Na wolnym rynku mogę sobie jeść co chce, czy to skiszone ogóry z piwnicy dziadka czy ogóry z hipermarketu i nikomu zwłaszcza jakiemuś gimbusowi nic do tego. Nie ważne czy to market polski, czy zagraniczny może na wole mieć zagraniczne tańsza niż polskie droższe? Bo tak i uj? To moja wolna i nie przymuszona wola czy będę spożywać ogórka kiszonego w piwnicy, czy octowego ze sklepu (moze byc z chemią ale co mnie to) czy g.wno leżące na ulicy, czy może położe się na trawie i będę się pasł i jadł trawę, a może będę ćpał kokaine, morfine, teine, kodeine, czy inny narkotyk? Jeżeli jestem wolnym człowiekiem, jakim mnie stworzył Stworzyciel, to nikt - nawet Ty, on, ona, ono, nie macie prawa ograniczać mojej wolności, jeśli nie łamie Waszej. Enter.
Az tak cie to śmieszy? aż tak cie śmieszy, ze prawami czlowieka, jakimi są niewątpliwie prawo do bycia człowiekiem, a nie niewolnikiem stanu czy rządu, są pogardzane?
Dokładnie. Autor wrzucił zdjęcie piwnicy jaką każdy ma w domu i dostał się na główną. Kiedyś było to trudniejsze, a teraz wystarczy wrzucić ckliwą historię, kota, psa, konflikt damsko-męski, piętnowanie islamu lub partii i już jest główna. Nawet dawna zasada "są cycki jest główna" już nie działa...
Jeszcze dynia , śliwki w occie , jabłka rozsmażone , suszone śliwki , kompoty, kiszona kapusta. Latem jest trochę pracy bo to z własnego sadu, ale warto. Zazdrość w komentarzach poniżej mile widziana.
Zazdroszczę, a co, zrobię ci tę uprzejmość! Nie rozumiem ludzi nie rozumiejących zachwytu nad własnymi przetworami ;) Ja mam tylko połowę wymienionych rzeczy. :(
Z tego co widzę, to większość przetworów jest z octem, którego unikam za wyjątkiem grzybów. Co roku robimy z moją konkubiną około 150-200 słoików różnych przetworów. Kisimy kapustę, ogórki,pomidory. Robimy przeciery pomidorowe, dżemy, grzyby, kompoty. Ona robi świetne nalewki i konfitury i musy. Większość rzeczy przygotowujemy metodą tradycyjną ale zostawiamy sobie kilka procent na improwizację i małe innowacje. To raptem kilka wieczorów w sezonie letnim, które zwracają się w czasie w okresie zimowym.
kto ma, ja mam w słoikach ale nie same ogórki... posiadam grzybki marynowane, rybki w zalewie własnej, korniszonki, dżemy, soki itp... to piwnica studenta zapas na licencjackie
A to takie dziwne że ktoś kisi ogóra w domu? Ja mam do tej pory przynajmniej normalne truskawki z tamtego lata a nie te aktualne które smakują jak marchewka
moj dziadek, wojek, wiele wiele osob w okolicy ... jedzenie zepsutych tj. kwasnych korniszonych to polska tradycja tak jak jedzenie psow w chinach
Ty lepiej jedz te śmieci z hipermarketu, które Ci Korwin da. Ogórki, kompoty itd. swojej produkcji są najlepsze i najzdrowsze :)
"Ty lepiej jedz te śmieci z hipermarketu, które Ci Korwin da." Co za żałosny człowiek...
Na wolnym rynku mogę sobie jeść co chce, czy to skiszone ogóry z piwnicy dziadka czy ogóry z hipermarketu i nikomu zwłaszcza jakiemuś gimbusowi nic do tego. Nie ważne czy to market polski, czy zagraniczny może na wole mieć zagraniczne tańsza niż polskie droższe? Bo tak i uj? To moja wolna i nie przymuszona wola czy będę spożywać ogórka kiszonego w piwnicy, czy octowego ze sklepu (moze byc z chemią ale co mnie to) czy g.wno leżące na ulicy, czy może położe się na trawie i będę się pasł i jadł trawę, a może będę ćpał kokaine, morfine, teine, kodeine, czy inny narkotyk? Jeżeli jestem wolnym człowiekiem, jakim mnie stworzył Stworzyciel, to nikt - nawet Ty, on, ona, ono, nie macie prawa ograniczać mojej wolności, jeśli nie łamie Waszej. Enter.
