Racja, kultura, nie "kulturalność", ale Kormoran358 ma rację. To jakby nazwać kogoś honorowym, bo wychodząc z sali kinowej sprzątnął pudełko po swoim własnym popcornie. Nie przesadzamy trochę?
Nie nie przesadzamy bo przytoczony przez Ciebie przykład jest nieadekwatny. To nie oni narobili bałagan, a kibice. Już prędzej można porównać do tego jak by organizator imprezy sprzątał po niej, a nie kelnerki czy tam sprzątaczki.
ferre111, "KIBICE Japonii po porażce swojej drużyny zaczęli sprzątać PO SOBIE trybuny." Z cytatu jasno wynika, że kibicie sprzątali po sobie. Teraz Ty piszesz, że "to nie oni narobili bałagan, a kibice". Mógłbyś przetłumaczyć? Bo ja ni w ząb nie rozumiem. Kim są "oni", jak nie właśnie kibicami? Chyba, że masz na myśli kibiców przeciwnej drużyny. Ale w democie jest napisane "PO SOBIE", a nie po kibicach przeciwnej drużyny, więc moje porównanie jest jak najbardziej adekwatne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 czerwca 2014 o 11:50
Może i niekoniecznie "honorowy", ale tak wychowany. W Japonii to dzieci/młodzież mają dyżury w klasach i oni sprzątają po sobie sale lekcyjne. To element ich kultury, wychowania, swoją drogą bardzo ładny.
Pier... o Chopinie. Wolałbym żeby zamiast sprzątać trybuny po sobie nie masakrowali delfinów i innych waleniowatych zgodnie z własną porąbaną tradycją...
No bo walanie to delikatne stworzenia, już są zagrożonym gatunkiem, a dodatkowo waleniom bardzo trudno jest się przystosować do nowych warunków. Walenie (w tym ;( orki i delfiny ) są skazane na wyginięcie, ale teraz mocno się to przyśpiesza .
w Polsce też nawet nie jest najgorzej ze sprzątaniem po sobie, jak byłem w USA na zawodach w zderzeniach samochodów na "ringu" to na trybunach amerykanie zostawili tyle śmieci, że w Polsce to nawet po 10 tego typu imprezach by nie było takiego syfu
Tak, zwłaszcza połów wielorybów, masakra delfinów (japonczycy ściągają delfiny do zatoki po czym tam wchodzą i wszystko żywcem masakrują), wyławianie rekinów, odcinanie im płetw po czym wypuszczanie z powrotem do wody w wyniku czego rekin umiera, gdyż nie może pływać. Tak samo przemysł futrzany i obdzieranie żywcem zwierząt ze skóry, to wszystko japończycy.
No i? U nas też się świnie zabija czy ryby łowi niczym się to nie różni taki mają klimat ze połowy ryb i ssaków dają im najwięcej mięsa i robią to od dawna, tak samo jak my...
Zdaje mi się że są to wolontariusze.
swego czasu kibice Legi też mieli takie akcje, tylko oni nawet krzesełka sprzątali i jakieś płyty czy coś
Widzew tez tak robi(ł), ale oni przystanki mpk - kosze, stare reklamy, brudne szyby. Szyby to chyba chcieli wymieniac ale im nie dowieźli czystych.
Co jest honorowego w sprzątaniu po sobie? To raczej kulturalność nie honor.
*kultura nie "kulturalność"
Racja, kultura, nie "kulturalność", ale Kormoran358 ma rację. To jakby nazwać kogoś honorowym, bo wychodząc z sali kinowej sprzątnął pudełko po swoim własnym popcornie. Nie przesadzamy trochę?
Nie nie przesadzamy bo przytoczony przez Ciebie przykład jest nieadekwatny. To nie oni narobili bałagan, a kibice. Już prędzej można porównać do tego jak by organizator imprezy sprzątał po niej, a nie kelnerki czy tam sprzątaczki.
