Hehe XD i to jeszcze babski fightclub... Są gatunki mrówek u których jest bezkastowy U-socjalizm, znaczy każda robotnica może składać jaja i jest potencjalną królową. Kiedy królowa kopnie w kalendarz te najsilniejsze leją się o dominację a zwyciężczyni przejmuje obowiązki królowej.
To ty chyba nic nie wiesz ;). Robotnice naszych polskich mrówek nie potrafią składać jaj, od tego są królowe, ba u niektórych gatunków istnieje coś takiego jak polifmorfizm- w koloni jest wiele królowych, wszystkie są "równe".
demokracja :D
Hehe XD i to jeszcze babski fightclub... Są gatunki mrówek u których jest bezkastowy U-socjalizm, znaczy każda robotnica może składać jaja i jest potencjalną królową. Kiedy królowa kopnie w kalendarz te najsilniejsze leją się o dominację a zwyciężczyni przejmuje obowiązki królowej.
To ty chyba nic nie wiesz ;). Robotnice naszych polskich mrówek nie potrafią składać jaj, od tego są królowe, ba u niektórych gatunków istnieje coś takiego jak polifmorfizm- w koloni jest wiele królowych, wszystkie są "równe".
Ostatnia scena: dwie mrówki trzymają się za odnóża i z szafki patrzą na eksplodujące cukiernice.
W środku powinna być jedna mrówka i lać się po szczękoczółkach.
Złamałeś dwie pierwsze zasady.
Pierwsza zasada: nie mówimy o Podziemnym Kręgu.
Gdzie w takich momentach są obrońcy praw zwierząt?
Chyba trafiłeś na rozlany sok.
obrady okraglego stolu