tylko kiedyś nie było biedy i bezrobocia a teraz jest wszystko co najgorsze + wyzysk i niewolnictwo i dlatego wszyscy teraz uciekają za granice bo tu żyć sie nie da
Przecież odpowiedź "Nie ma. Nie ma. Też nie ma..." jest znacznie bardziej zwięzła niż jakieś głupie, rozwlekłe, kapitalistyczne "Oczywiście, życzy pan sobie podwawelskiej czy lisieckiej? Mamy też znakomitą szynkę...", nieprawdaż? Więc o jakim żarcie mowa?
Jeszcze był taki fajny plakat: w oddali ludzie pracują przy żniwach, a na pierwszym planie gościu sobie śpi pod drzewem. I taki podpis: "BUMELANT TO DEZERTER Z WALKI O SOCJALISTYCZNĄ OJCZYZNĘ"
Och, kolejny "przemysłowiec" jakich pełno na wszystkich forach onetu i innych portalach dla "inteligentnych patriotów". Przemysł ponad wszystko, i to niech będzie przemysł ciężki, w PRL tyle stali produkowaliśmy, tyle traktorów, tyle samochodów, tyle statków. I cóż z tego, skoro wszystko było do dupy, bo przemysł Polski był po prostu rozwijany bezmyślnie i był robiony pod propagandę, ZSRR i zapewnienie pracy największym nawet mendom społecznym. Wszystkich płaczących za "potęgą przemysłu PRL" wysłałbym w czasie do "Wielkiego Skoku Naprzód" Mao w Chinach. Tam to fabryki i huty setkami powstawały, ludzie umierali milionami, a Chiny zbiedniały tak, że cały świat zapomniał o ich istnieniu. A potem przyszli "źli kapitaliści z zachodu" i popatrz na Państwo Środka, cały chiński przemysł był w gruzach, nie było nic chińskiego, a jakoś żyje im się coraz lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2014 o 14:59
no niestety od lat 90 tych polska juz nie istnieje a kiedys polska była prawdziwą potęgą gospodarczą wszystko produkowaliśmy samochody telewizory itp a teraz ? afryka tu jest....
Skoro zachodni inwestor kupuje fabrykę, to przecież nie jest już dla niego konkurencją - po cholerę miałby ją więc zamykać? Idąc tym tokiem rozumowania, musiałby także pozamykać wszystkie swoje fabryki w państwach zachodnich z wyjątkiem tej pierwszej, którą nabył lub zbudował. Czysty kretynizm. Mało tego, skoro u nas od dziesięcioleci jest socjalizm, a na zachodzie do niedawna był jeszcze kapitalizm, a socjalizm rzekomo jest lepszy od kapitalizmu, to dlaczego to Zachód stać na wykupywanie majątku Wschodu, a nie odwrotnie?
Mordoklapow państwa rozwinięte charakteryzuje rozwinięty sektor usługowy, nie twierdzę więc, że przemysł ciężki jest najważniejszy, powinien jednak być. Huty (na szczęście) nadal mamy i to całkiem dobre. Chiny w dalszym ciągu są komunistyczne. Owszem, nie wszystkie zakłady w Polsce budowane były z sensem ale upadały również te które sprawdzały się dobrze. Screenshot inwestor z zachodu ma np.: fabrykę fortepianów, konkurencję tworzy mu podobna fabryka w Polsce, kupuje ją więc i zamyka (po co mu dwie fabryki i dwa znaki handlowe skoro może sprzedawać wszystkim to samo). Nigdy nie twierdziłem że komunizm w Polsce się sprawdził.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2014 o 23:34
Ciekaw jestem za co ty masz minusy w ocenie. Ja spojrzysz na to, że Nowa Huta została sprzedana za 50 mln (po procesie z 6-ciu), to stwierdzisz że sprzedano całość za wartość jej portierni.
