie wiecie,że to chyba on stworzył pojęcie memu które kiedyś znaczyło zupełnie co innego niż obrazek do którego dopisywano różne głupie (głupsze niż większość demotów) teksty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~t1ger
0 / 2

@Ellis - powiało ignorancją. Oświecę cię - języki semickie nie miały czegoś takiego jak abstrakt. Czyli musiały pokazać coś realnego. To wyjaśnia błąd twojego rozumowania - traktujesz biblię dosłownie. Ale gdzie jest tam powiedziane "bozia stworzyła wszystko tak jak teraz jest"? :) Nie gryzie się to z teorią ewolucji. Dawkins zaś gryzie się z sumieniem - kradł i kradnie cudze słowa i teorie, nie potrafi ich mocno poprzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonimowski
-2 / 16

Gwiazdkę ... To są przecież święta Bożego Narodzenia, ale kapitaliści musieli jakoś je zmienić w komerchę, żeby jeszcze więcej zarabiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MarianKa
+30 / 62

Tak naprawdę w dniach, w których obchodzimy Boże Narodzenie kiedyś obchodziło się pogańskie Święto Godowe. Zastąpiono je świętem chrześcijańskim, które prawdopodobnie by się nie przyjęło, gdyby ludzie tak czy siak nie świętowali w okresie przesilenia zimowego. Więc skoro i tak zabraliście niewierzącym termin do świętowania, to nie każcie im obchodzić świąt zgodnie z Waszymi wierzeniami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Leszek_26
+4 / 8

Godowe było początkiem lata... Noc Świętojańska/Noc Kupały.Skakanie przez ognisko,Puszczanie wianków i hmm... "odbieranie wianków" ;) Bliżej Wielkanocy. A to to było święto przesilenia zimowego.Odpowiednika Słowiańskiego nie znam,natomiast Chrześcijaństwo wypierało tym Saturialia oraz Mitraizm (właściwie Jezus jeśli polegać na Biblii narodził się w miesiącach letnich nie w grudniu,szopka i cała reszta to też raczej plagiat zrobiony w celu przejęcia wyznawców Mitry).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~12386535
+4 / 8

Poganie nie byli ateistami tylko wierzyli w innych bogów :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellis
+4 / 10

Cóż, taki sam to paradoks jak to, że wielcy polscy antykomuniści świętują komunistyczne Święto Pracy. Plus pewnie nie wyrzucisz róży, którą dostaniesz na Dzień Kobiet ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellis
+5 / 9

Moich uczuć nie obraża to, że w założeniu jest to świętowanie urodzin osoby, w którą nie wierzę. Zwyczajna tradycja, która i tak została na tyle skomercjalizowana, że nie ma wiele wspólnego z jakąkolwiek religią. Btw, albo jest się antykomunistą, albo hipokrytą. Parafrazują też "jakoś nigdy nie natrafiłem na kampanie "chce iść w do pracy/szkoły w pierwsze dni maja" ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellis
+6 / 12

"No ale przyjmowanie prezentów w jakiekolwiek religijne święto będąc ateistą to jest hipokryzja" - dlaczego? Taka tradycja, tak się utarło i tyle. Dawanie prezentów w ten dzień nie jest niczym religijnym; gdzie w Biblii jest mowa o chowaniu prezentów pod choinką itp? To, że kupię w ten dzień prezent rodzicom albo bratu, sprawia, że robię to w imię Jezusa albo religii? Nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+10 / 18

Cóż, jeśli chrześcijanom przeszkadza to że ateiści w święta mają też wolne, to trzeba było nie sprzedawać Polski pederastom w sutannach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellis
+4 / 8

"Więc także nie powinieneś mnieć najmniejszych obiekcji wobec krzyża w sejmie" - nie mam. Czemu ma mi przeszkadzać kawałek drewna? Krzyż to symbol, którego nadgorliwie uczepił się Palikot. Jak dla mnie krzyż może sobie wisieć nawet w sejmowym klopie. Grunt by Polska była państwem świeckim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Leszek_26
+3 / 5

