Mam kilka pytań z skąd nadawca tych gróźb ma numer premiera czy jego córki? Czemu ta sprawa wyszła w czasie kampanii? Czy Pan Premier złożył zawiadomienie na policję? Jeśli tak to czemu jeszcze nie złapali sprawcy? Mam nie odparte wrażenie, że Premier próbuje utrzymać władzę za pomocą strachu, zauważmy Rostowski trzy lata temu straszył wojną, tera Tusk, mówi, że nasze dzieci 1 wrześnie mogą nie pójść do szkoły, a teraz straszy złą, niebezpieczną, łaknącą krwi jego nie winnej córeczki opozycją. Utrzymywanie władzy za pomocą strachu to cecha państw totalitarnych.
~As12s Gdzie ty masz mózg? Czemu wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia. Zawiadomienie złożyła jedna z gazet, a nigdzie opozycja nie jest o to posądzana :).
Nie wiem dlaczego mnie obrażasz, być może to problem Twoich kompleksów i małego ego? Dla czego gazeta składa zawiadomienie a nie osoba pokrzywdzona? Owszem w oczach opinii publicznej winna jest opozycja, dokładniej jakiś sympatyk PiS, ze względu na charakter jednej z gróźb, która brzmiała - „Twoje bękarty zdechną, a ty zostaniesz zabita (…) rozszarpana na strzępy z całą rodziną, jesteście parszywym pomiotem smoleńskiego mordercy”. Ostatnia część, w której Tusk został nazwany "smoleńskim mordercą" ma na to wskazywać. Jak już zabierasz głos i samozwańczo mianujesz się ekspertem, to wypadało zachowywać się jak ekspert, nie uważasz? Bo teraz wydajesz się być internetowych cwaniakiem, cienkim w uszach.
@As12s Ja myślę, że wykrycie sprawcy/ów nie jest takie proste jeżeli: za każdym razem kupił nowy telefon i nowy starter. Wysyłał sms-a np z centrum Warszawy. Po czym wszystko lądowało w koszu. Telefon był użyty tylko ten jeden raz. Koszt takiej operacji to jakieś 50 zł. Co i tak nie zmienia faktu, że iść z takimi tekstami do mediów to istna błazenada.
jak mu dziennikarze zadali pytanie o te groźby to OD RAZU wyciągnął SWÓJ telefon i zaczał czytać JEJ smsy (musiał je wcześniej zgrać sobie, żeby się przygotować co już jest podejrzane) policja mówi, że mogą namierzyć każdy telefon, nawet ten na kartę (Hahaha), więc teraz będą namierzać tych nieistniejących "stalkerów" córci premiera... śmiech na sali
@Militarny. Jeżeli nowy telefon był użyty tylko ten jeden raz z nową kartą sim pre-paid po czym wyrzucony, spalony, zniszczony to nie ma za bardzo możliwości namierzenia sprawcy. Co innego gdyby ze swojego telefonu ktoś wysłał pogróżki po czym dalej z niego korzystał i nosił go przy dupie. Wtedy nie ma żadnych problemów z namierzeniem.
Nie obrażaj Katolików. Partia, której prawdziwa nazwa brzmi "Bezprawie i Niesprawiedliwość" nie ma nic wspólnego z Wiarą Katolicką, gdyż prawdziwy Chrześcijanin nie wykorzystuje śmierci swego brata, bratowej i 94 innych osób do zbijania poparcia...
Miało być znowu straszenie groźnymi pisiorami, faszystami i cyklistami, a wyszła kompromitacja. Takie sms-y są częstą rzeczą w świecie polityki. Premier państwa, który biega z tym wyżalić się do mediów, załatwia rodzinie ochronę, a jednocześnie NIE ZAWIADAMIA prokuratury sam pokazuje jaką jest pipą. Jak ma czuć się szary człowiek jak widzi bezsilne państwo, które nie potrafi wykryć sprawcy takich gróźb wiedząc, że jemu ochrony nikt w takiej sytuacji nie da.
Oczywiście nie dopuszczam do możliwości, że miłościwie nam panujący, najmądrzejszy, najukochańszy, zawsze najszczerszy, najuczciwszy i najbardziej poprawnie wymawiający "r" premier Tusk nie powiadomił prokuratury dlatego, że smsy nadano na jego polecenie aby znowu móc straszyć obywateli faszystami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2014 o 3:30
zaszumiało w PiSuarze
sPiSek...
Mam kilka pytań z skąd nadawca tych gróźb ma numer premiera czy jego córki? Czemu ta sprawa wyszła w czasie kampanii? Czy Pan Premier złożył zawiadomienie na policję? Jeśli tak to czemu jeszcze nie złapali sprawcy? Mam nie odparte wrażenie, że Premier próbuje utrzymać władzę za pomocą strachu, zauważmy Rostowski trzy lata temu straszył wojną, tera Tusk, mówi, że nasze dzieci 1 wrześnie mogą nie pójść do szkoły, a teraz straszy złą, niebezpieczną, łaknącą krwi jego nie winnej córeczki opozycją. Utrzymywanie władzy za pomocą strachu to cecha państw totalitarnych.
~As12s Gdzie ty masz mózg? Czemu wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia. Zawiadomienie złożyła jedna z gazet, a nigdzie opozycja nie jest o to posądzana :).