Powiedzmy, że "konkurencyjna fabryka" w Polsce "zabiera" inwestorowi 10mln PLN zysku rocznie. Kupuje ją za 100mln PLN, bo mniej więcej tyle jest - powiedzmy - warta. Po czym ją zamyka, likwiduje, bla bla bla. Zmarnował 100mln PLN po to, by jego pierwsza fabryka nie nadąża teraz z produkcją i zaraz lukę w rynku zatka mu inny inwestor, który zechce też produkować sobie fortepiany. Musi rozbudować swoją fabrykę - wywala na to 120mln PLN (wiadomo, inne ceny, inna waluta, inaczej się przelicza). Jeśli zwiększy swoje zyski o te nieszczęsne 10mln PLN - co jest dość wątpliwe - będzie musiał czekać 22 lata aż cała zabawa mu się zwróci - do tego czasu zdążyłby już pewnie ze 4 razy zbankrutować, gdyby stosował taką politykę. Gdyby odpuścił sobie całe te machlojki - zacząłby "tracić" na zaniechaniu machlojek dopiero po tych 22 latach. Oczywiście cały czas zakładam, że rynek by się w tym czasie nie zmieniał w innych aspektach itd. Bo równie dobrze z tych 22 lat w obu przypadkach mogłoby się zrobić 12 lat lub 120 lat. Mamy też trzeci wariant, kupuje fabrykę za te 100 milionów (o ile jest prywatna, bo prywaciarz nie da sobie w kaszę dmuchać i nie sprzeda sztabki złota za cegłę, w przeciwieństwie do urzędasów od państwowych spółek) i kontynuuje w niej produkcję, tyle że już pod własną marką - lub ogłasza z hukiem przejęcie i produkuje pod dotychczasową, ale akcje jego firmy idą przy okazji w górę. Wtedy wydaje mniej, mniej ryzykuje, a inwestycja szybciej się zwraca i szybciej osiąga zyski. Dlaczego więc miałby zamykać tę cholerną fabrykę?! Nie po to kupuję samochód, by wysłać go na złomowisko!
Chiny są bardziej kapitalistyczne niż Polska. A dużo fabryk w PRL produkowało rzeczy całkiem dobre, tylko że zupełnie nieopłacalne. Wielkim grzechem władz ludowych jest przegapienie rewolucji informatycznej. W czasie gdy na zachodzie fabryki już chodziły w pełni zrobotyzowane, to u nas w największych zakładach siedziało po dwóch programistów, którzy i tak przez większość miesiąca grali w szachy, bo jedyne co musieli robić to wyklepać w FORTRANie na kartach perforowanych program do wypłat i pojechać z tym do "ośrodka obliczeniowego". Potem poszła sobie "komuna" i Polacy zamiast nowych super Polonezów woleli dziesięcioletnie zachodnie Golfy (i słusznie). A przemysłu trochę jest, no i powstały duże firmy informatyczne, które już od dawna są na poziomie zachodnim, co jest nie lada osiągnięciem biorąc pod uwagę PRLowe zacofanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2014 o 21:17
Wracając do "fabryki fortepianów", wszystko było by fajnie gdyby zostały sprzedane po rozsądnej cenie (jeśli ktoś by ją kupił to by wolał się nią zająć), tak się jednak nie stało, zostały sprzedane za grosze dlatego ich zamknięcie się opłacało. A polska nie przegapiła rewolucji informatycznej, początkowo robiliśmy całkiem dobre komputery (ostatnią Odrę wyłączono w 2010), dopiero później coś się zatrzymało. Prawda jest taka że najlepiej by było gdybyśmy utrzymali tempo rozwoju z dwudziestolecia międzywojennego byli byśmy potęgą (w początkowym okresie po wojnie też szło nam nie najgorzej).
Wypłata jest normalna, tylko na drodze od kosztów pracy pracodawcy do pensji netto (a potem jeszcze siły nabywczej tej pensji) to się mocno uszczupli podczas szamotaniny z gąszczem podatkowym.
Chciałem napisać "K**wa ale gimba*. Po zastanowieniu- K**wa ale program nauczania w szkołach. Znany jest każdy faszystopodobny koleś- Dmowski, Nietzsche a o żadnym komuniście się nie pamięta
No tak, powinno się pamiętać o tym, kto sprzątnął 100mln ludzi. I na przyszłość zamykać takich ludzi w psychuszkach, tak jak oni zamykali chorych na "schizofrenię bezobjawową".
"Nasza przyjaźń z wami... Wasza przyjaźń z nami... To jest nasza wspólna przyjaźń!"
mam wrazenie, że conajmniej 1/3 tych obrazków jest ciut starsza niż PRL
to raczej masz złe wrażenie
Historia w III/IV(III+) RP, zawodzi nas wszystkich i wychowuje kolejne pokolenie gimby. Tylko nie pomyl Justina z Elvisemi Montany z Monroe.
Z czym walczyło się w PRL? Z pijaństwem, biedą i bezrobociem. Z czym walczy się w III RP? Z pijaństwem, biedą i bezrobociem. Efekty są zaiste podobne.
Bo metody też są podobne.
tylko kiedyś nie było biedy i bezrobocia a teraz jest wszystko co najgorsze + wyzysk i niewolnictwo i dlatego wszyscy teraz uciekają za granice bo tu żyć sie nie da
Co ty a o starym Romanie i STOP PRZEMOCY w szkołach się zapomniało.
Z tą różnicą, że bezrobocia nie było
Teraz też nie ma- bo 2 miliony Polaków wyjechało, a pół miliona jest zatrudnionych na etacie w urzędzie.