@Mój_Kot_Lubi_Miauczeć (Chyba twój,mój po prostu mruczy jak motorek) - "hah zawsze mnie śmieszyło, że wolne oraz prezenty absolutnie nie obrażają uczuć ateistów. Jakoś nigdy nie natrafiłam na kampanie " chce iść w święta do pracy" :D" "Albo się jest ateistą i się w ogóle tego nie obchodzi jednocześnie popierając zniesienie dnia ustawowo wolnego od pracy, albo się jest hipokrytą." - no I CO Z TEGO,W TAKIM RAZIE - NIECH ŻYJE HIPOKRYZJA !!! Jeśli nie ma żadnego haczyka,jeśli to nie jest np. łapówka albo jakieś szemrane interesy to jak dają to można i chyba warto brać.Oczywiście trzeba być ostrożnym,ale z miłych okazji trzeba korzystać... Kto nie bierze "próbek" od hostess jak rozdają coś podczas promocji lub długopisów,cukierków czy smyczy na targach rozmaitych,ten/ta kto nie napił(a) się nigdy niczego ani nie skosztował(a) w gościnie czy na weselu niech pierwszy/pierwsza rzuci bluzgiem :P "Jak dla mnie krzyż może sobie wisieć nawet w sejmowym klopie." - no i mam dokładnie takie same zdanie.Jestem ATEISTĄ A NIE jakimś ANTYTEISTĄ czy ANTYKLERYKAŁEM.Nikt obecności w czasie swiąt w kościołach nie sprawdza,nikt też nie żąda by się zadeklarować czy jest się wierzącym czy nie,zresztą to by było prześladowanie z przyczyny braku wyznania.To dlaczego wolne czy prezenty mają być dla mnie problemem ?! To jakiś totalny nonsens,zresztą te całe święta stały się też nieco świeckie,a ja nie jestem katolikiem żeby ubierać z byle powodu worek pokutny i się biczować za wyimaginowane winy... Ludzie świętują ? To świetnie,jeśli można się przyłączyć albo poświętować samemu jak lubię to czemu nie ? Bo co ludzie pomyślą ? A co mnie obchodzi co oni myślą,moje życie moja sprawa !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafal9661
+4 / 6

@Moj_Kot_Lubi_Miauczec
Gdzie on napisał że on świętuje?
A co ma wspólnego uczestnictwo w święcie do świętowania?
Świętowanie jest tylko wtedy, gdy robisz/obchodzisz te święto z myślą bądź nastawieniem (ze świadomością) znaczenia tego święta? To podobnie jak z ludźmi grzeszącymi przyjmujący eucharystię. Mając świadomość grzechu przyjmują eucharystie, chodź i tak wiedzą że zgodnie z religią nie ma to sensu, jednak deklarują się jako chrześcijanie.
Ateista to osoba która nie wierzy w boga, ale to nie znaczy że nie może uczestniczyć (nie świętować) w "świętach chrześcijańskich", które zresztą i tak są "nie do odrzucenia". Dlatego też często prześladuje się osoby innej wiary bądź ateistów.
Niektórzy mają w rodzinie takie osoby, że nie przyjmują do świadomości nie świętowania tych "świąt", A żeby nie robić im przykrości, a i przy okazji jest miła atmosfera, to często się spędza te święta razem. Prezenty? nie mają nic wspólnego z świętami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+13 / 25

Kyd ma rację - Jezus urodził się w grudniu pod choinką, malował jajka na Wielkanoc, a w listopadzie chodził na groby bliskich. Jego matka była Polką, i mieszkała koło Częstochowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ellis
+7 / 17

"Jego matka była Polką" - ktoś śmie w to wątpić w ogóle? A Matka Boska CZĘSTOCHOWSKA?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+3 / 9

^^ Dokładnie ta sama! ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Yorik
-1 / 11

To raczej świetny prezent dla katolika. Oczywiście po to, by umocnił się w wierze :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ateistka26
+12 / 16

Zastanawia mnie kiedy ludzie zrozumieją, że katolicy obchodzą 24 grudnia Boże Narodzenie a ateiści po prostu gwiazdkę czy co kto woli. Moja rodzina jest wierząca, ja nie. Czy to znaczy, że gdy oni świętują to ja mam zamknąć się w pokoju?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Leszek_26
+2 / 10

A co ciebie obchodzi co myślą inni ? Dziewczyno,jak jesteś niewierząca to jesteś,miej wyj***ne na opinię tych fanatyków i rób co chcesz byle to było moralne i dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lalalalalalalalalalaa
+6 / 10

^ Jak w rodzinie jest taka tradycja, to dziecko ma sobie iść siedzieć z dala od ludzi bo jest niewierzące? Prezenty się po prostu przyjęły, tak jak malowanie jajek na wielkanoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ateistka26
+2 / 8

"Ateiści nie chodzą do Kościoła i nie uznają Boga, ale prezenty bożonarodzeniowe to by brali, ale hipokryzja." Nie przyjmuję Bożo Narodzeniowych prezentów a gwiazdkowe ( czytaj ze zrozumieniem ).Poza tym pokaż mi fragment Pisma Świętego, gdzie napisane jest że obdarowywanie się prezentami to chrześcijańska tradycja. Nie rozumiem dlaczego zagorzali katolicy nie mogą się pogodzić z tym, że ktoś nie wierzy w ich Boga. Szanuję waszą wiarę i nie przeszkadzają mi religijne obrzędy ale fajnie by było, gdybyście szanowali nasz brak wiary i nie próbowali nas "nawracać" przy każdej okazji i nie nazywali wciąż hipokrytami itp. Co do Twojego komentarza powyżej @jeykey1543 to nie wiem komu bardziej dogadałeś nam czy sobie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
+2 / 6