Aha. http://sjp.pl/kulturalno%B6%E6
Ja to widzę tak: sprzątać po innych - pracowitość, bezinteresowna dobroć itd. Sprzątać po sobie - honor.
ferre111, "KIBICE Japonii po porażce swojej drużyny zaczęli sprzątać PO SOBIE trybuny." Z cytatu jasno wynika, że kibicie sprzątali po sobie. Teraz Ty piszesz, że "to nie oni narobili bałagan, a kibice". Mógłbyś przetłumaczyć? Bo ja ni w ząb nie rozumiem. Kim są "oni", jak nie właśnie kibicami? Chyba, że masz na myśli kibiców przeciwnej drużyny. Ale w democie jest napisane "PO SOBIE", a nie po kibicach przeciwnej drużyny, więc moje porównanie jest jak najbardziej adekwatne.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2014 o 11:50
Faktycznie, źle przeczytałem. Przepraszam i zwracam honor ;)
Może i niekoniecznie "honorowy", ale tak wychowany. W Japonii to dzieci/młodzież mają dyżury w klasach i oni sprzątają po sobie sale lekcyjne. To element ich kultury, wychowania, swoją drogą bardzo ładny.
Poczytaj sobie o torturowaniu jeńców wojennych w Japonii.To element ich kultury!
@Max_Rockatansky wyluzuj...
Pier... o Chopinie. Wolałbym żeby zamiast sprzątać trybuny po sobie nie masakrowali delfinów i innych waleniowatych zgodnie z własną porąbaną tradycją...
Ale kotlecik smakuje?
A co jest złego w zabijaniu zwierząt na jedzenie? Co dziennie pewnie jesz wieprza albo drób i ci to nie przeszkadza.
No bo walanie to delikatne stworzenia, już są zagrożonym gatunkiem, a dodatkowo waleniom bardzo trudno jest się przystosować do nowych warunków. Walenie (w tym ;( orki i delfiny ) są skazane na wyginięcie, ale teraz mocno się to przyśpiesza .
w Polsce też nawet nie jest najgorzej ze sprzątaniem po sobie, jak byłem w USA na zawodach w zderzeniach samochodów na "ringu" to na trybunach amerykanie zostawili tyle śmieci, że w Polsce to nawet po 10 tego typu imprezach by nie było takiego syfu
Amatorzy... Mistrzami w tej dyscyplinie i tak są cyganie :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2014 o 13:42
Pqmiętam jak byłem na gamescomie w Kolonii,niemcy bez wachania rzucali wszystkie ulotki na podłogę,w życiu nie widziałem większego syfu.
To raczej kwestia wychowania. W Japonii dzieci sprzątają swoje szkoły w przerwach. U nas nie do pomyślenia.
Polscy bezdomni by w Japonii nie przetrwali nawet dnia
Fakt tam się ignoruje bezdomnych,ludzie traktują ich jak śmieci.Ogólnie Japonia nie jest taka kolorowa.(Nie jestem zwolennikiem zasiłków).
Bardzo honorowy naród. W 1937 w Nankinie też pokazali się z dobrej strony.
Właśnie miałem o tym przypomnieć. Japończycy wcale nie są tacy święci. Gorsi nawet niż Armia Czerwona w Niemczech przed końcem II WŚ.
Ale i tak wszyscy powiedzą, że Japończycy to banda sadystów i innych dziwaków. A najśmieszniejsze jest to, że sporo w tym prawdy.
Tak, zwłaszcza połów wielorybów, masakra delfinów (japonczycy ściągają delfiny do zatoki po czym tam wchodzą i wszystko żywcem masakrują), wyławianie rekinów, odcinanie im płetw po czym wypuszczanie z powrotem do wody w wyniku czego rekin umiera, gdyż nie może pływać. Tak samo przemysł futrzany i obdzieranie żywcem zwierząt ze skóry, to wszystko japończycy.
No i? U nas też się świnie zabija czy ryby łowi niczym się to nie różni taki mają klimat ze połowy ryb i ssaków dają im najwięcej mięsa i robią to od dawna, tak samo jak my...