Cisza nigdy nie krępuje, odległość niszczy związek bo nie ma miłości bez kontaktu, każdy się kłóci jak stare małżeństwo - zwłaszcza przyjaciele, dzieckiem się jest zawsze, Kocha się tylko wtedy jak się jest sobą, Kocha się zawsze bezgranicznie albo nigdy, Miłość jest tylko (o ile jest) zawsze i naprzeciw wszystkiemu. - Szachmat.
Z tą odległością to różnie bywa. Moja przyjaciółka poznała swojego ukochanego na kursie prawa jazdy, okazało się, że ich domy dzieli ponad 100km, przez długi czas widywali się bardzo rzadko, zdecydowanie rzadziej niż raz na miesiąc. Mimo to jakoś udało im się utrzymać znajomość i teraz, kiedy widują się już znacznie częściej (studiują w jednym mieście), naprawdę fajna z nich para.
"odleglosc niszczy zwiazek bo nie ma milosci bez kontaktu", co to ma znaczyc? w kontakcie z druga osoba jest sie non stop, chyba ze mowa o kontakcie fizycznym. Ale to i tak nie zmiania faktu, ze takie zwiazki maja szanse na przetrwanie.
Szanse są, ale spadają proporcjonalnie do wzrostu odległości i czasu rozłąki. Utrzymać znajomość można, ale wyłącznie utrzymać. Związek albo stoi w miejscu, albo co gorsza spada na wartości. Jeśli para widuje siebie zbyt rzadko to siłą rzeczy wychodzi to na złe. Tym bardziej, jeśli przeszło się od częstego widywania do rzadkiego, a nie na odwrót. Nie wolno przeceniać zwykłego kontaktu, możliwości doświadczania czyjejś obecności na co dzień wszystkimi zmysłami, a nie tylko odczytywania tekstu, ewentualnie oglądania obrazu w martwym monitorze lub słuchania zniekształconego głosu w komórce. Przez to człowiek staje się odległy. Związek jest pusty. Nawet najsilniejszy może w końcu paść jak domek z kart. Odległość niszczy związki.
Ideały są w naszych głowach i nie zawsze są to konkrety takie jak np. wysoki,brunet,zielone oczy,maly nos,romantyk,musi zarabiac tak by starczylo dla obojga, wyksztalcony w konkretnym kierunku...
Ja osobiście uważam,że powinno się mieć określone kryteria, ale nie za szerokie (wyższy ode mnie, potrafiący się z siebie śmiać, lubiący się tulić), a reszta "ideału" tworzy się podczas związku, to właśnie wtedy przekonujemy się czy to na pewno ta osoba i powoli się w niej zakochujemy :)
zara ktoś burknie,że nawet 20 na karku nie mam, ale taka jest moja opinia,a na tym w tych czasach polega internet :)
Idealny Związek to taki, w którym nie ma gierek i manipulacji, zarówno jedna jak i druga strona inwestuje w relacje 50%. To co jest napisane na tym democie to BANAŁY!
Czy stare malzenstwo musi sie od razu klocic?!?!?! Moi rodzice 30 lat po slubie i przez cale swoje dziecinstwo i doroslosc pamietam, ze poklocili sie jeden jedyny raz. No ale jak ludzie sie dobieraja w malzenstwa bo presja rodziny jest silna, albo z braku laku by zaszpanowac przed kolesiami to potem nie dziwota, ze sie w malzenstwie non stop kloca (o ile w ogole dotrzymaja razem do 2ej rocznicy, bo do pierwszej to jeszcze jakos dociagaja) i potem w demotach tego typu pisza bzdury. Rozsadniej dobierajcie partnerow to ngidy nie bedziecie sie musieli klocic z malzonkiem.
związek bez kłótni to chory związek, jeżeli zawsze obydwie strony będą się zgadzać we wszystkim to takie życie będzie nudne, nie ublizajac ani nic z tych rzeczy twoim rodzicom
Cisza nigdy nie krępuje, odległość niszczy związek bo nie ma miłości bez kontaktu, każdy się kłóci jak stare małżeństwo - zwłaszcza przyjaciele, dzieckiem się jest zawsze, Kocha się tylko wtedy jak się jest sobą, Kocha się zawsze bezgranicznie albo nigdy, Miłość jest tylko (o ile jest) zawsze i naprzeciw wszystkiemu. - Szachmat.