@jeykey1543 no ładnie i z szacunkiem piszesz o swoim Chrystusie... I kto tu jest hipokrytą? Demot jak demot ale jak zwykle widać, że ateiści spokojnie odpierają zarzuty, gdy Tobie podobni toczą pianę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
+2 / 6

@jeykey1543 "Nie mają żadnych argumentów, że Bóg nie istnieje, to raczej moda niż religia." A kto tu mówi, że ateizm to religia? Puknij się w głowę. Nie mamy argumentów, że Bóg nie istnieje no bo po co skoro w niego nie wierzymy. A wy macie argumenty, że istnieje? ;) Z resztą nikt z nas nie każe wam niczego udowadniać po prostu przestańcie wmawiać innym swoją wiarę. Dla mnie to możesz wierzyć nawet w drzewko bonsai w doniczce. Nic mi do tego ale nie obrażaj innych co wierzą w co innego lub nie wierzą. Co do historii z masajami... heh zacna milordzie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Knajcior
-4 / 6

jeykey ma tutaj stuprocentową rację, to jest zwykła hipokryzja, że nie wierzysz w Boga, a obchodzisz gwiazdkę, gwiazdka to nic innego jak Boże Narodzenie, a jak twierdzisz inaczej to można to też podciągnąć pod pogańskie święto, czyli tak jakbyś w jakiegoś boga jednak wierzył, ateizm to nie tylko wolna od kościoła niedziela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
+2 / 4

No dobra ujmę to inaczej ( ale przecież wy i tak wiecie lepiej ). Obchodzę całkiem świeckie święto z choinką, prezentami i Mikołajem. To, że myślicie że 24 grudnia to tylko wasz dzień to się mylicie. Z drugiej strony, nawet gdybym nie chciała w żaden sposób obchodzić tych świąt to się po prostu nie da. Wychodzę na spacer: wszędzie lampki i ozdoby, idę do pracy: jestem zmuszona przez 8 godzin słuchać kolęd i innych tego typu pioseneczek, jest wigilia: rodzina ( wierząca ) woła mnie do stołu. Chyba normalne, że na ten świąteczny czas nie zamknę się w garażu i nie odizoluję się od społeczeństwa tylko jak człowiek usiądę z rodziną i zjem barszczu z uszkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
+2 / 4

@jeykey1543 Wiesz że zachowujesz się jak fanatyk? Nie chcę Cię obrażać ale jak czytam twoje komentarze to utwierdzam się w zdaniu, że przez takich jak ty prawdziwi katolicy ( chodzi mi o takich, którzy wierzą w Boga ale mimo wszystko szanują inne wiary i wyznania, postępują zgodnie z przykazaniami itp. ) wiele tracą. Przez takich jak ty wierzący są postrzegani jako zacofane dewoty, które narzucają innym swoje zdanie. Jestem ciekawa czy skoro jesteś taki święty i wspaniały to czy przestrzegasz zasad kościoła, 10 przykazań itd. bo nie wydaje mi się. Co do Twoich dowodów istnienia Boga... Już napisałam powyżej, że nic nie musisz udowadniać bo nic mi do tego ale skoro twoimi argumentami są Biblia i cuda to spoko chociaż u mnie Biblia leży na regale między książkami sf i fantasy a cudem będzie jak w styczniu nie podniosą podatków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
+2 / 4

@jeykey1543 Eh to będzie mój ostatni komentarz bo nie chce mi się już z tobą dyskutować. Po pierwsze napisałam, że jesteś fanatykiem bo nie dasz sobie przetłumaczyć że inni mogą mieć inne zdanie niż twoje. Po drugie ty też mnie nie znasz a jedziesz po mnie od samego początku i piszesz, że mam cytuję "nasrane w głowie" eh i kto w tym momencie jest hipokrytą? Po trzecie nie prowadzimy tu dyskusji o aborcji i homoseksualizmie więc po co zaczynasz temat? Po czwarte mam w domu Biblię bo moja rodzina jest wierząca nawet mój mąż i myślę, że znajomością informacji w niej zawartych mogłabym zaskoczyć nie jednego zagorzałego katolika. Po piąte i ostatnie: Jeśli w życiu jesteś tak agresywny jak twoje wypowiedzi to nadawałbyś się na krucjaty. Mimo wszystko powodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
0 / 2

@jeykey1543 Sporo z nas nie ma nawet chrztu więc co tu ekskomunikować... Idąc twoim tokiem myślenia. Po co nam mieć jaja? Przecież wy i tak macie większe... Fajnie, że usunąłeś swoje komentarze. Jakoś luźniej i mniej agresywnie się zrobiło ;) Ja swoich nie usunę ( chociaż teraz to wygląda jakbym toczyła monolog ) bo się swoich wypowiedzi nie wstydzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mirrage26
+1 / 3

