dopóki nie zmienią prawa, to takie autostrady będziemy mieli, aż strach jechać. U mnie wymieniali ostatnio rury pod jedną drogą na odcinku 2 km, na połowie prawego pasa. Prowizoryczna nawierzchnia nałożona przez tą firmę wymieniającą je, po tej wymianie trzyma się do dziś bez żadnych dziur, czyli dłużej niż niejedna nowa droga, budowana przez firmę się tym zajmującą.
Albo szukali oszczędności (jak to w Polsce bywa) , wykonawca pomyślał: po co nam geolog, po co robić próbki gruntu , same straty z tego tytułu są, no i zeszli o 20 tyś z ceny na przetargu... i wygrali jak widzimy wszyscy z jakim skutkiem.
Szykuje się nowelizacja, więcej tu: http://w w w.zamowienia-publiczne.lex.pl/czytaj/-/artykul/projekt-zmiany-prawa-zamowien-publicznych-koniec-dyktatu-najnizszej-ceny
Budowanie na bagnie zawsze jest trudne (a omawiany odcinek siedzi właśnie na całkiem urokliwym do niedawna bagienku na Ciemiędze). Co nie zmienia faktu, że zdaje się wyparowała im gdzieś część podsypki...
nie ma to jak komentowanie przez ludzi, którzy nie znają sytuacji. drogę budowała firma, która jest jednym z lepszych wykonawców (Budimex), oddaje drogi zazwyczaj bez opóźnień i w dobrym stanie. jednak budowa drogi na podmokłym terenie i to, co z tego wynikło, nie jest ich winą. ponadto rozebrany będzie tylko krótki kawałek,a grunt pod nim wzmacniany
pewnie tłuczeń i piasek pod asfalt pojechał na inną budowę...
Teho tłucznia i piasku mialo wystarczyć na 3 budowy. No i starczyło. Szkoda, że obwodnica Lublina była 4.
dopóki nie zmienią prawa, to takie autostrady będziemy mieli, aż strach jechać. U mnie wymieniali ostatnio rury pod jedną drogą na odcinku 2 km, na połowie prawego pasa. Prowizoryczna nawierzchnia nałożona przez tą firmę wymieniającą je, po tej wymianie trzyma się do dziś bez żadnych dziur, czyli dłużej niż niejedna nowa droga, budowana przez firmę się tym zajmującą.
Albo szukali oszczędności (jak to w Polsce bywa) , wykonawca pomyślał: po co nam geolog, po co robić próbki gruntu , same straty z tego tytułu są, no i zeszli o 20 tyś z ceny na przetargu... i wygrali jak widzimy wszyscy z jakim skutkiem.
Tak będzie do czasu gdy przetargi będą wygrywały firmy które dadzą najniższą cenę ,a nie te które zrobią to dobrze
Szykuje się nowelizacja, więcej tu: http://w w w.zamowienia-publiczne.lex.pl/czytaj/-/artykul/projekt-zmiany-prawa-zamowien-publicznych-koniec-dyktatu-najnizszej-ceny
Kasa pewnie poszła na nagrody dla urzędników za obwodnicę
WINA TUSKA !!!
Winna jest ustawa o zamówieniach publicznych i jej założenia.
Mi ściany w domu osiadają. Potrzebna rozbiórka?
W zasadzie tak, bo budynek grozi zawaleniem.
Budowanie na bagnie zawsze jest trudne (a omawiany odcinek siedzi właśnie na całkiem urokliwym do niedawna bagienku na Ciemiędze). Co nie zmienia faktu, że zdaje się wyparowała im gdzieś część podsypki...
nie ma to jak komentowanie przez ludzi, którzy nie znają sytuacji. drogę budowała firma, która jest jednym z lepszych wykonawców (Budimex), oddaje drogi zazwyczaj bez opóźnień i w dobrym stanie. jednak budowa drogi na podmokłym terenie i to, co z tego wynikło, nie jest ich winą. ponadto rozebrany będzie tylko krótki kawałek,a grunt pod nim wzmacniany