ale błąd, ja pier... a poza tym widocznie ten czlowiek byl wazny dla tego chlopaka, skoro sie o nia klocil. juz pal licho to ze mowi o niej MOJA, jakby to byla rzecz, ale kit. nie mozna od mezczyzn zbyt wiele wymagac, bo sie mozna przeliczyc.
Nie, nie jest, no chyba ze bijesz sie z jej partnerami nie pytajac sie jej o zdanie i krzyczac ONA JEST MOJA. a tacy istnieja na przyklad w islamie. P.s> nie jestem feministka, uwazam ze mezczyzni sa glupsi od kobiet, co oczywiscie nie oznacza ze jestescie gorsi. plcie sie uzupelniaja. prosze mnie nie mylic z tym durnem ruchem, ktory uwaza ze mezczyzni sa rowni kobietom bitch plis.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 czerwca 2014 o 11:16
Wtedy też nie jest. Zaimek "mój" oznacza nie tylko przynależność, ale też fakt, że towarzyszący mu rzeczownik odnosi się do mnie. Powiedzenie "ona jest moja" jest raczej podkreśleniem relacji łączących mnie z kobietą. PS Przykro mi, że uważasz mnie za głupszego :(
Czy w ogóle umiecie czytac tekst w zaleznosci od kontekstu? Niby tak plujecie na mlodziez gimnazjalna ojejku jakie tepaki bezstresowe wychowywanie, a wcale nie jestescie lepsi. Poza tym Yokimi jeśli uważasz za dopuszczalne to, żeby syn mógł kontrolowac z kim sypia jego matka to polecam ci pojechac do krajow islamskich tam bedziesz mial jak w raju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 czerwca 2014 o 16:15
Niekoniecznie... Chociażby ja i moje przyjaciółki mamy całkiem odmienne gusta, jeśli chodzi o mężczyzn. Zawsze pomagałyśmy sobie wzajemnie w tych sprawach i nie było między nami żadnych konfliktów z powodu facetów ;)
hahaha xD gdzie? gdzie sie tak zachowuja? i co robi ta kobieta w tym komiksie? nic nie robi. faceci sie o nia bija i maja jej zdanie w dupie z kim ona chce byc i czy w ogole z kimkolwiek chce byc. ona niczemu nie jest winna, jest tutaj calkowicie bierna.
Mam już swoje lata i wiem jedno : przyjaciele prędzej czy później założą rodziny i przestaną mieć dla ciebie czas.
W takiej sytuacji masz wybór - albo kobieta która będzie przy tobie gdy tego potrzebujesz, albo z kumpel którego zobaczysz raz na ruski rok.
Mój ojciec i jego przyjaciel ze studiów założyli rodziny, a przyjaciel przeprowadził się do Ameryki. Utrzymują kontakt od 35 lat bez przerwy praktycznie, dla chcącego nic trudnego.
Co to za gender? Zazdrość o samicę to jeden z podstawowych odruchów. Jeśli go nie ma to znaczy, że facetowi jądra nie działają jak należy... Mówię serio.
Chory świat w którym muszę się zastanawiać czy moja kobieta w przeszłości miziała się z kimś w toalecie pijana. A najgorsze jest to że prawda w tym bagnie boli jak i kłamstwo. Ciekawe czemu tylko kobiety krzyczą że nie chcą być nazywane kuuuwami kiedy mają kilku partnerów w zyciu, a gdy facet robi to samo - nie jest tak nazywany - Wyjaśnie; Kobiety oczekują że mężczyzna ma być doświadczony. przeciętny mężczyzna tego nie oczekuje od swojej wybranki, a kobieta oczekuje - czyli daje przyzwolenie swojemu ewentualnemu przyszłemu na doświadczanie się . Rozumiecie ten paradoks? Rozumiecie do czego doprowadziła popkultura, narzucająca rozwiązłość jako powód do chluby a cnotę jako do wstydu? A nie powiem kto ostatecznie za tym stoi bo i tak nie uwierzycie.
Jakie to życiowe, sam przez to przeszłem
przeszedłem
on chyba lepiej wie czy przeszł czy przeszedł, to jego zycie:)
Doesn't Matter, Had Sex.
Pisał pewnie jakiś programista. (pozdro dla kumatych)
:)
dziekuje za pozdrowienia, ja również pozdrawiam. pozdrawiam, programistamistrz.
słusznie lepiej być parą pedałów do końca swoich dni
Czyli według ciebie dwóch facetów nie może się przyjaźnić bo są 'pedałami'? Ciekawe, że jakoś na głębokie przyjaźnie kobiece się tak nie patrzy.
@Darkbloom daj mu spokój ;) Może on nie ma przyjaciół to musi odreagować
ale błąd, ja pier... a poza tym widocznie ten czlowiek byl wazny dla tego chlopaka, skoro sie o nia klocil. juz pal licho to ze mowi o niej MOJA, jakby to byla rzecz, ale kit. nie mozna od mezczyzn zbyt wiele wymagac, bo sie mozna przeliczyc.
Tesla, gdyby ktoś w twojej obronie powiedział, że jesteś jego, cały ten durny feminizm wyparowałby ci z główki raz na zawsze.
Co? Co ty bredzisz w ogole?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2014 o 9:51
Czyli jak mówię "moja mama", to jest to uprzedmiotowienie? Dobrze wiedzieć.