@jeykey1543 Nie, nie byłam chrzczona i domyśliłbyś się tego, gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem. Wyszłam za mąż za katolika i cieszę się, że nie ma tak wypaczonych poglądów jak ty... Jak widać ateistka i katolik mogą stworzyć świetne i udane małżeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar emachel
+7 / 13

ej no jak chrześcijanie mogą obchodzić pogańskie święta to czemu ateiści nie

wyczuwam dyskryminację

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mysickimagination
+1 / 7

Zawsze mnie to śmieszy, tak jakby prezenty były od Jezusa. Według mnie święta stały się strasznie komercyjnym świętem a dawanie prezentów to bardziej świecka tradycja. No ale zawsze trzeba przyczepić się do czegoś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SmaugPowerful
+3 / 9

Jestem ateistą. Obchodzę Boże Narodzenie, jak i inne święta, bo są dla mnie tradycją. Tradycję szanuję, a w Boga wierzyć nie muszę. Tak samo jak Was nie neguje za to, że wierzycie w coś, czego nikt w życiu nie widział, tak samo Wy nie powinniście negować ateistów.
Każdy człowiek ma swoje racje i poglądy, więc nikt inny nie powinien w to wnikać, CHYBA ŻE szkodzi to drugiemu człowiekowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
-5 / 11

To, że czegoś nikt nie widział, to jeszcze nie jest żaden dowód, że to nie istnieje. Jeżeli nie wierzysz w Boga, to absolutnie Twoje prawo, nie potrzebujesz nikomu niczego udowadniać. Jeżeli jednak jesteś PEWIEN, że on nie istnieje i odnosisz się lekceważąco wobec tych, którzy w niego wierzą, to w takim przypadku Twoją rolą jest udowodnić, że masz rację. Ponieważ jednak nie można udowodnić ani istnienia, ani nieistnienia Boga, to pozostawmy to w sferze wiary / niewiary, bez stanowczych - pewnych osądów. ----- Tak przy okazji - czy ktoś widział pole magnetyczne? Nie, nie jego efekty, tylko samo pole magnetyczne. A jednak chyba nikt nie przekonuje wszystkich, że coś takiego nie istnieje. A to, że widać jego efekty... Cóż, z pewnością znajdzie się bardzo wielu, którzy stanowczo potwierdzą, że widzieli efekty działania Boga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+3 / 9

@JanuszTorun, zgodnie z twą teorią, nie masz żadnych podstaw do powiedzienia muzułmaninowi, żydowi czy wyznawcowi LPS że się myli. A to stawia twoją wiarę w twojego boga w niezręcznym połozeniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lalalalalalalalalalaa
+4 / 8

@JanuszTorun Tak na prawdę dużo osób może stanowczo potwierdzić, że widziało efekty działania Potwora Spaghetti.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
0 / 4

> koksiaz ---- Oczywiście, że nie mam do tego podstaw. I nawet nie będę próbował, bo tak naprawdę, to wcale nie wiem, czy on się myli. Być może ja się mylę, a może wszyscy się mylimy i rację mają ateiści. Religia Chrześcijańska wcale nie neguje innych religii. Jeżeli ktoś został wychowany w innej religii, ale też wierzy w Boga, tylko inaczej go nazywa, to dla Chrześcijan jest OK. Wszakże pod warunkiem, że to wszystko dotyczy samej wiary, a nie zabijania pod pozorem religii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+6 / 8

Religia Chrześcijańska nie neguje innych religii? Każda religia, każdy kult, automatycznie zakłada błędność innych religii. Gdyby tak nie było, krucjaty np: nie miałyby sensu. Ale oczywiście w Średniowieczu wysłancy Boga nie mogli tego wiedzieć. Dopiero, jak na ironię, paleni na stosach naukowcy pokazali ludziom ten nonsens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+1 / 1

Ludzie religijni zawsze traktują istnienie Boga jako fakt. I zawsze gdy tak się dzieje następują złe rzeczy. Krucjaty, Dżihad, palenie ludzi na stosie i wojny religijne XVI i XVII w. Europy, mordy na rdzennych mieszkancach Ameryki, wszystko to ma swoje źródło w wierze że Bóg jest "po naszej stronie" i przelewając krew w jego imię czynimy dobrze. Wiara jako taka, jako źródła pocieszenia, nie jest zła, to racja. Ale razem z tym pocieszeniem wiara niesie ignorancję, nietolerancję i strach przed nieznanym. Choćby z tego ostatniego powodu palono na stosach tylu światłych naukowców. Wiara rozprzestrzenia się jak wirus. Każda wiara. Przykład: Chrześcijaństwo - Mamy pierwszego szaleńca - Chrystusa, pierwszy zarażony, źródło. Spotyka pierwszych apostołów. Zakładając na chwilę że historia ta jest prawdziwa, najpewniej na początku było ich więcej niż 12. Lecz wiara w nich działała tak samo jak wirus w organizmie - w niektłórych organizmach wirus się zadomowi, inne organizmy go odrzucą. Kolejni zaś zarażeni, spotykając innych ludzi, również starają się ich zarazić. Tak działa każda idea, i każdy wirus. Wiara jest wirusem, który przyczynił się do śmierci dziesiątek milionów istnień na przestrzeni dziejów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2014 o 0:10

