No pewnie że ciężko zrozumieć to ludziom... zwłaszcza że podczas wchodzenie, wychodzenia i hamowania nie jedną osobę walnęła kantem metalowym swojego znacznika.... i jak ta osoba teraz ma to zrozumieć?
Matko, ludzie jak wy wszystko łatwo chwytacie. Naprawdę wierzycie, że ta laska każdego dnia zapieprza z tym dziadostwem pod ręką, żeby nikt jej aby nie dotknął? To pewnie jednorazowe, bo potrzebuje tego np. na zajęcia, a taki sposób przetransportowania tego (wejście do środka) jest najprostszy i najbardziej 'ekonomiczny'. Ruszcie głową.
Tak na serio, to Ona zrobiła model sześcianu na podwyższenie oceny, na koniec roku. Ktoś zrobił jej zdjęcie, jak wiozła go i nie chcąc zajmować dużo miejsca, po prostu weszła w niego...
Nie zrozumie jej tylko ten kto nigdy nie jechał komunikacją publiczną. Przed 8 rano. W dużym mieście. I do tego zimą (dużo narodu). Lub, co gorsza, latem (dużo spoconego narodu)!
Jeżdżę komunikacją od kilkunastu lat.W dużym mieście. Rano w ścisku, w lecie, w czasie deszczu gdy wszyscy mają parasole, w zimie gdy wszyscy są ubrani w grube kurtki, po południu w czasie upału kiedy wszyscy wracają spoceni z pracy. Nie wiem na prawdę co Wy ludzie tak narzekacie. Przeszkadza Wam smród i ścisk? To na piechotę. Jak nie mam ochoty na przejażdżkę śmierdzącym i gorącym autobusem to zapierdzielam na piechotę. Jak nie mam wyboru bo mi się spieszy to wsiadam i zamykam jape. To moj wybór czy jade autobusem czy nie. Jak muszę jechać to nie mam na to żadnego wpływu co tam zastane więc nie ma o co drzeć ryja. Dorośnijcie. Ludzie w życiu mają czasami gorsze problemu niż spocony grubas obok w autobusie.
No pewnie że ciężko zrozumieć to ludziom... zwłaszcza że podczas wchodzenie, wychodzenia i hamowania nie jedną osobę walnęła kantem metalowym swojego znacznika.... i jak ta osoba teraz ma to zrozumieć?
Może ma jakiś problem i to pomaga jej żyć. Lepiej tak niż by miała w ogóle nie wychodzić z domu i pogłębiać tę, na przykład, fobię.
Ja tam wszystko rozumiem- kupa w glowie. Ot co...
Matko, ludzie jak wy wszystko łatwo chwytacie. Naprawdę wierzycie, że ta laska każdego dnia zapieprza z tym dziadostwem pod ręką, żeby nikt jej aby nie dotknął? To pewnie jednorazowe, bo potrzebuje tego np. na zajęcia, a taki sposób przetransportowania tego (wejście do środka) jest najprostszy i najbardziej 'ekonomiczny'. Ruszcie głową.
Ciiii! W internecie napiszą - prawda! :CC
Tak na serio, to Ona zrobiła model sześcianu na podwyższenie oceny, na koniec roku. Ktoś zrobił jej zdjęcie, jak wiozła go i nie chcąc zajmować dużo miejsca, po prostu weszła w niego...
Panie Tusk pomysł na nowy podatek!!!!
Niech założy burkę, będzie miała jeszcze więcej miejsca o ile w ogóle ją do metra wpuszczą.
Nie zrozumie jej tylko ten kto nigdy nie jechał komunikacją publiczną. Przed 8 rano. W dużym mieście. I do tego zimą (dużo narodu). Lub, co gorsza, latem (dużo spoconego narodu)!
Jeżdżę komunikacją od kilkunastu lat.W dużym mieście. Rano w ścisku, w lecie, w czasie deszczu gdy wszyscy mają parasole, w zimie gdy wszyscy są ubrani w grube kurtki, po południu w czasie upału kiedy wszyscy wracają spoceni z pracy. Nie wiem na prawdę co Wy ludzie tak narzekacie. Przeszkadza Wam smród i ścisk? To na piechotę. Jak nie mam ochoty na przejażdżkę śmierdzącym i gorącym autobusem to zapierdzielam na piechotę. Jak nie mam wyboru bo mi się spieszy to wsiadam i zamykam jape. To moj wybór czy jade autobusem czy nie. Jak muszę jechać to nie mam na to żadnego wpływu co tam zastane więc nie ma o co drzeć ryja. Dorośnijcie. Ludzie w życiu mają czasami gorsze problemu niż spocony grubas obok w autobusie.
Dajcie każdemu takie coś i do autobusu wejdzie 15 osób
Nie "ciężko", tylko "trudno". A po drugie może przeżyła jakąś traumę. mało to zboków co dotykają kobiety w środkach komunikacji miejskiej?
W sumie z tego co widzę, za cycka można by złapać X D
Lepszy byłby młynek...