@olo555 na koniec tupnij nóżką kucu korwina
Az tak cie to śmieszy? aż tak cie śmieszy, ze prawami czlowieka, jakimi są niewątpliwie prawo do bycia człowiekiem, a nie niewolnikiem stanu czy rządu, są pogardzane?
@olo555: Myślisz, że będziesz wolnym człowiekiem pod "żądami" Korwina? Nie będziesz, mówię Ci. Korporacje i Twój "wolny rynek" Ci na to nie pozwoli.
ogórasy najlepsze :) mniam
Pewnie większość posiadających piwnicę, ale co w tym demotywującego?
Dokładnie. Autor wrzucił zdjęcie piwnicy jaką każdy ma w domu i dostał się na główną. Kiedyś było to trudniejsze, a teraz wystarczy wrzucić ckliwą historię, kota, psa, konflikt damsko-męski, piętnowanie islamu lub partii i już jest główna. Nawet dawna zasada "są cycki jest główna" już nie działa...
Ferdynand Kiepski
My mamy z Boczkiem i Paździochem wspólną szafę na przetwory.
Ale zawsze Boczek świnia jedna wyżera swoje, a później nasze!
U mojej babci jest podobna.
Jeszcze dynia , śliwki w occie , jabłka rozsmażone , suszone śliwki , kompoty, kiszona kapusta. Latem jest trochę pracy bo to z własnego sadu, ale warto. Zazdrość w komentarzach poniżej mile widziana.
Zazdroszczę, a co, zrobię ci tę uprzejmość! Nie rozumiem ludzi nie rozumiejących zachwytu nad własnymi przetworami ;) Ja mam tylko połowę wymienionych rzeczy. :(
widac ze ludzie z miasta bo ani maslaka ani prawdziwka w słoikach nie widac...ba ,nawet na scianie grzyba nie widac....
Ja, tylko mam wiecej ogórków ;)
Z tego co widzę, to większość przetworów jest z octem, którego unikam za wyjątkiem grzybów. Co roku robimy z moją konkubiną około 150-200 słoików różnych przetworów. Kisimy kapustę, ogórki,pomidory. Robimy przeciery pomidorowe, dżemy, grzyby, kompoty. Ona robi świetne nalewki i konfitury i musy. Większość rzeczy przygotowujemy metodą tradycyjną ale zostawiamy sobie kilka procent na improwizację i małe innowacje. To raptem kilka wieczorów w sezonie letnim, które zwracają się w czasie w okresie zimowym.
oo super! kto też jak ja sra do kibla i spuszcza wodę?
ogórki były na promocji?
Taka piwnicę ma pani komornik :)
aha i to ma być demotywator? fajnie.
kto ma, ja mam w słoikach ale nie same ogórki... posiadam grzybki marynowane, rybki w zalewie własnej, korniszonki, dżemy, soki itp... to piwnica studenta zapas na licencjackie
A to takie dziwne że ktoś kisi ogóra w domu? Ja mam do tej pory przynajmniej normalne truskawki z tamtego lata a nie te aktualne które smakują jak marchewka
Skromne te zapasy...
Aż taki imponującej kolekcji nie posiadam, ale kilka słoików jest.
ja mam jeszcze jagody,maliny,kompoty,musy ,grzyby...
Ja pier*olę ja tak czysto i jasno nie mam
ja nie, mam otynkowaną.
już niedługo komornik zapuka
Ja mam oprócz tego ok 150 win i ok. 400 piw... wszystko wlasnej produkcji.Żebym wiedział jak do dołączyłbym zdjęcie.
mój sąsiad :)
u mnie w domu. Zapraszam na buraczki. I kompocik.