avatar Andriej69
+11 / 21

kyd nie mógł długo wytrzymać opierając się swojej maniakalnej antyateistycznej fobii... Ten demot to jak na ironię wspaniały dowód na to, jak potwornie ograniczeni są chrześcijanie i wierzący ludzie w ogóle. Ja jestem ateistą od lat, a "Boga urojonego" nigdy nie miałem nawet w rękach, w przeciwieństwie do bogobojnych owieczek nie potrzebuję jakiejś książki, żeby wiedzieć co mam myśleć. Zabawne, że wierzący tak bardzo chcą przypisywać innym swoją intelektualną niesamodzielność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Robert Biedroń
-4 / 12

Popierając homoseksualizm jednak nie myślisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+5 / 9

@JanuszTorun, prawa najprostrzej logiki mówią że ten kto stawia tezę (Bóg istnieje) musi udowodnić jej prawdziwość. Zadaniem negującego tę tezę (Bóg nie istnieje) nie jest udowodnienie że jest ona nieprawdziwa. Jeżeli stawiasz tezę to ty musisz ją poprzeć argumentami, ja zaś, jako negujący, muszę twe argumenty obalić, przez co udowadniam że twa teza jest bzdurą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+4 / 8

Zaprzeczenie tezy nie jest tezą, polecam dodatkowe lekcje J.Polskiego. Mówiąc "Bóg nie istnieje" nie stawiam nowej tezy a neguję już istniejącą. Ponownie, to po stronie stawiającego tezę leży zadanie udowodnienia jej prawdziwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
-1 / 7

> koksiaz ---- Przeoczyłeś pewną istotną kwestię... Ja nie stawiam tezy, że Bóg istnieje, więc nie muszę jej udowadniać. ---- Jeżeli jednak ktoś twierdzi, że Bóg na pewno istnieje, to oczywiście jego rolą jest to udowodnić. ---- Jeżeli ktoś tylko deklaruje wiarę / niewiarę, to nie potrzebuje niczego udowadniać, bez względu na to, po której stronie się opowiada. Tym różni się wiara od pewności, od nauki. Jeżeli jednak ktoś deklaruje nie tylko wiarę / niewiarę, ale twierdzi (stawia tezę), że jest pewny swojej "opcji", to on powinien swoją tezę udowodnić, i to również bez względu na to, po której stronie się opowiada. ---- W skrócie rzecz ujmując - wiara / niewiara nie wymaga udowodnienia. Udowodnienia wymaga pewność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
-2 / 6

Jeżeli naukowiec stawia tezę, to aby ją przyjąć za prawdziwą, to musi on ją udowodnić. Jednak, aby ją przyjąć za fałszywą - aby ją obalić, to również trzeba to udowodnić. Dopóki żadna opcja nie zostanie udowodniona, to musimy przyjąć, że każda opcja jest możliwa. -|-|-|-|- A tak przy tej okazji - fakty naukowe przez ogromną większość ludzi również są przyjmowane na wiarę. Wielu rzeczy prawie nikt nie ma możliwości sprawdzić, więc wierzymy, że to, czego nas uczą, to prawda. Różnica polega tylko na tym, że w przypadku nauki - człowiek, któremu wierzymy nazywa się naukowcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
0 / 6

Negacja może być tezą tylko w przypadku gdy została wysunięta przed tezą twierdzącą. Jeżeli ludzie pierwotni stwierdziliby jako pierwsze że Bóg nie istnieje, to takie twierdzenie byłoby tezą. Ale zdanie "Bóg nie istnienie" jest przeciwieństwem powstałej wcześniej tezy zakładającej istnienie Boga. Jeszcze raz mówię, stawiający tezę, musi udowodnić jej prawdziwość, nie jest zadaniem niezgadzającego się z daną tezą udowodnienie jej nieprawdziwości. Tak się skałada że choćby ewolucję poparto odpowiednimi dowodami, kreacjonizmu zaś, nie.
PS: Wiadomość dla lunatyków i szaleńców - Biblia nie jest dowodem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
0 / 6

Z założenia coś co jest pierwsze, traktowane jest jako prawdziwe, na przestrzeni czasu zaś, gdy poznajemy nowe fakty bądź możliwości, pojawiąją się nowe twierdzenia, jednakże, jeżeli są one odwrotnme do tez uważanych za fakty, są one po prostu jej zaprzeczeniem, nie są nową tezą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+1 / 1