Nie wiem dlaczego mnie obrażasz, być może to problem Twoich kompleksów i małego ego? Dla czego gazeta składa zawiadomienie a nie osoba pokrzywdzona? Owszem w oczach opinii publicznej winna jest opozycja, dokładniej jakiś sympatyk PiS, ze względu na charakter jednej z gróźb, która brzmiała - „Twoje bękarty zdechną, a ty zostaniesz zabita (…) rozszarpana na strzępy z całą rodziną, jesteście parszywym pomiotem smoleńskiego mordercy”. Ostatnia część, w której Tusk został nazwany "smoleńskim mordercą" ma na to wskazywać. Jak już zabierasz głos i samozwańczo mianujesz się ekspertem, to wypadało zachowywać się jak ekspert, nie uważasz? Bo teraz wydajesz się być internetowych cwaniakiem, cienkim w uszach.
@As12s Ja myślę, że wykrycie sprawcy/ów nie jest takie proste jeżeli: za każdym razem kupił nowy telefon i nowy starter. Wysyłał sms-a np z centrum Warszawy. Po czym wszystko lądowało w koszu. Telefon był użyty tylko ten jeden raz. Koszt takiej operacji to jakieś 50 zł. Co i tak nie zmienia faktu, że iść z takimi tekstami do mediów to istna błazenada.
Ale propaganda.. To są groźby kierowane do jego córki anonimowo przez różnych ludzi a nie przez niego..
Co ty powiesz?
lubie jeść kupe
jak mu dziennikarze zadali pytanie o te groźby to OD RAZU wyciągnął SWÓJ telefon i zaczał czytać JEJ smsy (musiał je wcześniej zgrać sobie, żeby się przygotować co już jest podejrzane) policja mówi, że mogą namierzyć każdy telefon, nawet ten na kartę (Hahaha), więc teraz będą namierzać tych nieistniejących "stalkerów" córci premiera... śmiech na sali
dobrze o tym wiemy Che
@Militarny. Jeżeli nowy telefon był użyty tylko ten jeden raz z nową kartą sim pre-paid po czym wyrzucony, spalony, zniszczony to nie ma za bardzo możliwości namierzenia sprawcy. Co innego gdyby ze swojego telefonu ktoś wysłał pogróżki po czym dalej z niego korzystał i nosił go przy dupie. Wtedy nie ma żadnych problemów z namierzeniem.
Nieśmieszne. Żałosne wręcz.
Oj Kyd.... zrób jakiegoś porządnego demota. Politykę zostaw, bo na tym to akurat najmniej się znasz.
Oj biedna Kasia. A za miesiąc wybory.
Ciekawym zbiegiem okoliczności.
Pis - katolicki głos w twoim domu :-) Biedni, chorzy ludzie :-)
Nie obrażaj Katolików. Partia, której prawdziwa nazwa brzmi "Bezprawie i Niesprawiedliwość" nie ma nic wspólnego z Wiarą Katolicką, gdyż prawdziwy Chrześcijanin nie wykorzystuje śmierci swego brata, bratowej i 94 innych osób do zbijania poparcia...
Niesmaczny demot.
Dlaczego pod tym demotem "słabe" nie jest zliczane? TUSKU SŁABA AKCJA PR'OWA, ŚCIĄGNĄŁEŚ OD CÓRCI PODATKI ZA KORZYŚCI FINANSOWE PŁYNĄCE Z BLOGASKA??!!
Jakbyscie troche interesowali sie polityka to byscie wiedzieli ze jego corka dostala sms z grosba a nie ze to niby tusk...
Wiem, ale ta ciemnota czyta tylko nagłówki
Wystarczy przeczytac pierwsze zdanie mniejszym drukiem...
Panie i panowie, typowi wyborcy PO!
Taa... Typowi wyborcy.... Nawet pełnoletnia nie jestem...
Powiedz, ile sztab wyborczy PISu(aru) ci za to zapłacił? Btw to jakim trzeba być idiotą, żeby dać tu mocne?
PISek atakuje
on chyba sam pisze te sms-y do niej żeby sobie córa znalazła pożądną robotę i wstydu nie robiła ojcu tak jak on
Nie powiedział tego Tusk. "Ktoś grozi jego córce..." Czytajcie nie podpisy , lecz tekst ! -_-
nie wyczymie...to jest tylko żart... podejrzewam że wszyscy wiedzą o co chodzi
TROCHĘ UBOGI TEN TELEFON JAK NA CÓRKĘ PREMIERA.
a wybory wkrótce a biedni głupi ludzie znowu zagłosują na PO i będą narzekać że drogo , że pracy nie ma .
Miało być znowu straszenie groźnymi pisiorami, faszystami i cyklistami, a wyszła kompromitacja. Takie sms-y są częstą rzeczą w świecie polityki. Premier państwa, który biega z tym wyżalić się do mediów, załatwia rodzinie ochronę, a jednocześnie NIE ZAWIADAMIA prokuratury sam pokazuje jaką jest pipą. Jak ma czuć się szary człowiek jak widzi bezsilne państwo, które nie potrafi wykryć sprawcy takich gróźb wiedząc, że jemu ochrony nikt w takiej sytuacji nie da.
Oczywiście nie dopuszczam do możliwości, że miłościwie nam panujący, najmądrzejszy, najukochańszy, zawsze najszczerszy, najuczciwszy i najbardziej poprawnie wymawiający "r" premier Tusk nie powiadomił prokuratury dlatego, że smsy nadano na jego polecenie aby znowu móc straszyć obywateli faszystami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2014 o 3:30
A co mnie jakaś tam żydówka obchodzi, co ma ojca złodzieja, zdrajcę i sprzedawczyka??
ktos w końcu powiedział prawdę.
Nie ma to jak ufać ludziom z Faktu
hmmm...no tak tusk ma cos nie po kolei w glowie zobaczymy jak bedzie szczekal na wyborach ;dd