Mnie to zawsze dziwi. Chlop wie ze jest biedny i nie starczy mu na wychowanie wielu dzieci ale i tak robi sobie czwarte dziecko. Pozniej placze ze jest biedny i zebrze zeby panstwo mu dalo bo tak.
Tu raczej chodzi o to, że ludziom (szczególnie w Polsce) wydaje się, że jakby zarabiali kilku- bądź nawet kilkunastokrotnie więcej pieniędzy, to wszystkie ich problemy by zniknęły.
Jedzenia dla trójki dzieci nie starcza a drwal sie cieszy że czwarte przyszło na świat. I jak taki człowiek może nie być szczęśliwy skoro jest tak głupi że nie odbiera rzeczywistości? W Polsce niestety panuje dziwny zwyczaj bycia szczęśliwym na pokaz. Tzn. popatrzcie na ludzi mieszkających w ciasnych blokach i zakładających rodziny, nie mają miejsca aby wygodnie egzystować żyją na ok.44m w 2 pokojach a mimo to płodzą po 2 czasem 3 dzieci, swoje rzeczy trzymaja na klatce schodowej a mimo to udają sczęśliwych, nie tylko przed innymi ludźmi ale przede wszystkim przed sobą. To jest skrajnie nieodpowiedzialne, niech tacy rodzice pomyślą o swoich dzieciach, jak będą czuły się przy rówieśnikach itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lipca 2014 o 18:35
Ja się wychowałem na podobnym metrażu z rodzeństwem (i psem). Miałem bardzo szczęśliwe dzieciństwo.
Sądzę, że niektórzy jedynacy na 200 metrach takiego nie mieli. Niektórzy po prostu nie umieją się cieszyć z życia choćby mieli wszystko, a niektórzy cieszą się mimo szarej rzeczywistości. Nie rozumiesz tego, Twoja strata.
Mnie to zawsze dziwi. Chlop wie ze jest biedny i nie starczy mu na wychowanie wielu dzieci ale i tak robi sobie czwarte dziecko. Pozniej placze ze jest biedny i zebrze zeby panstwo mu dalo bo tak.
No tak, bo jakim prawem bogaci ludzie mogą mieć problemy? Przecież są bogaci! Powinni się cieszyć! Ehh, coraz bardziej denerwują mnie takie demoty.
Tu raczej chodzi o to, że ludziom (szczególnie w Polsce) wydaje się, że jakby zarabiali kilku- bądź nawet kilkunastokrotnie więcej pieniędzy, to wszystkie ich problemy by zniknęły.
Gdyby kazdy cieszyl sie z tego co ma i nie szukal wiecej to zatrzymalibysmy sie na poziomie jaskiniowców. Potrzeby ludzi są nieskończone.
Jedzenia dla trójki dzieci nie starcza a drwal sie cieszy że czwarte przyszło na świat. I jak taki człowiek może nie być szczęśliwy skoro jest tak głupi że nie odbiera rzeczywistości? W Polsce niestety panuje dziwny zwyczaj bycia szczęśliwym na pokaz. Tzn. popatrzcie na ludzi mieszkających w ciasnych blokach i zakładających rodziny, nie mają miejsca aby wygodnie egzystować żyją na ok.44m w 2 pokojach a mimo to płodzą po 2 czasem 3 dzieci, swoje rzeczy trzymaja na klatce schodowej a mimo to udają sczęśliwych, nie tylko przed innymi ludźmi ale przede wszystkim przed sobą. To jest skrajnie nieodpowiedzialne, niech tacy rodzice pomyślą o swoich dzieciach, jak będą czuły się przy rówieśnikach itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2014 o 18:35
Ja się wychowałem na podobnym metrażu z rodzeństwem (i psem). Miałem bardzo szczęśliwe dzieciństwo.
Sądzę, że niektórzy jedynacy na 200 metrach takiego nie mieli. Niektórzy po prostu nie umieją się cieszyć z życia choćby mieli wszystko, a niektórzy cieszą się mimo szarej rzeczywistości. Nie rozumiesz tego, Twoja strata.
Szczęście to stan umysłu a nie posiadania