Nie ma również dowodów na istnienie boga, ale nie wierzę w jego istnienie nie dlatego że mam dowody na jego brak, ale najzwyczajniej w świecie dlatego, że mamy o wiele lepsze alternatywy do istnienia nieomylnego, totalitarnego reżimu, który nie widzi nic złego w utopieniu swoich ukochanych dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+10 / 18

A katolicy nie wierząc w Latającego Potwora Spaghetti, nie używają durszlaka do odcedzania makaronu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+3 / 7

Oczywiście, że Latający Potwór Spaghetti (nazwy bóstw wypada pisać dużą literą). Przecież stworzył świat i karła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Leszek_26
+2 / 6

I co z tego,święto przesilenia zimowego jest też dużo starsze niż żydowskie wierzenia w JHWH.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Yorik
+3 / 7

@jeykey1543 Dawanie prezentów to katolicka tradycja? Poczytaj czym są Szczodre Gody i z jakimi tradycjami się wiążą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Big_admin
-3 / 5

OOOO widzę że atak gimbusiątek trwa w najlepsze ;-) ale spokojnie niedługo znowu trzeba będzie iść do gimbowni a co najlepsze zaliczyć semestr. Więc się trochę przerzedzi od "kieszonkowych wojowników" ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nessaner
+2 / 6

Ja i moja rodzina obchodzimy święta nie z pobudek religijnych, ale z tradycji. Miło jest udekorować choinkę czy dawać innym prezenty. Jeść karpia i barszcz z uszkami. Katolicy widzą w tym duchowe wydarzenie, więc dodają sobie modlitwy, pasterki itp. Nie mam nic przeciwko temu, czasami nawet żałuje, że nie widzę w świętach tego, co oni dostrzegają. Rozumiem, że niektórzy mają problemy z zaakceptowaniem, że ateiści mają w tych dniach wolne. Ale różne osoby widzą gwiazdkę/Boże Narodzenie inaczej. Mimo że jedyną chrześcijańską rzeczą w moim domu jest ładnie oprawione wydanie biblii, która ostatnio była czytana jakieś pięć lat temu z ciekawości, bardzo lubię dni świąt i całą tą świąteczną atmosferę. Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordX
0 / 10

Śmieszą mnie ludzie, którzy jeżdżą po ateistach, bo to modne, a większość z nich nie ma pojęcia o własnej religii i jej historii. Pamiętam jak na początku liceum z nudów przychodziłem na niektóre lekcje religii i mogłem porozmawiać z księdzem sprawniej niż nie jeden "katolik". Pamiętam też jak z 2 lata temu przy piwie powiedziałem swojemu kumplowi (zagorzałemu chrześcijaninowi), że boże narodzenie nie jest świętem typowo chrześcijańskim to zrobił wielkie oczy i się kłócił. Po prostu śmiech na sali, wszyscy są tacy wierzący, tylko szkoda, że tak na prawdę nie wiedzą w co wierzą, nie posiadają żadnych fundamentów, żadnego zainteresowania swoją wiarą. Są chrześcijanami, deklarują się jako wierzący praktykujący, tylko szkoda, że tak kurczowo się trzymają słów księdza, że "najważniejsza jest wiara", przez co wiedzy nie mają żadnej. Sam nie jestem mega wierzący, lecz jestem w stanie zaakceptować istnienie czegoś "ponad", a święta obchodzę ze względu na tradycję, rodzinne spotkanie i trochę większą sympatyczność ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2013 o 18:33

avatar moviemaniack
-2 / 4

A mnie śmieszy, gdy niektórzy na pojedynczych przypadkach uogólniają swoje tezy i piszą: WSZYSCY. Czyli mnie, jako wierzącego, też masz w tej chwili na myśli? A więc już popełniłeś błąd - akurat ja (a znam osobiście jeszcze co najmniej kilkadziesiąt takich osób) doskonale wiem, w co wierzę. Poza tym mylisz dwie sprawy: wiarę i wiedzę. Żeby WIERZYĆ nie musisz WIEDZIEĆ - wynika to z samej definicji słowa "wiara". Ale nie przeczę - wiedza na temat tego, w co się wierzy na pewno wiarę umacnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koksiaz
+4 / 10

Kydziorze kochany, dałbyś sobie już spokój z tym. Tak narzekarz na ateistów propagujących swe poglądy w internecie a jak na razie demoty są zaśmiecane przez twe pseudoreligijne bohomazy. Święta "Bożego Narodzenia" są sztucznym tworem mającym zastąpić Słowianom Święto Godowe, czy, jak wolisz, przesilenia zimowego. W końcu trzeba było zastąpić te straszne pogańskie święto czymś spokojniejszym aby Ci którzy przetrwali przyjście "pokojowo nastawionych" i "pełnych miłości" misjonarzy z mieczami i pochodniami, mieli czym otrzeć łzy. Twierdzisz że przyjmowanie prezentów przez ateistów to hipokryzja, ale gdy ty widzisz w tym dniu okazję do świętowania niby-narodzenia niby-boga, ateiści widzą okazję do spotkania się z rodziną i obdarowania jej prezentami, krótko mówiąc, jest to tradycja, czy tego chcesz czy nie, dłuższa od chrześcijaństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
-5 / 9