Nie, nie jest, no chyba ze bijesz sie z jej partnerami nie pytajac sie jej o zdanie i krzyczac ONA JEST MOJA. a tacy istnieja na przyklad w islamie. P.s> nie jestem feministka, uwazam ze mezczyzni sa glupsi od kobiet, co oczywiscie nie oznacza ze jestescie gorsi. plcie sie uzupelniaja. prosze mnie nie mylic z tym durnem ruchem, ktory uwaza ze mezczyzni sa rowni kobietom bitch plis.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2014 o 11:16
Wtedy też nie jest. Zaimek "mój" oznacza nie tylko przynależność, ale też fakt, że towarzyszący mu rzeczownik odnosi się do mnie. Powiedzenie "ona jest moja" jest raczej podkreśleniem relacji łączących mnie z kobietą. PS Przykro mi, że uważasz mnie za głupszego :(
Tesla - czyli gdybyś miała chłopaka, to jak byś na niego mówiła nie używając słowa ,,mój"? ,,Nie mój chłopak"?
Czy w ogóle umiecie czytac tekst w zaleznosci od kontekstu? Niby tak plujecie na mlodziez gimnazjalna ojejku jakie tepaki bezstresowe wychowywanie, a wcale nie jestescie lepsi. Poza tym Yokimi jeśli uważasz za dopuszczalne to, żeby syn mógł kontrolowac z kim sypia jego matka to polecam ci pojechac do krajow islamskich tam bedziesz mial jak w raju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2014 o 16:15
Tak jak w komiksie, to się laski zachowują...
Niekoniecznie... Chociażby ja i moje przyjaciółki mamy całkiem odmienne gusta, jeśli chodzi o mężczyzn. Zawsze pomagałyśmy sobie wzajemnie w tych sprawach i nie było między nami żadnych konfliktów z powodu facetów ;)
hahaha xD gdzie? gdzie sie tak zachowuja? i co robi ta kobieta w tym komiksie? nic nie robi. faceci sie o nia bija i maja jej zdanie w dupie z kim ona chce byc i czy w ogole z kimkolwiek chce byc. ona niczemu nie jest winna, jest tutaj calkowicie bierna.
Mam już swoje lata i wiem jedno : przyjaciele prędzej czy później założą rodziny i przestaną mieć dla ciebie czas.
W takiej sytuacji masz wybór - albo kobieta która będzie przy tobie gdy tego potrzebujesz, albo z kumpel którego zobaczysz raz na ruski rok.
Mój ojciec i jego przyjaciel ze studiów założyli rodziny, a przyjaciel przeprowadził się do Ameryki. Utrzymują kontakt od 35 lat bez przerwy praktycznie, dla chcącego nic trudnego.
DSoL - skoro dla kogoś posiadanie rodziny kłóci się z utrzymywaniem kontaktów z przyjaciółmi, to współczuję.
Co to za gender? Zazdrość o samicę to jeden z podstawowych odruchów. Jeśli go nie ma to znaczy, że facetowi jądra nie działają jak należy... Mówię serio.
A ona i tak nie będzie chciała żadnego z nich :D
Bitches to nie błahostki.
Chory świat w którym muszę się zastanawiać czy moja kobieta w przeszłości miziała się z kimś w toalecie pijana. A najgorsze jest to że prawda w tym bagnie boli jak i kłamstwo. Ciekawe czemu tylko kobiety krzyczą że nie chcą być nazywane kuuuwami kiedy mają kilku partnerów w zyciu, a gdy facet robi to samo - nie jest tak nazywany - Wyjaśnie; Kobiety oczekują że mężczyzna ma być doświadczony. przeciętny mężczyzna tego nie oczekuje od swojej wybranki, a kobieta oczekuje - czyli daje przyzwolenie swojemu ewentualnemu przyszłemu na doświadczanie się . Rozumiecie ten paradoks? Rozumiecie do czego doprowadziła popkultura, narzucająca rozwiązłość jako powód do chluby a cnotę jako do wstydu? A nie powiem kto ostatecznie za tym stoi bo i tak nie uwierzycie.
bardzo słabe
"\nmocne" to są twoje braki szarych komórek
Chce mu wyciągnąć z zębów resztki szynki ze śniadania a tamta się śmieje głupia baba..nie wie co to znaczy improwizować
I weź tutaj wierz w obietnice murzyna...
Jestem z wioski i kopie zimnioki i bitcoiny. Czo robicz?
O, widzę, że pisał programista. Niestety, nie można na demotach rozdzielać wierszy w ten sposób. :(
Kobiety to zło:/
Ja sobie tak zweryfikowałem wszystkich moich "przyjaciół" ... i zostałem sam.
Przynajmniej wiesz na czym stoisz :D
Czyli jeśli czyjeś życie kończy się bo np jakiś debil szpanował motorem to jego życie było mało szczere, wartościowe i słabe?
"\n" tylko programiści zrozumieją. :D
Demotywatorek wrzucił jakiś programista, a tzn że informatycy nie tylko interesują się komputerami, hm.... Dziwne, ale zarazem jakie odkrywcze...
Morał: nie zadwawaj się z ciawaresami, możesz skończyć z nożem w bebechach.(Jakiś podejrzanie ciemny ten "przyjaciel".)