Z tą odległością to różnie bywa. Moja przyjaciółka poznała swojego ukochanego na kursie prawa jazdy, okazało się, że ich domy dzieli ponad 100km, przez długi czas widywali się bardzo rzadko, zdecydowanie rzadziej niż raz na miesiąc. Mimo to jakoś udało im się utrzymać znajomość i teraz, kiedy widują się już znacznie częściej (studiują w jednym mieście), naprawdę fajna z nich para.
"odleglosc niszczy zwiazek bo nie ma milosci bez kontaktu", co to ma znaczyc? w kontakcie z druga osoba jest sie non stop, chyba ze mowa o kontakcie fizycznym. Ale to i tak nie zmiania faktu, ze takie zwiazki maja szanse na przetrwanie.
Szanse są, ale spadają proporcjonalnie do wzrostu odległości i czasu rozłąki. Utrzymać znajomość można, ale wyłącznie utrzymać. Związek albo stoi w miejscu, albo co gorsza spada na wartości. Jeśli para widuje siebie zbyt rzadko to siłą rzeczy wychodzi to na złe. Tym bardziej, jeśli przeszło się od częstego widywania do rzadkiego, a nie na odwrót. Nie wolno przeceniać zwykłego kontaktu, możliwości doświadczania czyjejś obecności na co dzień wszystkimi zmysłami, a nie tylko odczytywania tekstu, ewentualnie oglądania obrazu w martwym monitorze lub słuchania zniekształconego głosu w komórce. Przez to człowiek staje się odległy. Związek jest pusty. Nawet najsilniejszy może w końcu paść jak domek z kart. Odległość niszczy związki.
dziwna teoria...
Znów się "zakochane" 12-latki dorwały do internetu.
ideały? tylko w naszych głowach.
Ideały są w naszych głowach i nie zawsze są to konkrety takie jak np. wysoki,brunet,zielone oczy,maly nos,romantyk,musi zarabiac tak by starczylo dla obojga, wyksztalcony w konkretnym kierunku...
Ja osobiście uważam,że powinno się mieć określone kryteria, ale nie za szerokie (wyższy ode mnie, potrafiący się z siebie śmiać, lubiący się tulić), a reszta "ideału" tworzy się podczas związku, to właśnie wtedy przekonujemy się czy to na pewno ta osoba i powoli się w niej zakochujemy :)
zara ktoś burknie,że nawet 20 na karku nie mam, ale taka jest moja opinia,a na tym w tych czasach polega internet :)
Słowo "niezależnie" pisze się razem. :)
Idealny Związek to taki, w którym nie ma gierek i manipulacji, zarówno jedna jak i druga strona inwestuje w relacje 50%. To co jest napisane na tym democie to BANAŁY!
Czy stare malzenstwo musi sie od razu klocic?!?!?! Moi rodzice 30 lat po slubie i przez cale swoje dziecinstwo i doroslosc pamietam, ze poklocili sie jeden jedyny raz. No ale jak ludzie sie dobieraja w malzenstwa bo presja rodziny jest silna, albo z braku laku by zaszpanowac przed kolesiami to potem nie dziwota, ze sie w malzenstwie non stop kloca (o ile w ogole dotrzymaja razem do 2ej rocznicy, bo do pierwszej to jeszcze jakos dociagaja) i potem w demotach tego typu pisza bzdury. Rozsadniej dobierajcie partnerow to ngidy nie bedziecie sie musieli klocic z malzonkiem.
związek bez kłótni to chory związek, jeżeli zawsze obydwie strony będą się zgadzać we wszystkim to takie życie będzie nudne, nie ublizajac ani nic z tych rzeczy twoim rodzicom
rzygam tęczą...
Idealny związek, to taki w którym partnerzy czują się ze sobą dobrze i nie piszą tych wszystkich pierdół na internecie.
Dokładnie