Aż musiałem ruszyć swój zadek i Ci odpisać, choć obiecywałem sobie, że nie będę się dawał prowokować idiotycznymi komentarzami ;) A zatem koksiarko Ty moja, czemu nie potrafisz brać przykładu ze swojej dziewczyny, która tak ładnie na każdym kroku wykazuje się pięknym dystansem do siebie i poczuciem humoru? To ujma, że nie możesz być taki jak ona. Ja tu sobie trolluję, a Ty się podniecasz. Ale konkretnie, pokaż mi gdzie ja rzekomo narzekam na ateistów, propagujących swoje poglądy? Jesteś ateistą, lubisz dowody, więc ja nie będę gorszy i poproszę o dowód, że ja tak kiedyś powiedziałem, bo nic sobie nie mogę przypomnieć. Pamiętam natomiast, że zawsze byłem zwolennikiem swobodnego wyrażania swoich poglądów, nieważne jakich. I druga sprawa, jakoby moje pseudoreligijne bohomazy zaśmiecały demoty. Znowu potrzebuję dowodu. Znajdź mi ostatniego mojego demota, który dotyczył ateistów, nie licząc tego. Jak znajdziesz jakiegoś w przeciągu 3 miesiecy, to Ci pogratuluję. Mi bardziej wadzą lewacy, nie ateiści. Czekam na odpowiedź i odpowiednie linki, cytaty, etc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2013 o 21:56

avatar koksiaz
+1 / 5

Nie chodzi mi precyzyjnie o demoty dotyczące ateistów, lecz o natłok demotów dotyczących religii które są chyba jeszcze bardziej denerwujące. Cóż, czemu nie mogę podejść do takich demotów z poczuciem humoru i dystansem? Bo to irytujące że dorośli, myslący ludzie potrafią bez żadnych dowodów wierzyć w rzeczy, w które, gdyby zostały wymyślone dzisiaj, wierzyć mogliby tylko wariaci. Nie mam nic do tych ludzi, niechaj wierzą w co tylko zapragną, ale jeżeli uważam coś za głupie, to myślę że mam prawo powiedzieć to głośno. A bardzo mi przykro, ale jeżeli wiara w ukrzyżowanego i dźgniętego włócznią dla pewności żyda, który po 3 dniach wstał z martwych nie jest głupia, to nie wiem co może być głupie.
BTW: Jeśli ty lub inni demotowicze, chcą dowodów na twoje opętanie religią - zapraszam tutaj:
http://demotywatory.pl/user/kyd
Nawet ja, choć religią gardzę jako źródłem największego cierpienia ludzkości, nie tworzę tyle demotów o zabarwieniu religijnym w tak krótkim czasie jak potrafisz to robić ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2013 o 21:27

avatar RedHeadCath
0 / 2

O, Kyd o mnie pamięta. Jak miło :*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
-4 / 4

@koksiaz, przyznaj się po prostu, że nie śledzisz zbytnio mojej twórczości i gówno wiesz co ja tutaj wyczyniam ;) Moja specjalnością nie są demoty o religii. Chyba, że krytykujące islam. Proszę bardzo, daję Ci drugą szansę. Znajdź mi mój ostatni demot, który dotyczyłby chrześcijaństwa. Czekam cierpliwie. Jak znowu się wymigasz, to przestanę Cię traktować poważnie, bo w moich oczach okażesz się tylko pustakiem, który dawno temu coś sobie wlepił do łba i teraz zatwardziale się tego trzyma, niczym dogmatu. Przypominam Ci też chyba po raz dziesiąty, że nie jestem chrześcijaninem, więc nawet nie miałbym celu, aby produkować te "religijne bohomazy". Błagam Cię, zamiast innych odsyłać do mego profilu, sam tam zajrzyj i przejrzyj chociaż parę stron. Znajdziesz głównie robienie sobie beki z lewaków i tradycyjne moje mizoginiczne wypociny. Przykro mi, ale się ośmieszyłeś, nie wiedząc w ogóle z kim gadasz ;) Edit: Specjalnie dla Ciebie przejrzałem własne demoty z ostatnich dwóch miesięcy, bo więcej mi się nie chciało. Ani jednego demota o religii nie wstawiłem, ani jednego o ateistach oprócz tego. Jedynie o islamie, dużo o feministkach, dużo o lewakach, gejach, antyPO, mizoginia i inne. Sprawdzaj i upewniaj się, zanim palniesz głupotę, okej, misiu? @Cath, no jak mógłbym nie pamiętaj Ciebie - niekoronowanej miss demotów ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2013 o 3:01

avatar koksiaz
+1 / 1

Kyd, z tego co widzę nie masz pojęcia czym jest religia. Czy ja mówiłem że sprzeciwiam się tylko Chrześcijaństwu? Jeśli tak to sprostuję, każdą bowiem religię uważam za zło stworzone do kontrolowania ludzi. Bardzo mi też przykro że w dzisiejsszych czasach nie widzisz choćby w tym żałosnym Gender, mieszania się tam religii. W końcu to księża błędnie zinterpretowali ten zwrot bo to co próbują wprowadzać lewacy od Palikota to prawdziwym Gender nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
+2 / 4

