Mi w takiej sytuacji bardzo pomagali przyjaciele, którzy stanowczo popychali mnie do przodu, serwowali kopa w zadek, kiedy zaczynałam panikować i nie pozwalali mi nawiać (a nieraz naprawdę miałam ochotę)... Bywało różnie- i śmiesznie, i strasznie... Ale ostatecznie się udało ;)
ja odwrotnie nieśmiały normalnie jestem ale dla miłości jestem odważny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2014 o 23:10
Jaki człowiek jest niehomogeniczny, nieśmiałość miesza się z odwagą. Trzeba porządnie zamieszać i może wreszcie odwaga będzie na wierzchu.
Panowie, zamiast mówić o miłości, trzeba ją pokazać. Zamiast wyznań i oświadczyn należy przycisnąć do siebie i pocałować. Lepiej działa.
I dostać w mordę?
I zostać zwyzywanym? Nie no zajebiste
Ile razy już miałem takie sytuacje...
Mi w takiej sytuacji bardzo pomagali przyjaciele, którzy stanowczo popychali mnie do przodu, serwowali kopa w zadek, kiedy zaczynałam panikować i nie pozwalali mi nawiać (a nieraz naprawdę miałam ochotę)... Bywało różnie- i śmiesznie, i strasznie... Ale ostatecznie się udało ;)
Mógłby ktoś podać autora tego komiksu?
Nigdy nie mogłem zrozumieć czym jest nieśmiałość.
Czy to naprawdę demot kyda? Jestem pewna, że to jakaś pomyłka. Gdzie nawoływanie do nienawiści kobiet, obrażanie nas?