11 to jeden z lepszych żartów.
Przecież odpowiedź "Nie ma. Nie ma. Też nie ma..." jest znacznie bardziej zwięzła niż jakieś głupie, rozwlekłe, kapitalistyczne "Oczywiście, życzy pan sobie podwawelskiej czy lisieckiej? Mamy też znakomitą szynkę...", nieprawdaż? Więc o jakim żarcie mowa?
"Z frajerami nie piję"
Obrazek 15, Widzę w nim wielki potencjał...
Jeszcze był taki fajny plakat: w oddali ludzie pracują przy żniwach, a na pierwszym planie gościu sobie śpi pod drzewem. I taki podpis: "BUMELANT TO DEZERTER Z WALKI O SOCJALISTYCZNĄ OJCZYZNĘ"
Niestety 10-tka - fabryki oddaliśmy kapitalistom i co się stało - cały polski przemysł legł w gruzach i nie ma już nic polskiego w tym kraju.
Co prawda to prawda, mieliśmy wiele doskonałych zakładów, powykupowali je zachodni inwestorzy i pozamykali żeby konkurencji nie mieć.
Och, kolejny "przemysłowiec" jakich pełno na wszystkich forach onetu i innych portalach dla "inteligentnych patriotów". Przemysł ponad wszystko, i to niech będzie przemysł ciężki, w PRL tyle stali produkowaliśmy, tyle traktorów, tyle samochodów, tyle statków. I cóż z tego, skoro wszystko było do dupy, bo przemysł Polski był po prostu rozwijany bezmyślnie i był robiony pod propagandę, ZSRR i zapewnienie pracy największym nawet mendom społecznym. Wszystkich płaczących za "potęgą przemysłu PRL" wysłałbym w czasie do "Wielkiego Skoku Naprzód" Mao w Chinach. Tam to fabryki i huty setkami powstawały, ludzie umierali milionami, a Chiny zbiedniały tak, że cały świat zapomniał o ich istnieniu. A potem przyszli "źli kapitaliści z zachodu" i popatrz na Państwo Środka, cały chiński przemysł był w gruzach, nie było nic chińskiego, a jakoś żyje im się coraz lepiej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2014 o 14:59
no niestety od lat 90 tych polska juz nie istnieje a kiedys polska była prawdziwą potęgą gospodarczą wszystko produkowaliśmy samochody telewizory itp a teraz ? afryka tu jest....
Skoro zachodni inwestor kupuje fabrykę, to przecież nie jest już dla niego konkurencją - po cholerę miałby ją więc zamykać? Idąc tym tokiem rozumowania, musiałby także pozamykać wszystkie swoje fabryki w państwach zachodnich z wyjątkiem tej pierwszej, którą nabył lub zbudował. Czysty kretynizm. Mało tego, skoro u nas od dziesięcioleci jest socjalizm, a na zachodzie do niedawna był jeszcze kapitalizm, a socjalizm rzekomo jest lepszy od kapitalizmu, to dlaczego to Zachód stać na wykupywanie majątku Wschodu, a nie odwrotnie?
Mordoklapow państwa rozwinięte charakteryzuje rozwinięty sektor usługowy, nie twierdzę więc, że przemysł ciężki jest najważniejszy, powinien jednak być. Huty (na szczęście) nadal mamy i to całkiem dobre. Chiny w dalszym ciągu są komunistyczne. Owszem, nie wszystkie zakłady w Polsce budowane były z sensem ale upadały również te które sprawdzały się dobrze. Screenshot inwestor z zachodu ma np.: fabrykę fortepianów, konkurencję tworzy mu podobna fabryka w Polsce, kupuje ją więc i zamyka (po co mu dwie fabryki i dwa znaki handlowe skoro może sprzedawać wszystkim to samo). Nigdy nie twierdziłem że komunizm w Polsce się sprawdził.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2014 o 23:34
Ciekaw jestem za co ty masz minusy w ocenie. Ja spojrzysz na to, że Nowa Huta została sprzedana za 50 mln (po procesie z 6-ciu), to stwierdzisz że sprzedano całość za wartość jej portierni.
Powiedzmy, że "konkurencyjna fabryka" w Polsce "zabiera" inwestorowi 10mln PLN zysku rocznie. Kupuje ją za 100mln PLN, bo mniej więcej tyle jest - powiedzmy - warta. Po czym ją zamyka, likwiduje, bla bla bla. Zmarnował 100mln PLN po to, by jego pierwsza fabryka nie nadąża teraz z produkcją i zaraz lukę w rynku zatka mu inny inwestor, który zechce też produkować sobie fortepiany. Musi rozbudować swoją fabrykę - wywala na to 120mln PLN (wiadomo, inne ceny, inna waluta, inaczej się przelicza). Jeśli zwiększy swoje zyski o te nieszczęsne 10mln PLN - co jest dość wątpliwe - będzie musiał czekać 22 lata aż cała zabawa mu się zwróci - do tego czasu zdążyłby już pewnie ze 4 razy zbankrutować, gdyby stosował taką politykę. Gdyby odpuścił sobie całe te machlojki - zacząłby "tracić" na zaniechaniu machlojek dopiero po tych 22 latach. Oczywiście cały czas zakładam, że rynek by się w tym czasie nie zmieniał w innych aspektach itd. Bo równie dobrze z tych 22 lat w obu przypadkach mogłoby się zrobić 12 lat lub 120 lat. Mamy też trzeci wariant, kupuje fabrykę za te 100 milionów (o ile jest prywatna, bo prywaciarz nie da sobie w kaszę dmuchać i nie sprzeda sztabki złota za cegłę, w przeciwieństwie do urzędasów od państwowych spółek) i kontynuuje w niej produkcję, tyle że już pod własną marką - lub ogłasza z hukiem przejęcie i produkuje pod dotychczasową, ale akcje jego firmy idą przy okazji w górę. Wtedy wydaje mniej, mniej ryzykuje, a inwestycja szybciej się zwraca i szybciej osiąga zyski. Dlaczego więc miałby zamykać tę cholerną fabrykę?! Nie po to kupuję samochód, by wysłać go na złomowisko!
Chiny są bardziej kapitalistyczne niż Polska. A dużo fabryk w PRL produkowało rzeczy całkiem dobre, tylko że zupełnie nieopłacalne. Wielkim grzechem władz ludowych jest przegapienie rewolucji informatycznej. W czasie gdy na zachodzie fabryki już chodziły w pełni zrobotyzowane, to u nas w największych zakładach siedziało po dwóch programistów, którzy i tak przez większość miesiąca grali w szachy, bo jedyne co musieli robić to wyklepać w FORTRANie na kartach perforowanych program do wypłat i pojechać z tym do "ośrodka obliczeniowego". Potem poszła sobie "komuna" i Polacy zamiast nowych super Polonezów woleli dziesięcioletnie zachodnie Golfy (i słusznie). A przemysłu trochę jest, no i powstały duże firmy informatyczne, które już od dawna są na poziomie zachodnim, co jest nie lada osiągnięciem biorąc pod uwagę PRLowe zacofanie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2014 o 21:17
Wracając do "fabryki fortepianów", wszystko było by fajnie gdyby zostały sprzedane po rozsądnej cenie (jeśli ktoś by ją kupił to by wolał się nią zająć), tak się jednak nie stało, zostały sprzedane za grosze dlatego ich zamknięcie się opłacało. A polska nie przegapiła rewolucji informatycznej, początkowo robiliśmy całkiem dobre komputery (ostatnią Odrę wyłączono w 2010), dopiero później coś się zatrzymało. Prawda jest taka że najlepiej by było gdybyśmy utrzymali tempo rozwoju z dwudziestolecia międzywojennego byli byśmy potęgą (w początkowym okresie po wojnie też szło nam nie najgorzej).
Sierotom po komunie jak widać obca jest jakakolwiek logika. Typowe, wystarczy zobaczyć co mówią związkowcy, by się przekonać, że nie mają mózgu.
A propos nr 9 to w rzeczywistości było: pracujemy w 12 budujemy za 3 :P Dzisiaj jest pracujemy w 3 budujemy za 12 wypłatę mamy za 1 :(
Wypłata jest normalna, tylko na drodze od kosztów pracy pracodawcy do pensji netto (a potem jeszcze siły nabywczej tej pensji) to się mocno uszczupli podczas szamotaniny z gąszczem podatkowym.
Rysunek 10: Stało się.
Zwłaszcza,że to nie Dmowski,a Bierut.
Chciałem napisać "K**wa ale gimba*. Po zastanowieniu- K**wa ale program nauczania w szkołach. Znany jest każdy faszystopodobny koleś- Dmowski, Nietzsche a o żadnym komuniście się nie pamięta
No tak, powinno się pamiętać o tym, kto sprzątnął 100mln ludzi. I na przyszłość zamykać takich ludzi w psychuszkach, tak jak oni zamykali chorych na "schizofrenię bezobjawową".
w sumie to czesc z nich nawet mi sie podoba :)
W dzisiejszych czasach to hasło propaguje wielu pracodawców. A co niech się robol zaharuje za suchy chleb i na opłaty.
W dzisiejszych czasach to hasło propaguje wielu pracodawców plakat 9. A co niech się robol zaharuje za suchy chleb i na opłaty.