Czytanie ateistycznych książek to strata czasu. Albo się wierzy albo nie. Natomiast dobry to prezent na strollowanie jakiego bigota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gebels1971
+4 / 6

Choinka tyle ma wspólnego z bożym narodzeniem co modrzew.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ratti
+1 / 5

Co w tym złego, że ateista dostał prezent? Chrześcijaństwo polega na dawaniu, nie na braniu. On jest ateistą, więc nie musi dawać. Brać kto mu zabroni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Damisk
0 / 4

A to nie jest tak, że gwiazdka została zaczerpnięta z pogańskiego święta z okazji początku zimy czy czegoś takiego? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar moviemaniack
-3 / 3

Nie, Damisk, na pewno "gwiazdka" nie została zaczerpnięta z żadnego pogańskiego święta. Wystarczy przeczytać kilkadziesiąt komentarzy powyżej - tam dokładnie pisze, dlaczego Boże Narodzenie ŚWIĘTOWANE jest w okolicy przesilenia zimowego. 25 grudnia (a nie 24, jak niektórzy piszą) chrześcijanie obchodzą (czyli świętują) narodzenie Jezusa. I już ponad 1600 lat temu chrześcijanie WYBRALI ten dzień w celu świętowania - wcale nie twierdząc, że właśnie tego dnia urodził się Jezus....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~daqnny
+1 / 3

jestem ateista. obchodze gwiazdke jako tradycje, nie swieto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~patriota2344
0 / 0

Fakt, Boże Narodzenie to święto chrześcijańskie. Jednak zwyczaje jedzenia kolacji wigilijnej czy dzielenia się opłatkiem to tradycja!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ludzietodeb
+1 / 1

Wiele nazw a nadal pozostanie to swietem poganskim, tylko kosciol wstawil tutaj swoje aby zniszczc poganizm. Nawet Azja obchodzi wigilie gdzie np w japonii no sami buddysci zyja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar astrosalus
+1 / 1

Choinka itp to zwyczaje przedchrześcijańskie. Jest tylko jedno święto chrześcijańskie: Pascha. W Polsce w wigilię obchodzono narodziny boga słońca Swarożyca. Niech autor tego demotywatora poczyta sobie o dawnych Słowianach, w końcu jest Słowianinem, to nie będzie myślał, że Gwiazdka to zwyczaj chrześcijański.
Ludzie kościoła nie mogąc wyplenić rodzimych wierzeń po prostu zaadaptowali je do swojej religii.
Z resztą - co za różnica, z jakiej religii to pochodzi. Ważne, że jest fajne :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A angrealist
+1 / 1

I w czym bigoci maja problem? To ze ateisci obchodza gwiazdke czy z niektorych ksiazek czerpia swoje poglady? Tradycja wplywa na wszystkich a jak slusznie zauwazyli poprzednicy to nie sa swieta katolikow tylko zapozyczone:/ Poglady zas to efekt przemyslen to ze takie maja bardzo mlodzi nie swiedczy o rzekomej modzie na ateizm ale samodzielnemu poszukiwaniu niz sluchaniu jak reszta tepego, zastraszonego stada co tez powie na ambonie gosc w sutannie z watpliwa moralnoscia..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P paparatzi
-3 / 3

Świeży "ateiści" na fali mody i antyklerykalizmu jeszcze sobie w główkach nie poukładali konsekwencji swojego "postanowienia". Gdyby im powiedzieć, że dla nich nie ma świąt i idą do roboty, mogło by się wydarzyć wiele cudownych nawróceń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+2 / 2

"Nie masz świąt, idziesz do roboty, ale w zamian dostajesz dwa dodatkowe dni urlopu na żądanie do wykorzystania, kiedy będziesz w swojej religii chciał coś pocelebrować" - biorę od ręki. :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tmt
+1 / 1

przesilenie zimowe jest warte świętowania, 8h światła słonecznego jest co najmniej wkurzające

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lucian
-1 / 1

Ateiści są jeszcze bardziej fanatyczni i ciemni od "ludzi wierzących". Trzeba być na prawdę ciemnym fanatykiem, żeby uwierzyć w bełkot z 'Boga urojonego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem